Duncan i Spurs górą w Nowym Orleanie

Dwie gwiazdy San Antonio musiały się mocno natrudzić by pokonać w Nowym Orleanie jedną z najsłabszych drużyn ligi. Tony Parker rzucił 20 punktów i zanotował rekordowe w tym sezonie 17 asyst. Tim Duncan nastomiast przypomniał sobie swoje najlepsze czasy dokładając 28 pkt i 7zb, ale przede wszystkim trafiając zwycięski rzut.

Drużyna Bilans I kwarta II kwarta III kwarta IV kwarta Wynik
San Antonio Spurs 11-7  30 26 23 25 104
New Orleans Hornets 3-14  28 27 25 22 102

W skrócie

Francuz nie mógł się nachwalić Duncana po tym jak ten trafił trudny półhak z okolic linii rzutów wolnych:

It was a mix of Kareem Abdul-Jabbar and Magic Johnson, a kind of sky-hook, and we’ll take it. – Tony Parker

Sam Tim przyznał, że miał sporo szczęścia, a taki rzut nie byłby jego pierwszą decyzją, ale twarda obrona Okafora i kończący się czas zmusiły go do forsowania akcji:

Okafor played pretty good defense, and that’s the shot I had had, and just luckily made it. I couldn’t do it again if I tried, but it went in that time. That’s all that matters. – Tim Duncan

Urodzony w Teksasie środkowy Hornets postraszył wcześniej graczy gości notując 3 bloki, a szczególnie ten na Tiago Splitterze na mniej niż 20 sekund do końca robił wrażenie. Brazylijczyk świetnie rotował w stronę kosza i gdy wydawało się, że ma już otwartą drogę do wsadu i łatwych punktów (które dałyby Spurs 4 punkty przewagi), Emeka wyszedł z pomocy i zanotował fantastyczny blok.

Przy wyniku 102-100 dla San Antonio sprawę w swoje ręce próbował wziąć Jarret Jack. Jego wejście pod kosz pewnie zakończyłoby się powodzeniem po tym jak minął Daniela Greena, ale na wysokości zadania stanął Tim Duncan. Weteran zastawił drogę pod kosz i zmusił go do trudnego rzutu, a w konsekwencji do pudła. Na nieszczęście gości Splitter nie zastawił zbiórki i piłkę dobił Carl Landry.

Ostatnia akcja należała jednak do Spurs i to oni mogli się cieszyć z nielicznej wygrany na parkiecie rywali. Dla Hornets to już 8 porażka z rzędu i widać po nich, że nie mogą się doczekać powrotu do gry Erica Gordona. Z drugiej strony w tym sezonie szans na Playoff już praktycznie nie mają, więc może najlepszą opcją dla nich byłoby tankowanie i gra o jak najgorszy bilans, a w konsekwencji większa szansa na pierwszy wybór w mocnym drafcie 2012.

I told Emeka. He made a tough shot. You’d take that defense every time. It’s just that [Duncan has] been there, done that. That’s why he is one of the best power forwards of all time and one of the best players in the history of the game. Those situations don’t bother him. – Monty Williams

Z dziennikarskiego obowiązku trzeba napisać o dobrej grze wspomnianych wcześniej Jacka i Landry’ego na przestrzeni całego meczu. Rozgrywający Hornets zanotował imponujące 26 punktów, 9 asyst i 6 zbiórek. Silny skrzydłowy dorzucił  natomiast 18 punktów i 8 zbiórek wchodząc z ławki rezerwowych.

It’s extremely frustrating. The good part is that we gave ourselves a chance. … It just comes down to making plays. There are a couple that I am kicking myself about that I wasn’t able to complete. – Jarrett Jack

Kontuzje i gracze nieaktywni

Spurs: Ginobili, Ford (kontuzje), Thomas (decyzja trenera)

Hornets: Johnson, Ayon, Henry (decyzje trenera)

Ciekawostki

  • Mecz był bardzo zacięty, prowadzenie zmianiało się aż 15 razy i mieliśmy 8 remisów.
  • Wygrana z Hornets była dopiero 2 na wyjeździe Spurs w tym sezonie.
  • Gospodarze zanotowali aż 6 strat w czwartej kwarcie przy 8 razem przez pierwsze 36 minut.
  • NOH zdecydowanie wygrali zbiórki –  40 do 28.
  • Hornets osiągnęli próg 100 punktów dopiero pierwszy raz w tym sezonie.

Filmowe podsumowanie spotkania

Boxscore

76ers: Duncan 28 (7zb), Jefferson 14, Blair 4, Parker 20 (17ast), Leonard 0, a także Bonner 3, Green 7, Neal 10, Splitter 12 (6zb), Anderson 4, Joseph 2

Heat: Ariza 18 (6zb, 5ast), Smith 5, Okafor 10 (8zb), Jack 26 (6zb, 9ast), Belinelli 12, a także Kaman 6, Landry 18 (8zb), Summers 2, Vasquez 5, Aminu 0