Rookie Report (#8)

Poprzednia noc była bardzo udana dla większości debiutantów. Kyrie Irving wyrównał rekord kariery, a Jimmer Fredette, Bismack Biyombo i Tristan Thompson rozegrali swoje najlepsze spotkania w tym sezonie. Meczu z Cavs miło nie będzie wspominał za to Kemba Walker, który przez niespełna 13 minut gry zdążył spudłować 5 ze swoich 6 rzutów.

Rookie of the Day: Kyrie Irving (Cleveland Cavaliers)

Numer pierwszy draftu zagrał jak… numer pierwszy draftu i poprowadził swoich Cavaliers do trzeciego zwycięstwa w sezonie. By wyrównać swoje najlepsze osiągnięcie w dotychczasowej karierze i zdobyć najwięcej punktów dla swojego zespołu potrzebował zaledwie 21 minut. Wygląda na to, że Kyrie łapie właściwy rytm, a forma drużyny z Ohio idzie w górę.

3 stycznia:

Imię i nazwisko Zespół Min FG Pts Reb Ast Stl Tov Blk
Kemba Walker Bobcats 12:41 1-6 2 0 0 0 0 0
Bismack Biyombo Bobcats 20:52 3-6 8 5 0 0 0 2
Kyrie Irving Cavaliers 21:36 8-10 20 3 6 0 0 2
Tristan Thompson Cavaliers 24:04 7-16 16 9 1 0 0 2
Jimmer Fredette Kings 29:03 6-12 17 3 1 1 1 0
Isaiah Thomas Kings 16:13 4-10 15 5 3 1 2 0
Jeremy Pargo Grizzlies 25:33 2-5 5 1 3 0 0 0
Alec Burks Jazz 27:39 1-6 9 2 6 0 2 1
Enes Kanter Jazz 12:35 2-2 5 5 0 0 2 1
Jon Leuer Bucks 8:50 0-4 0 1 0 0 0 1

Świetnie zagrał także jego kanadyjski kolega. Tristan Thompson wczoraj otarł się o double-double grając najlepszy do tej pory mecz w karierze i również miał duży udział przy zwycięstwie drużyny. Skrzydłowy dominował po obu stronach parkietu, a po kolejnych dwóch blokach jego średnia w tej statystyce wynosi 1.8 – druga wśród rookies.

W tym samym spotkaniu nieźle zaprezentował się Bismack Biyombo. Kongijczyk zaczyna grać coraz lepiej, a w starciu z Cavs wyśrubował swój nowy rekord punktowy do 8. Dodał do tego 5 zbiórek i następne 2 bloki (7 w 5 meczach).

Życiowe mecze zagrali też debiutanci z Sacramento. Numer 10 draftu – Jimmer Fredette po dwóch słabych meczach wreszcie wrócił do dobrego grania i zanotował 17 punktów (4 celne trójki). O wiele bardziej niespodziewany był występ innego obrońcy. Isaiah Thomas, czyli jeden z najniższych graczy w NBA (175cm) w zaledwie 16 minut osiągnął- 15 punktów, 5 zbiórek, 3 asysty. Szkoda tylko, że Kings zostali zmiecieni przez Grizzlies.

Coraz pewniejszą pozycję w Utah Jazz ma zeszłoroczna dwunastka – Alec Burks. Były strzelec Colorado nie prezentował się zbyt dobrze rzutowo, ale 6 asyst, które są jego nowym rekordem zostawiają pozytywne wrażenie. Jego kolega z zespołu – Enes Kanter gra równo, ustablizował skuteczność i jak zwykle dużo zbiera – w statystykach na 36 minut jego średnia zbiórek to 13.3.