Srebrne Gwiazdy jeszcze walczą

Najlepsza drużyna sezonu zasadniczego, czyli Minnesota Lynx, nie zdołała zapewnić sobie awansu do finału Konferencji Zachodniej w dwóch meczach. Nie pozwoliły na to rywalki z San Antonio Silver Stars. Wszystko za sprawą doskonałej gry Jii Perkins, która w niedzielny wieczór rozegrała jedno z najlepszych spotkań w swojej nowej drużynie.Jia Perkins, która do Silver Stars trafiła przed sezonem z Chicago Sky, zakończyła pojedynek z Rysicami z 24 punktami, 6 zbiórkami, 5 asystami i 4 przechwytami będąc bezapelacyjnie najlepszą zawodniczką spotkania.

Starałam się złapać rytm gry już przed meczem, a to z pewnością pomogło. Na początku wpadło kilka rzutów co pomogło nabrać pewności siebie. To wszystko naprawdę bardzo mi pomogło – powiedziała po meczu Perkins.W pierwszym meczu pudłowałam z otwartych pozycji i wiedziałam, że teraz znów te pozycje będą, ale egzekucja musi być lepsza.

Lynx robiły co mogły, żeby zakończyć serię w dwóch meczach, ale Silver Stars tego wieczoru były poza zasięgiem. Nie pomogły 24 punkty Seimone Augustus. – Drużyna San Antonio od początku wywierała na nas ogromną presję, a to dało im sukces – skomentowała mecz Cheryl Reeve, trener Lynx.

Opiekunka Rysic nie robiła wielkiej tragedi z porażki, bowiem ma swój plan na zdobycie mistrzostwa ligi. Jaki on jest? – W sezonie zasadniczym po to walczyłyśmy o najlepszy wynik w lidze, żeby mieć przewagę własnego parkietu w fazie play off. Teraz wystarczy wygrać wszystkie mecze u siebie i będziemy mogli cieszyć się z mistrzostwa WNBA – dodała.

Wynik:

San Antonio Silver Stars – Minnesota Lynx 84:75 (18:14, 22:23, 24:13, 20:25)
Punkty: Jia Perkins 24, Sophie Young 23, Becky Hammon 18 oraz Seimone Augustus 24, Maya Moore 16, Lindsay Whalen 15

Źródło informacji: SportoweFakty.pl