Tom Thibodeau – zgodnie z oczekiwaniami – trenerem roku

Dziś wieczorem podczas spotkania Thunder z Grizzlies stacja ESPN potwierdziła spekulacje dotyczące wyboru trenera roku. Zgodnie z oczekiwaniami ekspertów, jutro z rąk komisarza NBA Davida Sterna, nagrodę Arnolda Reda Auerbacha odbierze head coach Chicago Bulls. Tom Thibodeau tym samym przejmie pałeczkę od poprzedniego laureata Scotta Brooksa i nawiąże do sukcesu ostatniego trenera Bulls z tą nagrodą tj. Phila Jacksona z 1996 roku.


Dzięki pracy popularnego Tibsa, Byki zostały najlepszą drużyną sezonu regularnego, a rzutem na taśmę wyprzedziły San Antonio Spurs, notując bilans 62-20. Co ciekawe, Thibodeau również wyrównał osiągnięcie obecnego trenera Kings Paula Westphala, który również w swoim debiucie na stołku głównego trenera Suns w 1993, osiągnął najlepszy bilans w sezonie zasadniczym, a potem został uhonorowany trofeum COTY. Czy najlepszy trener NBA tego sezonu postawi trzeci krok tropem Westphala i dojdzie do NBA Finals?

Wiele wskazuje również na to, iż  będziemy świadkami jeszcze jednej powtórki z historii. Otóż o ile Tibs odbierze swoją nagrodę w trakcie pierwszego meczu Byków z Jastrzębiami, o tyle Derrick Rose ma odebrać swoje wyróżnienie najlepszego gracza regular season podczas drugiej konfrontacji obu ekip! Ostatni taki przypadek, kiedy oba zaszczyty padły łupem Byków miały właśnie miejsce w 1996 roku. Wówczas obok trofea dla Jacksona, Michael Jordan zgarnął statuetkę MVP. Nie muszę chyba przypominać jak zakończyli sezon obaj Panowie.. By ostudzić zapały fanów Chicago Bulls dodam, iż w 1993 roku, kiedy Westphal dostał COTY, Barkley zebrał laury za najlepszego gracza ligi. Ówcześni Suns byli jednak dopiero drudzy w lidze..po przegranej walce z finale z.. Chicago Bulls.