Kto mieczem wojuje…

Skruszony Michael Beasley?

Po czwartkowej przegranej Wolves z Dallas Mavericks, w której Michael Beasley większość czwartej kwarty oglądał z ławki rezerwowych- opublikował on wiadomość na swoim Twitterze, w której zaprezentował nieco antagonistyczną postawę wobec Kurta Rambisa:

„Jestem pewien, że w głębi duszy chciałby widzieć mnie wtedy na parkiecie!” – dokładnie takich słów użył skrzydłowy Leśnych Wilków.

Następnego dnia Beasley bez słowa wyjaśnienia własnoręcznie zablokował konto. W przeciwieństwie do kolegów z zespołu- Kevina Love czy Anthony’ego Tollivera (którzy używają Twittera do komunikacji z fanami)- posty Beasleya rzadko kiedy „miały sens”. Dla przykładu- któregoś dnia opublikował on tam wiadomość o tym, że wyrzucono go z seansu w jednym z amerykańskich kin.

Czyżby działacze Wilków w końcu skrócili smycz swojego skrzydłowego?