Postój z NBA – dzień trzeci: trzeci gracz z wirusem, Gobert odkupi winy?

Christian Wood – 24-letni podkoszowy Detroit Pistons – to trzeci zawodnik ligi NBA zakażony koronawirusem. Wood zdobywa w tych rozgrywkach średnie 13 pkt i 6 zb na mecz notując przy okazji najlepszy sezon w karierze. Jest on pierwszym graczem poza Utah Jazz z objawami wirusa i oczywiście od razu został poddany kwarantannie.

Po tej informacji przemówił Steve Kerr, który podał do informacji publicznej, iż Golden State Warriors obawiali się „korony” u Stepha Curry’ego. Curry wrócił do gry i po kontuzji przed dwoma tygodniami po czym zniknął na dwa kolejne spotkania Wojowników. Okazało się, że skończyło się na zwykłym przeziębieniu a wyniki badań nie skierowały Stepha na kwarantannę.

Przypomniał o sobie Rudy Gobert, który zdecydował się pomóc finansowo chorym na wirusa i przekaże łącznie aż 500 tysięcy USD na walkę z „koroną”. Przypomnijmy, że Francuz zainfekował kolegę z drużyny Donovana Mitchella oraz jednego z fanów proszących gracza o autograf…

Jak donosi Adrian Wojnarowski, właściciele klubów myślą nad scenariuszem powrotu do gry w połowie czerwca. Pierwsze mecze wznowionego sezonu grane byłyby bez udziału publiczności. Rozgrywki play offs z finałem zakończyłyby się w sierpniu.


Kartka z kalendarza:

Image
  • Elmore Smith z Los Angeles Lakers w rozgrywkach sezonu 1973/74 aż sześciokrotnie zaliczał triple double z co najmniej 10. blokami. Dokładnie 36 lat temu zaliczył te szóste, rekordowe (25 pkt / 12 zb / 11 blk ) przeciwko Warriors.
Image
  • 28 lat temu jedno z największych spotkań w karierze rozegrał Larry Bird. 49 pkt – 14 zb – 12 as w wygranej Celtics nad Blazers (152 – 148) dało Larry’emu rekordowe wśród Zielonych triple double – jeśli liczymy ilość zdobytych punktów.
Image
  • rok wcześniej od Birda, czyli 1991, Moses Malone z Hawks został wówczas 5. graczem z historii ligi z ilością 15 000 zbiórek w karierze. Po Malone’ie podobnej sztuki dokonał potem Tim Duncan.

Teraz wróćmy na moment do zapowiadanego wczoraj lock outu. Ostatnia przerwa w grze w NBA miała miejsce od lipca 2011. do 25. grudnia 2011. Był to czwarty wówczas w historii ligi lock out, który zakończył się podpisaniem umowy zbiorowej dnia 8. grudnia 2011 (zawodnikom mocno skoczyły pensje, a wzrosła również wartość za prawa TV). Potem 66. sezon był okraszony 66. meczami fazy zasadniczej, którą wygrali Chicago Bulls (50-16) z Derrickiem Rosem. Chwilę później , bo podczs play offs doszło do tragicznej w skutkach kontuzji obrońcy Bulls, a numer 1 sezonu regularnego zakończył sezon na pierwszej rundzie i porażce z Sixers.

Starsi kibice doskonale pamiętają, że to nie była jedyna ofiara szybkiego sezonu. Po czasie David Stern dostał pytanie – czy 66 spotkań podczas 124. dni to nie zbyt wiele na organizmy roztrenowanych graczy? Oczywiście odpowiedź na nie była wymijająca – Stern potrzebowałby więcej badań…

Sezon został otworzony bombą transferową – potem niewybuchem. Lakers – Rockets i Hornets ustalili szczegóły wymiany na mocy której Chris Paul miał trafić do Jeziorowców by pomóc Kobemu Bryantowi w walce o kolejny tytuł Mistrza NBA. Jednak po liście Dana Gilberta do Davida Sterna doszło do wstrzymania transferu (Lamar Odom po chwili trafił do Mavs, a Pau Gasol z niechęcią grał pod Mikem Brownem). Ostatecznie, 5 dni później – CP-3 został graczem Clippers i tworzył nową historię z Blakem Griffinem.

Z takich ciekawostek, Toronto Raptors zostali pierwszą drużyną występującą w kolorach moro. Po chwili – takie stroje – na stałe wystąpiły w garderobie Spurs. Raps też zaprezentowali parkiet typu 3D, który efektownie wyglądał na ekranach TV.

66. sezon był pechowy dla weterana Brandona Roy’a. Po próbach gry w jego zaledwie 5-letnia przygoda z NBA bardzo dobrego strzelca – dobiegła końca. Chwilę później próbował on jeszcze sił wśród T’Wolves, ale skończyło się to wszystko jeszcze szybciej niż zakładał sam gracz…

66. sezon był też ostatnim sezonem Nets w New Jersey. Kilka miesięcy później powstało nowe logo Siatek i zespół stał się konkurencją dla Knicks – na Brooklynie.

19. lutego doszło do pojedynku przyszłych finalistów Thunder z Nuggets, podczas którego Kevin Durant zdobył 50 pkt, Russell Westbrook zdobył 40 punktów a sam Serge Ibaka dołożył triple double. Thunder wygrali po dogrywce a do dziś nie mieliśmy podobnego meczu, by gracze jednej drużyny zanotowali podobne osiągi (50+40+TD).

25. marca doszło do spotkania z czterema dogrywki. Hawks i Jazz (139 – 133) rozegrali podobnie długi mecz do tego z 1997. roku, kiedy Suns grali z Blazers.

Mieliśmy też przypadek najgorszego bilansu w dziejach NBA. Charlotte Bobcats wygrali tylko 7 spotkań, przegrywając 59. Dla przeciwagi Spurs wygrali w 13. kolejnym sezonie co najmniej 50 gier (mieli bilans 50-16 jak Bulls, ale gorszy bilans bezpośrednich spotkań z Bykami).

W końcu Kevin Durant zanotował trzeci z rzędu tytuł króla strzelców, ale MVP sezonu przypadło LeBronowi Jamesowi. James zgarnął swój pierwszy tytuł i drugi dla Heat wygrywając finały przeciwko Thunder (4-1).

Z innych ciekawostek tamtego sezonu:

  • Josh Childress rozegrał 491 minut bez oddania rzutu wolnego co jest absolutnym rekordem ligi
  • Tony Allen został rekordzistą Grizzlies w ilości przechwytów w jednym meczu (8), przeciwko Cavs
  • Steve Nash z 9888 asystami awansował na piąte miejsce w podaniach wyprzedzając Oscara Robertsona
  • Randy Foye z Clippers ustanowił rekord klubu, trafiając przeciwko Mavs 8 trójek
  • Dirk Nowitzki przekroczył magiczną barierę 24 000 punktów
  • Ś.P. Kobe Bryant wyprzedził drugiego Michaela Jordana na liście najlepszych strzelców wszech czasów. Kobe wyprzedził też Wilta, zdobywając w wieku 33 lat aż 29 000 pkt (najszybszy wśród Lakers). Bryant przebił też rekord Jerry’ego Westa, wykonując 7161. osobistego
  • Kevin Love z 51 pkt ustanowił rekord Wilków w przegranej po dogrywce konfrontacji z Thunder
  • Jordana wyprzedził też Jason Kidd, swoim przechwytem numer 2515 wyprzedził MJa i wszedł na drugie miejsce w tabeli wszech czasów
  • Deron Williams z 57 pkt ustanowił rekord Nets w ilości zdobytych punktów w historii organizacji
  • Gregg Popovich wygrał 800. mecz w karierze ze Spurs
  • W końcu, Dwight Howard ustanowił rekord w NBA w ilości 39. wykonanych osobistych w jednym meczu. W spotkaniu przeciwko Warriors, DH-12 trafił 21 z nich i zakończył mecz z wynikami 45 pjt pkt i 23 zb. Warriors przegrali ten mecz.

#TRZYMAJCIESIEZDROWO i do jutra!