Wyniki i statystyki dzień #87 – Lebron lepszy od Hardena i Westbrooka, Utah wracają do zwycięstw, potknięcie Celtics

New Orleans Pelicans (16-27) – Los Angeles Clippers (30-13) 130:133

  • Clippers pokonali Pelicans, ale zwycięstwo wyszarpali dopiero w 4 kwarcie, którą wygrali 31:20
  • Drużyna z LA miała tego wieczoru 2 liderów – Kawhi rzucił 39 punktów, Lou Williams (z ławki, a jak) 32 punkty, ale aż 14/15 z osobistych
  • W szeregach Pelicans wyróżniał się Derrick Favors, który zdobył 22 punkty na 100% skuteczności (10/10), Brandon Ingram – 21 punktów, JJ Redick 19 i Lonzo Ball 18
  • Ostatnio pisałem „don’t sleep on Lonzo Ball” – dzisiaj – triple-double w postaci 18 punktów, 10 zbiórek i 11 asyst
  • W ostatniej kwarcie żadna z drużyn nie odpuszczała. Mecz na szalę Clippers przechylił Lou Williams trafiając trójkę na 34 sekundy przed końcowym gwizdkiem (po zbiórce ofensywnej Patricka Beverleya).
  • Co ciekawe, mimo że, to ta zbiórka w ataku była najważniejszym momentem tego meczu, Pelicans byli lepsi na deskach od Clippers 48:36.

Milwaukee Bucks (38-6) – Brooklyn Nets (18-23) 117 : 97

  • Bucks są obecnie najlepszym zespołem ligi i dziś bez zbędnego rozprawili się z Nets – swoją przewagę budowali konsekwentnie do 4 kwarty. Do połowy było +15.
  • Giannis zanotował 29 punktów i 12 zbiórek, ale grał tylko 25 minut. Wystarczyło.
  • Tym razem X-factorem z ławki Bucks był Donte DiVincenzo – drugoroczniak rzucił 11 punktów i dodał 6 zbiórek.
  • Poza Giannisem, 20-punktowy dorobek miał Khris Middleton – 7/12 z gry, 4 zbiórki, 4 asysty, 3 przechwyty
  • Nets grali słabo, selekcja rzutowa leżała i… zawiedli liderzy.
  • Irving i Prince oddali 15 rzutów, Dinwiddie i Claxton (kto? ten leworęczny ławkowy, co musi grać bo nie ma Jordana) rzucali 12-krotnie, Caris Levert rzucał 13 razy.
  • Z powyższych najlepiej rzucał właśnie Claxton, który trafił 7/12, Irving miał 6/15, Prince 4/15, Levert 3/13, Dinwiddie 3/13…
  • Bucks byli bardziej efektywni, trafili 50% swoich rzutów z gry i 45% za trzy. Nets grali na 30%.
  • Asysty? Bucks > Nets – 30 do 22.

Boston Celtics (27-14) – Phoenix Suns (18-24) 119 : 123

  • Celtics bez Kemby Walkera (kolano) i Jaylena Browna, nie dali rady Phoenix Suns, przegrywając po raz 5. w tym sezonie w swojej hali
  • Marcus Smart pobił rekord trafionych „trójek” organizacji z Bostonu. „Odpalił się”, oddał 22 rzuty (!) za trzy, trafił 11 razy.
  • Smart zapisał linijkę – 37 punktów, 5 zbiorek, 8 asyst
  • Devin Booker trafił 12 z 20 rzutów i sieknął 39 punktów w TD Garden. Dla przypomnienia, w tej hali zdarzyło mu się rzucić 70 punktów.
  • Bookerowi wtórowali Miles Bridges 26 punktów (10/13) i DeAndre Ayton – 26 punktów i 15 zbiórek
  • To właśnie zbiórki były tym elementem gdzie Celtics wyraźnie odstawali – 52 do 39. Próg 10 zbiórek w drużynie Celtów przekroczył, a raczej zrównał jedynie Tatum. W stronie Słońc – 15 Ayton, 10 Booker i 11 Saric
  • Ayton trafił 10/11 z linii rzutów osobistych. Not bad.
  • Devinowi Bookerowi brakowało 1 asysty do triple-double.

Atlanta Hawks (10-33) – Detroit Pistons (16-27) 103 : 136

  • Po przypadkowej wygranej ze Spurs, gracze Hawks wrócili do swojego rytmu dostając ciężkie lanie od Pistons.
  • Andre Drummond pokazał się do wymiany – 16 punktów, 17 zbiórek, 5 przechwytów, ale wiadomo, że nie był liderem drużyny. Tę rolę odegrał Derrick Rose – 27 punktów (12/19 z gry) i 9 asyst
  • Tak duża różnica punktowa to wina graczy z ławki Pistons – Markieff Morris zanotował 22 punkty, Svi Mykhaliuk 25 trafiając 9/11 z gry.
  • Czy ktoś widział obronę Hawks? Gracze z Detroit trafili 60% swoich rzutów z gry
  • Mecz do zapomnienia, nie było nawet momentu „zrywu” Hawks… Nieudany pierwszy mecz Teaguea po powrocie, który w 25 minut rzucił 15 punktów. Dramat.

New York Knicks (11-32) – Philadelphia 76ers (28-16) 87 : 90

  • Nie było to porywające spotkanie, a faworyzowani 76ers długo męczyli się z Knicks
  • Gdy już wydawało się, że to może być TEN mecz (30 sekund do końca, Knicks 87:86), który wygrają Knicks, gracze z Wielkiego Jabłka zagrali babola w obronie i zostawili Tobiasa Harrisa na otwartej trójce 27 sekund przed końcem.
  • Marcus Morris, który rozgrywał wszystkie kluczowe posiadania był najlepszym strzelcem gospodarzy z 20 punktami na koncie.
  • Generalnie, starterzy Knicks notowali +10 punktów w swoim dorobku, zawiodła ławka rezerwowych, którą przewodził Robinson z 6 punktami w protokole.
  • Dla Sixers, 21 punktów rzucił Simmons (+8 asyst, 7 zbiórek), 18 Richardson, 17 Korkmaz (z ławki)
  • To był słaby mecz Sixers, którzy grali kolejne spotkanie bez Embiida ale wystarczyło na Knicks.
  • Al Horford kontynuuje rozgrywanie najgorszego sezonu od lat – nawet przy nieobecności Embiida rzucił jedynie 4 punkty na słabej skuteczności z gry – 2/9. Dodał co prawda 7 zbiórek i 4 asysty, no ale 4 punkty… w 33 minuty.

Chicago Bulls (16-28) – Cleveland Cavaliers (12-31) 118 : 116

  • Bulls wygrali 4 kwartę 31 do 16 i zanotowali 9 zwycięstwo w swojej hali
  • Biedny Kevin Love – dzisiaj znowu grał inny basket niż koledzy – 29 punktów (10/20 z gry) , 5 zbiórek, 6 asyst
  • Kroku Loveowi starał sie dotrzymać Collin Sexton – 26 punktów
  • Bulls, mimo, że przegrywali 17 punktami do przerwy zdołali się „wygrzebać” i przegonić Cavs, głównie za sprawą Zacha Lavinea, który zanotował kolejne +40 w tym sezonie
  • 42 punkty, 6 zbiórek, 5 przechwytów i 2 asysty to dorobek lidera Byków
  • Bulls „ukradli” piłkę aż 17 razy w tym meczu – 5 razy zrobił to Lavine, 4 Chandler Hutchinson (kto?

Minnesota Timberwolves (15-27) – Toronto Raptors (28-14) 112 : 122

  • Bez niespodzianki, Raptors wygrywają po raz 3 z rzędu, Wolves przegrywają po raz 5
  • Gracze z Kanady, wreszcie w komplecie – przy swoim optymalnym ustawieniu, do wygranej poprowadził duet Lowry – VanVleet
  • Pierwszy z nich – 28 punktów (10/17 z gry), 7 zbiórek, 2 asysty, drugi – 29 punktów (11/16 z gry), 4 zbiórki (i przechwyty) i 2 asysty.
  • 20 oczek dla Raptors zdobył z ławki Norman Powell
  • Gracze z Toronto grali agresywniej w obronie, zanotowali 13 przechwytów i 9 bloków – po stronie Wilków było tylko 8 przechwytów i 5 bloków (2 Culvera)
  • To właśnie Jarrett Culver był liderem Timberwolves – zanotował 26 punktów, trafił 4 trójki (4/10).
  • To właśnie rzuty zza linii były bolączką T-Wolves – zawiedli liderzy, Towns miał 1/7 za 3, Wiggins 1/5, a Covington 4/13… Cały zespół miał 14/50
  • Andrew Wiggins zaliczył triple-double – 18 punktów, 11 asyst i 10 zbiórek

Houston Rockets (26-15) – Los Angeles Lakers (34-8) 115 : 124

  • 3 z rzędu porażka Rockets, Lakers umocniają się na pozycji lidera Zachodu
  • Podczas nieobecności Anthonyego Davisa, Lebron James był królem parkietu – 31 punktów, 12 asyst i 5 zbiórek
  • Ponad 20 oczek dorzucili: Kuzma – 23, Green i KCP – 20
  • Po drugiej stronie, Russell Westbrook i James Harden oddali 43 rzuty z 90 drużyny.
  • Harden trafił 8 ze swoich 20 rzutów, a mimo wszystko uzbierał 34 punkty. O 1 oczko więcej miał Westbrook – 35/9zb/7a
  • Spośród 4 graczy rezerwowych, po których sięgał coach D’Antoni, dwóch nie oddało rzutu (Sefolosha, Chandler), a dwóch rzucało aż 23-krotnie (Gordon 5/14, House Jr 3/9)

Oklahoma City Thunder (24-19) – Portland Trailblazers (18-26) 119 : 106

  • OKC idzie po Playoffs, są już o ponad 6 meczów przed pokonanymi dziś Blazers
  • Chris Paul rzucił 30 punktów, na świetnej skuteczności – 11/15 z gry, SGA dodał 22 oczka, 10 zbiórek i 5 asyst.
  • Po stronie Blazers dobre cyferki wykręcili jedynie Damian Lillard i …Gary Trent Jr, który wykorzystał nieobecność McColluma (kostka)
  • Obaj panowie rzucili odpowiednio 32 i 30 punktów, nie trzeba dodawać chyba, że to career-high Trenta Jr
  • Blazers grają okropny basket w tym sezonie… w dzisiejszym meczu zanotowali AŻ 11 asyst, z czego 6 miał Lillard. OKC miało 25 asyst, dla porównania

Utah Jazz (29-13) – Sacramento Kings (15-27) 123 : 101

  • Utah Jazz po wpadce w piątkową noc (brzmi mocno) wrócili na zwycięski szlak – są tylko 0.5 meczu od 2. na Zachodzie Denver Nuggets
  • W dzisiejszym spotkaniu wrócił Mike Conley, ale zagrał epizod – 15 minut, 3 punkty, 3 asysty, 2 przechwyty. Nie było go ponad miesiąc, ale Jazz nie ubolewali nad jego absencją.
  • Po raz kolejny świetny impakt z ławki miał Clarkson – 20 punktów w 27 minut.
  • Poza tym występem na uwagę zasługuje występ Goberta – 28 punktów (9/11 z gry) i 15 zbiórek, Bogdanovica – 30 punktów 10/15 z gry) i Mitchella 22… ale na słabej skuteczności 6/18
  • Joe Ingles był najlepszą wersją siebie – 2 punkty, 9 zbiórek i 12 asyst
  • Po stronie Kings ładnie zagrał Fox – 21 punktów i 8 asyst