Przed sezonem 2019-20: Charlotte Hornets (14)

SKŁAD: Terry Rozier, Devonte Graham, Dwayne Bacon, Josh Perkins, Malik Monk, Nicolas Batum, Michael Kidd-Gilchrist, Robert FranksCody Martin, Caleb Martin, Jalen McDaniels, Miles Bridges, PJ Washington, Marvin Williams, Bismack Biyombo, Willy Hernangomez, Thomas Welsh, Cody Zeller

1.TYPY NA SEZON. Na co naprawdę stać mocno przebudowanych Hornets? Kto wskoczy w buty lidera drużyny?

Kacper: Umarł król, niech żyje król. Wydaje się, że to natrulna kolej rzeczy, że Terry Rozier zamienił się miejscem z Kembą Walkerem. Kibice w Charlotte czekają na nowego franchise playera. Jedynym „konkurentem” dla Roziera w byciu opcją numer jeden jest według mnie Malik Monk. Charakterystyka obu graczy jest bardzo podobno – świetna motoryka, dobry rzut z półdystansu i… niezaspokojone ambicje. W zespole Szerszeni nie ma presji, co spowoduje zapewne więcej popisów indywidualnych i rywalizacji o prym w grze ofensywnej zespołu. Poza wspomnianą dwójką, nie widzę tutaj gracza, który może „wystrzelić” i niekwestionowanym liderem.

Woy: Budowa kolektywu i mocnej chemii, następnie systemu (może na wzór Nets) w którym mało znani lub niedoceniani gracze będą ważnymi elementami i przede wszystkim zaczną się rozwijać. O play offs bym nie marzył. Walka w każdym spotkaniu o zwycięstwo i solidna praca – powinny być hasłami przebudowanej drużyny. Na lidera stawiamy Terry’ego Roziera, ale sam obawiam się czy to aby nie za szybko?? Najlepszy dla mnie ruch to pozyskanie PJ Washingtona i to jemu najbardziej będę kibicował wśród Hornets.

Organizacja z Charlotte straciła swoją twarz. Gracza, którego mocno promował Michael Jordan i od momentu pojawienia się Walkera w NBA to MJ mocno stawiał na Walkera. Szefowie klubu jednak nie widzieli przyszłości i woleli odpuścić wysoki kontrakt dla gracza na rzecz przebudowy. Z jednej strony szkoda, z drugiej strony rozumiem decyzję Jordana i Kupchaka. Prawdopodobnie uznali, że z Walkera już więcej nie wycisną.

2. TRANSFERY. Terry Rozier ma zastąpić Kembę Walkera. Jednak czy nie większym transferem okaże się PJ Washington? Kogo zabrakło Hornets w off-season by można było mówić o jakichkolwiek szansach na play offs??

Kacper: Analogicznie do rywalizacji na pozycji rozgrywającego, podobną sytuację mamy na skrzydłach – chodzi tu o rywalizacji Washington – Bridges. Obydwaj gracze grają podobnie jako SF i „oszukany” PF. Rookie z Kentucky błysnął w kilkukrotnie podczas rozgrywek preseason, jednakże historia nauczyła nas, że to o niczym nie świadczy. Nie widzę, by Washington wyrwał minuty Marvinowi Williamsowi czy wspomnianemu Bridgesowi i nagle stał się drugą strzelbą drużyny. Co więcej, Hornets z roku na rok wybierali w drafcie skrzydłowych, a gdy oni zostawali w drużynie raczej nie obserowaliśmy eksplozji/rozwoju talentu (np. gdzie jest ten wielki prospect MKG?). Kogo zabrakło by można było mówić o szansach na PO? Gracza pokroju All-Star. A nawet graczy. Swojego All-Stara stracili, a nie oszukujmy się Terry Rozier to nie jest ten sam kaliber co Kemba. Dodatkowo, Hornets mają sporo „luzu” w salary, a na rynku transferowym byli po prostu bierni. Czyżby panu Jordanowi nie bardzo zależało na sukcesie drużyny z Północnej Karoliny? Spójrzmy na graczy podkoszowych – zero ruchów transferowych – Cody Zeller, Bismack Biyombo, Willy Hernangomez (który wg mnie powinien być tu starterem, a jest chyba ostatni w kolejce). No kurcze…

Woy: Washington to bardzo ciekawy i dynamiczny zawodnik. Może pasować do gry z Terrym Rozierem i w moim przekonaniu to dobry ruch sterników drużyny. Osobiście uważam, że szybko odnajdzie się w systemie Borrego oraz pokaże nam swoje plusy. Absolwent Kentucky potrafi rzucać z półdystansu i pracuje nad poprawą rzutu dystansowego. Nowoczesne combo na pozycje 3 i 4.

Brakło po prostu mocnego nazwiska, nowego lidera, mentora czy weterana. Kogoś np. pokroju Mike’a Conley’a

3. PYTANIE NA SEZON: Czy Terry Rozier będzie mocniejszym graczem i w dużej mierze zastąpi Kembę Walkera? Czy będzie się rozwijał w nowym otoczeniu czy raczej zrzucono na jego barki zbyt dużą odpowiedzialność??

Kacper: Nie. Nie zastąpi Kemby. Cała gra Hornets była ustawiona pod ikonę klubu i wieloletniego lidera. To on dowodził Szerszeniami w ataku, a gdy tylko go zabrakło, gra totalnie się nie kleiła. Terry’emu nie będzie łatwo wejść w buty Kemby, co więcej myślę, że system ofensywny będzie musiał być nieco zmieniony, żeby był efektywny, nie może pozostać tak jednowymiarowy. Odpowiadając na pierwsze pytanie – ten sezon będzie w stylu „now or never” dla Roziera – albo udowodni niedowiarkom, że może być liderem albo takiej drugiej szansy w następnym sezonie może nie dostać. Nie nazywałbym tego jednak „zastąpieniem Kemby”, bo taki scenariusz chyba nie jest tym, co chciałyby obie strony. Walker jednak żadnych spektakularnych sukcesów z Hornets nie osiągnał…
Co do drugiej cześci pytania – myślę, że Rozier dostał to, czego chciał. Może nawet nie spodziewał się, że jego rola z roku na rok zmieni się tak diametralnie. Powinno to sprzyjać rozwojowi indywidualnemu gracza, ale ogromna jest tu rola trenera Borrego, żeby faktycznie stopniowo zwiększał jego wpływ na zespół. Nie zabijajcie mnie fani Hornets, ale uważam, że Rozier może więcej zaoferować drużynie w obronie niż oferował Walker. Wszystko w rękach coacha, Scarry Terry rzucony od razu na głębokę wodę, może po prostu utonąć…

Woy: jeżeli tylko Rozier wpasuje się dobrze w system gry Borrego to jestem przekonany, że da mnóstwo dobrego szczególnie w ofensywie. Pamiętamy jak podczas kontuzji Kyrie Irvinga w playoffs Rozier szalał i prowadził Celtics do kolejnych zwycięstw. Osobiście upatruje go w nadchodzącym sezonie w gronie faworytów do nagrody MIP. Raz, że w końcu będzie starterem, dwa, że będzie grywał więcej minut, trzy, że będzie miał więcej swobody. Nie ma presji na wynik.

4. PRZEWIDYWANY BILANS:

Kacper: W mojej opinii Hornets spadną w hierarchii Wschodu. W zeszłym roku zanotowali 39 zwycięstw. W tym roku myślę, że licznik wygranych zatrzyma się na 25, co da im pozycję między 10 a 12. Czarne chmury nad Północną Karoliną.

Woy: Między 30. zwycięstwami a 32. zwycięstwami. Między 11 a 13 miejscem na Wschodzie. Jak dla mnie off-season raczej rozczarowujący i ciężko napisać coś bardziej pozytywnego.


BOHATER OFF-SEASON: Michael Jordan, po raz kolejny wybrał oszczędności, kiedy mógł zaoferować twarzy organizacji większe pieniądze. Sam Michael w 2019. roku zarobił 145 mln USD…