Momenty, których nie da się zapomnieć

Zdarza się (nie tylko w sporcie), że jesteśmy świadkami wydarzeń wyjątkowych. Takich, które odciskają swoje „piętno” na otaczającym nas świecie. Mijają lata, a my dalej je pamiętamy – do tego ze szczegółami. Dzisiaj właśnie o takich wydarzeniach.

Ronnie O’Sullivan moment przed wbiciem brejka stupunktowego nr 1000.

Nie wiem, czy wiecie, ale jestem wielkim fanem Snookera. I właśnie wczorajsze spotkanie (finał Coral Players Championship między Ronniem O’Sullivanem a Neilem Robertsonem, a w nim tysięczna setka O’Sullivana w ostatnim frejmie, która dała mu równocześnie wygraną w turnieju) natchnęło mnie do napisania tego artykułu. Po części wpływ na to miała również, oczywiście, Wielka Księga Koszykówki:

W rozdziale „Co by było, gdyby” , przy okazji „Malice at the Palace”, Bill Simmons wymienia kilka wydarzeń, które zasługują na bycie „najbardziej szokującymi momentami w historii telewizji”. Jako kryterium podaje odpowiedź twierdzącą na kilka pytań, wśród których znalazły się: „Czy będziesz zawsze pamiętał, gdzie po raz pierwszy zobaczyłeś to zdarzenie?”, „Czy wiedziałeś, że historia dzieje się na twoich oczach?” oraz „Czy pobiłbyś każdego, kto próbowałby w tym momencie przełączyć na inny kanał?”. Wydarzenia, które podał, to (TOP 6, w tej kolejności): pościg za OJ Simpsonem, pierwsza walka Tysona z Holyfieldem, wypadek księżnej Diany, zabójstwo Buckwhaeta przez Johna Davisa Stuttsa, próba molestowania z odcinka serialu Diff’rent Strokes „Bicycle Man” oraz właśnie bójkę Pacers-Pistons.

Samochód Księżnej Diany po wypadku.

Pewnie dla wielu z was (podobnie jak dla mnie) większość z tych wydarzeń nic nie znaczy. Osobiście czterech z sześciu w ogóle nie kojarzyłem przed przeczytaniem tego fragmentu z książki (tak, dobrze zgadliście – pozostała dwójka to Malice i Diana). Cóż, Simmons pisał o tym z perspektywy Amerykanina. Nie da się chyba wybrać obiektywnie najważniejszych globalnie wydarzeń w historii telewizji. Albo inaczej: da się, ale teraz się tego nie podejmę.

Postanowiłem jednak sformułować swoją listę niezapomnianych momentów – i zachęcam Was do tego, abyście w komentarzach podzielili się waszymi pozycjami. Niby (prawie) wszyscy jesteśmy Polakami (tak, liczę, że obcokrajowcy tłumaczą moje artykuły i sobie je potem czytają – no co, warto marzyć), ale jednak każdy nieco inaczej patrzy na niektóre wydarzenia (zwłaszcza na te sportowe, bo często wiadomości „ogólne” w podobnym stopniu odciskają na nas piętno). Znaczenie też ma wiek osoby i czasem jej zainteresowanie tematem (nie śledziłem jeszcze w ogóle NBA w 2004, więc o Malice dowiedziałem się dużo później – już nawet nie pamiętam, w jaki sposób).

Ron Artest wyprowadzany po pamiętnej bójce.

Kryteria

  1. Pamiętam dokładnie, gdzie i z kim byłem, gdy dowiedziałem się o tym wydarzeniu/oglądałem je.
  2. Pamiętam swoją reakcję (słowa/myśli/gesty/czyny – nieważne które, ale ważne, że wiem, jak wtedy zareagowałem).
  3. Czułem, że jestem świadkiem historycznego, wyjątkowego momentu – i za nic w świecie nie dałbym sobie przerwać jego oglądania.
  4. Wzbudziło to we mnie i ew. w znanych mi osobach spore emocje.
  5. Miało duży wpływ na mnie/społeczność, w której przebywam (i było w niej opisywane lub analizowane jeszcze przez długi czas).
  6. Było to wydarzenie globalne a.k.a. szeroko znane (inaczej każdy mógłby wstawić moment ślubu, narodziny dziecka albo śmierć kogoś z rodziny).

Tak, lista jest mocno inspirowana pytaniami Simmonsa – ale zmieniłem je, aby, według mnie, bardziej pasowały. Zapraszam zatem na moją listę – oraz zachęcam Was, żebyście, w oparciu o powyższe punkty, wyklarowali swoje zestawienia.

A, i jeszcze jedno – mimo wszystko dobrze, żeby wydarzenia były starsze niż dwa lata, bo mniej więcej po tym czasie zaczynamy zapominać szczegóły (nie, nie znam badań na ten temat, po prostu tak ustaliłem – to moja lista i moje zasady!). Przykłady z ostatnich dwóch lat, które mają szansę się dostać, wymieniam nieco później. Kolejność – chronologiczna, daty wg polskiego czasu (ostatnie przypomnienie: urodziłem się pod koniec 1996, NBA zacząłem oglądać w 2013).

Lista

1. Śmierć Jana Pawła II (02.04.2005)
2. Dwa gole Euzebiusza Smolarka z Portugalią (11.10.2006)
3. Katastrofa Tu-154m (10.04.2010)
4. Zabicie Osamy Bin-Ladena (01.05.2011)
5. Uznanie za zmarłych Macieja Berbeki i Tomasza Kowalskiego (08.03.2013)
6. Farewell Game Kobe’ego (15.04.2016)
7. Zakończenie Game 7 Finałów NBA 2016 (20.06.2016)

Zdjęcie chyba nie wymaga komentarza.

Możliwe brakujące wydarzenia (sportowe), które mogłem pamiętać i świadomie oglądać:
Finał Ligi Mistrzów 2005 (nie oglądałem całego, a o ile było to i szeroko omawiane, to nie pamiętam ani towarzyszących emocji, ani dokładnego momentu dowiedzenia się)
którakolwiek z wygranych Małysza (skoki lubiłem i je oglądałem, ale nie pamiętam ani jednego momentu, w którym dowiadywałem się lub widziałem na żywo jakieś wyjątkowe zwycięstwo Małysza; w pamięci mam tylko konkurs w Planicy, gdy Romoeren skoczył 239 m, a potem Ahonen 240 m, tyle, że upadł)
trójka Raya Allena w Game 6 Finałów NBA 2013 (oglądałem na żywo, ale wówczas dopiero zaczynałem się interesować NBA i nie wiedziałem jeszcze, że był to tak wielki moment)

Wydarzenia z ostatnich dwóch lat, które „mają szansę” się dostać:
1. Złamanie nogi przez Gordona Haywarda (18.10.2017)
2. Tysięczny brejk 100-punktowy Ronnie’ego O’Sullivana (10.03.2019)

Też mały komentarz – numer jeden w dalszym ciągu siedzi mi w głowie. Pamiętam dokładnie, jak zareagowałem, jak się czułem, jak hala ucichła, jak rano pokazywałem film z tego momentu mojej mamie… Aż zdziwiłem się, bo osobiście myślałem, że to tylko pojedyncza kontuzja. Ale miała ona duży wpływ na NBA w tym i pewnie w następnych sezonach.
Co do drugiej pozycji, to jest to dla mnie absolutny pewniak. Było to jedno z najważniejszych wydarzeń w historii całego Snookera. Więc za równo 2 lata będę mógł je spokojnie dopisać do listy.

Osobiście wolę rzut Kyrie’ego, ale jednak The Block jest bardziej pamiętany.

Podsumowanie

W sumie „artykuł” nie wyszedł do końca sportowy (albo nie w pełni sportowy). Ale mam nadzieję, że nie zanudziłem was ani nie odrzuciłem. Zapewne w waszym przypadku lista będzie dłuższa – chociaż z drugiej strony, jak teraz o tym myślę, może będzie właśnie taka sama albo i krótsza? Może dopiero po bardzo długim czasie naprawdę wychodzi, które wydarzenia były dla nas „niezapomniane”? W moim przypadku najstarsze ma 14 lat – i co do niego jestem pewien, że zostanie w mojej głowie. Gole Smolarka pewnie też – 12,5 roku, a ja nadal pamiętam, jak wyskoczyłem z krzesła, podbiegłem do taty i wydarłem mu się w ucho „EBIIIIIIIII”. Sportowy moment dzieciństwa. Trójka też raczej dyskusji nie podlega, bo jednak było to najdonioślejsze wydarzenie dla naszego kraju od 02.04.2005 – i jedno z najdonioślejszych w historii. Pozycje 4 i 5 dopisałem później. I być może za kilka lat nie będę już pamiętał szczegółów – np. tego, gdzie i z kim byłem. Więc te dwa wydarzenia są najbardziej wątpliwe. Ostatnie dwie pozycje to moje jedyne wspomnienia koszykarskie na liście – i też nie mogę potwierdzić, że ze mną zostaną. Minęły od nich jedynie 3 lata. Chociaż z drugiej strony to były wielkie momenty, więc ciężko je będzie wyrzucić z pamięci… Cóż, powiem Wam za kilka lat. Może. Jak nie zapomnę.

Ebi po strzeleniu drugiego gola Portugalii. To wtedy tak krzyczałem. ;)

Ale wracając – dajcie znać, co na Was odcisnęło takie piętno. Co pamiętacie ze szczegółami – zarówno w kategorii wydarzeń „ogólnych” (Wprowadzenie Stanu Wojennego? Ogłoszenie upadku Komunizmu w Polsce?), jak i tych związanych ze sportem (Wspomniane Malice at the Palace albo finał LM 2005? Prawie „pewniak”, czyli The Last Shot Jordana?). Zachęcam, żebyście się tym podzielili, bo niezmiernie mnie to ciekawi. Chętnie przeczytam WSZYSTKIE komentarze i dowiem się, jakie były te największe wydarzenia, które osoby starsze ode mnie nadal mają w pamięci. I to też dobra okazja, żeby wymienić się nawzajem wspomnieniami.

Dzięki za przeczytanie – i do następnego.

Lubisz naszą pracę? Wspieraj nas na Patronite.pl!

Komentarze do wpisu: “Momenty, których nie da się zapomnieć

  1. Temat rzeka i nie sposób wszystko wymienić

    Poza sportem

    1. Śmierć JP II, pamiętam jak dziś…
    2. Wejście Polski do UE
    3. Lech Wałęsa Prezydentem
    4. Wojna na Ukrainie
    5. Katastrofa Smoleńska

    Sportowcy i ich życie

    1. Śmierć Adama Wójcika *szok do dziś na samo wspomnienie
    2. Powrót Jordana. Niesamowity moment
    3. Powrót Magica, któremu kibicowalem
    4. Wypadek Michaela Schumachera
    5. Śmierć Ayertona Senny
    6. Urubko i Bielecki z ratunkiem na Nanga Parbat

    Wokół sportu , imprezy

    1. Wybór Polski na gospodarza Euro 2012
    2. Siatkarskie MS w Polsce *byłem na meczach
    3. Eurobasket 2008 w Polsce *byłem na meczach
    4. Finał Ligi Europy w Warszawie
    5. Marcin Gortat w finałach NBA

    Rodem z NBA

    1. drugi three peat Bulls, 1998
    2. Tytuł Mistrzów dla Dallas Mavericks, 2011
    3. Drugi tytuł dla Houston Rockets w 1995
    4. Pistons z 2004 ogrywajacy Lakers
    5. Złota era Warriors, choć bardziej wolałem Hardawaya Mullina Webbera i Sprewella

    Sport Polski

    1. Złota Kamila Stocha w Soczi
    2. Złota era Adama Małysza
    3. Srebrna drużyna Janusza Wójcika z 1992 roku z Barcelony
    4. Robert Korzeniowski i 4 złote medale IO
    5. Walki Andrzeja Gołoty z Riddickiem Bowem
    6. Pierwszy awans Legii do Ligi Mistrzów i mecze z IFK Goeteborg

    Imprezy koszykarskie

    1. Dream Team w Barcelonie
    2. Porażka USA na swoich MS w Indianapolis
    3. Słowenia ostatnim Mistrzem Europy
    4. Mecz USA Hiszpania w Pekinie na IO
    5. Awans Polski do MS po 52 latach

  2. Napiszę ogólnie, tak bez wgłębiania się w zakamarki mojej pamięci. Będzie ostro i niepoprawnie politycznie.
    1. Zdrada Kardiaszanki przez T. Thompsona. O czym on myślał, i czym?
    2. Przejęcie władzy w Polsce przez stronnictwo żydowsko-amerykańskie, z rąk brukselsko – niemieckiego.
    3. Ciąg dalszy gnębienia Polaków i Polski przez aparat urzędniczo – skarbowy.
    $. Robienie łaski (nawet już z połykiem) żydom i amerykanom.
    5. Bezczelne żądania pasożydów dotyczące mienia bezspadkowego.
    6. Dowiedzenie się od „wielkiego autorytetu żyda Grossa”, że Polacy w czasie II WW zabili więcej żydów niż niemcy ( nie żadni qrwa naziści!!!).
    7. Sprowadzenie wojsk okupacyjnych na teren RP.
    8. Sprowadzanie do Polski masowo imigrantów przez polsko-języczny rząd, zamiast dbać by Polacy wracali lub nie wyjeżdżali.
    9. Wspieranie antypolskiego banderowskiego rządu na ukrainie.
    P.S
    Następstwem polityki antypolskiej będzie uznanie Polski winnej rozpoczęcia II WW i wypłacenie reparacji wojennych pozostałym krajom, a w szczególności Niemcom, bo oni się tylko bronili.

    1. Cynik, jak Ty mnie zaimponowałeś w tej chwili. Nie znałem Cię od tej strony.
      PS. Czy Ty jesteś czytelnikiem wolnej-polski [kiedyś stop-syjonizmowi]?

  3. Ale sie zrobilo politycznie, az strach sie bac…

  4. Cynik +1

    WTC,
    Katastrofa Smolenska,
    5 bramek Lewandowskiego z Wolfsburgiem
    Era Malysza,
    M Jordan i jego Bulls
    Euro 2016

  5. @old zagladam tam czasem. „NDIE” jak istniało, ” Zmiany na ziemi” , oglądam i słucham Michalkiewicza, Brauna, Gadowskiego, Żebrowskiego i innych, którzy obnażają hipokryzję i głupotę rządzących. Jestem po prostu „chory na Polskę” i krew mnie zalewa jak widzę co się wyprawia. A ostatnio wszystko nabiera dużego tempa.

    1. Dodam jeszcze takie strony ja niewygodne.pl, Alex Jones. Niestety większość społeczeństwa nie ma czasu, żeby zwracać uwagę na to co się dzieje. Ja gdybym chciał być na bieżąco, to pewnie bym nie wychodził neta. Większość wiadomości nie napawa optymizmem. Nie chce się bawić w teorię spiskowe, ale myślę, że wcześniej czy później wybuchnie kolejna zaplanowana wojna.

    2. A nieistniejący już blog radtrap poznałeś?
      Swego czasu był boom na taką tematykę.
      Co do tych „dyżurnych krytyków” to w większości też są w układzie, też są elementami systemowej machiny.
      I w kwestii światowej władzy to każda jest zła bo to nasienie węża. Funkcję nadzorczą pełni szatan który od Boga dostał świat we władania by mógł każdego przeegzaminować.

  6. Alex Jones to tzw. kontrolowana opozycja więc jego działalność jest nakreślana i nadzorowana.

  7. To ja może ograniczę sie do sportu. Z wygranych Małysza to zdecydowanie mistrzostwo świata z Predezzo z niezapomnianym komentarzem Szaranowicza, finał LM z 2005 to klasyka, Dudek-dance tanczyli wtedy wszyscy ;) Poza tymi wydarzeniami zapomnieć nie da się zwycięstwa Anity Włodarczyk na MŚ w Berlinie z rekordem świata w rzucie młotem i tej szalonej radości zakończonej skreceniem nogi; Artur Siódmiak i bramka w ostatniej sekundzie prze ponad pół boiska do pustej bramki Norwegów dająca nam awans do półfinału MŚ piłkarzy recznych; z mniej chwalebnych to niezapomniany Kuszczak-wpuszczak z meczu Polska-Kolumbia (niewątpliwy hit roku 2008 ;)).

  8. Nie mówię alexie jonsie jako osobie, tylko portalu. Tam są artykuły z różnych stron. Generalnie wiem, że Internet to skarbnica wiedzy. Ale też doskonałe narzędzie do manipulacji. Dlatego do niektórych rzeczy podchodzę z dystansem. Jeżeli chodzi o dyżurnych krytyków to masz na myśli tych, których wymieniłem, czy innych? Ewentualnie kogo możesz polecić do wysłuchania? Odnośnie światowej władzy to masz na myśli NWO, czy chodzi Ci o poszczególne rządy? Co proponujesz w zamian, anarchię?

  9. Każda władza, każdy kto ma jakąkolwiek władzę.
    Wszyscy tańczą tak jak muszą.

    Świat jest jaki jest i lepszy nie będzie. Ja nic nie proponuję, niczego nie oczekuję. Nadejdzie dzień kiedy wszystko co złe zostanie spalone. A kto będzie w nowym świecie to już całkiem inna opowieść.

    Obj. 21:1-4
    1. Potemem widział niebo nowe i ziemię nową; albowiem pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęła, a morza już więcej nie było.
    2. A ja Jan widziałem ono święte miasto, Jeruzalem nowe, zstępujące z nieba od Boga zgotowane, jako oblubienicę ubraną mężowi swemu.
    3. I słyszałem głos wielki z nieba mówiący: Oto przybytek Boży z ludźmi, i będzie mieszkał z nimi; a oni będą ludem jego, a sam Bóg będzie z nimi, będąc Bogiem ich.
    4. I otrze Bóg wszelką łzę z oczów ich; a śmierci więcej nie będzie, ani smutku, ani krzyku, ani boleści nie będzie; albowiem pierwsze rzeczy pominęły.
    (BG)

  10. Tak na szybko:
    Politycznie:
    – Okrągły Stół
    – Rozpad ZSRR
    – Przystąpienie do UE
    – Odejście Jana Pawła II
    Cyniku – jako wieloletni sympatyk JKM z wieloma Twoimi tezami się zgadzam, chociaż aż tak mocno bym tego nie określił. Ale fakt, że zastępowanie jednych „patronów” drugimi „opiekunami” idzie nam wyjątkowo łatwo. Kiedyś tę naszą mentalność najlepiej Piłsudski określił.

    W gospodarce:
    – rozsprzedanie przedsiębiorstw – komu się dało – chciał czy nie chciał
    – nieprzystąpienie do strefy Euro

    W przyrodzie:
    – pierwsze w życiu (gdzieś około 1973-74 roku) całkowite zaćmienie słońca
    – Zima stulecia 1977/78 – na mojej wsi zaspy miały wtedy ponad 3 metry, mogłem dotykać drutów telefonicznych
    – powódź 1997 i wysoka woda w Warszawie w 2010 roku
    – wysychający Kampinos

    Podróżniczo:
    – pierwsze wejście na Tarnicę w Bieszczadach
    – Teneryfa, Teneryfa, teneryfa
    – Chiny – rozmach tamtejszych inwestycji

    Sportowo:
    – Małyszomania
    – Mundial Hiszpania 1982
    – pierwsze obejrzane 147 pkt w snookerze – Johna Higginsa w Mistrzostwach Świata
    – mistrzostwo świata w siatkówce – jedno i drugie
    – śmierć Kukuczki na Lhotse i Rutkiewicz na Kandżendzondze (i w ogóle śmierć Himalaistów)
    – nagłe odejścia Halupczoka, Gołasia, Skowrońskiej

    Koszykarsko:
    – Hej Hej tu NBA i Włodzimierz Szaranowicz
    – Finały Houston – Orlando – chyba najpiękniejsze Finały jakie oglądałem
    – 6 tytuł Bulls i ostatni (no nie do końca) rzut Michaela
    – Keith Williams i jego tytuły
    – śmierć Adama Wójcika

Comments are closed.