Pierwsza piątka: dłuższe przerwy Livingstona i Love’a, Spurs zastrzegą numer Ginobilego

Detroit Pistons wykorzystali zapis w kontrakcie Luke’a Kennarda i przedłużyli kontrakt z absolwentem Duke do końca sezonu 2019-20. Kennard to 12. wybór draftu 2017 roku, który nie miał wielu okazji do gry pod Stanem Van Gundym.


Charlotte Hornets również skorzystali z zapisu w debiutanckim kontrakcie Malika Monka i zawodnik również będzie związany do klubem do końca rozgrywek 2019-20. Monk podczas pierwszego sezonu w lidze zagrał w 63 meczach notując średnią na poziomie 11 pkt.


Thon Maker i DJ Wilson zostaną na dłużej z Milwaukee Bucks. Obaj debiutanci z sezonów 2016-17 i 2017-18 zostaną w klubie do końca rozgrywek 2019-20. Maker za trzeci rok kontraktu otrzyma nieco ponad 3.5 mln USD. Natomiast Wilson zarobi 2.9 mln USD.


Chicago Bulls mimo kontuzji swoich podstawowych graczy także zdecydowali się na dłuższe umowy dla Lauriego Markkanena, Denzela Valentine’a oraz Krisa Dunna. Fin podczas debiutanckiego sezonu notował średnie 15.2 pkt oraz 7.5 zb. Dunn był rewelacją rozgrywek w byczej ekipie i po wyjściu spod skrzydeł Toma Thibodeau rozwinął się do poziomu 13 pkt i 6 as. Valentine zdobywał średnie 10 pkt, 5 zb i 3 as. Wszyscy przedłużyli umowy do końca sezonu 2019-20.


28.marca 2019 roku, podczas konfrontacji San Antonio Spurs z Cleveland Cavaliers pod kopułę hali AT&T powędruje koszulka z numerem 20 Manu Ginobiliego. Argentyńczyk spędził ze Spurs 16 sezonów, grając dla nich nieprzerwanie od roku 2002. Manu zapracował na 4 mistrzowskie tytuły Ostróg i grał z Davidem Robinsonem, Timem Duncanem czy Tonym Parkerem.


Coraz częściej docierają do nas głosy, iż NBA i Cleveland Cavaliers ogłoszą 1. listopada kto będzie gospodarzem All Star Game 2022. Oczywiście wybór padnie na Ohio i Quicken Loans Arena. Będzie to 75. jubileuszowe ASG.


Będący na ostatnim meczu Chicago Bulls – Joakim Noah – przyznał, że jest gotowy do gry i czeka na ofertę od któregoś z klubów ligi.


Szefowie Golden State Warriors będą zmuszeni przeznaczyć aż 40 mln USD na modernizację Oracle Arena. Mimo faktu, iż kolejny sezon spędzą oni na grze w San Francisco to sternicy klubu będą musieli ponieść koszty dotyczące obecnej hali Wojowników.


Shaun Livingston znów ma pecha. Podatny na kontuzje obrońca Mistrzów NBA doznał kontuzji stopy, która wyłączy go z gry na kolejne kilka a może i kilkanaście spotkań. 33-latek opuścił ostatni mecz przeciwko Bulls a w tym sezonie notuje niskie średnie 5 pkt i 3 zb na mecz.


Po udanym początku sezonu w wykonaniu Damiona Jonesa, GSW zdecydowali się na przedłużenie umowy z graczem do końca rozgrywek 2019-20. Jones na dziś zarabia 1.5 mln USD, a dzięki prolongacie jego zarobki wzrosną w kolejnym sezonie do poziomu 2.3 mln.


Sternicy Sixers też nie byli obojętni na ruchy w innych drużynach i zgodnie z trendem przedłużyli kontrakty z Markellem Fultzem, Dario Sarićem oraz Benem Simmonsem. 4.rok Simmonsa (ROTY 2018) będzie kosztował Sixers powyżej 8.1 mln USD. Fultz zyska podwyżkę na poziomie 9.7 mln USD. Sarić zarobi najmniej, bo 3.4 mln USD.


Podobnie jak w poprzednich rozgrywkach tak i teraz – Washington Wizards – podpisali niegwarantowany kontrakt z obrońcą Chassonem Randlem. Randle miał epizody w Sixers czy Knicks, a ma na koncie również występy w Washington Wizards.


Szóstki poszły w ślady Żaru (Miami Vice) i zdecydowały się wykorzystać inspirację filmową (Rocky) do swoich nowych strojów meczowych.


Wg ostatnich przecieków kolejny sezon czyli 2019-20 rozpocznie się 22. października.


OKC Thunder przedłużyli umowę z Terrancem Fergusonem. 21. wybór draftu z 2017 roku zostanie z Thunder do czerwca 2020.


Legenda koszykówki uniwersyteckiej – Rick Pitino – wynajął agenta i zamierza ubiegać się o posadę trenera NBA. Spekuluje się, że ex gwiazda Louisville mogłaby objąć stery w Cavaliers. Tymczasowy trener Kawalerii – Larry Drew – nie dostał ani podwyżki ani propozycji dłuższej umowy.


Kevin Love wg doniesień z Ohio może opuścić nawet miesiąc. Love zmaga się z urazem dużego palca prawej stopy. Jego zespół rozpoczął sezon od serii pięciu porażek.


Mimo słabego początku sezonu i bilansu – ledwie – 1:5 – posada Scotta Brooksa jest bezpieczna. Tak przynajmniej donoszą waszyngtońskie źródła.

Komentarze do wpisu: “Pierwsza piątka: dłuższe przerwy Livingstona i Love’a, Spurs zastrzegą numer Ginobilego

  1. Posada Brooksa jest bezpieczna… Jakoś ciężko mi w to uwierzyć. Jeszcze z 5 meczów bez poprawy i cierpliwość się skończy. Przy takiej grze nie wierzę, że Brooks dotrwa do gwiazdki. Chyba że będzie poprawa w końcu. Najwyższy na to czas, bo jak za dużo stracą to nie będzie im tak łatwo odrobić nawet przy słabym wschodzie.

  2. W tekście jest mały błąd; Manu był draftowany przez w Spurs w 1999, lecz zadebiutował w ich barwach w roku 2002 – wtedy 16 sezonów będzie się zgadzało :)

Comments are closed.