I stało się! W NBA uaktualniane są kolejne przepisy. Tym razem zmiany dotkną zbiórki ofensywnej, faulu „clear path” oraz powtórek przy bójkach.
Za największą zmianę należy uznać tę wspomnianą w tytule. Po zebraniu piłki w ataki zespół będzie miał 14 sekund czasu na rozegranie akcji. Ten system funkcjonuje w Europie, był też sprawdzany przez NBA w G-League, WNBA oraz podczas Ligi Letniej. Przyspieszy to grę, ale pojawiają się głosy, że rola klasycznych centrów jeszcze się zmniejszy.
To nie jedyna nowość zaadaptowana ze Starego Kontynentu. Również w przypadku „clear path foul” będzie inaczej. W przypadku zatrzymywania kontry będzie on przyznawany niemal od razu. Na pewno wywoła to sporo komentarzy i nie będzie się podobało tym, którzy zostaną ukarani, ale to zdecydowanie zmiana na plus, którą jeszcze upłynni grę. Nie dość, że będzie mniej powtórek (dotychczas trzeba było każdorazowo sprawdzać czy zawodnik faulujący znajdował się przed linią piłki czy już za), to jeszcze przewinień spowalniających kontry będzie mniej, bo przestaną się opłacać.
Trzecia zmiana jest w sumie kosmetyczna. Odnosi się do wywoływania powtórek w wypadku wystąpienia „hostile act” – teraz będzie to obejmowało także przy „kontakcie” z kibicem, sędzią lub trenerem (dotychczas dotyczyło to tylko spięć z innym zawodnikiem).
I tak, to wszystko będzie obowiązywało już od najbliższego sezonu. Na dniach odbędzie się głosowanie wśród oficjeli: wymagane jest co najmniej 2/3 glosów na tak. Zatem teoretycznie zmiany jeszce nie weszły – ale wszystko wskazuje, ze zostaną wprowadzone.
Naturalnie nadal brakuje chociażby powtórek przy faulach czy cofania technicznych po obejrzeniu replayu. Może kiedyś…
Ale o tym innym razem. Na razie: jak oceniacie obecne zmiany?
Zmiany na gorsze krótko mówiąc, a najgorsza to „usprawnienie” zasady clear path foul, która będzie podobno obejmować każdego zawodnika biorącego udział w kontrze czyli biegnie sobie trzech typów jeden wskakuje na obrońcę który się cofa i już mają gwizdek dla siebie – w zasadzie mogę powiedzieć że te zmiany są debilne, propagujące widowisko a nie normalną grę, obrońcy puszczą każdą kontrę bo ich reakcja i tak nie będzie wskazana, James pewnie sra ze szczęścia będzie biegał od końca do końca parkietu i zapodawał tomahawki
14 sekund po zbiórce – zła niepotrzebna zmiana drużyny grające na spowolnienie tempa sporo stracą
btw – bardzo niekonsekwentnie, zabronili faulować taktycznie, teraz będą gwizdać przy co drugiej kontrze
Lipa na calego. Teraz pojdzie kontra to sie wszyscy beda odsuwac i za 10 lat obrone to będziemy znac tylko z opowiesci a NBA zamieni sie w durny all star game.
Bo przerywanie kontr faulami to jest niby takie super i z duchem gry. Bardzo dobre zmiany.
kolego @Behemot, rozumiesz chyba definicję „faulu taktycznego”? proszę nie zasłaniać się „duchem gry”, bo duch gry to rywalizacja, jeżeli po kolei będziemy odbierać kolejne narzędzia do tej rywalizacji, niedługo nic z tego nie zostanie
nie tak dawno temu podczas rywalizacji (w playoffs) Spurs-Rockets, Pop odebrał sędziom narzędzia do represjonowania, poprzez kategoryczny zakaz machania rękami swoim obrońcom panowie Green, Leonard i spółka biegali niczym na szybszych spacerach po parku z rączkami pięknie założonymi „za dupą”, Spurs wygrali tą serię, ale co ważniejsze Pop pokazał lidze „puknijcie się w główkę”
zasada clear path już w obecnym stanie jest dla mnie kontrowersyjna, przecież zawsze może się zdarzyć że zawodnik biegnący na kosz nawet sam na sam, może coś odwinąć, tymczasem liga postanowiła poszerzyć zakres (clear path)
Jako ciekawostkę dodam, nie wiem czy państwo zauważyliście dziwaczną wprowadzoną w ubiegłym sezonie zasadę „nie każdy and-1 będzie and-1” czyli cofanie akcji bo faul był zanim atakujący „chciał rzucić” – zasada okropna, źle egzekwowana, poskutkowała tym że ewidentne akcje and-1 są cofane i „piłka z boku”
zasada zbiórka off i 14 sek. – już teraz mówi się że co bardziej rozgarnięte systemy będą wracać do obrony w trakcie wykonywania rzutu (z dystansu?), no chyba że jakieś możliwości „zbieraj ale od razu pchaj się pod kosz, może będą osobiste”
podsumowując zmiany są tragiczne, ale wejdą, więc musimy zacisnąć zęby i z tym żyć
pozdrawiam
***z rączkami pięknie założonymi „za dupą”*** – chodziło oczywiście o postawę „rączki do góry na wysokości głowy”, żeby sędzia dokładnie widział, i nie dopatrywał się fauli na atakującym (w tym przypadku, m.in. Hardenie) – przepraszam za wprowadzenie w błąd
Rozumiem @pop, ale mam inne zdanie od Ciebie. NBA idzie w stronę tego co obowiązuje już w w Europie i bardzo dobrze. Zdecydowanie wolę płynną grę niż „taktyczne” faulowanie.
Zdecydowanie popieram popa. Chociaż te zmiany powinny sprzyjać obecnym Rockets, to i tak jestem na NIE. Clear path rule w zmienionej formule, zmienia NBA w All Star game. Jeszcze kilka lat i z koszykówki – sportu kontaktowego, zrobiona zostanie koszykówka 'bezdotykowa’, a wtedy to ja wolę już siatkówkę.