Greg Monroe w Boston Celtics

Pieniądze oraz wyższe cele okazały się kluczem przy wyborze klubu przez niedawnego podkoszowego Phoenix Suns. Greg Monroe wahał się między Bostonem a Nowym Orleanem i ostatecznie postawił na Celtics. Jak doniósł Adrian Wojnarowski Monroe zarobi w zielonych barwach 5 mln USD czyli 2.8 mln więcej od sumy jaką oferowali mu Pels. 

28-latek rozpoczynał sezon w Milwaukee Bucks. Następnie został wymieniony za Erica Bledsoe do Phoenix Suns by w końcu po wykupie jego kontraktu przez klub z Arizony przenieść się z powrotem na Wschód NBA.

Monroe (211 cm wzrostu i 120 kg wagi) notuje w tych rozgrywkach średnie 10.4 pkt 7.4 zb i 2.2 as. Teraz o minuty w rotacji Brada Stevensa powalczy z Alem Horfordem i Aaronem Baynesem.

Greg w przeszłości i w latach 2010-15 przywdziewał barwy Detroit Pistons. Przez 8 lat zawodowej kariery rozegrał ponad 560 spotkań.

Komentarze do wpisu: “Greg Monroe w Boston Celtics

  1. Widze Boston się wzmacnia i nie odpuszcza, licze że w tym roku zagra w finale.
    A tak pozatym macie liste wolnych agentów i potencjalnych transferów ?

  2. Genialne posunięcie dopełniające skład ;) Irving Tatum Brown Hortford Monroe , Hortford nie będzie meczył się na Centrze. Dobra wiadomość na koniec dnia :)

    1. Pamiętam jak swego czasu ktoś z forumowiczów przekonywał mnie o wyższości Sullingera nad Monroe :-) gdzie jest Sully dziś?

    2. Ja pamiętam, jak kibice Washingtonu chciali dać Monrołowi 64/4 zamiast 60/5 Gortata. Nie, że jakoś Marcin sobie szczególnie zasłużył i że jest niesłychanie lepszy od Grega, ale jak wysoko ceniony był wtedy Monroł. Teraz nie wiem, czy jest bardziej zadaniowcem czy mięsem, bo za zadaniowca Finix wyrwaliby pick, albo cokolwiek – gotówkę, innego zadaniowca, weterana, czekoladę…

    3. Dokladnie Kapiszon. Na pewno którakolwiek drużyna dałaby chociaż pick drugiej rundy za Monroe. Chyba nikt nie ogarnia polityki Suns.

  3. Woy – Sully jest kontuzjowany. Monroe też nie jest jakimś tytanem. Myślę, że Celtom się jednak przyda, bo im często potrzeba punktów jak lodu. Są momenty, gdy tylko Irving ciągnie atak i brakuje opcji. Monroe daje możliwości gry inside-out i w ogóle jest niezły w iso. Niestety w obronie to spora kłoda, ale może da się go jakoś zaplastrować na wyższych pozycjach. W każdym razie wartościowa opcja.

    1. Tak, oczywiście. Chodziło mi o to, że po serii kontuzji w Raptors nie było dla niego miejsca w NBA, bo nie był w stanie zrzucić wagi. Talentem moim zdaniem przewyższał Monroe, ale talent to nie wszystko.

  4. Zaplastruja go. Da trenorowi wiecej pola manewru. Za te pieniadze,dla TEJ druzyny to jest cenny dodatek. Ja Grega nie cenie ale w odpowiednim zespole moze byc przydatny, dlaetego Woy uwazam, ze to mega deal dla Koniczynek, nie nabijam sie tym razem ;-)

  5. Nie umiem odpowiadac na odpowiedzi. Pojechales z Sullym :-) dobre dobre Woy hehe

  6. Patrząc jak chowali IT to z Monroe tym bardziej dadzą radę.

    1. Chować centra jest trudniej niż guarda. Jednak Horford jest dość kumatym rim-protectorem więc powinno się udać. Poza tym Monroe pewnie będzie wychodził na gości, którzy w ataku są klasy Biyombo ;)

  7. Skoro C’s dali Gregowi 5 baniek, to z DPE przyznanemu im po kontuzji Haywarda zostaje im 3,4 bańki jeśli się nie mylę. W sam raz, żeby przygarnąć takiego Evansa na ławkę. I w ten sposób wykorzystując okazje na rynku załataliby swoje największe bolączki, jakimi są brak klasowego centra, który może dać kilkanaście punktów i 7-8 zbiórek co mecz oraz klasowego, dobrze punktującego 6th Mana jakim niewątpliwie mógłby być Evans.

    1. Dpe można wykorzystać tyko ba jednego zawodnika, wiec ten scenariusz nie przejdzie

  8. Nie mogę oprzeć się wrażeniu że „trafiło się ślepej kurze ziarno” w sensie, zajebiście dla Monroe się to ułożyło, pogra w Bostonie, ktoś uzna że jest znowu dobry (jak w Pistons) i zaś mu posmarują.

  9. Boston się wzmacnia. Mam nadzieję że wygrają misia w tym sezonie =)

  10. Nie wytrzymam. Ten deal powiedzmy troszkę wzmacnia ławkę Celtics. Nie popadajmy jednak w hurra optymizm. Celtics są na tym samym poziomie co Raps, a jak Cavs się pozbierają (chyba wszyscy zaczynają powoli w to wątpić), są od nich słabsi. Nawet jeżeli awansują do finału to w konfrontacji z GSW są w stanie urwać maks jedno spotkanie.

    1. wstrzymajmy się z typowymi „Z Warriors max 1 spotkanie” za wcześnie na takie komentarze, nikt nie jest nietykalny, znasz już finalistów? Silver dzwonił? ;-D

    2. Niech przejdą Houston. Rok temu mówiłem i powtórzę tylko Rockets mogą ograć GSW. Już dwa razy ich pokonali w tym sezonie

    3. Spoko, tylko transfer Monroe niewiele zmienia w obecnej hierarchii.

    4. Doda pary Celtics . Ponadto Ainge liczy na Haywarda a luty ma być kluczowy przy jego rehabilitacji i szansie gry w tym sezonie.

    5. Moim zdaniem sporo zmienia bo dodaje opcje. Ten zawodnik nie robi różnicy w słabym zespole ALE w dobrym systemie moze dac Bostonowi bardzo duzo.

    6. Jezeli dobrze czytam z mega przeziebieniem tabele zachodu to obecnie Houston trafia na SAS w 2 rundzie. Teraz podpadnę połowie forum. Jezeli Kawhi się pozbiera do kupy to moim zdaniem SAS wygra z HOU. Jezeli sie nie pozbiera to bedzie finał zachodu raczej jasny.

  11. Mam nadzieję, że magia contract year zadziała u Monroe :)

Comments are closed.