6-na-5: Griffin leci do Mo-town

1. Pierwsza myśl na wieść o transferze Blake’a?

Alan JaguszewskiJak bardzo wkurzył się Blake na wieść o przeprowadzce z LA do Detroit? Pierwsza myśl krążyła wokół tego była taka: ciekawe co planują zrobić Steve Ballmer z Jerrym Westem. Clippers są w trakcie walki o Playoffy a takim ruchem jakby godzili się na to że nie uda się awansować (lub po po prostu nie warto awansować z 7 lub 8 miejsca bo to oznacza szybki koniec w pierwszej rundzie). No i świadczy też niewątpliwie o tym, że Pistons mają ambicje by zaznaczyć swoją obecność na wschodzie, Griffin jest w tej konferencji teraz jedną z największych gwiazd

Michał Wróblewski: Miał być Jordan, a tu niespodzianka, jednak Griffin czyli Clippers idą na całość w przebudowę. Co do Pistons i Blake’a, coś musieli zrobić, chcą zapełnić nową halę to sprowadzili gwiazdę. Biorąc pod uwagę historię jego kontuzji sporo ryzykują.

Woy: Bomba, z dużym niedowierzaniem; oddać ikonę ? LAC mocno przewietrzyli salary cap i będą polować na LeBrona Jamesa oraz Paula George’a. Stan Van Gundy nie wie co zrobić. Oddał dwóch ze swoich trzech najlepszych startowych graczy, w zamian za 5-letni i 173 mln kontrakt Blake’a oraz chore kolana gracza. Clipppers jasno i wyraźnie , po transferze Chrisa Paula, zasygnalizowali błyskawiczną przebudowę. Harris odnajdzie się w systemie Riversa i kto wie czy nie będzie grał jeszcze lepiej. Ma 25 lat i jest zdrowym zawodnikiem, który nadal się rozwija. Jego kontrakt wygasa po sezonie 2018/19 czyli następny sezon musi być mocny w jego wykonaniu.

Kubala: Zdziwiłem się. Byłem święcie przekonany, że Clippers chcą budować przyszłość wokół Griffina. Wydawało mi się, że jego połączenie gry pod koszem i na obwodzie oraz możliwość rozgrywania to dokładnie to, czego „tym drugim z LA potrzeba”. Bardziej spodziewałem się wytransferowania mało wszechstronnego DeAndre Jordana.

Kacper Krysiak: Szok. Wartość Blake’a dla organizacji z LA była ogromna. To co otrzymano w zamian to jakiś żart, a z Twittera juz wcześniej wynikało, że ktoś tu sobie pogrywa z ex-gwiazdą Clippers.

Mateusz Babiarz: Byłem zaskoczony – w Clippers spodziewano się ruchów, ale na liście transferowej był DeAndre Jordan i Lou Williams, a nie Blake Griffin. Drugą myślą było to, że LAC mogą mieć duże przekonanie, że Blake osiągnął już swój sufit, a z jego zdrowiem nie jest dobrze. Trzecią zaś – Pistons chcą sprzedawać bilety i Griffin im to ułatwi.

2. Czy spodziewasz się innych i jakich ruchów w Clippers? Czy to koniec marzeń w L.A. o play off 2018??

Alan Jaguszewski: Tak, spodziewam się że teraz będą chcieli wymienić DeAndre Jordana i Lou Williamsa, najlepiej za wysoki pick w drafcie, więc pewnie wszystkie oczy będą zwrócone na Cleveland. Koby Altman i zarząd Cavs mają okazję wyjąć dwóch dobrych graczy, tylko na szali do paru zawodników trzeba płożyć pick. Wymiana DJa byłaby końcem znanego nam w ostatnich latach Lob City, początkiem kompletnej przebudowy. Clippers może po tych wszystkich zmianach nawet nie zależeć na Playoffach, chociaż trzeba pamiętać że za Griffina dostali Bradley’a i Harrisa, to wartościowi gracze.

Michał Wróblewski: wygląda na to, że Clippers chcą w miarę szybko się przebudować, będą chcieli wymienić Jordana za młodszych graczy lub picki, Lou Williamsa za pick, pewnie Bradley’a za pick też puszczą, bo po sezonie będzie wolnym agentem, a wątpię czy będzie chciał grać w drużynie w przebudowie.

Woy: Clippers, Nuggets i Pelicans stoczą walkę o 8 miejsce. I nie zdziwię się jeśli w końcu Clippers awansują, mając już w kieszeni picki innych za potencjalne transfery Jordana oraz Williamsa. Harris, Williams, Bradley jeśli zostaną na dłużej są w stanie dać Ballmerowi kolejne bilety i zyski podczas play off w Staples Center.

Kubala: Zgodzę się z opinią, która pojawiła się niedługo po transferze – Clippers oddadzą też Lou Williamsa i DeAndre Jordana w zamian za młodych zawodników i wybory w Drafcie. Wydaje się to logiczne, bo niedługo mogliby zostać z niczym. A teraz, póki ich gracze są w cenie, mogą zacząć przebudowę. Na tę chwilę dalej są dla mnie drużyną na PO (z ósemki wypadną przecież niemal na pewno Pelikany) – ale jeśli oddadzą kolejnych graczy, to staną się zdecydowanie drużyną „loteryjną”.

Kacper Krysiak: Myślę, że to nie jest koniec… Obecnie z superteam’u został jedynie DeAndre Jordan, który nie krył swojego niezadowolenia z gry i postawy organizacji Clippers. Otwarcie mówił o chęci opuszczenia zespołu, więc myślę, że skoro już postawiono na gruntowne zmiany, Jordan również zostanie wymieniony. Według mnie w pierwszej kolejności i to już dawno powinien polecieć Rivers. Tak samo Tweetował też Matt Barnes.

Mateusz Babiarz: Czy będa kolejne ruchy? Tak. Nie wiem czy uda im się wymienić DeAndre bo rynek na wysokich nie jest wcale duży, a jego kontrakt nie należy do niskich, ale jeżeli tylko chcą to na 100% znajdą chętnego na Lou Williamsa. Poza tymi dwoma graczami raczej nie powinno być innych zagrożonych wymianą – Bev jest kontuzjowany, Gallo nikt za te pieniądze nie ruszy bez zobaczenia choćby 20-30 spotkań. W zasadzie ciekawy może być tylko jeden wariant, w którym kolejnej wymiany szuka się dla Bradley’a i/lub Harrisa. Jeśli Cavs by zadzwonili i zapytali o obu dając w zamian Love to LAC chyba nie powiedzieliby nie.

3. Kogo jeszcze powinni pozyskać Pistons by mieć wartościowy zespół i awansować do play off?

Alan Jaguszewski: Ciężko odpowiedzieć jednoznacznie na to pytanie, ponieważ nie wiadomo jak wprowadzi się do zespołu Griffin i jaka będzie jego rola w grze, czy będziemy oglądali Griffina dużo grającego na piłce, czy tego, którego mieliśmy okazję oglądać jakiś czas temu gdy razem z Jordanem tworzyli Lob City, teraz ma obok siebie Drummonda, również wielkiego atletę. Jednak patrząc na roster to po odejściu Harrisa powstała trochę dziura na pozycji SFa, Bullock i Johnson mają swoje wady. No i trzeba pamiętać że w lutym do grania wróci Reggie Jackson, to również poprawi grę Tłoków w porównaniu do tego co oglądamy ostatnimi czasy.

Michał Wróblewski: podobna chcą Rodneya Hooda, za Stanleya Johnsona, Stan Van Gundy i kierownictwo drużyny nie ma cierpliwości i chcą wygrywać już teraz, Akurat Hood by pasował, bo jedynym poza Reggim Bullockiem i Stanleyem Johnsonem nie mają startera na pozycję SG/SF anie są to zawodnicy z którymi można coś zwojować.

Woy: Z pewnością rozgrywającego-wodzireja. Kemba Walker jest w tej chwili marzeniem (tylko za kogo?). Dalej transfer Hooda były ciekawym rozwiązaniem. Jednak generalnie obwód Pistons wygląda bardzo słabo. Smith-Galloway-Kennard-Bullock…Van Gundy chciał grać inside-outside a teraz nie ma narzędzi do wykonywania jego taktyki. Obawiam się, że eksperymenty mogą kosztować Stana stanowisko (trenera bądź dyrektora sportowego).

Kubala: Pod koszem Drummond i Blake powinni wystarczyć, ale brak im dobrych zmienników. Tobias był dla nich bardzo wartościowy, a ponadto mieli Marjanovicia. A stracili jeszcze Bradleya. Na obwodzie dużo większą rolę będzie miał debiutant Kennard. Jestem zawiedziony tym transferem, bo mam wrażenie, że Pistons ją przegrali. Jasne, Bradley odszedłby po sezonie – ale czy był sens oddawania Tobiasa i Bobana? Teraz w Detroit brakuje porządnej ławki. Tak naprawdę na wszystkich pozycjach. I nie widzę, co mieliby zrobić, żeby to załatać. Nie mają już kim handlować. Chyba, że Drummondem – ale to się raczej nie zdarzy. Playoffy w mojej ocenie się od nich oddaliły.

Kacper Krysiak: Myślę, że teraz warto byłoby powalczyć o Kembę Walkera, skoro jest dostępny. Reggie Jackson, może razem z Luke Kennardem lub Stanleyem Johnsonem… Warto pokombinować. Jeśli nie udałoby się pozyskać kolejnego All-Stara lub klasowej jedynki, Van Gundy powinien robić to, co robi od kilkudziesięciu lat – szukać strzelców, którzy odciążą podkoszową siłę Pistons.

Mateusz Babiarz: Strzelca/strzelców z dystansu. Potrzebny jest przynajmniej jeden wartościowy zawodnik z ławki i interesującym celem mógłby być Marco Belinelli z Hawks. Wciąż nie jest rozwiązany też problem podstawowego rozgrywającego – nadal nie jestem przekonany, że Reggie Jackson daje odpowiedni poziom, ale jego umowa też jest bardzo trudna do wymienienia – zwłaszcza, że nie widzę zespołu szukającego rozgrywającego za 16 mln / rok. Inną sprawą jest to, czy np. pozyskanie Marco i np. jakiegoś weterana na PG, którego umowę rozwiąże inny zespół (Jameer Nelson, którego SVG zna?) rzeczywiście da Pistons coś więcej niż sam udział w PO?

4. Kto wg Ciebie bardziej skorzystał i więcej ugrał w wymianie?

Alan Jaguszewski: W perspektywie tego sezonu wydaje się że Pistons, zyskali all stara do walki o Playoffy w słabszej konferencji. W perspektywie przyszłości, może okazać się zarząd Clippers podjął bardzo ważny i potrzebny ruch, aby rozpocząć przebudowę zespołu bez Paula, Griffina i być może Jordana. Udało im się pozyskać 2 picki w tegorocznym drafcie, jeśli udałoby się jeszcze przehandlować np. DJa za pierwszorundowy pick to mieliby już solidne fundamenty pod budowę kompletnie nowych Clippers.

Michał Wróblewski: w perspektywie 2-3 lat lepiej wyjdą na tym Clippers, ale obie drużyny dostały to czego chciały, Pistons dostali gwiazdę, ale z dużym ryzykiem kontuzji i z ogromnym kontraktem, za rok Drummond + Griffin będą kosztować 61 mln $. Jeśli Blake będzie zdrowy może grać jako point forward dopóki nie wróci Jackson, jak rozgrywający wróci jego pick’n’rolle z Blake’iem mogą być zabójcze. Clippers mają picki, zdolnego młodego Harrisa z niższym kontraktem, po przehandlowaniu Jordana mogą mieć kolejny pick i polować za rok, dwa na wolnych agentów.

Woy: Jeśli chodzi o medialność i magnes na puste trybuny nowej hali to Tłoki. Sportowo spotykają się gdzieś po środku. Jednak jeśli weźmiemy salary cap to zdecydowany tryumf Clippers. LAC zrobili sobie bardzo dużo miejsca na przebudowę z potencjalnymi nowymi gwiazdami Staples Center. Co z tego wyjdzie? Czas pokaże.

Kubala: Jak już wspomniałem – jestem sceptyczny co do korzyści dla Pistons. Natomiast pozytywnie oceniam ten transfer ze strony Clippers. Zyskali dobrego rezerwowego środkowego (chociaż kolejnego jednowymiarowego), ale przede wszystkim mają Harrisa na ten i następny sezon oraz Bradleya obecnie. A przy ich problemach na odwodzie Avery jest wręcz idealny. Oczywiście wszystko zweryfikuje boisko – ale na tę chwilę uważam, że ekipa z LA znacznie wygrała tę wymianę. Nawet jeśli będą się przebudowywać, to stoją w lepszej pozycji, niż tylko z Blake’em.

Kacper Krysiak: Pistons. Clippers dla mnie lecą w dół, będą zespołem średniaków. Brawo Rivers.

Mateusz Babiarz: Mimo wszystko myślę, że Pistons bo zakładając zdrowie każdego z graczy uwzględnionych w wymianie to otrzymali najlepszego zawodnika, który może im pomóc rozwiązać dwa problemy – 83% zapełnienia trybun (drugi najsłabszy wynik w lidze) i udział w PO, który da właścicielom dodatkowe wpływy.

5. Czysto teoretycznie jakich ruchów spodziewasz się w lidze podczas następnych dwóch tygodni?

Alan Jaguszewski: Spodziewam się aktywności Cavaliers, zmiana lineupów na boisku nie wystarczy żeby zniknęły wszystkie problemy, więc jak to Cavs w ostatnich latach, pewnie uaktywnią się na rynku. Myślę tutaj przede wszystkim o próbie wymiany po kogoś z dwójki George Hill lub Jordan, choć ta druga opcja na pewno będzie trudniejsza. Ciągle również czekam na rozwiązanie sprawy Nikoli Miroticia, liczę na to że trafi w końcu do Jazz oraz ciekawe są plotki jakoby Celtics mieli być zainteresowani pozyskaniem Tyreke’a Evansa. Byłby to bardzo ciekawy ruch, wzmocnienie już szerokiego składu ale na pewno nie powinni oddawać pierwszorundowego picku a tego życzyli sobie Grizzlies. Po cichu zerkam też w stronę Charlotte, gdzie Michael Jordan wysłuchuje ofert za swoją gwiazdę – Kembę Walkera, jeśli Kemba opuści Hornets to chciałbym żeby trafił do ekip, która może o coś powalczyć w tym sezonie. Chętnie zobaczyłbym go u Thibsa, dodanie go do składu znacząco podniosłoby notowania Timberwolves w wyścigu zespołów, które mają rzucić rękawice Warriors.

Michał Wróblewski: Rodney Hood do Pistons lub do Bulls za Miroticia, Lee do OKC, Jordan do Cavs za pick Nets + Tristan Thompson, mam  nadzieję na jeszcze jedną bombę transferową w stylu: Anthony Davis do Bostonu

Woy: Czekamy na rozwój sytuacji z Nikolą Mirotićem, Courtney’em Lee, DeAndre Jordanem i Lou Williamsem, Rodney’em Hoodem czy podkoszowymi Knicks – O’Quinnem, Hernangomezem i Noahem (tego ostatniego może obejrzymy w ekipie Mistrzów NBA?).

Kubala: Tak naprawdę po wymianie Griffina mogę spodziewać się prawie wszystkiego. Wydaje mi się, że Cavs oddadzą kogoś z dwójki JR Smith/Iman Shumpert, ale nie będzie to raczej bardzo spektakularny transfer. Poza tym na pewno jeszcze coś nas zaskoczy – ale ciężko mi przewidzieć, co dokładnie. Czuję jednak, że najgłośniejszy ruch jest już za nami. I że najbliższe transfery będą bardziej w „ilość” niż w „jakość” – mam nadzieję, że rozumiecie, o co mi chodzi. ;)

Kacper Krysiak: Myślę, że to dopiero początek. Mirotić w końcu ucieknie z Chicago, spodziewam się też ruchów w Hornets i Blazers i Jazz.

Mateusz Babiarz: Najbardziej na „musku” są Cavaliers i Wizards. O ile w przypadku drugich widać jakieś potencjalne usprawnienia do wykonania (jednym z nich może być np. wymiana Marcina Gortata – jeśli LAC by się pozbyli  DeAndre to mogliby mieć wakat pod koszem, a w drugą stronę mógłby pójść Lou i oczywiście kilka mniej znaczących kontraktów by całość spiąć finansowo). Cavaliers mają taki bałagan w składzie, że trudno mi sobie wyobrazić sytuację, w której wymiana jednego gracza przesuwa ich bliżej walki o tytuł. Dodatkowo są w mocnym rozkroku – z jednej strony chcą powalczyć o zatrzymanie LeBrona, z drugiej bardzo boją się, że odejdzie po sezonie i nie chcą mieć na liście płac dodatkowych, długich umów.

Komentarze do wpisu: “6-na-5: Griffin leci do Mo-town

  1. Jazz musieli by upaść na głowę, żeby oddać Hooda za Johnsona. Wyczekać Byki do końca z Miroticiem, aż odpuszczą pick. Jak nie to niech im psuje atmosferę w drużynie.

  2. Panowie LAC nie mogą już w tym okienku tradować Bradleya.

  3. „The Logo” – gość, który z pośmiewiska ligi, czyli Miśków zrobił najbardziej niewygodną drużynę w NBA, a potem z GSW totalnego dominatora, chodzi oczywiście o Jerrego Westa, który od czerwca 2017 jest w Clippers!! Można śmiało powiedzieć, że zaczyna się, jakbym miał postawić pieniądze, że za np 2 lata Clippers zdobędą mistrzostwo, to zrobiłbym to. Więc tzw sezonowcy, warto już kibicować Clippers ;)

  4. Na „musku” to są SpaceX i Tesla, Cavs i Wizzards co najwyżej na musiku ;) A poza tym, ze lubie sie czepiac to fajny tekst, bardzo lubie czytac u Was takie debaty. Piszcie dalej i nie przejmujcie sie hejterami!

  5. W obecnej sytuacji z kontuzjami to wartość takich graczy jak Mirotic rośnie. Chicago w obecnej sytuacji gruntownej przebudowy powinno korzystać z okazji i próbować także przehandlować Lopeza.

    Przykładowo CAVS jeśli mają walczyć o tytuł, to muszą być teraz bardzo aktywni. Niby ławka długa, ale pod koszem zrobiła im się dziura, więc raczej będą szukać wysokiego i zbierającego.
    Joakim Noah… kiedyś był moim ulubieńcem, taki trochę fałszywy center, ale dobry w obronie a w ataku niezwykle zespołowy gracz. Ciekawe co z niego zostało? Jeśli tak, to dla Cavs byłby idealny. Wbrew pozorom dobry byłby dla nich Marcin.

    1. Zestaw Gortat Mirotic niczego sobie dla Cavs. Rozdać Frye’a czy Greena albo Shumperta i jazda.

  6. Pistons mają w lutym całkiem przystępny kalendarz (aż 9 z 14 meczów, grają u siebie), więc będą mieć czas na zgranie. Kwestią jest jednak pytanie, czy Blake znów się nie połamie…

  7. Black Griffin to największa gwiazda tego formatu w Pistons od czasu Granta Hilla, zarówno co do numeru draftu jak i potencjalnego wpływu na wyniki drużyny. Grant Hill pozwolił się wybić Pistons z zapaści i miejmy nadzieję, że Black zrobi to samo. Pomijam w tym porównaniu Chrisa Webbera, który trafił do Pistons już u schyłku kariery. Z całym szacunkiem do mistrzowskiego składu Pistons z 2004 r. to nie było wówczas takich gwiazd jak Black – wówczas był zespół teraz mamy dwie gwiazdy ale czy efekt będzie taki jak w 2004 roku? Hmm…
    p.s.
    Po cichu liczyłem na wymianę Drummonda za Anthony’ego Davisa, ale to było jeszcze przez kontuzją Cousinsa…

Comments are closed.