Rookie Ranking #7: Mitchell nie powiedział ostatniego słowa

To był tydzień Donovana Mitchella. Zaliczył świetne career-high 41 punktów i jako debiutant prowadzi Jazzmanów do kolejnych zwycięstw. W naszym zestawieniu zaliczył duży skok, jednak jeszcze trochę mu do Bena Simmonsa brakuje.

#1 Ben Simmons: 18pkt-9.3zb-7.1ast-2.3st

Mimo niewiarygodnych wyczynów Mitchella, Australijczyk nadal pozostaje numerem 1 w wyścigu o tytuł Debiutanta Roku. Wśród pierwszoroczniaków to on jest liderem w średniej punktów, zbiórek, asyst i przechwytów. W ubiegłym tygodniu ekipa z Philly rozegrała dwa mecze, z Detroit Pistons i Phoenix Suns. Przeciwko Pistons nie rzucił zbyt wiele, bo tylko 5 punktów. Dołożył do tego 10 zbiórek, 6 asyst i 2 bloki, a jego ekipa pokonała podopiecznych Stan Van Gundy’ego po świetnej ostatniej odsłonie. Z kolei w spotkaniu z Suns nikt nie mógł zatrzymać Devina Bookera, wliczając w to Simmonsa. 21-latek był tej nocy graczem kompletnym, zainkasował 20 oczek, 8 zbiórek, 7 asyst i aż 6 przechwytów, jednak w czwartej kwarcie nie był już tak skuteczny.

#2 Donovan Mitchell: 17.2pkt-3.2ast-3zb

Trzynasty wybór tegorocznego dratu stał się szczęśliwym trafem dla Utah Jazz. W ostatnich pięciu spotkaniach wyglądał jakby spędził w NBA co najmniej kilka sezonów. Zdobywa średnio 26.6 punktu przy 52-procentowej skuteczności rzutów z gry. Z dystansu również znacznie poprawił swoje statystyki. Przeciwko Pelicans jego talent eksplodował, w samej czwartej kwarcie zdobył dla swojej drużyny aż 17 punktów i było widać komu najbardziej zależy na zwycięstwie. Jak widać moja ubiegłotygodniowa wróżba już teraz spaliła na panewce, bo Mitchell z pewnością się nie zatrzyma i dostanie się do najlepszej piątki debiutantów. Wychowanek Louisville dwoił się i troił w przegranym starciu z Oklahomą City Thunder. Był autorem 31 punktów i 5 przechwytów, jednak jego Jazz przegrało ostatnią kwartę 32-14. Donovan jest liderem wśród ilości trafionych rzutów z dystansu, w ciągu 25 spotkań udało mu się trafić aż 61 trójek. Oprócz tego świetnie radzi sobie po bronionej stronie parkietu i jest drugi w ilości zdobytych przechwytów – 35 w sezonie.

#3 Jayson Tatum: 14pkt-5.5zb-1stl, 52%3PT

To kolejny z debiutantów, który ma fantastyczny początek miesiąca. W pierwszych trzech meczach w grudniu notuje średnie 16 punktów i 6 zbiórek, a jego C’s wygrali wszystkie spotkania. Szczególnie dobrze zaprezentował się przeciwko Milwaukee Bucks, gdzie trafił 4 z 5 rzutów z dystansu i łącznie zdobył 17 punktów i 6 zbiórek. Z kolei w meczu z Phoenix Suns na minutę przed końcem popisał się efektownym wejściem pod kosz rywali i zdobył kluczowe punkty. Wczorajszej nocy zaliczył dublet – 17 punktów i 10 zbiórek przeciwko Dallas Mavericks.

#4 Kyle Kuzma: 16.8pkt-6.5zb

Kyle został najlepszym debiutantem ubiegłego miesiąca w Konferencji Zachodniej nie bez powodu. Nadal potrafi dobrze znaleźć się pod koszem i zebrać piłkę, no i oczywiście zdobywać punkty w łatwy sposób. W obu meczach w grudniu zaliczył double-double. Lakers przegrali 5 meczy z rzędu, a dzisiaj czeka ich ważne spotkanie z 76ers. Kuzma mimo tych porażek nie zwalnia i na przykład przeciwko Houston Rockets zdobył 22 punkty i dołożył do tego 12 zbiórek. Tamtej nocy popisał się również wsadem a’la LeBron James.

#5 Dennis Smith Jr.: 14.4pkt-4zb-4ast

Wychowanek North Carolina State również dobrze wszedł w ten miesiąc. Tak jak jego ekipa, czyli Dallas Mavericks, która wygrała 2 z 3 spotkań. Ponad 20-punktowe zwycięstwo z LA Clippers, w którym Smith rzucił 12 punktów musiało podnieść morale całej ekipie Mavs. Dwie noce później wygrali również z Denver Nuggets. Dennis bez problemu odnajdywał drogę do kosza, trafiając 9 z 16 prób, zdobywająć łącznie 20 punktów, 5 zbiórek i 3 asysty. W kolejnym meczu Dallas Mavericks prawie utarło nosa Celtics, a ich debiutant był mało skuteczny- tylko 4/16 FG.

Sixth Man: Lauri Markkanen: 14.3pkt-7.9zb

Byki mają obecnie najgorszy bilans w lidze (3-20) i widać, że w tym sezonie w Chicago pora na tankowanie. Ciekawe tylko jak długo zostanie tam Fred Hoiberg, który w tym momencie pewnie marzy o powrocie do NCAA. Ale w rankingu oczywiście myślimy o debiutancie, czyli młodym Finie który ma coś tej lidze do pokazania. Widać w nim, że bardzo chce i często oddaje dużo rzutów już na początku spotkania. Wychodzi mu to czasem lepiej, a czasem gorzej, jednak mimo wszystko co mecz rzuca średnio powyżej 10 punktów. Co więcej, na 23 występy w tym sezonie (nie opuścił żadnego meczu) tylko w dwóch spotkaniach miał mniej niż 10 punktów właśnie. Solidne liczby co noc, jednak wyników drużynowych jak nie było, tak nie ma.

 

Kontuzji w ubiegłym tygodniu nabawił się jeden z moich ulubionych debiutantów, John Collins. Doznał urazu barku i opuści od 2 do 3 tygodni.

Lubisz naszą pracę? Wspieraj nas na Patronite.pl!

Komentarze do wpisu: “Rookie Ranking #7: Mitchell nie powiedział ostatniego słowa

  1. Ciekawe ile Tatum by rzucał w klubie pokroju Bulls czy Phoenix

    1. Pewnie szalał by jak Mitchell. Pełen luz, gra bez presji i trochę zaufania od trenera. Mnie natomiast irytuje nazywanie Simmonsa rookie. Przecież około roku (odliczając kontuzję) on pracował z najlepszymi specjalistami w NBA i trenował z graczami z NBA. Więc będzie o wiele bardziej pewny siebie … a i tak nie ma rzutu :)

Comments are closed.