Rookie Ranking #5: Piekielnie skuteczny John Collins

W ubiegłym tygodniu Sixers prawie utarli nosa Mistrzom, a Celtics nadal nie kończą serii wygranych. U pierwszoroczniaków career-high zaliczyli Kyle Kuzma, Lauri Markkanen i John Collins. Lonzo Ball natomiast zmienił fryzurę i zdobył kolejne triple-double. Zapraszam do piątego rankingu pierwszoroczniaków.

#1 Ben Simmons: 18.7pkt-9.2zb-7.6ast-2stl, 52%FG

Poprzednie zestawienie: #1

Gdy po 5 tygodniach spoglądam na średnie młodego Australijczyka wręcz nie mogę uwierzyć, że to dopiero jego pierwszy sezon w NBA. Co więcej, nie mogę wyjść z podziwu, że facet jest w moim wieku, a robi taką różnicę na parkietach najlepszej ligi świata. W ubiegłym tygodniu zagrał 3 świetne spotkania. Pierwsze, przeciwko Los Angeles Lakers zakończył z dubletem, a do triple-double brakowała mu zaledwie jedna zbiórka – 18 punktów, 10 asyst, 9 zbiórek i 5 przechwytów. W meczu z Mistrzami, 21-latek był bardzo skuteczny i zdobył 23 punkty (11/15 FG), a oprócz tego zaliczył 12 asyst i 8 zbiórek. W pierwszej połowie to Szóstki dyktowały przebieg  spotkania, jednak Dubs zdominowali trzecią kwartę, wygrywając ją aż 47-15! Ostatnim meczem było 21-punktowe zwycięstwo z Utah Jazz, w którym Simmons zdobył 27 punktów, 10 zbiórek i 4 przechwyty. Było jednak widać, że w tym starciu Ben skupił się na zdobywaniu punktów, gdyż zaliczył aż 24 próby rzutowe i zdobył tylko 2 asysty. Bez dwóch zdań to właśnie Australijczyk dominuje w wyścigu po Roty.

#2 Kyle Kuzma: 16.8pkt-6.6zb, 50%FG

Poprzednie zestawienie: #3

Kyle w ostatnich 5-ciu spotkaniach jest nie do zatrzymania. Stąd postanowiłem umieścić go tym razem na miejscu numer 2. Mowa tutaj o średniej 20.8 punktów co mecz i prawie 47-procentowej skuteczności zza łuku. W meczu przeciwko Phoenix Suns zaliczył career-high 30 punktów i dołożył do tego 10 zbiórek, jednak mimo wszystko musiał uznać wyższość Devina Bookera. Bardzo dobre zawody zagrał wczorajszej nocy w starciu z Bykami z Chicago. Łącznie zdobył 22 punkty, 5 asyst i 3 zbiórki, no i trafił 4 z 7 prób z dystansu. Pierwszą kwartę tego spotkania śmiało można nazwać „Kuzma Show”.

#3 Jayson Tatum: 13.9pkt-5.8zb, 46%3PT

Poprzednie zestawienie: #2

Jak co tydzień – Celtics wygrywają. Sam Jayson prezentuje się bardzo dobrze, a w całym sezonie nie przekroczył bariery 10 punktów tylko 3-krotnie. W ubiegłym tygodniu Celtowie zagrali 3 spotkania, z Golden State Warriors, Atlantą Hawks i Dallas Mavericks. W pierwszym pozwolili Mistrzom zdobyć zaledwie 88 punktów, a Tatum był w tym meczu egzekutorem na linii rzutów wolnych – 8/9FT i łącznie 12 punktów. W starciu z Jastrzębiami pokazał swój defensywny potencjał i zaliczył aż 4 przechwyty i 2 bloki, a oprócz tego zdobył 14 punktów i 7 zbiórek. Przeciwko Mavericks oczywiście brylował Kyrie Irving, jednak Tatum miał swój wkład w doprowadzenie do dogrywki. W ostatnich minutach meczu 3-krotnie zdobył punkty, a oprócz tego asystował przy trójce Marcusa Smarta. Z kolei w dogrywce trafił 2 kluczowe rzuty osobiste, które zapewniły Celtom szesnaste zwycięstwo z rzędu.

#4 Lauri Markkanen: 15.4pkt-8.4zb

Poprzednie zestawienie: #5

Fin w ubiegłym tygodniu po raz kolejny był najjaśniejszym punktem w rotacji Freda Hoiberga. Na 4 spotkania Byki zdołały zwyciężyć tylko raz, w starciu z Charlotte Hornets, a Lauri zaliczył w tym meczu 16 punktów, 7 zbiórek i 2 przechwyty. Z kolei w Phoenix poprawił swój career-high i zaliczył dublet w postaci 26 punktów (10/19FG) i 13 zbiórek. Mimo świetnej postawy Fina, Byki przegrały ostatecznie 105-113. Jak pisałem wyżej, ubiegłej nocy Chicago Bulls po słabej ostatniej odsłonie przegrało z Los Angeles Lakers. Markkanen może i zdobył dublet – 13 punktów i 14 zbiórek, jednak był tylko 4/17 z gry.

#5 John Collins: 11.6pkt-7.4zb-1blk, 57%FG

Poprzednie zestawienie: #9

Największy skok w dzisiejszym zestawieniu. Dlaczego? Bo jest skuteczny. W ostatnich 5-ciu spotkaniach skrzydłowy rzuca średnio 13.4 punktu przy uwaga, 72-procentowej skuteczności! I po raz kolejny dodam, że w słabej rotacji Hawks ten gość jest zmiennikiem! W starciu z San Antonio Spurs, trener Jastrzębi postanowił jednak dać mu trochę więcej minut, a ten zdobył 21 punktów (10/12FG) i 9 zbiórek i 2 bloki. Na 10 trafionych prób, Collins aż 5-krotnie zakończył akcję wsadem.

#6 Dennis Smith Jr.: 14.1pkt-4.4ast-4.3zb

Poprzednie zestawienie: #4

Poprzedni tydzień może i należał do Dennisa Smitha, jednak ten był o wiele gorszy w jego wykonaniu. Mavs zagrali 3 mecze, a w żadnym z nich młody rozgrywający nie zdobył nawet 10 punktów. Co gorsze, we wszystkich 3 starciach miał zaledwie 25% skuteczności z gry. A to wszystko po fantastycznej nocy, w której zdobył career-high 27 punktów. Przeciwko Boston Celtics zdobył 8 oczek w pierwszej kwarcie, jednak potem nie mógł się wstrzelić i na koniec był 4/16 z gry.

#7 Donovan Mitchell: 14.9pkt-3.1zb

Poprzednie zestawienie: #6

Przy absencji Goberta, to Mitchell jest najskuteczniejszym zawodnikiem Jazzmanów. W ostatnich 5-ciu spotkaniach zdobywa średnio 17.4 punktu, a oprócz tego poprawia swoje zbiórki – 5, asysty – 4.6 i przechwyty – 1.8. Mimo dobrej postawy w meczu przeciwko New York Knicks, w którym zdobył 19 punktów, 4 zbiórki i 3 asysty ekipa z Utah to spotkanie przegrała. Podobnie było w spotkaniu z Brooklyn Nets, a Donovan Mitchell zdobył w nim 15 punktów, 7 zbiórek i 8 asyst. Jego 17 punktów nie dało również wygranej w starciu z Philadelphią 76ers.

#8 Lonzo Ball: 8.9pkt-7.4zb-6.9ast-1.4stl

Poprzednie zestawienie: #8

Nowy tydzień, nowy Ball – chciałoby się powiedzieć w momencie gdy z fryzury „na brokuła bartka” przeistoczył się w żołnierza piechoty morskiej. Jednak bardziej trafnym określeniem byłoby: kolejny tydzień, kolejne triple-double. Dokonał tego w spotkaniu z Denver Nuggets, w którym kontuzji nabawił się Paul Millsap. 11 punktów, 16 zbiórek, 11 asyst i 2 bloki – to linijka Balla z tamtej nocy. O dziwo, był też nieco skuteczniejszy i swoje 11 punktów zdobył trafiając 5 z 13 prób. Nieco gorzej było wczorajszej nocy przeciwko Chicago Bulls, gdyż zdobył tylko 8 punktów i był 3/13 z gry.

#9 De’Aaron Fox: 11pkt-4.7ast-3zb

Poprzednie zestawienie: #7

Kolejny w naszym zestawieniu, który stracił pozycję na rzecz Johna Collinsa z Atlanty Hawks. Mimo wszystko uważam, że mógłby być w nim wyżej z racji tego, że ubiegły tydzień w jego wykonaniu był przyzwoity. No może oprócz spotkania z Atlantą Hawks, w którym zdobył 2 punkty i 2 asysty. Dobrze zagrał przeciwko Denver Nuggets, gdzie zdobył 12 punktów i 5 asysty. Zobaczcie sami.

#10 Josh Jackson: 9.4pkt-3.6zb-1.3stl

Poprzednie zestawienie: brak

Chciałem w tym tygodniu po raz kolejny umieścić nową twarz w naszym zestawieniu. I mój wybór padł na numer 4 tegorocznego draftu, czyli Josha Jacksona. Ten 20-latek spędza średnio 21 minut na parkiecie i radzi sobie całkiem dobrze. Oczywiście, jako numer 4 powinien z reguły być lepszy, ale to dopiero początek sezonu. Moją szczególną uwagę przykuł występ przeciwko Houston Rockets, w którym zdobył 16 punktów, 3 zbiórki, 3 asysty i 2 przechwyty. W jednej akcji wydarł piłkę z rąk Jamesa Hardena, a następnie zdobył punkty po wsadzie.

 

Ps. Jak co tydzień, proszę o Wasze spostrzeżenia w komentarzach. Pozdrawiam!

Lubisz naszą pracę? Wspieraj nas na Patronite.pl!

Komentarze do wpisu: “Rookie Ranking #5: Piekielnie skuteczny John Collins

  1. Zastanawia mnie czemu Indiana wybrała wcześniej TJ Leafa zamiast Collinsa. Collins na 4 a Turner na 5 brzmi ciekawie

    1. Nie mowię ze nie, ale poki co Tj Leaf za duzo się nie pokazał a taki Sabonis dzielilby minuty z Collinsem. Mimo wszystko wydaje mi się ze lepiej miec Turnera na 5, a na 4 rotacje w postaci Sabonisa i Collinsa ktory póki co wygląda bardzo dobrze w Atlancie

Comments are closed.