Świetny występ Przemka Karnowskiego przeciwko Hornets

Przenosiny Przemka Karnowskiego z Charlotte Hornets do Orlando Magic na dwa ostatnie ligi letniej okazały się fantastyczną decyzją. W barwach Magic ma dużo więcej czasu na prezentację swoich wysokich umiejetności. Dzisiaj przekonali się o tym właśnie Hornets, jego pierwszy klub na Summer League.

Zemsta była dla Polaka wyjątkowo słodka. Co prawda, rozpoczął dzisiaj mecz z ławki rezerwowych, jednakże spędził na parkiecie 25 minut. W roli 6th mana Karnowski zanotował fantastyczne liczby – 20pkt/9zb/3as. Dorzucił do tego 2 bloki oraz jeden przechwyt, warto dodać że jego skuteczność z gry wynosiła 6/9 FG, natomiast z osobistych zanotował 100% ! – 8/8 FT. Podkoszowi Hornets byli bezradni w starciach z Big Karnem, gdy tylko Polak dostawał piłkę w post, wpychał rywala pod kosz, żeby samemu wykończyć potem akcję lub odegrać piłkę na obwód. Widzieliśmy kilka manewrów podkoszowych, które świadczyły o bardzo dobrym wyszkoleniu Przemka. Przemek pokazał tym spotkaniem, że może być ciągle przydatny w zespołach NBA i być momentami odpowiedzią na small ball, której szukał np. Greg Popovich poprzez podwyższanie swojego składu. Teraz pozostaje nam czekać na rozwój wydarzeń i liczyć np. na to, że Karnowski dostanie od Orlando Magic tzw. „two-way contract”.

 

Komentarze do wpisu: “Świetny występ Przemka Karnowskiego przeciwko Hornets

  1. Przypomina mi wyższą wersję DeJuan’a Blair’a, który w tej chwili gdzieś obija się w D-League (w wieku 28 lat). Nie widzę go w NBA, ale życzę jak najlepiej

    1. Serio Blair? Pokaż mi akcje post Blaira i porównaj do Przemka. Blair to był czysty atletyzm przykład allstar gamę. A Przemek to czysta technika

    2. Ja raczej bym go porównał do Z-bo, który obecnie już też ledwo powłóczy nogami, odbija się od ziemi że ledwo da się kartkę papieru pod buty podłożyć, a manewrami zabija 3/4 ligi.
      To co widać dalej u Przemka to olbrzymia siła, on po prostu innych podkoszowych przestawia z kąta w kąt, świetna praca nóg o której niejednokrotnie mówili komentatorzy i cierpliwość w akcjach pod koszem.
      Fajnie, ale nie napalajmy się, angaż do któregokolwiek z klubów NBA jest moim zdaniem dalej trochę daleko, przy czym trzymam kciuki za Przemka, gdyż ja jako GM bym na takiego gościa postawił, w lidze jest mało takich ludzi, a latających po głowach murzynów jest multum :)

    3. lordam dobre porównanie do Z-Bo, różnica jest jednak taka że Randolph ma lepiej ulożoną rekę od Przemka, rzuca z mid-range, a i za 3 czasami trafi z open.

    4. Tutaj lordam ma rację. Przemek to podkoszowy stylowo przypominający Z-Bo. A jakoś Zach nie zostaje na lodzie, tylko jest łakomym kąskiem, idealnym do podwyższenia składu.

    5. panowie Z-Bo to mięciutka łapa i zbiórka w ofensywie, a przy nim Karnowski to ślimak, nie zgadzam się z wami (z całym szacunkiem)

      a z tymi przepychankami pod koszem to sędziowie by go odgwizdali do zera w mniej niż 10 minut podczas normalnego meczu w NBA

      zaznaczam że nie wykłócam się tutaj żeby podk..wić fanów polskiego zawodnika

    6. a gdybym miał w chwili obecnej porównywać kogoś do Z-Bo to Julius Randle

    7. Być może Marku, na twarz nie patrzyłem. Poza twoimi króciutkimi w treści docinkami trudno rozkminić jakie jest twoje zdanie w jakimkolwiek temacie około NBA-ejowskim, tym bardziej że interesowanie się NBA cię śmieszy, bo jesteś dorosły… nie mam zamiaru z tobą dyskutować. Nie wiem jak się ustosunkowywać do twoich wpisów, nie jest to atak, po prostu nie określasz się na poważnie, więc wali mi to

    8. Nie dałem rady obejrzeć tego do końca. Jak Amerykanie przez 4 lata nie zrobili z niego człowieka, w sensie normalnego wyglądu, to nic z niego nie będzie.

  2. Z tym, że jest wyższy aż o ok. 15 cm i ma ACL w kolanach więc ma sporą przewagę nad Blairem ;-P

  3. pop nie chcę wyjść tu na Twojego przeciwnika, ale chyba coś dzisiaj piłeś. Gdzie Ci Karnowski podobny do Blair’a czy też Randle’a??!! Nie ta dynamika, a w zasadzie Polak nie ma żadnej z racji kg. Właśnie przez wagę ma to czego tamci nie posiadają, czyli umiejętność przepychania się. Lordam wyciągnął wnioski podobne do moich i ma rację – nasz chłop to dużo cięższa i słabiej rzucająca wersja nowego nabytku Kings. Takich graczy dziś się do ligi nie werbuje, bo po prostu kołek zbyt wolny na grę w XXI w…..niestety.

    1. Masz rację z tym że piłem ;-D

      ale porównania Karnowskiego do Z-Bo to trochę tak jak kiedyś gdzieś zapytałem na jakimś forum kogo ten drugi (Ponitka) przypomina… w odpowiedzi dostałem „Johna Stocktona…” i wierz mi nie był to żart hehe

      Spoko, po prostu Karnowski to klocek który nie dostanie szansy jak wielu innych, lepszych od niego, nie ma co kruszyć kopii, jestem pewny że w Polsce są lepsi koszykarze od niego którzy nie dostaną tej szansy jaką on dostał… Pozdro

  4. Patrząc na Przemka na prezentacji nie dal bym za niego sloika miodu, ale w ruchu pod koszem zyskuje sporo, no I mid range mu siedział w tym meczu. Czy to poziom NBA, różnie to bywa w mojej ocenie z tym poziomem NBA.

  5. A wystarczyło przez te lata na Gonzadze troszkę popracować nad fizycznością i motoryką… ;)

    Świetny mecz i trzymam kciuki, choć nie wierzę. Obecnie liga nie potrzebuje graczy pokroju Przemka.

  6. a mi Przemek przypomina Chrisa Kamana… no może ciut cięższego

  7. Ciekawe czy ktoś na Przemka postawi? Jeśli tak to warunkiem gry będzie zrzucenie nadwagi i wzmocnienie się fizycznie. Taki trochę Luc Longley ;)

Comments are closed.