Podsumowania sezonu 2016/17: Boston Celtics

Latem Boston Celtics nie wygrali walki o Kevina Duranta, natomiast pozyskali Ala Horforda i mieli spore nadzieje na namieszanie wreszcie w swojej konferencji. Choć początek rozgrywek nie był dla nich zbyt udany, to wraz z biegiem sezonu wzrastała forma fantastycznego Isaiaha Thomasa, który prowadził zespół do kolejnych wygranych. Wraz z biegiem czasu poprawiała się także ich defensywa i robili to pomimo długiej absencji Avery’ego Bradleya. Po All-Star Game Boston coraz bardziej zbliżał się do liderujących na Wschodzie Cleveland Cavaliers i ostatecznie wykorzystując ich fatalną drugą część sezonu, wygrał rundę zasadniczą w swojej konferencji. W obliczu tragicznej informacji o śmierci siostry Thomasa, Celtics mieli spore problemy już na początku playoffów, ale ostatecznie poradzili sobie w pierwszej rundzie z Chicago Bulls, a w drugiej po sześciu meczach odprawili także Washington Wizards. W tej serii kontuzji doznał jednak Thomas, który niedługo potem wypadł z gry już całkowicie i choć jego kolegom udało się wygrać jeden mecz w Cleveland, to Celtics zakończyli swój sezon właśnie w finałach konferencji.

Mój typ przed sezonem: 51-31, 4. miejsce w konferencji
Sezon 2016/17: 53-29, 2. miejsce w konferencji

Playoffy: 4-2 z Chicago Bulls, 4-2 z Washington Wizards, 1-4 z Cleveland Cavaliers


Trudne początki

Boston Celtics wchodzili w nowy sezon z dość dużymi nadziejami, natomiast ich początkowa dyspozycja pozostawiała wiele do życzenia. Trzeba tu jednak wspomnieć, że 9 kolejnych meczów opuścił wtedy ze wstrząśnieniem mózgu Al Horford, który szybko stał się niezbędną częścią zespołu po obu stronach parkietu, a w 8 meczach z rzędu pauzował także Jae Crowder. Celtics przegrali 4 z pierwszych 7 meczów i nie znaleźli się w optymalnej dyspozycji aż do połowy grudnia, kiedy to legitymowali się bilansem 13-12 i byli na granicy awansu do fazy posezonowej. W pierwszych 25 meczach sezonu zaliczali Net Rating na bardzo przeciętnym poziomie +1.4 i poza pierwszą piątką żaden z podopiecznych Brada Stevensa nie wyróżniał się zbytnio na plus.

Zwyżka formy, kontuzja Bradleya i… jeszcze większa zwyżka formy

Celtics wygrali jednak 10 z kolejnych 12 spotkań, korzystając głównie z dramatycznie wzrastającej formy Isaiah Thomasa (szczególnie w czwartych kwartach), po czym kontuzji doznał jednak zaliczający zdecydowanie najlepszy sezon w karierze i będący kandydatem do występu w All-Star Game Avery Bradley. Rzucający obrońca Celtów wypadł z gry praktycznie do końca lutego i choć Boston potrzebował kilku spotkań, by przyzwyczaić się do gry bez swojego najlepszego obrońcy w pierwszej piątce, to zaliczył świetną końcówkę pierwszej połowy sezonu, wygrywając 11 z 12 kolejnych meczów i zbliżając się na 3 mecze do Cleveland Cavaliers wyjeżdżając na przerwę na All-Star Weekend. Właśnie w tej części sezonu najbardziej błyszczał Thomas, dzięki czemu ofensywa Celtics była wówczas trzecią w lidze (Offensive Rating na poziomie 112 punktów na 100 posiadań). W roli zastępców Bradleya w pierwszej piątce dobrze spisywali się za to Marcus Smart oraz debiutant Jaylen Brown, a swoją formę znaleźli także gracze ławki rezerwowych, głównie Kelly Olynyk.

Walka o „jedynkę” na Wschodzie

Podopieczni Stevensa niezbyt dobrze spisywali się zaraz po All-Star Weekendzie, zaliczając bilans 4-5, ale szybko zwietrzyli szansę na dogonienie Cleveland Cavaliers, którzy byli w jeszcze gorszej formie. Prowadzeni przez Thomasa i wracającego po kontuzji Bradleya Celtics zaliczyli bardzo dobrą końcówkę sezonu, wygrywając 12 z ostatnich 16 meczów i choć przegrali bezpośredni pojedynek z Cavs, to „wygrali wojnę” i sezon zakończyli na pierwszym miejscu w konferencji wschodniej (co udało im się po raz pierwszy od 2008 roku). Dzięki powrotowi Bradleya i dobrej formie Jae Crowdera, Marcusa Smarta i Jaylena Browna Celtics mieli po meczu gwiazd 7. najlepszą obronę w lidze i byli także drugą najlepiej asystującą drużyną w NBA (tylko za Golden State Warriors). Cały czas najlepszym graczem Bostonu pozostawał jednak Thomas, który od grudnia praktycznie nieprzerwanie był na granicy pierwszej piątki w wyścigu o nagrodę MVP.

True Celtic

Już w ubiegłym sezonie Isaiah Thomas pokazywał oznaki, że może być efektywną pierwszą opcją ofensywną drużyny, ale na eksplozję jego talentu musieliśmy poczekać do rozgrywek 2016/17. Thomas w pełni wziął na siebie odpowiedzialność za grę ofensywną drużyny, pokazując niesamowite umiejętności strzeleckie, a także dryblingu, którym potrafił najpierw usypiać defensorów, by potem szybkim krokiem ich mijać i kończyć spod obręczy. Mierzący zaledwie 175 centymetrów rozgrywający był przez cały sezon jednym z głównych kandydatów do All-NBA 2nd Team i nie dziwne, że wybrano go zarówno tam, jak i do jego drugiego w karierze All-Star Game. Thomas zaliczał najlepsze w karierze 28.9 punktu (trzeci na liście najlepszych strzelców w lidze), trafiając na także rekordowych skutecznościach 46.3% z gry i 37.9% za trzy punkty. Dodawał do tego 5.9 asysty i stał się ulubieńcem wymagającej publiczności w Bostonie, która okazała mu największe wsparcie wtedy, gdy tego najbardziej potrzebował.

Playoffs

Na dzień przed rozpoczęciem pierwszej rundy playoffów dotarła informacja o tragicznej śmierci siostry Isaiaha Thomasa i wyssała ona energię jakby z całego zespołu Celtów, który w słabym stylu przegrał dwa pierwsze mecze u siebie z Chicago Bulls. Potem jednak pozbierali się, skorzystali z nieobecności Rajona Rondo i wygrali cztery kolejne mecze awansując do kolejnej rundy. W niej mieli spore problemy z pokonaniem Washington Wizards w meczach na obcym parkiecie, w Game 6 zatrzymał ich game-winner Johna Walla, ale potrafili w najważniejszych spotkaniach przejmować mecze u siebie i dzięki Thomasowi i przewadze parkietu ostatecznie pokonali Czarodziejów w siedmiu spotkaniach. Na ich drodze w finałach konferencji stanęli Cleveland Cavaliers i już w pierwszych dwóch meczach – pomimo gry u siebie – Celtics dostali dwa solidne ciosy (szczególnie w Game 2, w którym już do przerwy przegrywali 41 punktami), nie mając zbyt dużej odpowiedzi na atak Kawalerzystów prowadzony przez LeBrona Jamesa. Jakby tego było mało, dostali jeszcze informację o kończącej sezon Thomasa kontuzji i choć zaskoczyli w meczu numer 3 Cavaliers (przeziębiony był podobno James) i wygrali po game-winnerze Avery’ego Bradleya, to potem dwa świetne mecze rozegrali po kolei Kyrie Irving i James i Boston zakończył swój sezon.

Offseason

Kontrakty gwarantowane: Al Horford, Avery Bradley, Isaiah Thomas, Jae Crowder, Jaylen Brown, Marcus Smart, Terry Rozier

Kontrakty niegwarantowane: Tyler Zeller, Demetrius Jackson, Jordan Mickey

Wolni agenci: Amir Johnson, Jonas Jerebko, Kelly Olynyk (zastrzeżony), James Young, Gerald Green

Przewidywany cap space: $17.8 miliona (uwzględniając ofertę kwalifikacyjną dla Olynyka, do $32.9 miliona po rezygnacji z Olynyka i wszystkich niegwarantowanych kontraktów)

Picki w drafcie:

  • 1. runda od Brooklynu (1. pick)
  • 2. runda od Minnesoty (37. pick)
  • 2. runda od Cleveland (53. pick)
  • 2. runda od LA Clippers (56. pick)

Celem Bostonu na tegoroczną wolną agenturę jest pozyskanie gwiazdy (mówi się o Gordonie Haywardzie lub Blake’u Griffinie) i żeby było to możliwe, będą musieli zrezygnować zarówno z Tylera Zellera, jak i z Kelly’ego Olynyka, który będzie zastrzeżonym wolnym agentem i może dostać tego lata spore pieniądze. Celtics posiadają także 1. wybór w drafcie i muszą porządnie się zastanawiać, czy ściągnąć z nim kolejnego rozgrywającego (Fultz), zawodnika pasującego do ich obecnego składu (Jackson), czy może oddać ten wybór za gwiazdę/niższy pick. Jak na razie wygląda, że najbardziej prawdopodobna jest ta pierwsza opcja, przez co Celtics muszą zastanowić się co zrobić z powstałym w taki sposób tłoku na pozycjach 1-2 (Thomas, Fultz, Bradley, Smart, Rozier). Będą także musieli postarać się o następcę dla Olynyka i bardzo prawdopodobne, że by to zrobić będą zmuszeni zwrócić się do jakiegoś weterana, który przyjmie ofertę minimalnej umowy.

Komentarze do wpisu: “Podsumowania sezonu 2016/17: Boston Celtics

  1. „Na dzień przed rozpoczęciem pierwszej rundy playoffów dotarła informacja o tragicznej śmierci Isaiaha Thomasa” – tam chyba miało być siostry Isaiaha Thomasa

  2. Pytanie podstawowe co zrobić żeby wygrać 4 mecze w finale konferencji z Cavs?
    1 wyboru w tak silnym drafcie bym nie oddawał. Kasy jest to można jakiegoś allstara podpisać bez dawania bonusów 😀

  3. Coraz wiecej sie mowi, ze jednak pojdzie handel pickiem. Ciekawe czy wezma Fultza i pozniej go wymienia( czytalem o wymianie za PG13 z dodatkiem Crowdera) czy dogadaja sie z Lakers

  4. W mojej ocenie, jeśli rzeczywiście myślą o zawojowaniu playoffs i wygraniu wschodu, muszą wziąć pod uwagę handel Thomasem, tyle że obecnie szanse na to są praktycznie zerowe, zwłaszcza w kontekście wydarzeń z ostatnich playoffs.
    IT nie daje wystarczającego wsparcia w defensywie, a obecnie niemal wszystkie zespoły z topu ligi posiadają bardzo ofensywnych i wyższych niż Thomas rozgrywających/rzucających obrońców. Obawiam się, że Celtics z aktualnym składem nie będą w stanie zatuszować takiej dziury w obronie.

Comments are closed.