Telegram: Blowout w San Antonio, Cavaliers i Rockets prowadzą po pierwszych meczach półfinałów

Telegram autorstwa Mateusza Połuszańczyka

Toronto Raptors 105-116 Cleveland Cavaliers
(w serii 1-0 dla Cleveland)

LeBron James zdobył 35 punktów i zebrał 10 piłek, prowadząc Cleveland Cavaliers do zwycięstwa nad Toronto Raptors w pierwszym meczu półfinałów konferencji wschodniej. Gospodarze zbudowali osiemnastopunktową przewagę po celnej trójce Kyle’a Korvera na początku drugiej kwarty, ale run 19-3 w wykonaniu przyjezdnych sprawił, że na niespełna siedem minut do przerwy przegrywali oni tylko 41-39. Wtedy do roboty wzięli się aktualni mistrzowie NBA i po pierwszej połowie byli na czele 62-48. Pod koniec trzeciej partii podopieczni Tyronna Lue powiększyli różnicę aż do 25 oczek. W finałowej ćwiartce miejscowi kontrolowali bezpieczny rezultat i mogli się cieszyć końcowym sukcesem. Cavaliers rzucali ze skutecznością 45.9% z gry (14/34 3PT), zaś przeciwnicy trafili 43.8% prób z pola (10/26 3PT).

Houston Rockets 126-99 San Antonio Spurs
(w serii 1-0 dla Houston)

Sześciu zawodników Houston osiągnęło dwucyfrową zdobycz punktową, dzięki czemu Rakiety pokonały San Antonio Spurs w spotkaniu otwierającym półfinałową rywalizację na Zachodzie. Goście wypracowali trzydziestopunktową różnicę na około dwie minuty przed zakończeniem pierwszej połowy, a do przerwy na tablicy świetlnej w hali AT&T Center widniał wynik 63-39. Przez trzecią oraz czwartą kwartę przyjezdni kontynuowali dobry basket, co zaowocowało wzrostem przewagi aż do 39 oczek i to im przypadło zwycięstwo. 22 celne trójki podczas jednego meczu – to nowy rekord organizacji z Houston w fazie posezonowej. Rockets rzucali ze skutecznością 46% z gry (22/50 3PT), zatrzymali oponentów na 36.9% (9/29 3PT), a także lepiej operowali podaniami (30-19 w asystach).

 

Komentarze do wpisu: “Telegram: Blowout w San Antonio, Cavaliers i Rockets prowadzą po pierwszych meczach półfinałów

  1. Tak slabych Spurs to dawno nie widzialem. Poza Leonardem ciezko kogos wyroznic. LMA fatalny. Dobrze by bylo dla tej serii zeby Pop cos wymyslil.
    Cavaliers nie beda mieli problemow i w najgorszym razie bedzie 4:2

    1. szkoda, że do Spurs nie trafił Marc zamiast Pau ;)
      może się podniosą, ale gra do 6-7 spotkań możliwa

    2. To tylko jeden mecz więc nie ma co wyrokować. W zeszłym sezonie to SAS ograli w ten sposób OKC w pierwszym meczu a wiadomo jak się skończyło. Houston w pierwszej połowi wychodziło wszystko, a SAS pudłowali na potęgę więc taki wynik a nie inny, zobaczymy co dalej.

    3. może i jeden mecz, ale bardzo złe wejście w rundę, które może tylko dodać animuszu głodnym Rockets, i podciąć skrzydełka Spurs, krótko mówiąc not funny at all

  2. na obronę tylko powiem że na takiej grze Rockets pokonaliby każdego

  3. A ja nic nie powiem. Poczekam do ostatniego meczu serii :)

  4. Nie no, z Davidem fucking Lee w s5 przez 30 minut nie da się wygrać meczu, z nikim. Żenada Spurs, żenada…

  5. Ludziska, pytanko: Czytacie te skróty? Czegoś wam brakuje w tych opisach?
    W zasadzie te skróty opisują jedynie wykres „Game tracker” i tabelkę „box score” i jedyna dodana wartość wg mnie to dodatki z „play-by-play”.
    Mi brakuje ciekawostek których nie ma w tych statystykach ale do tego trzeba by oczywiście oglądać wszystkie te mecze.

    // Nie pisze tego ze złośliwości ale może dało by sie do nich wnieść coś więcej.

    1. tylko wtedy nie będzie to już telegram a takie właśnie jest założenie tych kròtkich opisòw 😉

    2. Zgadzam się całkowicie.
      Box scora to sam mogę przeanalizować, tutaj oczekiwałbym opisu kluczowych momentów, niespodziewanych zdarzeń czy króciutkiej analizy czemu tak się mecz ułożył a nie odwrotnie.

      Oczywiście łatwo jest krytykować jeśli samemu się nic nie robi, ale takie według schematu przeklepanie boxscore mnie już drażni.

    3. nie nie drażni ale wchodze do niego tylko żeby poczytać komentarze z których dowiaduje się nieraz więcej ciekawych rzeczy niż z telegramu.

    4. Telegram – jak ktoś już zauważył – jest krótką formą i jej się trzymam. Z drugiej strony trudno się nie zgodzić, że mógłbym wnieść do skrótów wartość dodaną. A mecze oglądam. Nie wszystkie, ale przynajmniej przy play-offach większość. Hmm… Kogoś drażni to, co robię. W takim razie poczyniłem dość duży postęp, bo kiedyś tylko potrafiłem wkurw… ;) Jednak bardzo dziękuję. Biorę pod uwagę wszystkie wskazówki. Być może się do nich z czasem dostosuję. Pozdrawiam wszystkich czytelników Enbiej! :)

  6. Szkoda Spurs. Ale ta zniewaga krwi wymaga, odkują się w następnym meczu… LMA i Green – padaka. Nie cierpię symulanta Hardena, ale trzeba oddać królowi co królewskie..

  7. Woy chyba pisał, że tylko Rockets mają szansę pokonać Warriors w playoffs. W takim wypadku mimo, iż kibicuję Spurs mogę spokojnie poświęcić ich byle tylko Huston wyeliminowało GS. Oczywiście wierzę, że San Antonio ma szansę przejść dalej, pytanie tylko co dalej?

    1. Wlasnie to ze nie wazne zeby moi wygrali wazne zeby ONI przegrali. A co tam niech moi Spurs przegraja, Rockets maja wieksze szanse z GSW

    2. adam nie bój się już tak o tych Warriors, jeżeli są mocni to chyba obojętne z kim zagrają

    3. Adamie, schlebiasz mi znajdując w mojej wypowiedzi polskie pierwiastki, w dodatku w okresie narodowych świąt ;) Na marginesie dodam, że Spurs nie są moi, a GS wyjątkowo nie lubię. Spytasz za co? Za osobowości poszczególnych zawodników, za styl gry, za to, że zupa była niesłona. Ot, takie typowe nasze polskie anse. :)

    4. Po prostu GSW są nudni, też wolę zwycięstwo kogoś innego niż drużyny z czterema all-starami.

  8. Przed Spurs ciezka seria choc mysle ze krotka. Ciezko bedzie zatrzymac Rockets. Tam kazdy moze odpalic. Dzis Ariza a w kolejnym meczu Lou albo Gordon wypala po 25 pkt.

  9. LA, Gasol i Lee sa za wolni na Houston, nie maja szans po pickach z obwodowymi Houston, dlaczego Pop daje im tyle minut to nie wiem, Dedmon wszedl dopiero w garbage time, dlaczego? On, jak i Bertrans, i Kyle to jedyni bigs w SA ktorzy na pewno lepiej radza sobie w broniac na obwodzie. Powinni dostac wiecej minut kosztem LA, Gasola i Lee. Jesli spurs nie zagraja nizszym line-upem to odpadna.

  10. Raptors niestety nie mają pojęcia jak bronić przeciw Cavs. Natomiast ofensywnie nie mają takiej siły ognia by ścigać się na rzucanie za 3 z Cavs. Po tym meczu wygląda to na maks 4-1 dla Cavs. Jedynie nadzieja dla Raptors to, że odrodzą się w Toronto gdzie jest specyficzna atmosfera.
    Spurs zostali zmasakrowani. Granie 2 wysokimi przez Popa raczej nie wypali z Rakietami – defensywnie to tragedia a ofensywnie nic nie wnoszą. W tym 1 meczu Rakiety wykazały, że SAS to Leonard i długo, długo nic. Poprawna obrona wystarczyła na SAS, bo jedyną szansą dla SAS jest spowolnienie gry a to nie wypaliło w najmniejszym stopniu. LMA natomiast tak jak pisałem jest cieniem samego siebie. Jego występ to poziom poniżej McGee. Być może LMA faktycznie ma poważne problemy ze zdrowiem i nie nadaje się już do grania na poziomie PO w pierwszej 5. Druga opcja ofensywna zespołu nie może grać tak żałośnie mając przed sobą 1 wysokiego w postaci Capeli.
    Plus fenomenalny, bardzo inteligentny występ Borodacza.
    Jeśli Borodacz będzie grał tak w każdym meczu to nie ważne co zagra Leonard, co wymyśli Pop w defensywie to i tak Rakiety nie dadzą sobie wyrwać tej serii.

Comments are closed.