Telegram: Hornets przerywają fatalną serię, game-winner McColluma

Brooklyn Nets (9-43) 107-111 Charlotte Hornets (24-28)

Charlotte Hornets pokonali na własnym parkiecie Brooklyn Nets, przerywając serię siedmiu porażek z rzędu. Gospodarze zanotowali szybki start 14-4 i tuż przed zakończeniem pierwszej połowy wypracowali siedemnastopunktową przewagę po celnej trójce Nicolasa Batuma, a wynik brzmiał 54-37. W trzeciej oraz czwartej kwarcie miejscowi utrzymywali bezpieczny rezultat, mimo naporów ze strony gości. Hornets wymusili na rywalach 18 strat piłki, po których zdobyli 18 punktów.

 

Orlando Magic (20-34) 104-128 Houston Rockets (38-17)

Houston Rockets wygrali u siebie z Orlando Magic, odnosząc trzydzieste ósme zwycięstwo w bieżących rozgrywkach. Gospodarze zbudowali 23-punktową przewagę po celnej trójce Jamesa Hardena na nieco ponad pięć minut do zakończenia pierwszej połowy, by schodzić na przerwę przy korzystnym dla siebie rezultacie 70-54. Pod koniec trzeciej kwarty goście zaliczyli run 16-5 i przed ostatnią partią przegrywali 94-84. W finałowej ćwiartce miejscowi szybko odskoczyli na dwucyfrową różnicę, nie oddając prowadzenia do syreny obwieszczającej koniec rywalizacji. Rockets byli bardzo skuteczni zza łuku (16/38 3PT), podczas gdy przeciwnicy trafili 6 z 25 prób dystansowych. Podopieczni Mike’a D’Antoniego częściej meldowali się na linii rzutów wolnych (24/36 FT), a oponenci wykorzystali 14 na 20 prób z charity stripe.

 

Portland Trail Blazers (23-30) 114-113 Dallas Mavericks (20-32)

Portland Trail Blazers pokonali na wyjeździe Dallas Mavericks, odnosząc dwudzieste trzecie zwycięstwo w tym sezonie. W drugiej kwarcie goście zaliczyli run 16-2, osiągając szesnastopunktową przewagę po celnej trójce Damiana Lillarda na około dwie minuty do zakończenia tej części meczu, zaś po pierwszej połowie na tablicy w hali American Airlines Center widniał wynik 64-53 dla podopiecznych Terry’ego Stottsa. Podczas trzeciej odsłony gospodarze wyraźnie zbliżyli się do ekipy z Oregonu. Od stanu 101-89 w finałowej ćwiartce miejscowi uskutecznili ucieczkę 13-0, obejmując prowadzenie po akcji 2+1 Yogiego Ferrella. Później byliśmy świadkami walki kosz za kosz. Na trzy sekundy przed upływem regulaminowego czasu gry dało o sobie znać doświadczenie Dirka Nowitzkiego, który trafił z dystansu, ale za chwilę piłkę wznawianą zza linii bocznej otrzymał C.J. McCollum i popisał się pięknym floaterem, dając wygraną przyjezdnym. Blazers wygrali w zbiórkach 55-40.

 

Komentarze do wpisu: “Telegram: Hornets przerywają fatalną serię, game-winner McColluma

  1. Naprawdę płakałbym przez miesiąc gdybym był fanem Mavs, ale nie jestem ;-) bardzo mi ich szkoda, przegrali bardzo ważne 2 mecze a przed przerwą jeszcze Jazz i Celtics z mocniejszych, jak to widzicie? Przedrą się do top8 ?

    1. Ja jestem ;)ale ten sezon jest z dupy więc nie płaczę czekałem na tankowanie ale się nie doczekałem

      Meczu z Portland szkoda i tych trójek Dirka :(

      Do 8 mogą spokojnie się przebić jak i 5 innych ekip ;)

  2. Warto wspomnieć ze Turner złamał rękę :( a w ostatnich meczach z Mavs prezentował sie bardzo przyzwoicie

    1. Będzie w insiderze. Turner prezentował się przyzwoicie, ale czy bardzo? Wątpię

    2. We wcześniejszym meczu z Mavs 24 pkt teraz 11 pkt dobrze to wyglądało

      Innych nie widziałem dlatego tylko do tych się odniosłem

  3. Jak to pisałem przy wczorajszym telegramie:
    ” Mike25
    07/02/2017 o 18:09

    Charytatywność polega na dawaniu czegoś dobrowolnie, a nie dawaniu za karę jak jest to w przypadku rzutów wolnych. To już bardziej pasowałoby rzuty karne.

    Także sformułowanie mocno nietrafione. Żadna drużyna nie oddaje dobrowolnie punktów przeciwnikowi. No, chyba, że chce przegrać.”

    1. tu nie chodzi o znalezienie Charpit Stripe. Bardziej jakich zwrotów używamy (a artykuł był na życzenie czytelników) i jakich tłumaczeń/idiomów można się spodziewać. Podejrzewam, że niedługo będzie update @Mateusza. Generlanie pojęcia dla większości fanów NBA są normalnością czy rzeczą , z którą spotykamy się podczas wielu transmisji.

    2. No jasne,ale wiele takich zwrotow po prostu zle brzmi w uzyciu w jezyku polskim. Przesadze troche,ale korzystajac z tego slownika moglbym napisac: „D. Howard w koncowce meczu rzucil kolejnego airballa, az caly bench Hawks podskoczyl ze smiechu,ze pilka nie roleciala nawet do backboarda. Brick za brickiem z charity stripe to znak rozpoznawczy centra Atlanty,a jego cold streak w oddawaniu shotow,ktore nie dolatuje do rima wynosi juz 45”. Wszyscy wiedza,o co chodzi,ale nie sposob nie zgodzic sie,ze to samo mozna byloby napisac troche lepiej. Po polsku, free throw nazywa sie rzutem wolnym,a bezposredniu tlumaczenie slangowego charity stripe niekoniecznie jest dobrym pomyslem. Co w sportowym angielskim jest uzywane regularnie,nie musi miec zastosowania w sportowym polskim.

    3. Napisz i prześlij. Częściej do dyskusji o meczach i wydarzeniach zapraszam, bo ostatnio obrodziło nam w dziale korekty.

    4. Chetnie bym napisal,ale brakuje mi wiedzy i waszego poziomu zaangazowania. Nie pisze tych uwag po to,zeby sie przyczepic,ale zeby pomoc wam sie rozwinac. Jestescie moja ulubiona polska strona o NBA i fajnie widziec,ze stajecie sie coraz bardziej profesjonalni. Wiadomo,ze wiekszosc komentarzy powinna tyczyc sie samych meczow,ale uwagi grupy korektorow tez moga byc pomocne,a i przeciez w niektorych artykulach pojawiaja sie wzmianki,ze wszelkie uwagi i sugestie sa mile widzane. A Mateusz wydaje sie czytac i brac pod uwage komentarze nadwornych polonistow ;)

    5. Potwierdzam słowa Sosny, jakiś czas temu zwróciłem uwagę na nadużywanie jednego ze zwrotów nie dlatego, że Was nie lubię albo jestem „grammr-nazi”;). Wręcz przeciwnie zaglądam codziennie na Waszą stronę a komentarze pod artykułami zamieszczam tylko tutaj! Chciałem zwrócić uwagę na coś co mogliście poprawić by być jeszcze lepszymi. Poza tym miło wiedzieć, że nawet jeżeli coś brzmi jak czepianie się z naszej strony (czytelników) jest przez Was analizowane i w miarę możliwości poprawiane. Doceniam to i myślę, że nie tylko ja. A co do tłumaczenia wprost – są idiomy, które można, trzeba lub nie powinno się tłumaczyć (chociaż używane często i tak wejdą do obiegu;)) To trochę tak jak kiedyś na matematyce nauczycielka chciała nam pokazać jaka jest młodzieżowa i przetłumaczyła „rzucić [na coś] okiem” na „luknąć ajsem” – brzmi głupio i może nie być zrozumiane! Przez całe liceum nie wiedziałem o co chodzi, chociaż na brak znajomości angielskiego nie narzekam ;)

    6. Och, @Sosna, dziękuję za wsparcie, już obawiałem się, że za chwilę koledzy obwołają mnie polonistycznym trolem. A ja po prostu uważam, że język polski jest piękny i trzeba o niego dbać. I tak, również uważam, że z uwagi na to, iż część piszących na pewno ma nadzieję na rozwój swojej kariery dziennikarskiej, nasze korekty polonistyczne mogą im tylko pomóc.

    7. Panowie, dyskusja na tematy koszykarskie, zapraszamy. Poza tym to nie forum polonistyczne. Jeśli jeden z drugim tak mocno się czują w edukacji, powtórzę, zapraszamy do redakcji.

      P.S. Przetłumaczycie cross-over, tomahawk jam, finger roll czy alley-oop?

    8. Ja ogladam tylko z amerykańskim komentarzem mecze (nie wyobrażam sobie tej męczarni z C+ przezywac i wspułczuje tym co to oglądają) i mnie to nie kłuje w artykułach, to jest normalne określenie.

    9. Nie chodzi o to, żeby tłumaczyć wszystko na siłę, ale żeby zachować umiar i w miarę możliwości stosować polski, niegłupio brzmiący odpowiednik. Niektóre angielskie określenia są tak zakorzenione i tak mocno się przyjęły, że świetnie się bronią i nie brzmią już dziwnie (być może będzie tak kiedyś z całą resztą). Rzucenie jakiś „dunkiem” czy innym tu czy tam jest jak najbardziej w porządku No, ale używanie „backboard” zamiast „tablica” to już lekka przesada. Tak samo te cuda, które MichUŁAowicz kiedyś wyczyniał to przegięcie w drugą stronę. „Charity stripe” nie do końca ma polski odpowiednik, bo nasza tradycja koszykarska nie jest tak bogata jak w USA (albo może i ma, ale ja również nie jestem fanem polskiej szkoły komentowania, więc prawie wcale nie oglądam meczów z naszym komentarzem), ale może kiedyś się dobrego tłumaczenia dorobi. Na „dagger” coś by się pewnie znalazło, ale mam nadzieję, że nikomu nie przyszłoby na myśl przekładać to jako „sztylet” … Tak czy inaczej, nie odbierajcie tych uwag jako atak czy bezsensowny hejt (o, kolejne słówko, które wydaje się przyjmować w naszym języku). Mamy na celu tylko pomóc i ewentualnie coś zasugerować. Tak samo jak ktoś tam zwrócił uwagę, że „by schodzić na przerwę przy korzystnym dla siebie rezultacie” można czasami zastąpić innym opisem i Mateusz rozbudował swoje skróty meczów, tak i tym razem chodzi o coś podobnego.

    10. cross-over = minięcie, zwód, wejście (pod kosz); alley-oop = podanie w powietrzu, podanie górą; finger roll = rzut kelnerski ;). Tego tomahawka nie podam, bo nie rozumiem – dla mnie wsady były: jednorącz, dwuręczne, od tyłu, 360, z miejsca, ew. zza trumny, czy z osobistych (tego nigdy nie potrafiłem, za mały byłem). Reszta angielskich nazw jest dla mnie na wyrost, tak, jak udawane cieszynki ławki rezerwowych i to wkur….jące „łapcie mnie, bo nie wytrzymie”. Myślę, że niektórzy rezerwowi zawodnicy mają przykazane robienie tego słabego „show”.

    11. Akurat cross to minięcie tylko kozłem, po skosie. A alley oop to nie podanie, tylko zagranie dwóch graczy, z których drugi trafia z powietrza. Także wymawiając te tłumaczenia w transmisji to trochę przasada, skoro każdy przeciętny fan basketu wie o czym mówi prowadzący, lub w naszym przypadku, piszący.

    12. Język polski to coś, o co dbam i czego strzegę od lat (jeszcze niedawno udzielałem się na scenie poetyckiej). Rozumiem, że niektórych może mierzić określenie „charity stripe”, ale pochodzi ze slangu koszykarskiego, więc nie warto robić tyle szumu. Moim skromnym zdaniem wcale nie powinno się szukać polskiego tłumaczenia tego sformułowania, skoro większość wie, że chodzi o linię rzutów wolnych. Pamiętacie film pt. „Draft day”? Tytuł polski – „Ostatni dzwonek”. Człowiekowi ręce opadają. Do czego zmierzam? Czasem lepiej zostawić coś takim, jakie jest. Zazwyczaj stosuję się do rad, wskazówek, a – przede wszystkim – do krytyki. Jednak w tym konkretnym przypadku się nie zastosuję. Dziękuję za pochlebne komentarze oraz za zwrócenie uwagi na niedoskonałości w relacjach mojego autorstwa. Współpraca z Wami, drodzy odbiorcy, to czysta przyjemność. Nawet kiedy nie idę na ustępstwa. Pozdrawiam! :)

    13. Ech, mam do Was słabość. Od czasu do czasu napiszę „rzuty osobiste” zamiast „charity stripe”. W każdym razie postaram się to zróżnicować. :)

  4. Brodacz chyba już zmęczony sezonem. Ostatnio słaba selekcja. Przyda się przerwa na Asg

Comments are closed.