Byle do marca: klasa 2017 – Dennis Smith Jr.

Pora na największego rywala Fultza – tym razem porównywanego do Derricka Rose’a. Lecz nie tylko Rose’a, ale i Chrisa Paula. To również zawodnik, o którym skauci otwarcie mówią jako franchise playerze.

 

Profil:

Dennis Smith Jr.

Ur. 25/11/1997 w Fayetteville, Karolina Północna

PG

Smith przyszedł na świat w sportowej rodzinie. Jego starsza siostra grała w drugiej dywizji koszykówki NCAA, a ojciec trenował futbol. To właśnie on już od najmłodszych lat nadzorował treningi Dennisa Jr. Już jako sześciolatek Smith trenował na błotnistym boisku, gdyż Smith Sr. kładł ogromny nacisk na panowanie nad piłką.

„Panowanie nad piłką. Panowanie nad piłką. Panowanie nad piłką. To oddziela dobrych od słabych.” ~ Dennis Smith Sr.

Ale lata treningów nie zrobiły z młodego Dennisa gwiazdy od pierwszego sezonu. Swój pierwszy rok w liceum Trinity Christian spędził jako rezerwowy. Dopiero w drugim roku zabłysnął, gdy pobił szkolny rekord punktowy, rzucając 42 punkty. Niedługo po tym występie otrzymał propozycję stypendium od uczelni North Carolina State. Od tego czasu status Smitha tylko rósł, aż do rekruta w top 5 i licealnej supergwiazdy. Po swoim trzecim roku został nazwany zawodnikiem roku w Karolinie Północnej i zaczął zastanawiać się poważnie nad połączeniem sił z krajowym numerem jeden – Harrym Gilesem. Jednak przed swoim ostatnim sezonem zerwał ACL, przez co stracił swój ostatni sezon. Ostatecznym wyborem Smitha zostali NC State Wolfpack, a sam zawodnik został ich najwyżej notowanym rekrutem w historii. Jednakowoż ta kontuzja pozwoliła mu uczęszczać na uczelnię już od stycznia i przebyć rehabilitację pod okiem specjalistów. Sam Dennis nazwał tę kontuzję najlepszym co go spotkało, a okres po operacji spędził na studiowaniu gry w pick&rollu zawodników NBA.

Profil fizyczny:

Wzrost: 6’3″ (190.5 cm)
Waga: 195 lbs (88.5 kg)
Rozpiętość ramion: 6’3″ (190.5 cm)
Zasięg: N/A
Wyskok: N/A

Plusy:

+ atletyzm

Profil fizyczny Smitha jest co najwyżej solidny. Dobry wzrost, ale dosyć krótkie ręce. Jest jednak do tego całkiem silny. Zachwyty zaczynają się jednak kiedy mowa o atletyzmie. Smith jest piekielnie szybki, już na pierwszym kroku będąc w stanie zgubić krycie. Doskonale operuje prędkościami. Z ogromną łatwością gra nad obręczą, nierzadko kończąc wsady bardzo efektownie. A to wszystko dopełnia ogromną zwinnością.

+ ciąg na kosz

Główne źródło punktów (40%) Smitha. Szybkość, zwinność, siła – Dennis posiada wszystko, co konieczne, aby z sukcesem wchodzić pod kosz. Aż 80% jego rzutów spod kosza nie jest asystowanych. Smith posiada całkiem szeroki arsenał zwodów. Gdy znajdzie się pod obręczą, również świetnie sobie radzi. Kończy pod koszem ze skutecznością 66.2%. Choć jest praworęczny, preferuje kończenie lewą ręką. Z prawą również czuje się pewnie. Dobrze znosi kontakt, często go inicjuje, dzięki czemu często dostaje się na linię. Jego stosunek FTA do FGA wynosi 51%. Potrafi również wykończyć akcje finezyjnie, czy to pod koszem, czy z dala od niego poprzez floater. Nie ogranicza się również do layupów, korzystając z atletyzmu i łatwością wsadzić piłkę nad rywalem.

+ zdolności rozgrywającego

To, co wyróżnia Smitha od innych atletycznych guardów, to jego wizja i umiejętności rozegrania. Gdy wielu zawodników tego typu wraz ze zwolnieniem gry słabnie, tak Smith czuje się równie dobrze, jak w szybszym tempie. Nieźle czuje się na jako rozgrywający na kontrze, ale jego procent asyst z kontry jest najniższy ze wszystkich czołowych PG tej klasy. Najlepiej sytuuje się w akcjach drive&dish/drive&kick. O wiele lepiej wygląda, kiedy gra spowalnia. Jeśli tylko ma ochotę, jest wyśmienitym rozgrywającym. Bardzo dużo widzi oraz skutecznie podaje. Świetnie kontroluje tempo, co było już wspomniane wcześniej. Poczynił ogromne postępy w pick&rollu. Świetnie panuje nad piłką, dzięki czemu potrafi z sukcesami wykorzystywać ograniczone przestrzenie. Chętnie rozgrywa z post.

+ potencjał defensywny

Smith ma idealne warunki, by stać się świetnym defensorem. Jest szybki, zwinny, silny – zdolny do zatrzymania 99% jedynek. Instynkty również ma. Do tego notuje dużo przechwytywów, mimo krótkich rąk. Oszlifowany i skupiony – będzie dobrym obrońcą.

Minusy:

– rzut

Mechanicznie wszystko wygląda dobrze, ale mentalnie już gorzej. Nastawia się na ciężkie rzuty. Jego skuteczność zza łuku wynosi 38.8%, ale na półdystasnie jego rzuty mają skuteczność zaledwie 28.1%. Najlepiej czuje się z rzutem po koźle i to są jedyne rzuty jakie oddaje wewnątrz łuku. Bardzo niepewnie czuje się w sytuacjach catch&shoot i po zasłonach. Najlepiej wygląda na linii rzutów wolnych, gdzie 75% wygląda naprawdę solidnie.

– nierówność i decyzyjność

Problemy rzutowe już były przytoczone. Ale to nie jedyne wątpliwości wokół mentalności Smitha. Dopóki gra na piłce, to jest dobrze. Chociaż często brakuje mu cierpliwości, zwłaszcza wtedy, kiedy pierwsza próba ataku zawiedzie. Momentami mógłby także grać bardziej zespołowo. Notuje także wiele strat. Ale Smith nie zawsze pozostaje aktywny bez piłki. W obronie nie zawsze pozostaje skupiony, czasami nawet nie próbując bronić.

NCAA:

15 spotkań
33.7 MPG
19.6 PPG
4.1 RPG
6.5 APG
2.1 SPG
0.3 BPG
3.1 TOPG
2.0 FPG
46.6% FG
75.0% FT
38.8% 3PT
25.7 PER

Jak na kandydata do pierwszego wyboru, Smith cieszy się bardzo cichym sezonem, jeśli chodzi o szum. Pozostaje w cieniu Fultza, ale również imponuje, a jego zespół odnosi sukcesy. Jest również drugim pierwszoroczniakiem po De’Aaronie Foxie z triple-double na koncie. Po tym, jak grać zaczęli Maverick Rowan i Omer Yurtseven, cyferki Smitha podskoczyły. Jest to świetny sygnał dla skautów, gdyż świadczy to o tym, iż Smith potrafi wykorzystać talenty kolegów z zespołu. In plus również prawie 50% zza łuku w grudniowych meczach. Istnieje duża szansa, iż będzie dane zobaczyć go w marcu.

vs Virginia Tech: 27 pts, 11 reb, 11 ast, 5 stl

vs Rider: 19 pts, 16 ast

vs Loyola (IL): 30 pts, 6 reb, 7 ast, 3 stl

Porównanie: John Wall

15 spotkań 37
33.7 MPG 34.8
19.6 PPG 16.6
4.1 RPG 4.3
6.5 APG 6.5
2.1 SPG 1.8
0.3 BPG 0.5
3.1 TOPG 4.0
2.0 FPG 1.9
46.6% FG 46.1%
75.0% FT 75.4%
38.8% 3PT 32.5%
25.7 PER 22.3

Smith ma wiele wspólnego z Derrickiem Rosem, nawet historię kontuzji, ale to John Wall wydaje się być lepszym wzorem i porównaniem dla Smitha. Obaj zawodnicy pochodzą nawet z tego samego stanu. Ogólnie, czytając przeddraftową kartę Johna Walla, czytamy również i Smitha. Atletyzm obu jest najwyższej klasy. Jak Wall przed draftem był porównywany pod względem atletyzmu do samego Rose’a, tak Smith jest porównywany do ich obu oraz Westbrooka. Obaj mają ponadprzeciętną wizję i ogromny potencjał w pick&rollu. Sam Smith studiował grę Walla w trakcie rehabilitacji. Obaj preferują atakowanie lewą stroną i świetnie radzą sobie w ograniczonej przestrzeni. U obu największym problemem na tym etapie kariery jest rzut. Potencjał defensywy również wydaje się być taki sam. Największa różnica polega na tym, iż Wall wkładał o wiele większy wysiłek w grę defensywną. Poza tym, oraz długością rąk, to są swoje odbicia lustrzane.

Ocena zawodnika: A+ (franchise player)

Na starcie spójrzmy na zawodników do których jest porównywany Smith. Rose? MVP. Paul? Najlepszy PG ligi. Wall? Top 5 ligi. Rokuje to bardzo dobrze dla Smitha. Podobnie jak Fultz, jest to zawodnik wymarzony dla organizacji. Nie ma takiego połączenia inteligencji i warunków fizycznych jak Markelle, ale posiada za to atletyzm najwyżej klasy. Mimo zerwanego ACL, Dennis nie wygląda na zawodnika po tak poważnej kontuzji, a jego popisy stałe zachwycają. Dorzucenie do tego jego wizji i potencjału w defensywie zachwyca skautów jeszcze bardziej. Gra Johna Walla w barwach Wizards jest żywym przykładem na co stać Smitha, jak już tylko trafi do NBA. Czy wyprzedzi Fultza? Kto wie. Ale jak najbardziej jest wart pierwszego numeru.

 

-> poprzedni artykuł: Markelle Fultz

Komentarze do wpisu: “Byle do marca: klasa 2017 – Dennis Smith Jr.

  1. Na tego człowieka czekałem!
    Oglądam jego występy i uważam że świetnie go opisałeś bo czytając mam to wszystko przed oczami.
    Mam jednak zastrzeżenia co do profilu fizycznego.
    W opisie wagi są cm zamiast Ibs.
    6’3” to ok 191 cm.
    Wszystkie znane mi strony podają że Smith ma 6’2” (188cm) wzrostu i 6’3” (191cm) wingspanu, dlatego trochę mnie zdziwiły te dane z profilu fizycznego :)
    Oglądając go wcale nie wygląda nawet na 188 cm ale wsady robi z taką łatwością… .
    Niemniej jednak świetny opis i pewnie zacznę kibicować drużynie do której trafi w drafcie :)

    1. Oficjalna strona NC State podaje 6’3.
      Prawdopodobnie w butach.
      Ale do czasu combine, nie będziemy mieć pełnych danych Smitha, bo nawet DX najświeższe ma z ok. 2014 roku. Również wtedy poznamy wyskok, zasięg, % tkanki tłuszczowej etc.

      A błąd już poprawiam:)
      Edit: wyjdzie 192 cm, które w przeliczeniu na stopy wynosi 6,299.

    2. Już wiem czemu nam się wyniki nie zgadzają :)
      6’3” to :
      6′ (sześć stóp) =182,88cm
      3” (trzy cale) =7,62 cm
      co daje razem:
      182,88 +7,62 cm=190,5cm
      Policzyłeś 6’3” jako sześć i trzy dziesiąte stopy a powinno być sześć stóp i trzy cale to częsty błąd bo dla nas europejczyków wydawałoby się to naturalne ale niestety stopa ma 11 cali a nie 10.
      Więc wyszło Ci :
      6′ (sześć stóp ) =182,88cm
      0,3*(stopa) czyli 0,3 * 30,48cm= 9,144cm
      co razem daje 182,88cm+9,144cm=192,024cm
      Wybacz że tak Cię poprawiam bo robisz świetną robotę I wciągnąłeś mnie totalnie w śledzenie młodych zawodników i ich rozwoju. Kiedyś interesowałem się zawodnikami przystępującymi do draftu 3 miesiące przed samym draftem a teraz śledzę już nawet klasę 2018. To moja ulubiona seria na enbiej.pl :)

    3. Nie ma żadnego problemu, poprawka zawsze się przyda:)
      Wypada zmienić metody obliczania.

      2017 przyglądałem się trochę przed sezonem, głównie Porterowi. Aytona oglądam już od połowy poprzedniego sezonu. Więcej uwagi im poświęcę jednak dopiero po sezonie akademickim, albo po drafcie w ogóle (tegoroczne combine trzeba poważnie przerobić). Jedyne za czym cały czas nadążam z przyszłego rocznika jest rekrutacja.

  2. To mam jeszcze jedną propozycję od siebie. Czy jest możliwe żebyś pod artykułami z cyklu „Byle do marca:tydzień#” wrzucał tak jak top 25 drużyn też swój własny „mock draft”?
    Czyli powiedzmy 15-30 zawodników?

    1. Nie chciałbym robić rankingów dopóki sezon się nie skończy.

      Bo jak mam brać pod uwagę takiego Gilesa? Wysoko za potencjał, czy nisko za sezon? Pod kątem draftu byłby w top 5. Ale za sezon, byłby bardzo nisko, daleko za innymi.
      Albo Josha Harta. To top 10 zawodników NCAA, ale ciężko go umieścić w najlepszej 30 draftu, gdy nawet DX ma go w okolicy 45 miejsca. Podobnie Dillon Brooks.

      Jednorazowo mógłbym coś takiego zrobić, ale obawiam się, że co tydzień, to nie ma sensu.
      Tak samo z mock draftami. IMO mają one sens tylko po tym, jak już znamy kolejność wyborów. Wtedy przysiadam, analizuje i paruje zawodników z zespołami.

      A ranking drużyn to głosowanie dziennikarzy, nie moje:)

Comments are closed.