Rozkład jazdy – 6/1/2017

Wczoraj byliśmy świadkami kolejnego wspaniałego występu Russella Westbrooka i.. kolejnej porażki Oklahomy. Czy dziś któryś z graczy zbliży się do jego numerków? Wątpliwe. Zapraszam do zapoznania się z rozkładem.

Minnesota Timberwolves (11-24) @ Washington Wizards (16-18), 1.00

Zespół z Minnesoty jest jednym z większych rozczarowań tego sezonu. Wilki prowadzone przez Trio KAT, Wiggins i LaVine miały skutecznie walczyć o Playoffs, tymczasem po prawie połowie sezonu, są tylko 0,5 wygranej nad dnem zachodu. Czy dzisiaj w stolicy pokażą się z lepszej strony? Wątpliwe. Waszyngton, mimo że w tym roku jeszcze nie wygrał (2 porażki), to jest zdecydowanym faworytem. Wall zapewne będzie chciał pokazać, że tytuł gracza wschodu grudnia nie był przypadkowy.

Houston Rockets (28-9) @ Orlando Magic (16-21), 1.00

Rakiety są świeżo po męczącym aczkolwiek skutecznym meczu z Westbrook City Thunder. Mimo „przeciętnych” numerków Hardena (26/8/12), to gra zespołowa była kluczem do sukcesu. Dzisiaj zmęczona drużyna Houston będzie próbowała przedłużyć swoją serię wygranych do 7.

Philadelphia 76ers (9-24) @ Boston Celtics (21-14), 1.30

Boston od grudnia przegrał tylko 6 spotkań. Poza 2 meczami z Oklahomą, ich pogromcami byli Rockets, Cavs, Spurs i Raptors. Wniosek? Możemy już śmiało powiedzieć, że Boston to czołowa drużyna ligi. Ich ostatni bilans to 8-2. Philadelphia w tym roku jeszcze nie przegrała, ale to dla nich marne pocieszenie, ponieważ ostatni bilans to 3-8.

Cleveland Cavaliers (26-8) @ Brooklyn Nets (8-26), 1.30

Pojedynek drużyn z „lustrzanym” bilansem w lidze, ale raczej Cleveland nie są zainteresowani, aby spoglądać w to lustro;) Cavs są liderem wschodu a Brooklyn zamyka tabele, przy tym „dzielnie” walczy o wysoki pick dla Bostonu i notuje serie 4 porażek (1-9 ostatni bilans). Jedyna dla nich nadzieja jest taka, że dzisiaj ponownie nie wystąpią Love i Irving.

New York Knicks (16-19) @ Milwaukee Bucks (18-16), 2.00

Ważny pojedynek na wschodzie i zarazem rewanż za mecz sprzed dwóch dni. W Nowym Yorku Bucks wygrali po trafieniu Antetokounmpo równo z końcową syreną. Grek w tym meczu zdobył 27 pkt i 13 zbiórek a dodatkowe powody do radości ma po ogłoszeniu pierwszych wyników głosowania All Star Game. Wśród graczy frontcourtu wschodu, wyprzedza go tylko jakiś LeBron James. Knicks nie pomógł bardzo dobry występ Anthony’ego (30/11/7). Czy dzisiaj zawodnikom z Wielkiego Jabłka uda się rewanż?

Miami Heat (11-26) @ Los Angeles Lakers (13-26), 4.30

Loul Deng nie stanie dzisiaj do walki ze swoimi byłymi kolegami z powodu problemów z bicepsem. Zresztą w dzisiejszym meczu zabraknie wielu graczy. Po stronie Lakers jeszcze Larry’ego Nance’a i być może Jordana Clarksona. W Miami już trochę lepiej kadrowo i poza zawodnikami, którzy wypadli na cały sezon – McRoberts i Winslow, nie zagra również Whiteside. Miami są w trakcie serii wyjazdowej – 6 spotkań i są póki co 1-1. Obie drużyny w ostatnim czasie notują jednak bilans 2-8.

Memphis Grizzlies (22-16) @ Golden State Warriors (31-5), 4.30

Jeden z 5 przegranych meczów Golden State w tym sezonie, to właśnie mecz z Memphis. Durant, Curry, Thompson i Green zdobywają średnio 82,5 pkt na mecz a w tamtym spotkaniu mieli tylko 55 pkt. A ze średnio 20 asyst, tylko 5. Być może tamta porażka była spowodowana brakiem All Stara – Zazy Pachulia? Niedźwiedzie notują 4-7, ale w dalszym ciągu są w grze o ewentualne rozstawienie w pierwszej rundzie – 2 mecze straty do Clippers.

Los Angeles Clippers (24-14) @ Sacramento Kings (15-20), 4.30

Na zakończenie dzisiejszego dnia Królowie podejmują Clippers. Zespół z Los Angeles cierpi niemiłosiernie z powodu braku Griffina i Paula. Jednak po 6 porażkach z rzędu, w końcu odnieśli dwie wygrane, a dzisiaj jest duża szansa na powrót CP3. Sacto w dalszym ciągu na 8 pozycji na zachodzie, ale ostatnia wpadka z Miami nie napawa optymizmem.

Komentarze do wpisu: “Rozkład jazdy – 6/1/2017

  1. Jest kilku graczy którzy dziś numerki Westa mogą przebic

  2. No dzisiaj broda festiwal pudel urządził, ale Dd jest, wygrana jest, mecz b-2-B zaliczony. Płakać nie będę

Comments are closed.