Byle do marca: klasa 2017 – Markelle Fultz

 

„Najlepszy PG od czasu Johna Walla”. „Jego gra przywodzi na myśl Stephena Curry’ego i Russella Westbrooka połączonych w jednym ciele”. Takie laurki mówią same za siebie. Pora na Fultzmanię!

Profil:

Markelle Fultz

Ur. 29.05.1998 w Upper Marlboro, Maryland

PG

Markelle jest synem Ebony Fultz. Ma także starszą siostrę Shauntese. Początek jego dzieciństwa nie należał do najlepszych, gdyż młodemu Fultzowi nie przyszło żyć w najlepszych warunkach. Jego matka była pracownicą rządową i to właśnie jej wysiłki pozwoliły rodzinie Fultzów przenieść się z mieszkania do domu. Również dzięki ciężkiej pracy Ebony Markelle mógł uczęszczać do prestiżowego liceum DeMatha.

„Czasami było ciężko. Cóż, naprawdę często było ciężko. […] Chciałam zapewnić im wszystko czego potrzebowali i odrobinę tego czego chcieli.” ~ Ebony Fultz

Na drugim roku Markelle usłyszał, iż nie jest gotowy na grę w pierwszym zespole. Jednak już wtedy inponował poziomem swojej gry, przyciągając uwagę Raphaela Chillousa, trenera z Uniwersytetu Waszyngton. Chillous wizytował DeMathę w ramach rekrutacji, a jego znajomy poradził mu aby udał się on na mecz drugiej drużyny. Fultz miał wtedy 175 cm, jednakże krótko po tym bardzo szybko zaczął rosnąć. Nie zamartwiał się koniecznością gry w drugim zespole, skupił się tylko nad szlifowaniem swojej gry.

„Trenerze, musisz złapać samolot i go zobaczyć. Jeśli on urośnie, zostanie all-starem. Nie zawodnikiem NBA. All-starem.” ~ Raphael Chillous do Lorenzo Romara, trenera Washington Huskies

Wraz ze wzrostem rósł szum wokół Fultza, który powoli zaczął być uważany na rozgrywającego, m.in. przez Waszyngton. W ciągu roku, ze zwykłego chłopaka z Upper Marlboro stał się gwiazdą. Huskies przez 2,5 roku nie opuścili ani jednego meczu Fultza, w klasie 2016 nie rekrutując żadnego innego PG poza nim.

„Po prostu chciałem dostać stypendium. Jakiekolwiek. Nie patrzyłem na to w sposób: «Oh, ja chcę do Kentucky»” ~ Markelle Fultz

Markelle trenował z trenerem osobistym Keithem Williamsem, czyniąc ogromne postępy i jako junior zostając licealną gwiazdą. Po Fultza rzucili się najwięksi: Arizona, Louisville. Jednak nie zapomniał o poświęceniu Chillousa i Waszyngtonu, po konsultacjach z Ebony wybierając uczelnię ze Seattle.

Profil fizyczny:

Wzrost: 6’3.75″ (194 cm)
Waga: 185 lb (84 kg)
Rozpiętość ramion: 6’9.75″ (207 cm)
Zasięg: 8’5.5″ (261 cm)
Wyskok: brak danych

Plusy:

+ profil fizyczny

Markelle posiada idealne warunki dla rozgrywającego. Posiada perfekcyjny wzrost i wciąż rośnie, przez ostatnie 3 lata rosnąc o prawie dwadzieścia centymetrów. Ma bardzo długie ręce oraz duże dłonie, co bardzo mu pomaga w panowaniu nad piłką, kończeniu przy obręczy oraz grze w defensywie. Jest póki co smukłej sylwetki, ale ma miejsce na nabranie masy.

Jego atletyzm stoi na dobrym poziomie. Jest szybki oraz z łatwością potrafi zapakować piłkę do kosza. Nie stroni od fizycznej gry, bardzo często samodzielnie inicjując kontakt.

+ arsenał ofensywny

Fultz w swojej grze łączy cechy wielu stylów gry. Imponuje jako klasyczny rozgrywający. Ma bardzo wysokie koszykarskie IQ. Posiada doskonałą wizję, wyprzedzając wręcz wydarzenia na parkiecie. Jest bardzo kreatywny. Dostrzega okazje do podania tam, gdzie inni zobaczą pewną stratę. Podaje bardzo celnie, mieszcząc piłkę nawet w najmniejszych oknach. Stawia na efektywność kosztem efektowności.

Doskonale kontroluje tempo gry, swobodnie je przyspieszając i zwalniając w zależności od potrzeb. Fultz nieustannie szarpie, stale trzymając obronę w niepewności. Dzięki temu świetnie operuje w pick&rollach.

Jego atakowanie obręczy stoi na najwyższym poziomie. W drodze do niej posiada bardzo szeroki arsenał zwodów. Dobrze kozłuje obiema rękoma. Jest równie efektywny bez piłki. Dzięki zrozumieniu gry wie jak się ma ustawić, gdzie ścinać etc. Również pod samą obręczą mnogość jego zagrań oszałamia. Kończy oburącz, używa obrotów, floaterów, euro stepów oraz hop stepów. Jeśli potrzeba, ucieka się do ekwilibrystycznych wykończeń, które również egzekwuje z dużą skutecznością. Nie unika kontaktu.

Rzutowo jest solidny. W sytuacjach typu spot-up jest naprawdę solidnym strzelcem. Jednak największe możliwości oferuje jego gra po koźle. Fultz z niezwykłą łatwością potrafi stworzyć separację między nim a obrońcą. Jego gra po koźle już teraz bardzo przypomina grę najznakomitszych zawodników NBA. Ciężko go zablokować z powodu wysokiego punktu wypuszczenia piłki, a wystarczy mu zaledwie odrobina miejsca by oddać rzut.

+ potencjał defensywny

Profil fizyczny oraz inteligencja – te dwa czynniki wyróżniają najlepszych defensorów. I tak się składa, iż Fultz posiada oba na najwyższym poziomie. Skupiony na defensywie potrafi wyłączyć z gry przydzielone krycie. Jego długie ręce sprawiają, iż stale stanowi zagrożenie w off-ball defense.

+ charakter

Markelle to chłopak o wzorowej etyce pracy. Jest powszechnie lubiany. Uwielbia koszykówkę, traktując ją z ogromną powagą. To skromny chłopak, posiadający zarazem ogromną pewność siebie.

Minusy:

– chwiejny rzut

Mechanika rzutu Fultza jest solidna, ale wciąż ma do poprawienia kilka aspektów. W grze po koźle musi dopracować pracę nóg. Czasami próbuje oddać ciężkie, niedopracowane rzuty. Czasami chce zrobić nazbyt dużo. Bardzo słabo prezentuje się na linii rzutów wolnych, co jest problemem, przy ponad sześciu próbach na spotkanie.

– defensywa

Ma ogromny potencjał jako defensor, ale nie pokazuje tego w pełni w NCAA. Huskies mają duże problemy defensywne i przychodząca/odchodząca chęć do bronienia Fultza ich nie rozwiąże. Jak na tacy widać znacznie mniejszą energię włożoną w obronę, aniżeli w atak.

Sezon 2016-17:

12 spotkań
33.9 MPG
22.0 PPG
6.2 RPG
6.3 APG
1.8 SPG
1.3 BPG
2.9 TOPG
2.5 FPG
50.5% FG
64.9% FT
46.8% 3PT
29.7 PER

Oczekiwania względem Fultza były duże, bardzo duże, ale on je spełnia z nawiązką. Urzeczywistnia wszelkie opisy wypisane o nim przez ostatnie miesiące. Choć drużynowo Huskies są dużym rozczarowaniem, tak indywidualnie Markelle jest jednym z najlepszych zawodników w kraju. Kilkukrotnie zakręcił się w okolicy triple-double i z każdym meczem tylko buduje swój status potencjalnego pierwszego wyboru w drafcie. Jest jedyną nadzieją Huskies na uratowanie sezonu i jest niemal pewnym, iż zakończy sezon jako jeden z najlepszych nie tylko freshmanów, a ogólnie wszystkich zawodników w lidze.

Najlepsze występy:

vs Yale: 30 pts, 7 reb, 6 ast

vs Cal State Fullerton: 35 pts, 2 reb, 6 ast

@ Texas Christian: 21 pts, 14 reb, 6 ast

vs Seattle: 27 pts, 8 reb, 10 ast

Porównanie: James Harden

2016-17 Markelle Fultz vs 2009-10 James Harden (Pac-12 Player of the Year)

12 spotkań 35
33.9 MPG N/A
22.0 PPG 20.1
6.2 RPG 5.6
6.3 APG 4.2
1.8 SPG 1.7
1.3 BPG 0.3
2.9 TOPG 3.4
2.5 FPG N/A
50.5% FG 48.9%
64.9% FT 75.6%
46.8% 3PT 35.6%
29.7 PER N/A

Jednoosobowa armia w ataku. Ogromny potencjał w defensywie, marnotrawiony przez niechęć do bronienia. Idealne warunki fizyczne. Nieskończony arsenał wykończeń pod koszem i metod separacji. Ogromna kreatywność i łatwość w grze. Najjaśniejsza gwiazda w zespole bez obrony. Brzmi znajomo? Oczywiście!

Krótki rzut okiem na notatki DraftExpressu o Hardenie:

> duża inteligencja
> bardzo szeroki wachlarz umiejętności
> doskonale wykańcza pod koszem
> przeciętny rzutowo
> ogromny potencjał

Raz jeszcze brzmi znajomo? Podobieństwa łatwo wskazać. Ale Fultz wygląda lepiej niż Harden wychodząc z Arizona State. Fultz wygląda dojrzalej, lepiej rzutowo. Potencjał obu zawodników jest podobny, a kto wie, czy dla Fultza nawet nie większy.

Ocena zawodnika: A+ (franchise player)

Cóż powiedzieć, jak tylko potwierdzić klasę Fultza. Jest to zawodnik niesamowity. Posiada każdą cechę, jaką można wymagać od idealnego rozgrywającego. Już teraz, w wieku 18 lat praktycznie nie posiada wad. A jedyne skazy jakie dręczą jego grę, są do wyeliminowania w góra dwa sezony. Rzadko kiedy tak młody zawodnik jest tak inteligentny. Z pełnym przekonaniem śmiem twierdzić, iż mentalnie Fultz wypada lepiej, aniżeli wielu zawodników ligi. To chłopak który odmieni losy organizacji, gdy tylko odkryje jak przewodzić zespołem i jego szatnią. A jak już to odkryje, nie pozostaje nic innego jak nacieszyć swe oczy narodzinami gwiazdy.

Komentarze do wpisu: “Byle do marca: klasa 2017 – Markelle Fultz

  1. Czy Fultz to pewna jedynka w drafcie? Tak teoretycznie jesli pierwsi będą wybierać Celtic to raczej im pozgrywajacy niepotrzebny chyba ze do handlowania.
    Jaka jest roznica klasy miedzy Fultzem a resztą rozgrywajacych z tego draftu i do kogo bys ich pownal?

    1. Szerzej opisany inni rozgrywający pojawią się za niedługo:)

      Obecnie uważam Fultza za pewną jedynkę. Zagrozić mogą mu Dennis Smith Jr., Jayson Tatum oraz Harry Giles

      Sęk w tym, że Tatum powoli dochodzi do formy, a Giles gra szcątkowe minuty (obaj świeżo po kontuzjach).

      Obecnie Smith jest głównym rywalem Fultza i z tego co słyszałem, skauci NBA są nim zachwyceni.
      Jest to zawodnik w typie Derricka Rose’a, superatletyczny. Ale zarazem to PG typu Chrisa Paula. Swoista hybryda.

      Dużo mówi się o Lonzo Ballu jako jedynce, ale on słabo wypadł gdy się mierzył z innym topowym PG, o którym zaraz. Biorąc pod uwagę, że ma Fultza na rozkładzie, to jego notowania mogą spaść. Jest to zawodnik porównywany do Jasona Kidda, świetny na rozegraniu i mający równie dobre warunki fizyczne (6’6″).

      Trzecim jest De’Aaron Fox. Bardzo atletyczny, ale poprzez szybkość. Nie w sensie, że skacze ponad wieżowcami. Spotkałem się z porównaniem do Dennisa Schrodera i uważam, iż jest ono słuszne. Z notką, iż Fox posiada znacznie większy potencjał od Niemca. Obecnie najlepszy obrońca z całej czwórki. No i in plus wygranie 1v1 z Ballem.

      A jak wypada Fultz przy nich?
      Na pewno ma największe IQ na parkiecie z całej czwórki. Czucie gry również ma najlepsze. Ma największy potencjał defensywny oraz najlepiej rzuca z ich wszystkich. Również arsenał jego zagrań jest bogatszy, zwłaszcza jeśli chodzi o wykończenia pod koszem. Przegrywa w atletyźmie z Smithem i Foxem, oraz w zdolnościach prowadzenia gry z Ballem.

      Gdybym miał oceniać potencjał od 1 do 100, to Fultz o ok. 2-3 punkty ograłby Smitha. A o ok. 10-15 Balla i Foxa.

      A gdyby Boston miał pierwszy wybór, to nie wahałbym się go wybrać. SF już mają, a w top 5 jest ich dwóch. Chociaż mogą pokusić się o Gilesa. Thomasowi kończy się kontrakt, a Fultz to wyjątkowy talent, którego oddanie byłoby po prostu głupie.

    2. PS

      już nawet nie powiem o Monku, Ntikilinie, Jacksonie czy Sumnerze. A wszyscy to kaliber loterii minimum.
      Ale Fultz i Smith to jednak najwyższa półka młodych talentów.

  2. No ładnie ta klasa w teorii wygląda tylko jakoś na przestrzeni ostatnich lat jest wiecej rozczarowań co do draftu.
    Interesuje mnie to pod kątem kibica sixers jak waidomo zapewne bedziemy wybierac w top3 i pick od Lal w okolicach 8-10.
    Sixers poluja na PG wiec nie ma wyjscia albo Fultz albo Smith. Tylu dobrych pg ma być tylko jakos boje sie ze w wiekszosci beda to gracze co najwyzej pokroju Mudiaya czy Dunna.
    A kogo widzisz w drafcie z numerami 8-10 pod kątem braków Sixers jakbys mogł ?

    1. Dunn to półka Foxa i Balla jeśli chodzi o potencjał.
      Mudiay także. A mi się podoba jego gra w Denver.
      Fultz i Smith są wyżej.

      Ogólnie ta klasa jest wstępnie porównywana do 2003. Potencjał jest ogromny. Nawet 2015 nie ma podjazdu do niej.

      Już kiedyś mówiłem, ale ja na miejscu Sixers pierw bym wybrał SF. Tutaj Tatum albo Jackson byliby dobrym fitem. Josh mógłby grać od dwójki do czwórki, podobnie Tatum. Biorąc pod uwagę zdolności Josha w obronie oraz jako point forward, wziąłbym jego. Ale najlepiej pasuje 3&D Jonathana Isaaca.

      Dopiero z wyborem LAL wybrałbym PG. Zakładając, że Simmons będzie alfą jako holownik, wybrałbym Malika Monka. Świetnie się on czuje jako druga/trzecia opcja, bardzo dobrze gra jako typowy scorer, bez obowiązku prowadzenia gry. A kiedy ją prowadzi, jak w liceum, to również wygląda świetnie. No i może grać jako PG/SG.

      W ten sposób ustawienie wyglądało by tak:

      Monk-Luwawu (Korkmaz)-Simmons-Jackson-Embiid

      Dużo atletyzmu i wszechstronności. Luwawu, Josh i Joel zapewnią obronę. A Monk i Joel pewny rzut zza łuku.

  3. Ciekawa teoria z tym wyborem sf w pierwszej kolejności. Tylko jakos dla mnie Simmons tez jest zagadką. Myslisz ze ma spory potencjal czy dostosuje sie raczej poziomem do reszty tej klasy?
    Mając pierwszy wybor odpusciłbys Fultza do Sixers?

    1. Poziom tej klasy powoli rośnie (w końcu Hield odpala):)

      W Simmonsa wierzę, ale to zawodnik którego należy używać jako Antka czy LBJ. A mając Fultza trudno zrobić dla niego taką rolę, bo szkoda tej piłki Fultzowi zabiera. Narazie chcę zobaczyć jaki mają na niego plan w Philly.

      A gdybym był GMem, to nie ominąłbym Fultza. To prospekt idealny, który w ciągu paru lat stanie się minimum top 5 rozgrywających (jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem).
      Zawsze istnieje możliwość wyboru Fultza i otrzymania prezentu w postaci dostępnego Isaaca z wyborem LAL.

  4. Wkradł się błąd w opisie rozpiętości ramion Fultza, 6,9.75 to ok 207 cm.
    Jako fan Smitha myślę że Fultz może pójść jako jedynka ze względu na same warunki fizyczne i krótkie ręce Smitha.
    Smith 188 cm i 191 wingspan
    Fultz 193 cm i 207 wingspan
    Chciałbym żeby trafił do Dallas i żeby zaczęło się tam coś dziać ciekawego :)

    1. Poprawione, 212 to już 7 stóp:)

      Fultz nie pójdzie jako jedynka przez warunki, a dlatego, że po prostu jest lepszy. Gdyby warunki decydowały, to Ntikilina byłby jedynką (6’5″ i 7’0″). Albo Tacko Fall:) Bo te warunki to Smith odrabia atletyzmem.

  5. Nie mówię że tylko warunki fizyczne tu decydują, źle się wyraziłem trochę :)
    Chodzi o to że jak dwóch zawodników jest równie dobrych (no Fultz trochę lepszy) to coś może zrobić różnicę.

    1. To, co zadecyduje, to rzut Fultza.
      Trafia jumpery wewnętrz łuku ze skutecznością 45.6%, przy 27.3% Smitha.
      Natknąłem się też u Wassermanna na statystykę procentową asyst w kontrze, gdzie Smith wypada najgorzej ze wszystkich topowych PG. Ale to większego wpływy na decyzję między nimi nie powinno mieć.

Comments are closed.