Telegram: Dogrywka w Arizonie, triple-double Tima Fraziera, seria Westbrooka dobiegła końca

frazier-610x400

Detroit Pistons (13-13) 79-97 Philadelphia 76ers (6-18)

Philadelphia 76ers pokonali na wyjeździe Detroit Pistons, odnosząc szóste zwycięstwo w bieżących rozgrywkach. Pod koniec pierwszej połowy, po trafieniu z pomalowanego Ersana Ilyasovy na niespełna dwie minuty przed przerwą, goście osiągnęli aż 25-punktową przewagę, by do szatni schodzić przy korzystnym dla siebie wyniku 58-35. Gospodarze najbliżej przyjezdnych znaleźli się w finałowej ćwiartce, gdy po celnej trójce Marcusa Morrisa na około cztery minuty przed upływem regulaminowego czasu gry rezultat brzmiał 87-79. Od tego stanu podopieczni Bretta Browna zaliczyli run 10-0, czym przypieczętowali końcowy sukces. Sixers lepiej dzielili się piłką (24-15 w asystach), wygrali w zbiórkach 42-34, a także byli niesamowicie skuteczni (55.9%), podczas gdy ich rywale zostali zatrzymani na skuteczności 39% z gry. Ponadto ławka Szóstek ograła rezerwowych Pistons 36-14.

pistons

sixers

 

Oklahoma City Thunder (15-9) 99-96 Boston Celtics (13-11)

Oklahoma City Thunder wygrali na własnym parkiecie z Boston Celtics, odnosząc piętnaste zwycięstwo w tym sezonie. Na siedmiu triple-double z rzędu zatrzymała się wspaniała seria Russella Westbrooka, ale dzisiejszy sukces gospodarzy jest głównie jego zasługą. Kalifornijczyk aż 23 z 37 oczek uzyskał w drugiej połowie spotkania, co walnie przyczyniło się do triumfu podopiecznych Billy’ego Donovana. Thunder lepiej prezentowali się w strefie podkoszowej, gdzie wygrali w zbiórkach 49-40 oraz osiągnęli więcej oczek z pomalowanego 66-52 i – przede wszystkim – wymusili na rywalach 14 strat piłki, po których zdobyli 23 punkty.

thunder

celtics

 

Minnesota Timberwolves (6-18) 108-116 Golden State Warriors (21-4)

Golden State Warriors pokonali na wyjeździe koszykarzy Minnesota Timberwolves, odnosząc już dwudzieste pierwsze zwycięstwo w bieżących rozgrywkach. W pierwszej połowie goście wypracowali ośmiopunktową przewagę po trafieniu zza łuku Dreymonda Greena na niespełna pięć minut przed przerwą, by do szatni schodzić przy nieznacznie korzystnym dla siebie rezultacie 60-58. W trzeciej kwarcie gospodarze zaliczyli run 14-1 i po obu wykorzystanych rzutach wolnych przez Andrew Wigginsa prowadzili przed ostatnią odsłoną 88-78. Na początku finałowej ćwiartki podopieczni Steve’a Kerra odpowiedzieli runem 25-4 i nie dali sobie wyrwać zwycięstwa. Duża w tym zasługa Klaya Thompsona, autora 12 punktów w tym fragmencie meczu. Warriors lepiej operowali podaniami (30-17 w asystach), uzyskali 22 oczka po szybkich kontrach, a także wymusili na rywalach 15 strat piłki, po których zdobyli 18 punktów.

wolves

warriors

 

Phoenix Suns (7-17) 119-120 New Orleans Pelicans (8-17)

New Orleans Pelicans wygrali na wyjeździe z Phoenix Suns, przerywając serię pięciu porażek z rzędu. W pierwszej połowie gospodarze wypracowali nawet czternastopunktową przewagę po trafieniu Leandro Barbosy pod koniec drugiej kwarty, by schodzić na przerwę z korzystnym dla siebie rezultatem 58-51. W drugiej połowie Słońca prowadziły już piętnastoma oczkami, ale Pelikanom udało się odrobić straty na początku finałowej ćwiartki i po celnej trójce Jrue Holidaya mieliśmy remis po 87. Gościom udało się wyjść na czoło po tym jak Tim Frazier przechwycił piłkę od Erica Bledsoe, zaś punkty spod kosza zdobył Terrence Jones i było 100-99. Przy stanie 108-105 dla podopiecznych Alvina Gentry’ego, celnością zza łuku popisał się Barbosa, następnie oba rzuty wolne wykorzystał Holiday, a do dogrywki doprowadził Bledsoe. Tu z dobrej strony pokazał się Holiday, autor 7 z 10 punktów drużyny w dodatkowym czasie gry. Trzeba podkreślić, że znakomite zawody rozegrał Tim Frazier, który zanotował pierwsze w karierze triple-double (14pkt, 11zb, 11ast). Pelicans częściej stawali na charity stripe (28/35 FT), dla porównania ich przeciwnicy trafili 17 na 26 prób z linii rzutów wolnych.

suns

pelicans

 

Los Angeles Lakers (10-16) 112-118 New York Knicks (14-10)

New York Knicks pokonali na wyjeździe Los Angeles Lakers, doświadczając ich już szóstą porażką z rzędu. O końcowym sukcesie gości zaważyła trzecia kwarta, wygrana przez nowojorczyków 27-19, choć w ostatniej odsłonie Jeziorowcy zdołali dogonić przyjezdnych i objąć prowadzenie po trafieniu Larry’ego Nance’a na nieco ponad osiem minut przed upływem regulaminowego czasu gry, a wynik brzmiał 87-86. Od tego stanu run 16-5 zaliczyli goście i ostatecznie to oni mogli się cieszyć korzystnym rezultatem. Knicks wymusili na rywalach 15 strat piłki, po których zdobyli 13 punktów.

lakers

knicks

 

Komentarze do wpisu: “Telegram: Dogrywka w Arizonie, triple-double Tima Fraziera, seria Westbrooka dobiegła końca

  1. Z porzingisa będą ludzie. Grał minutę dłużej od melo, a wskaźnik +/- miał na poziomie +13, a ten drugi -4.
    Wytłumaczy ktoś co się dzieje z tymi wilkami? Mają świetnych młodych perspektywicznych graczy, przed sezonem mówiono, że będą bić się o PO, a tymczasem wygląda na to że tankują po 1 pick draftu…

    1. przede wszystkim powinni znaleźć „normalnego” rozgrywającego, a w drugiej kolejności pozbyć się LaVine’a i zastąpić go jakąś tam wersją Batuma, w trzeciej kolejności pozbyć się S.Muhammada

    2. Mają kim handlować, więc pewnie poczynią jakieś zmiany. Oby na lepsze.

  2. @Pop , zacząłbym od lidera w obronie, takiego nie ma. Mentora. Potem podkoszowego walczaka, który doda ekipie trochę cojones, Dieng nim nie jest. Również przydałoby się oddać Rubio i Pekovića i wyczyścić roster.

    1. co do walczaka to maja Cole Aldrich w zeszlym roku fajnie gral w Clippers , co do reszty sie zgadzam

  3. w czwartej kolejności zacząć wygrywać, rozumiem ich problem są mozliwości ale rezultatów brak

    1. a jak chcesz to zrobić bez spełniania pierwszych punktów? Zacząć wygrywać bez obrony…

  4. LaVinea bym zostawił. Może być z niego drugi Wade . Wiggins się trochę przyhamował z rozwojem . Muhammad do wymiany za jakiegoś weterana. Niepotrzebne podpisanie Hill’a. Peka trzeba było oddać za byle co aby oczyścić konto na podpisanie weteranów. No i Dieng… Według mnie on osiągnał już swój poziom i jest mało przydatny drużynie. Niby wzmocnił mid, ale od zdobywania punktów są KAT, LaVine i Wiggins. Zbiórka taka sobie. Obrona też. Mi się średnio podobały „ruchy ” Wilków w offseason.

  5. Dieng gra lepiej niż Wiggings, chociaż tylko odrobinę. Wiggins gra praktycznie izolacje lub rzuty z asystowanych pozycji. sam piłki nie podaje i słabo broni. Wilki powinny oddać Wiggingsa póki jeszcze są chętni za pick albo dobrego PG w paczce z rubio.

Comments are closed.