Transferowe lato w NBA 2016 – Pacific Division

warriorsPacific Divison od zawsze kojarzy się z radosną i miłą dla oka koszykówką. Od zawsze kojarzy się z walką o najwyższe cele , od ery Lakers ( Wilt Chamberlain, Kareem Abdul Jabbar, Earvin Magic Johnson, Shaq O’Neal i Kobe Bryant), poprzez najlepsze sezony Blazers (w tej dywizji grali Clyde Drexler i Terry Porter) po Suns (Steve Nash, Amar’e Stoudemire i Shawn Marion) . Gdzieś pomiędzy tymi dwoma drużynami rośli w siłę Wojownicy – najpierw Dona Nelsona (Chris Mullin, Tim Hardaway i Latrell Sprewell) a obecnie – Steve’a Kerra. Ci ostatni właśnie dostali spory ofensywny zastrzyk, robiący z nich murowanego kandydata do kolejnego, trzeciego finału – Kevina Duranta. Ten transfer mocno zachwiał siłami drużyn Zachodu i również wstrząsnął ligą, która obejrzała narodziny kolejnego Dream Teamu (Curry, Thompson, Durant i Green).

GOLDEN STATE WARRIORS (73-9, najlepszy bilans w historii ligi, finał NBA i 3-4 przeciwko Cavs)

Kluczowe transfery: Kevin Durant (z Thunder), David West (ze Spurs), Zaza Pachulia (z Mavericks), Harrison Barnes i Andrew Bogut (do Mavericks), Marreese Speights (do Clippers), Leandro Barbosa (do Suns).

warriors

Pierwsza piątka: Curry – Thompson – Durant – Green – Pachulia

Opinia autora: Po przegranych finałach NBA i rekordowym pod względem bilansu sezonie zasadniczym doczekaliśmy się dużych zmian w Oakland. Rolę asystenta trenera oddał, odchodzący do Lakers, Luke Walton. Zespół postawił też na „atak totalny” angażując Kevina Duranta czyli gracza, który był najbliżej na Zachodzie by ograć byłych Mistrzów. Ponadto kontrakt Duranta i perspektywa nowej umowy dla Stepha Curry’ego wymusiły na działaczach Wojowników przenosiny Harrisona Barnesa i Andrew Boguta. Wszystko po to by za kilka miesięcy odzyskać utracony tytuł. Antyfani GSW zadają sobie jedno pytanie, czy wystarczy jedna piłka na tercet Curry-Thompson-Durant? Fani Warriors z kolei ripostują, oczekując wyniku – meczu – swojej drużyny z 200. punktami na koncie! Osobiście uważam, że każdy inny wynik od finału NBA będzie porażką organizacji.

—————————————————————————————————

LOS ANGELES CLIPPERS (53-29, pierwsza runda play off , 2-4 przeciwko Blazers)

Kluczowe transfery: Alan Anderson (z Wizards) , Brandon Bass (z Lakers), Marreese Speights (z Warriors), Raymond Felton (z Mavericks), Jeff Green (do Magic), Cole Aldrich (do T’Wolves).

clipps

Pierwsza piątka: Paul – Reddick – Johnson – Griffin – Jordan

Opinia autora: Ciche lato w – mniej utytułowanej – drużynie ze Staples Center. Sukcesem transferowym ekipy Steve’a Ballmera można uznać nową umowę z Jamalem Crawfordem oraz uzupełnienie składu niedrogimi weteranami jak Brandon Bass oraz Alan Anderson. Team prowadzony przez Doca Riversa , z sezonu na sezon, miał się rozwijać i dążyć małymi krokami do finału NBA. Tymczasem realia są zgoła odmienne , a od momentu przegranej w półfinale konferencji przeciwko Houston Rockets, Clippers mają bardziej pod górę, oglądając plecy Golden State Warriors i San Antonio Spurs. Jak będzie w tym nachodzącym sezonie, skoro forma i zdrowie Blake’a Griffina jest wielką zagadką? O play off jestem dość spokojny, wydaje się, iż Clippers mocno powalczą o lokatę w pierwszej czwórce (3 lub 4 miejsce).

———————————————————————————————-

Sacramento Kings (33-49)

Kluczowe transfery: Dave Joerger (nowy trener, zastąpił George’a Karla), Rajon Rondo (do Bulls), Marco Belinelli (do Hornets), Arron Afflalo (z Knicks), Garrett Temple ( z Wizards),  Ty Lawson (z Pacers), Anthony Tolliver (z Pistons), Matt Barnes (z Grizzlies), Jordan Farmar (z Grizzlies), Georgios Papagiannis (#13 draftu via Phoenix Suns).

kings

Pierwsza piątka: Collison – Afflalo – Gay – Cauley Stein – Cousins

Opinia autora: Saga zmieniamy trenera i zaczynamy od początku wydaje się nie mieć końca w organizacji zarządzanej przez Viveka Ranadive’a. Zmian począwszy od trenera, poprzez obwód ciąg dalszy. Dave Joerger będzie zmuszony pracować z podatnym na kontuzje – Darrenem Collisonem oraz niesfornym i nie stroniącym od alkoholu – Ty’em Lawsonem. Gdzieś w tle fani z Kalifornii czekają na rozwój wypadków z Rudym Gay’em i nie jest wykluczone, iż przed All Star Game ten skrzydłowy będzie bohaterem kolejnej wymiany (niegdyś z Grizzlies do Raptors etc.). Coraz więcej będzie zależeć też od cierpliwości – największej gwiazdy zespołu – DeMarcusa Cousinsa. Pytanie, czy nadejdzie moment w nadchodzącym sezonie, kiedy Bestia zażyczy sobie wymiany? Podsumowując, o play off znów nie ma mowy, ale pułap 40. zwycięstw powinien być nadrzędnym celem Dave’a Joergera. Kluczem będzie zmuszenie tej wybuchowej mieszanki do solidnej obrony…

————————————————————————————————

Phoenix Suns (23-59)

Kluczowe transfery: Leandro Barbosa (z Warriors), Jared Dudley (z Bucks), Dragan Bender (#4 draftu, Maccabi Tel Aviv), Marquese Chriss (#8 draftu, via Kings), Kris Humphries (do Hawks), Mirza Teletović (do Bucks), John Leuer (do Pistons).

suns

Pierwsza piątka: Knight – Bledsoe – Tucker – Dudley – Chandler

Opinia autora: Słońca stawiają na młodego i niedoświadczonego trenera, Earla Watsona, którego warsztat poznali w końcówce 66. sezonu. Teraz Watson poprowadzi drużynę od początku (ale czy do końca sezonu?). Suns mają w drużynie ciekawe postacie obwodowe, jak Knight – Bledsoe – Booker. W dodatku zespół wzmocnili weterani jak powracający do Arizony – Leo Barbosa i Jared Dudley. Niestety dwie ciekawe czwórki – jak John Leuer i Mirza Teletović – przeniosły się na Wschód…Ta informacja to z kolei dobra wiadomość dla młodych Dragana Bendera i Marquesa Chrissa. Jednak cały skład ekipy z Phoenix nie gwarantuje myślenia o play off. 35 zwycięstw powinno być sukcesem dla Watsona i spółki.

———————————————————————————————

Los Angeles Lakers (17-65)

Kluczowe transfery: Luke Walton (nowy trener, zastąpił Byrona Scotta), Kobe Bryant (koniec kariery), Roy Hibbert (do Hornets), Brandon Bass (do Clippers), Luol Deng (z Heat), Timofiej Mozgov (z Cavaliers), Brandon Ingram (#2 draftu z Duke), Yi Jianlian (liga chińska), Jose Calderon (z Bulls).

lakers

Pierwsza piątka: Clarkson – Russell – Deng – Randle – Mozgov

Opinia autora: Jeziorowcy mają za sobą dwa najgorsze sezony i wkraczają w epokę post-Bryantową. Pomóc w tym wszystkim ma były kolega z parkietu i szatni Kobego – nowy trener – Luke Walton. Trener-debiutant dostaje pod swoje skrzydła sporo talentu – przy osobach Clarksona – Russella – Randle’a – Ingrama oraz weteranów do pomocy jak – Deng, Mozgov, Calderon i Yi Jianlian. Dla Chińczyka to ostatnia szansa na zaistnienie w najlepszej lidze świata, a swoją drogą Lakers są najbardziej międzynarodową zbieraniną w lidze (Brazylijczyk, Hiszpan, Chińczyk, Brytyjczyk, Rosjanin). Celem na ten sezon będzie wdrożenie nowej koncepcji gry obranej przez Waltona oraz 10 zwycięstw więcej niż osiągnął Byron Scott w poprzednich rozgrywkach. Osobnym zadaniem będzie wykreowanie nowego, boiskowego lidera (Russell?Deng??). Fanom Lakers znów powtórzę te same słowa – przed Wami ciężki sezon.

Komentarze do wpisu: “Transferowe lato w NBA 2016 – Pacific Division

  1. Warriors
    Pozyskanie KD znacznie odciąży barki Thompsona i Curry’ego jeśli chodzi o zdobywanie punktów, zwłaszcza w kluczowych momentach. Ponadto nie wejdą w PO aż tak wymęczeni sezonem regularnym jak to miało miejsce w 2015/2016.
    Warriors jednak znów osłabili defensywę pod koszem (Bogut, Ezeli, Speights), co w decydującej fazie rozgrywek może im się odbić czkawką – to m.in. problemy ze zbiórkami sprawiły im tyle kłopotów w finale konferencji i wpłynęły na wynik finału. Utraty Barbosy wicemistrzowie NBA nie powinni praktycznie zauważyć.

    Clippers
    Patrząc na transfery, jak i na pomysł budowania zespołu, skłaniam się ku słowu „constans”. Ze sporym hukiem kompletowany kiedyś skład teraz jest kilka lat starszy, drużyna nie jest uzupełniana młodszymi zawodnikami, którzy kiedyś mogliby stanowić o sile zespołu. Obawiam się, że najmocniejsza konkurencja im „odjechała”, na pocieszenie pozostaje fakt, że znów pewnie awansują do playoffs i równie spokojnie powinni dotrzeć do rundy 2. Zmiany przepisów powinny im pomóc w końcówkach zaciętych meczów – DeAndre nie będzie musiał tak często stawać na linii.

    Sacramento Kings
    Eksperyment Kings przeprowadzany w 2015/2016 nie miał prawa powtórzyć się w nadchodzącym sezonie, a jednak Vivek idzie w zaparte – ściągamy graczy kontrowersyjnych, może coś zaskoczy. Ty Lawson, Matt Barnes i DeMarcus Cousins gwarantują nam z pewnością ciekawe konferencje po meczach, być może interesujące epizody jeszcze na parkiecie, ale wyniki sportowe nie pójdą z tym w parze. Na deser pozostaje jeszcze niezadowolony Rudy Gay, który zapewne pożegna się niebawem z organizacją. Światłem w tunelu jest solidny trener, który jednak zanim weźmie się za ustawianie w zespole defensywy, będzie musiał sporo popracować ze swoimi zawodnikami nad chemią.

    Suns
    Zespół tak bezlitośnie doświadczony przez los w ubiegłym sezonie nie ma raczej większych szans na walkę o playoffs, ale ich talent z pewnością pozwoli nam oglądać koszykówkę szybką i efektowną.

    Lakers
    Sezon 2016/2017 będzie prawdziwym początkiem przebudowy tego zespołu. Zakończone tournée Bryanta, nowy trener, który prawdopodobnie szybciej znajdzie wspólny język z utalentowaną młodzieżą, silny pick w drafcie i kilku doświadczonych weteranów do wspierania młodych – tak, dla fanów będzie to ciężki sezon, w którym pojawią się nieoczekiwane zwycięstwa z silnymi ekipami, ale też wpadki z drużynami słabymi. Na playoffs jest zdecydowanie za wcześnie, jednak uwaga ekspertów będzie skupiona na rozwoju i wdrażaniu wizji Waltona w młodych Lakersów, aniżeli na realnych wynikach. Zespół w miarę przebiegu sezonu powinien grać coraz lepiej. Ciekaw jestem, jak będzie rozwijać się Russell (odnoszę wrażenie, że osoba Bryanta ten rozwój wstrzymywała), a także co w pierwszym sezonie w NBA zaprezentuje Ingram. Z pewnością Luke Walton da mu kilka szans.

    1. Defensywa Boguta była istotna, o ile był na boisku (20 min), Ezeli jest bardziej połamany niż Bogut i znacznie mniej grał, Speights ma ujemny net rat (jako jeden z 2 w zespole) i pewnie pierwszy raz miałby możliwość połechtać swoją próżność defensywną, gdyby znał nasz ojczysty.

      In minus Bogut, ale na te jego 20 min nie zawsze można liczyć, reszta bez znaczenia. Dodali pewniejszy pakiet.

      Lakers mają silny pick, jak będą w top 3 (po loterii), muszą tankować, nie mają wyjścia, bo z tym składem nic innego im nie pozostaje.

  2. Jak znowu dojdzie do finału Cavs – Warriors to się pochlastam. Chciałoby się obejrzeć coś nowego np. Clippers – Hawks

    1. ja tam bym wolał pojedynek Milsap BG i Howard Jordan ileż można oglądać błazenade Currego

Comments are closed.