Chris Bosh nie zaliczył testów medycznych

112214-fsf-nba-miami-heat-chris-bosh-PI.vresize.1200.675.high.96

Dramat Chrisa Bosha niestety trwa dalej i coraz bardziej obawiamy się, że może być to początek końca kariery dwukrotnego mistrza NBA. We wczorajszym oświadczeniu Miami Heat zamieścili informację o oblaniu przedsezonowych testów medycznych przez skrzydłowego swojej drużyny. Oznacza to, że Bosh nie może stawić się na obozie przygotowawczym zespołu z Florydy.

Nie ma oczywiście także żadnej daty możliwych kolejnych testów. Należy się więc spodziewać, że Bosh może już niestety nie powrócić na parkiety NBA. W większości przypadków tradycyjnego zwalczania zakrzepów, nie pozwala to na równoczesne uprawianie zawodowego sportu.

Bosh w obu ostatnich sezonach wypadał z gry w lutym i nie wracał już na parkiet. Wciąż ma ważne 3 lata swojego ostatniego kontraktu, dzięki któremu zarobi 75 milionów dolarów. Jeśli jego niedyspozycję do kontynuacji kariery potwierdziłby niezależny lekarz wybrany przez NBA, wówczas te pieniądze od przyszłego sezonu zniknęłyby z payrollu Miami, a Bosh dostawałby pieniądze ze specjalnego ubezpieczenia.

Sam zawodnik nie skomentował jeszcze tego oświadczenia, jednak w ostatnich wywiadach podkreślał, że ma zamiar powrócić na parkiet i jest gotowy do gry. Pojawiały się nawet plotki o jego ewentualnym transferze do innej drużyny. Może się jednak okazać, że zagrożenie zdrowia i życia będzie zbyt duże i wówczas żadna z drużyn nie da mu zezwolenia do gry.

Komentarze do wpisu: “Chris Bosh nie zaliczył testów medycznych

    1. Ale tego dokładnie chciał Pat dlatego pozbył się Wade bo wiedział że z nim już nic nie osiągnie przy jego zdrowiu i musi przebudować drużynę, a Bosh ma już przecież 32 lata i wątpię że chciałby grać o pietruszkę. A tak to Pat ma masę kasy w salary i perspektywicznych Winslowa i Richardsona

  1. Niedobrze, wolałbym żeby jednak grał, ma te swoje kocie ruchy, dobrze się go ogląda i przede wszystkim bardzo dobry zawodnik.

  2. Pewnie Whiteside będzie wykręcał kosmiczne statystyki, przy jednoczesnym biciu rekordów porażek, w Heat nikt nie ma temperamentu lidera teraz, chyba że wyhodują sobie go np. z Winslowa, ale takie osobniki jak Dragić mu nie dadzą, mimo iż sam charyzmy nie ma. Chyba, że Spoelstra zrobi z nich maszynkę rzemieślników.

  3. Szkoda chłopaka. A Heat muszą przyspieszyć proces przebudowy.

Comments are closed.