Telegram z Rio – 6/08/2016

W pierwszym dniu olimpijskiego turnieju mężczyzn rozpoczęły się zmagania w grupie A, w której znaleźli się zdecydowani faworyci tegorocznych Igrzysk Olimpijskich – reprezentanci Stanów Zjednoczonych. W trzech rozegranych wczoraj spotkaniach, doszło do jednej niespodzianki.

carmelo anthony jimmy butler

Australia 87-66 Francja

Australijczycy wykorzystali dość słabą defensywę zawodników Trójkolorowych i zaskoczyli olimpijską publiczność, ogrywając jednych z głównych kandydatów do medalu. „The Boomers” bardzo dobrze dzielili się piłką i wykorzystywali praktycznie każdy błąd obrony Francuzów. A było ich dość sporo, bowiem koszykarze Les Bleus popełnili w całym meczu aż 17 strat (6 w pierwszej kwarcie).

Obudzić się Francuzom w drugiej kwarcie pomógł ich lider, Tony Parker, który zdobywając 16 punktów w tej odsłonie meczu zmniejszył prowadzenie Australijczyków z 15 do zaledwie 3 oczek schodząc na przerwę. Od początku drugiej połowy, inicjatywę przejęli ponownie gracze z Antypodów, prowadzeni przez Patty’ego Millsa i powiększali sukcesywnie swoją przewagę aż do końca spotkania.

Australia:
P. Mills – 21 pkt, 5 ast, 4/9 3PT
A. Bogut – 18 pkt, 5 ast, 4 zb, 9/10 FG
A. Baynes – 14 pkt, 8 zb
M. Dellavedova – 4 pkt, 10 ast

Francja:
T. Parker – 18 pkt
M. Gelabale – 13 pkt, 4 zb, 5/5 FG
B. Diaw – 9 pkt, 5 zb

Chiny 62-119 USA

Amerykanie rozpoczęli turniej od mocnego uderzenia, czego chyba większość obserwatorów się zresztą spodziewała. Po kilku nerwowych pierwszych minutach, reprezentanci USA rozluźnili się i budowali przez całe spotkanie przewagę, która ostatecznie wyniosła 57 punktów. DeMar DeRozan popisał się kilkoma fantastycznymi wsadami, a  Carmelo Anthony wyrównał rekord w liczbie rozegranych meczów na olimpiadzie, należący do LeBrona Jamesa i Davida Robinsona (24 spotkania).

Zawodnicy Mike’a Krzyzewskiego zagrali całkiem nieźle w obronie, wymuszając aż 24 straty swoich przeciwników. Po stronie Chińczyków z bardzo dobrej strony zaprezentował się były zawodnik m.in. Washington Wizards i New Jersey Nets – Yi Jianlian. Zwycięstwo 57 punktami w meczu otwarcia jest dla Amerykanów największym od czasu „Dream Teamu”, który pokonał Angolę 68 oczkami.

Chiny:
Y. Jianlian – 25 pkt, 6 zb
Z. Jiwei – 3 pkt, 6 zb, 5 ast, 5 TO, 1/6 FG

USA:
K. Durant – 25 pkt, 6 ast, 4 zb, 10/14 FG
D. Cousins – 17 pkt, 5 zb, 6/8 FG
P. George – 15 pkt
K. Irving – 12 pkt, 5 ast, 4/5 3PT

Wenezuela 62-86 Serbia

Jak można się było spodziewać, Serbowie nie mieli większych problemów w pierwszym spotkaniu. Zwycięstwo było pierwszą wygraną reprezentacji Serbii w ich historii olimpijskich startów jako niepodległe państwo.

Gracze z Bałkanów przejęli inicjatywę już w drugiej kwarcie, którą wygrali 26-9 i prowadzenia nie oddali już do końca meczu. Serbowie zdominowali obecnych mistrzów obu Ameryk na tablicach 41-25. Bardzo dobre występy zaliczyli Bogdan Bogdanović i Miroslav Raduljica.

Wenezuela:
G. Echenique – 12 pkt, 5 zb5/7 FG
J. Vargas – 12 pkt, 5 zb
N. Colmenares – 11 pkt, 6 zb

Serbia:
B. Bogdanović – 19 pkt, 8/12 FG
M. Raduljica – 18 pkt, 4 zb, 7/8 FG
M. Macvan – 9 pkt, 5 zb

Komentarze do wpisu: “Telegram z Rio – 6/08/2016

  1. Aussie Aussie Aussie, Oi Oi Oi ;-D

    Nie ma gdzieś powtórki tego meczu do obejrzenia? Bo wczoraj w robocie :-( (w sensie Australia-Francja)

    1. ha, a ja głupi na tej nawet nie sprawdzałem bo „skoro nbahd to na pewno z olimpiady nie będzie…”, czasami jednak trzeba wierzyć w dobro ;-D

Comments are closed.