By zrobić miejsce w salary dla Dwyane’a Wade’a, Chicago Bulls musiało pozbyć się swoich dwóch najlepszych strzelców z dystansu. Pierwszy z nich, Mike Dunleavy przeniesie się do Cleveland Cavaliers, w zamian za gotówkę. By dogadać transfer, Cavs użyją trade exception, pozyskanego w ramach wymiany Andersona Varejao i wyślą także prawdopodobnie wybór w drugiej rundzie draftu bądź prawa do zawodnika wybranego przed laty.
Chicago is finalzing a deal to send Mike Dunleavy to the Cleveland Cavaliers, league sources tells @TheVertical.
— Adrian Wojnarowski (@WojVerticalNBA) 7 lipca 2016
Innymi zainteresowanymi sprowadzeniem Dunleavy’ego byli Milwaukee Bucks. Ostatecznie trafia on do składu mistrzów NBA, którzy szukali zawodnika właśnie na skrzydło. W drużynie Cavaliers wolnymi agentami są J.R. Smith i LeBron James, jednak jak na razie wiadomo o powrocie tylko jednego z nich.
Dunleavy w ubiegłym sezonie, ze względu na przedłużającą się rehabilitację po operacji pleców, zagrał tylko 31 spotkań, zaliczając średnio 7.2 punktu (41% z gry, 39.4% za trzy punkty) i 2.7 zbiórki w 23 minuty gry. Będzie on sporym wzmocnieniem dla Cavaliers, jeśli chodzi o rzuty z dystansu i powinien wpasować się w szybką grę Tyronna Lue.
Cleveland było zainteresowane Dunleavym także w trakcie ubiegłorocznej wolnej agentury, kiedy 35-latek zdecydował się na podpisanie trzyletniej umowy z Chicago Bulls.
”By zrobić miejsce w salary dla Dwyane’a Wade’a, Chicago Bulls musiało pozbyć się swoich dwóch najlepszych strzelców z dystansu.” Pierwszy to Dunleavy, a drugi to kto?
Calderon, napisałem o nim w kolejnym wpisie.
Pierwszym strzelcem Byków za 3 w zeszłym sezonie był….Moore, drugi co do skuteczności był McDermott.