140 milionów dla Joakima Noah?

Podwyższony poziom salary-cap sprawi tego lata, że zaczniemy słyszeć o zatrważająco wysokich kontraktach dla zawodników. Pierwsze konkretne informacje o wysokości takich umów wychodzą – jak informuje portal Sporting News – z Waszyngtonu, jednak nie dotyczą Kevina Duranta ani Bradleya Beala. Dotyczą środkowego Chicago Bulls, Joakima Noaha.

joakim noah

Francuz będzie tego lata niezastrzeżonym wolnym agentem i według źródeł, Czarodzieje planują zrobić naprawdę dużo, by znalazł się w ich zespole. Jak dużo? Są w stanie zaproponować mu nawet pełny, maksymalny kontrakt. Dzięki niemu, 31-letni zarobiłby 26,6 miliona dolarów w sezonie 2016-17 i łącznie około 140 milionów dolarów w ciągu czterech lat.

Dużo? Bardzo dużo. Szczególnie dla zawodnika, który w ubiegłym sezonie został zdegradowany do ławki rezerwowych Chicago Bulls i opuścił ostatnie cztery miesiące sezonu z powodu kontuzji zwichnięcia barku.

Noah jest zdeterminowany, by opuścić Chicago i będzie cieszył się dużym zainteresowaniem na rynku wolnych agentów. Swoje oferty, poza Wizards mają przedstawić mu także New York Knicks, Minnesota Timberwolves i Milwaukee Bucks.

Największą konkurencją dla stołecznego klubu będą Knicks, szczególnie po ostatnich ruchach transferowych. Derrick Rose jest przyjacielem Noaha, znają się z czasów gry w Chicago i zapowiedział już, że będzie namawiał go do przyjścia do Wielkiego Jabłka. Poza tym, Nowy Jork jest rodzinnym miastem 31-latka.

Nie należy się jednak spodziewać, że Phil Jackson będzie skłonny dać Noahowi tyle pieniędzy co Wizards. Knicks mają około 30 milionów wolnego miejsca w cap space, co oznacza, że musieliby praktycznie cały poświęcić właśnie środkowemu Bulls. Pierwszym planem Knicks będzie próba pozyskania Kevina Duranta.

Wizards mają około 10 milionów dolarów więcej wolnego miejsca w salary niż Knicks i – poza namawianiem Duranta – będą mieli jeszcze jeden cel w trakcie offseason – podpisanie nowego kontraktu z Bradleyem Bealem. Obwodowy na pewno zażąda maksymalnych pieniędzy, które w 2016-17 pozwoliłyby mu zarobić 22 miliony dolarów.

Oferując Noahowi 140 milionów dolarów za cztery lata gry, Czarodzieje zniechęciliby nawet pewnie Timberwolves i ich nowego szefa – Toma Thibodeau. Noah był jednym z ulubionych zawodników Thibsa, kiedy ten trenował Bulls, zdobywając jego sympatię swoją intensywnością i energią wkładaną w każdą sekundę gry na parkiecie.

Zainteresowani Noahem będą także Milwaukee Bucks. Jason Kidd będzie chciał w trakcie offseason oddać gdzieś Grega Monroe’a (próbował go wcisnąć Boston Celtics, jednak ci nie przyjęli propozycji) i dodać do składu Noaha, który dobrze wpasowałby się jako weteran w młodym zespole.

Całą sprawę zdementował beat writer Wizards, J. Michael z CSN Mid-Atlantic. Według niego, Ernie Grunfeld miałby zainteresować się bardziej młodszymi zawodnikami, a nie proponować maksymalne kontrakty weteranom.

Komentarze do wpisu: “140 milionów dla Joakima Noah?

  1. Pawle chyba jest błąd w tytule. Powinno być: 14 mln dla Noah za sezon? Jedno zero się wbiło Ci za dużo …. Pogięło ich totalnie. Jak to przejdzie, to TT jest niedoplacony, powinien zwolnić agenta.

    1. Przeczytaj cały artykuł ze zrozumieniem… 140 mln za 4 lata. 26 mln za pierwszy rok gry. To daje nowe salary cap

    2. Właśnie przeczytałem ze zrozumieniem i do tej pory nie mogę tego ogarnąć ;)

  2. Paranoja. Defensywny zawodnik który cały rok był albo kontuzjowany albo zepchniety na margines miałby dostać ok 30 baniek na rok? Oj piękny nam się za parę lat lockout szykuje.

    1. Często krytykuje sie podkoszowych za to że maja mały repertuar zagrań. Tyle że oni maja skuteczność na poziomie +50% a Noah w ostatnim sezonie… 0.383% :-)) także 35 baniek na sezon dla centra który nie potrafi trafić spod kosza i dlatego właśnie spod niego wychodzi ratować się asystami.

  3. do jakas bajka jest tak samo jak Pazdanem interesuje Barcelona wymyslaja jakies dziwne historie

  4. Bardzo dobrze! Noah takie oferty od Chicago nie dostanie, więc na 100% odejdzie.

    Ciężko mi to pisać, bo dla mnie Chicago, to właśnie Rose, Noah, Gibson i Butler… ale to jest biznes. Jak Bulls mają zacząć budować zespół od początku, to muszą pozbyć się najdroższych zawodników. Powinni odejść Rose, Noah, Gasol i Dunleavy. Butler i Gibson mają zostać. Kontrakty Rosea, Gasola, Noah i Dunleaviego to razem prawie 45 milonów dolarów na sezon. Można to lepiej wykorzystać.

    Hoiberg wyraźnie zawiódł w poprzednim sezonie, ale wszedł do zesłołu Tibsa i nic nie zmieniał. Zobaczymy co w tym roku pokarze. Myślę, że będzie to tylko sezon przebudowy.

    1. A dla mnie Chicago to Chicago z Jordanem i Pippenem. Wtedy zawodnicy walczyli o dobry wynik a teraz walcza o nowe kontrakty w innych drużynach. Ale jak kilka lat temu pisałem że w dzisiejszych czasach to sa tylko najemnicy to krzywo na mnie spoglądano.

  5. Wizards musieli się mocno uderzyć w łeb, żeby wpaść na taki pomysł ;)

  6. Hmmm.. ciekawa decyzja… Mając Gortata, chcą Noaha za taką kasę?? Serio???!!! W takim razie Marcin powinien stamtąd uciekać… w GSW przydałby się taki zdrowy center, który nieźle broni i stawia super zasłony, a do tego jest skuteczny w ataku. :)

Comments are closed.