Murray wierzy, że jest najlepszym koszykarzem tegorocznego draftu

AP LSU KENTUCKY BASKETBALL S BKC T25 USA KYByły combo guard Kentucky, Jamal Murray, wierzy, że jest najlepszym koszykarzem tegorocznego draftu. A to wszystko po słynnym już workoucie w Bostonie, podczas którego trafił aż 79 ze 100 oddanych prób z dystansu. Działacze Celtics są nim zachwyceni, a jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że Danny Ainge posiada trzeci numer i być może postanowi go zachować, to jest spora szansa, że Jamal będzie w przyszłym sezonie reprezentował barwy ekipy z Ben Town

Podczas wywiadów po workoucie, Murray zaznaczył, że od małego był bardzo konkurencyjną osobą i kocha rywalizację. Dodał również, że taki charakter posiada dzięki ojcu, którego mądrości zaprocentowały w przyszłości. W lutym zawodnik skończył dopiero 19 lat, lecz już teraz nie można odmówić mu pewności siebie. Na pytanie, czy uważa siebie za najlepszego koszykarza draftu 2016 , odpowiedział:

„Myślę, że tak. To nie jest atak w stronę innych zawodników, po prostu patrząc jak ciężko pracowałem, jak dużo już osiągnąłem, jak dużo się już nauczyłem, jak szybko potrafię przystosować się do nowego otoczenia i jak dobrze mogę pasować do wielu zespołów, to uważam, że jestem najlepszym koszykarzem w tym drafcie. Ale to nie jest tak, że każdy będzie mnie chciał, bo różne zespołu mają różne potrzeby.”

Jamal Murray w jedynym sezonie NCAA w barwach Kentucky rozegrał 36 spotkań, podczas których grał średnio niewiele ponad 35 minut. Linijka jaką zainkasował to 20 punktów, 5.2 zbiórki, 2,2 asysty, 1 przechwyt oraz 2.3 straty. Trafiał niewiele ponad 45% z gry, prawie 41% z dystansu oraz 78% prób z linii rzutów wolnych.

Z ciekawości warto dodać, że pod względem strzeleckim w cyferkach lepiej wypadał inny shooter, Buddy Hield, który we wszystkich mockach plasuje się wyżej od Murry’a.

Komentarze do wpisu: “Murray wierzy, że jest najlepszym koszykarzem tegorocznego draftu

  1. Ja myślę, że Simmons jest nie tylko najlepszym zawodnikiem tegorocznego Draftu, ale też jest najlepszym prospectem od dobrych paru lat.

  2. miło posłuchać gościa pewnego siebie, ale nie zadufanego w sobie – oby mu się powiodło

  3. Może i potrzebny jest w Bostonie strzelec dystansowy, ale lepiej, żeby to był Buddy Hield.
    Dlaczego? Bo Murray to Combo Guard, właściwie grający jako PG, co oznacza, że będzie zabierał piłkę Thomasowi. Po za tym do Bostonu powinien trafić ktoś bardziej dynamiczny.

    1. Ok. Ale Buddy do najbardziej dynamicznych nie należy. Chociaż lubię oglądać jego grę. Nie żeby był ociezaly, rusza się, ale jeśli masz na myśli warunki jak Westbrook to Buddiemu do tego daleko.

    2. Murray to PG z nazwy.
      Każdy zespół upatruje go jako SG, obok reżysera gry (tutaj odpowiednik Ulisa w NBA).
      Jeśli obawiasz się o kradzież piłki, to prędzej patrz w stronę Hielda, który potrzebuje jej o bardziej niż Jamal.

Comments are closed.