Marcin Gortat #NBAVote – Czy jest szansa na ASG?

Minęło 12 miesięcy od momentu kiedy napisałem artykuł o tym, że Marcin Gortat zasługiwał na powołanie do Meczu Gwiazd w 2015 roku. Sytuacja się nie zmieniła. Poniżej artykuł sprzed roku:

Zawsze byłem zwolennikiem zdania, że do All Star Game powinni być wybierani zawodnicy, którzy na to zasłużyli. Nigdy nie głosowałem na Marcina Gortata, gdyż twierdziłem, że ASG to nie miejsce dla niego, że on ta gwiazdą nie jest. Moje nastawienie zmieniło się w tym sezonie i to po części za sprawą gry Polaka.

Każdy kto interesuje się ligą NBA wie, że Gortat nie jest gwiazdą tej ligi, ba nie jest nawet gwiazdą swojego zespołu. Marcin Gortat ma olbrzymi talent, lecz nie tak namacalny jak Lebron James czy Kevin Durant. Gortat ma talent do ciężkiej pracy (istnieje coś takiego?). Nie da się ukryć, że dostał się do tej ligi rzutem na taśmie, został wybrany z 57 numerem przez Phoenix Suns i od razu oddany do Orlando Magic pod skrzydła Stana Van Gundy’ego. Pierwsze 2 sezony były dla naszego rodaka bardzo trudne, musiał się przyzwyczaić do większej intensywności na treningach, a przede wszystkim musiał zacząć uczyć się grać w koszykówkę. W swoim trzecim sezonie wystąpił w 81 spotkaniach będąc zmiennikiem ówczesnego najlepszego centra ligi Dwighta Howarda. Przez cały swój pobyt w Orlando Van Gundy przyklejał mu do jego nazwiska karteczki z hasłami „zbiórka”, „walka na atakowanej desce”, „obrona”, „szybki powrót do obrony”. Próżnym było szukanie haseł typu „rzut prawym hakiem” czy „pick & pop”. Marcin był dla Stana ważnym defensywnym elementem układanki, która w dużej mierze opierała się na taktyce 3&D. To właśnie za czasów pobytu w Magic zaczęto nazywać go mianem „Polskiego Młoda -> Polish Hammer” czy „Polskiej Maszyny -> Polish Machine„. Polish Hammer to przydomek, który zrodził się po potężnych wsadach Polaka m.in. nad Samem Dalembertem czy Lamarem Odomem. To wtedy w geście miażdżenia Dwight i spółka wykonywali charakterystyczny gest wbijania gwoździa młotkiem. Polish Machine to przydomek, który utrwalił się w głowach Amerykanów za czasów gry Gortata w Phoenix Suns. Pierwsze dwa sezony, a właściwie pierwsze półtora sezonu w Suns Gortat miał świetne. Marcin świetnie odnalazł się w taktyce gry z inteligentnymi Stevem Nashem i Grantem Hillem. W skróconym przez lockout sezonie 2011/12 Gortat osiągał statystyki na poziomie 15,4 pkt i 10 zb. przy 55% skuteczności z gry, lecz czy wtedy głosowałem na niego do gry w ASG? Odpowiedź jest prosta i brzmi NIE. Następny sezon był już dużo słabszy zarówno dla niego i jak i dla Suns. W off season 2013-14 Marcin mówił, że jest gotowy na transfer i tylko czeka, aż przełożeni zaproszą go na rozmowę i w końcu zaprosili. Podczas tej rozmowy zakomunikowali mu, że zostaje oddany na Wschód do Washington Wizards.

Początki w Waszyngtonie były trudne. Kibice śmiali się z Gortata, który zapowiedział, że Czarodzieje wygrają 50 spotkań w sezonie i będą czołową siła Wschodu. Gortat był besztany zarówno przez kibiców, jak i przez dziennikarzy, którzy wytykali mu te słowa po słabym początku sezonu przez Wizards, którzy zaczęli sezon od 3 porażek. Jednak Marcin dalej wierzył w siebie i w zespół i to było widać. Na parkiecie do około stycznia/lutego panował olbrzymi chaos. Bradley Beal i John Wall wzajemnie się przecierali stając się jedną z najlepszych par obwodowych w lidze. Gdzie w tej układance był Gortat? Z początku był tym piątym w hierarchii. Wszystko zmieniło się na przełomie ASG 2014, a apogeum klasy Gortata były playoffy 2014, w których Gortat obok Beala był najjaśniejszym punktem zespołu.

W zasadzie od razu po dniu 1 lipca, który był terminem startowym dla zawodników podpisujących nowe umowy Marcin Gortat związał się z Wizards na kolejne 5 lat, za które otrzyma bagatela 60 mln dolarów. Część zawodników mogłaby rzec „mam kontakt marzeń i teraz mogę leżeć do góry brzuchem”, ale nie Gortat. W tym sezonie jego gra momentami imponuje. Niektórzy twierdzą, że inni gracze akcjami pick and roll kreują Polaka, nic bardziej mylnego. To właśnie Gortat poprzez swoje świetne zasłony robi im miejsce po pierwsze do penetracji, po drugie do rzutu, a po trzecie do podania. Jeżeli przyjrzycie się grze Marcina to zauważycie ogromną pewność siebie, jest to czynnik bardzo ważny, a wcześniej było z tym różnie. Najbardziej imponująca jest współpraca na linii Wall-Gortat-Beal. Ci gracze uzupełniają się świetnie. Przyjrzyjcie się któremuś ze spotkań, gdzie Marcin stawia zasłonę na 45* 5-6 metrów od kosza biegnącemu Bealowi, który dostaję piłkę i prostym podaniem w prawą stronę otwiera Polakowi drogę do kosza. Marcin Gortat to także umiejętności indywidualne. Bardzo dobrze operuje lewym i prawym hakiem, przyzwoicie rzuca z półdystansu, zwłaszcza na wprost kosza z 5-6 metra, a w swoim arsenale posiada ciągle swoją popisową akcję mianowicie zrolowanie do zewnątrz po przejściu na prawym barku z 45* 4-5 metrów od kosza. Gortat robi to świetnie co zawsze podkreślają komentatorzy. Marcin w tym sezonie gra na 55% z gry i imponujących 80% z linii rzutów osobistych. 30 lat i ciągle się rozwijać? Dlaczego nie.

W Meczu Gwiazd przez lata przewijali się różni gracze, o klasie zbliżonej do Marcina jak np. Roy Hibbert czy Mehmet Okur. Oczywiście realnie rzecz biorąc szanse Gortata na udział w ASG 2015 są minimalne, choć biorąc pod uwagę skłonność Polaków do wypełniania ankiet kto wie.

Co się zmieniło we mnie i w samym Marcinie, że w tym sezonie głosuję na niego, aby sprawić olbrzymią przyjemność mi i jemu jego udziałem w ASG?

Przede wszystkim widzę w nim chęć bycia liderem oraz umiejętności do bycia nim. Gortat nie będzie ciskał w każdym meczu 20 punktów i nie będzie zbierał 15 piłek, ale swoim wkładem w defensywę oraz umiejętnościami gry w koncepcji zespołu może być kluczem do sukcesu Wizards. W tym sezonie z czystym sumieniem głosuję na naszego rodaka w tym „plebiscycie” i jestem z tego naprawdę dumny, gdyż to przede wszystkim Marcin swoją dobrą grą nakłonił mnie do tego. Weekend gwiazd odbędzie się 13-15 lutego w hali Madison Square Garden, a gospodarzami będą Brooklyn Nets i New York Knicks

Głosować  należy poprzez stronę http://allstarballot.nba.com/

Do końca głosowania zostało 36 dni, więc pomóżmy Marcinowi osiągnąć ten sukces!

Pozdrawiam i dzięki za uwagę!

 

Washington Wizards są zdziesiątkowani kontuzjami, po za składem są m.in. Bradley Beal czy Nene. Jednak świetna gra Johna Walla i Marcina Gortata w ostatnich 4 spotkaniach przyczyniła się do najlepszej serii, 4 zwycięstw w sezonie.

Grudzień dla Marcina jest naprawdę owocny. Rozegrał do tej pory 11 spotkań w których notował średnio 17 punktów (57% fg, 72% ft), zbierał z tablic 10.4 piłek oraz dorzucał 1.4 bloku. Czyż nie są to statystyki godne All-Stara? Oczywiście statystycznie Marcin wypada gorzej, niż Andre Drummond czy Pau Gasol, ale gdy spojrzymy na to jak ważnym elementem gry obronnej jest Gortat to naprawdę śmiem twierdzić, że chcę zobaczyć go w Toronto na Meczu Gwiazd.

Jak głosować?

Można poprzez portale społecznościowe jak Facebook czy Twitter.

Należy umieścić frazę Marcin Gortat #NBAVote publicznie na swojej tablicy.

Do boju kibice NBA oraz kibice Marcina Gortata. Chciałbym zobaczyć go w Meczu Gwiazd..

Komentarze do wpisu: “Marcin Gortat #NBAVote – Czy jest szansa na ASG?

  1. gortat jest zwykłym grajkiem nie jest i nigdy nie był gwiazdą w nba jest typowym średniakiem i według mnie nie zasługuje na gre w nba,gdyby był amerykaninem to by 90 procent mniej głosów zdobył

  2. Nie kompromitujmy się głosując na Marcina. To, że zagrał 3 ostatnie mecze na przyzwoitym poziomie nie znaczy, że mamy od razu na niego głosować, bo po prostu na to nie zasługuje. Jest wielu lepszych od niego, którym się to po prostu należy. Koniec końców, sam Marcin powiedział, że na występ w ASG nie zasługuje. Nie róbmy nic wbrew jemu.

  3. Nie oszukujmy sie i zejdzmy na ziemie. Faktem jest, ze Gortat ostatnie mecze ma niesamowite jednak slaby listopad w jego wykonaniu dyskwalifikuje jego kandydature na All-Star game. Jesli chodzi o srodkowych to A.Drummond to pewniak, a przeciez jest jeszcze P.Gasol czy chociazby N.Vucevic (troche niedoceniany zawodnik). Ostatnia dwojka statystycznie prezentuje sie lepiej niz Nasz rodak.

  4. ASG to konkurs popularności i nic innego. Nie widzę zatem nic złego w głosowaniu na kogokolwiek kogo chciałoby się tam zobaczyć.

  5. A ja na Marcina zagłosuje. Ostatnie 5 spotkań to średnie 20,2 pkt i 10,2 zb. All-Star Game w lutym i o listopadzie jeszcze wszyscy zapomną. Nie jest to przypadek, tylko wynik kontuzji. Gortat jest w tej chwili głównym partnerem Walla, który w końcu mu zaufał. W listopadzie na palcach jednej ręki można było policzyć dobre akcje pick and rollem, a teraz grają tak cały czas. Przecież wszyscy wiedzą, że Gortat jest jednym z najlepszych zawodników w lidze grających pick and rolle, a jednak Wall wolał grać do Beala, który forsował często bezsensowne rzuty przez ręce. Punktów może Beal ma dużo, ale gra na niskiej skuteczności. Atak Wizards w listopadzie był na maksa przewidywalny, a obrona mega dziurawa. To jest wina trenera niestety, że dopiero gdy Bradley jest kontuzjowany gra Wizards wygląda bardzo przyzwoicie. Gortat w połączeniu z Wallem mógłby mieć spokojnie staty 17/10. W tej chwili nie zasługuje na All-Star z powodu słabszych wyników zespołu, ale do końca stycznia Wizards mogą wypłynąć na głębokie wody.

  6. Nie żartujmy, Drummond, Gasol, Whiteside na pewno są nad nim. A po drodze są przecież jeszcze Horford, Vucevic, B. Lopez, Monroe…

    1. Whiteside? No bez przesady. Efektownie nie znaczy lepiej. Koleś jest duży, silny, ma instynkt w obronie, ale koszykarsko jest dość przeciętny. Obecnie Drummond i Gasol są bezsprzecznie lepsi od Marcina, ale wszyscy inni to już kwestia dyskusyjna. Horford nie błyszczy (15.2 pkt i tylko 6.9 zb to jak na centra bardzo kiepsko). Lopez gra generalnie tak jak Nets, czyli słabo i Nets nie powinni dostać ani jednego miejsca w All-Star. Monroe w ofensywie jest pewnie nieco lepszy od Marcina, ale w defensywie ciężko jest znaleźć gorszego kołka. Poza tym Bucks grają słabo i też nie dostaną miejsca. Vucevic zgoda, pewnie jest na równi z Gortatem. Trochę więcej umie w post, ale moim zdaniem jest słabszym defensorem i słabiej gra pick and rolle. W tej chwili wygrywa z Marcinem, bo Magic jako drużyna grają lepiej. Gdyby tylko Wizards mieli lepszy bilans Gortat mógłby być tym trzecim wysokim po Drummondzie i Gasolu. Marcin nie dostanie się do All-Star Game z prostej przyczyny. Wizards mają lidera w osobie Johna Walla. Drugim zawodnikiem bezsprzecznie jest Bradley Beal, a trzech miejsc Wizards z całą pewnością nie dostaną.

  7. Gortat i ASG?Dobry zart.Gortat nigdy nie byl i nie bedzie All Starem.A to,ze jest Polakiem to nie nakazuje mi glosowania na niego.Wole oddac na Gasola niz Marcina.

  8. Witam ponownie…dawno mnie tu nie było ale po prostu nie mogĘ wytrzymać jak czasami my Polacy jesteśmy zabawni…Może i Marcin nie zasługuje na grę w meczu gwiazd ale ile jest takich graczy którzy nie zasługują? Yao Ming, Kyrie Irving w tym sezonie itd itp itc. Yao swego czasu zwyciężał w głosowaniu i to z wielką przewagą ale czy był wtedy najlepszym zawodnikiem w NBA? W meczu gwiazd jak już wiele razy powtarzano nie grają najlepsi zawodnicy a najbardziej popularni i najbardziej lubiani…Czemu Marcin nie miał by zagrać w tym meczu? Może nie jest on wybitnym graczem (w reprezentacji gra całkiem słabo ale to jest typ zawodnika który musi mieć dobrego rozgrywającego żeby funkcjonować) ale moim zdaniem za to co robi dla Polskiej koszykówki należy mu sie występ w takim meczu…No ale dla nas Polaków Messi czy Curry czy Lebron też byli by pizd.mi gdyby tylko pochodzili z Polski. Naprawdę ludzie krytykujący czasem zastanówcie się nad tym co Wy osiągnęliście w życiu (z całym szacunkiem oczywiście) a potem piszcie na temat kogoś kto ma się czym pochwalić…Podobna sytuacja jest Kobem – (moim zdaniem powinien zagrać w All star game bo mu się należy za całokształt jak nikomu innemu obecnie grającemu) ale to że prowadzi w głosowaniu nie świadczy że jest najlepszym zawodnikiem w NBA…Po prostu każdy naród potrafi docenić swoje ikony a Polacy niekoniecznie…Nie zapomnę jak ludzie jechali po Małyszu po Lewandowskim a teraz na przykład po Stochu (Amman jak zdobył dwa złota olimpijskie to od razu stał się ikoną Szwajcarii…) Panowie niech któryś z tych „wybitnych” krytyków pochwali się swoimi osiągnięciami…Trochę się rozpisałem ale naprawdę nie potrafię czasem zrozumieć ludzi dla których najlepiej i najprościej jest skrytykować innych a sami nic w życiu nie osiągnęli…Tak na koniec dodam to co Ci którzy się znają już nie raz powtarzali…
    1. ALL STAR TO KONKURS NAJPOPULARNIEJSZYCH ZAWODNIKÓW A NIE NAJLEPSZYCH
    2. ALL STAR GAME TO ZABAWA A NIE MECZ KOSZYKÓWKI…jak to któryś z „zakapiorów” powiedział – wolałby obejrzeć mecz PHI – LAL niż mecz gwiazd bo tam bardziej zawodnikom zależy.

    P.S.
    Jeszcze raz dzięki wszystkim którzy prowadzą ten portal

    Pozdrawiam

  9. Witam ponownie…dawno mnie tu nie było ale po prostu nie mogĘ wytrzymać jak czasami my Polacy jesteśmy zabawni…Może i Marcin nie zasługuje na grę w meczu gwiazd ale ile jest takich graczy którzy nie zasługują czy nie zasługiwali? Yao Ming kiedyś, Kyrie Irving w tym sezonie itd itp itc. Yao swego czasu zwyciężał w głosowaniu i to z wielką przewagą ale czy był wtedy najlepszym zawodnikiem w NBA? W meczu gwiazd jak już wiele razy powtarzano nie grają najlepsi zawodnicy a najbardziej popularni i najbardziej lubiani…Czemu Marcin nie miał by zagrać w tym meczu? Może nie jest on wybitnym graczem (w reprezentacji gra całkiem słabo ale to jest typ zawodnika który musi mieć dobrego rozgrywającego żeby funkcjonować) ale moim zdaniem za to co robi dla Polskiej koszykówki należy mu sie występ w takim meczu…No ale dla nas Polaków Messi czy Curry czy Lebron też byli by pizd.mi gdyby tylko pochodzili z Polski. Naprawdę ludzie krytykujący czasem zastanówcie się nad tym co Wy osiągnęliście w życiu (z całym szacunkiem oczywiście) a potem piszcie na temat kogoś kto ma się czym pochwalić…Podobna sytuacja jest Kobem – (moim zdaniem powinien zagrać w All star game bo mu się należy za całokształt jak nikomu innemu obecnie grającemu) ale to że prowadzi w głosowaniu nie świadczy że jest najlepszym zawodnikiem w NBA…Po prostu każdy naród potrafi docenić swoje ikony a Polacy niekoniecznie…Nie zapomnę jak ludzie jechali po Małyszu po Lewandowskim a teraz na przykład po Stochu (Amman jak zdobył dwa złota olimpijskie to od razu stał się ikoną Szwajcarii…) Panowie niech któryś z tych „wybitnych” krytyków pochwali się swoimi osiągnięciami…Trochę się rozpisałem ale naprawdę nie potrafię czasem zrozumieć ludzi dla których najlepiej i najprościej jest skrytykować innych a sami nic w życiu nie osiągnęli…Tak na koniec dodam to co Ci którzy się znają już nie raz powtarzali…
    1. ALL STAR TO KONKURS NAJPOPULARNIEJSZYCH ZAWODNIKÓW A NIE NAJLEPSZYCH
    2. ALL STAR GAME TO ZABAWA A NIE MECZ KOSZYKÓWKI…jak to któryś z „zakapiorów” powiedział – wolałby obejrzeć mecz PHI – LAL niż mecz gwiazd bo tam bardziej zawodnikom zależy.

    P.S.
    Jeszcze raz dzięki wszystkim którzy prowadzą ten portal

    Pozdrawiam

    1. To ja podbije i przy okazji jeszcze uzupełnię.

      1. Gortat we wschodniej konferencji spokojnie jest obecnie w top 5 centrów, przy czym dwójka Gasol i Drummond są od niego wyraźnie lepsi. Pozostali to kwestia gustu troch
      2. WYBÓR PIERWSZYCH PIĄTEK TO KONKURS POPULARNOŚCI
      3. WYBÓR POZOSTAŁYCH 10 TO WYPADKOWA WYNIKÓW DRUŻYNY I INDYWIDUALNYCH STATYSTYK! Po pierwsze głosują trenerzy z danej konferencji + dziennikarze eksperci i są pewne niepisane zasady. Najlepsze teamy z danej konferencji mogą liczyć na 3 zawodników (jak w czasach Miami Bosh – Wade – LBJ). Jeżeli team jest niezły, a nie ma wyróżniającego się zawodnika to ktoś jest wybierany z tej drużyny i tak (np. Jrue Holiday jak grał w 76ers itp. zawodnicy, którzy generalnie nie są graczami kalibru All-Star). Zobaczcie jak dzisiaj gra Joakim Noah – on był All-Starem i DPOTY. Śmiem twierdzić, że dokonał tego tylko dlatego, że grał w najlepszym defensywnym teamie Thibsa i Byki miały najlepszy bilans w lidze. Gortat jako trzeci zawodnik drużyny w tym sezonie mógłby zagrać bez problemu w All-Star:
      a) gdyby Wizards było w top 4 konferencji
      b) gdyby Beal był kontuzjowany przy okazji Meczu Gwiazd
      To wcale nie jest aż tak bardzo poza jego zasięgiem.

  10. Jeszcze tylko dodam że bardzo doceniam ludzi którzy potrafią skrytykować ale mają do tego konkretne „dane” takich jak większość stałych bywalców tej strony jak CCPRICE, WOY, GPRbyNBA, LORDAM, SASOO, MAJECHA i wielu innych którzy są tutaj stałymi bywalcami lub też prowadzą ten portal (z góry przepraszam że nie wymieniłem wszystkich ale jest Was po prostu za dużo…)

  11. Zgadzam sie z komentarzem pana x Marcin jest przeciętnym zawodnikiem ma robic zaslony Gwiazdorowi Johnemu Wallowi zebrac pile i z powrotem podac do Gwiazdora Walla pamietam jak John zrugal Gortata w pewnym meczu bo Marrcin zle wykonal jego polecenie wtedy zrozumialem po co jest Marcin w druzynie a wy moze porownujecie Marcina joz na rowni z Hakeemem , Patrickiem czy Admiralem ?

    1. To żeś pojechał teraz. Pokażesz mi choć jednego centra, który poziomem jest zbliżony do Hakeema, Ewinga czy Robinsona? Może Gasol, może Dwight sprzed kontuzji i kropka. Koszykówka się zmieniła od lat 90-tych. Teraz takich big manów po prostu nie ma.

    2. Skoro w ASG grały takie tuzy podkoszowe jak Okur, Tyrone Hill, Brad Miller. Magloire czy James Donaldson, to i Gortat mógłby…Nie zasługuje, ale wielu przed nim nie zasługiwało.

    3. sasoo-czyli mamy isc dalej w ta patologie i wybierac graczy ktorzy na to nie zasluguja?A argumentem jest „bo brad miller gral pomimo,ze nie zaslugiwal”
      Mowicie,ze to rowniez konkurs popularnosci,sorry ale Marcin ani nie jest All Starem ani jakims super popularnym zawodnikiem w USA.Robicie ta cala szopke tylko dlatego,ze jest rodakiem i niezlym graczem w NBA.

  12. ASG to zabawa, gdzie wszystkie nacje mogę głosować, dlatego grał w nich taki Yao. Mamy swojego przedstawiciela, który moim zdaniem jest bardzo solidny, więc wypadałoby dać Mu szansę. Zawsze to jakaś reklama polskiej koszykówki.

  13. Bardzo mi się podoba, że każdy tu mówi, że Gortat nei zasługuje, a potem wymienia tych mnóstwo koszykarzy co zasługują ;> Hehe Drummond i Gasol ok, ale co z tego, Gortat nie jest sto lat za nimi, tylko zaraz obok. A w ostatnim tyg, gra od nich lepiej. Zresztą, chłopak zasługuje na grę w all-star, choćby tylko za to, że jest prawdziwą gwiazdą, głównie poza parkietem. Za wszystkie Polish Days, za to że Shaq zjadł na antenie pierogi, za to że Polska reprezentacja nabrała mentalnej twardości. Za to że wspiera młodych koszykarzy i za to, że jest 3 graczem jeśli chodzi o skuteczność wsród grających, a wśród tych 3, rzuca najwięcej punktów ;>.
    Innymi słowy jest najpewniejszą bronią w NBA, a do tego z 3 najpewniejszych rzuca najwięcej pkt i oczywście najlepiej rzuca wolne, jeśli ktoś chciałby go sfaulować. ;>

  14. No właśnie Kałai w tym problem – ASG to nie jest mecz tylko zabawa…Yao Ming moim zdaniem też nigdy nie zasłużyl na grę w ALL STAR GAME a jednak kilka razy mu się to udało mimo że w jego czasach było zdecydowanie więcej środkowych na poziomie. Na dzień dzisiejszy wszyscy wiemy jaka jest rola środkowych – praktycznie oprócz Cousinsa i Gasola to jakoś nie przychodzi mi nikt więcej na myśl kto jest kluczowym zawodnikiem w swoim zespole.
    Druga sprawa że to jest ALL STAR game i ja chciałbym zobaczyć w nim Polaka – może wtedy przynajmniej obejrzałbym ten mecz bo tak to nie ma po co tego „show”oglądać – wystarczy skróty zobaczyć na drugi dzień żeby pooglądać fajne wsady…

    Pozdrawiam

  15. Coroczna dyskusja nt. All Star Game. Moje zdanie część zna, czyli ma to być wyróżnienie najlepszych obecnie, a nie najpopularniejszych w obecnym sezonie. Sorry Kobe i Marcinie. W zeszłym sezonie głosowałem na Gortata, bo w całokształcie zasłużył, w tym roku przykro mi …
    Mecz GWIAZD to mecz najlepszych, niestety głosujący to wypaczyli (nie wiem czy od Yao się zaczęło, ale mam wrażenie, że wcześniej głosowano na NAJLEPSZYCH). Możliwe, że osoby, które interesują się basketem dopiero od XXI wieku, mają tylko takie spojrzenie na All Star Game, bo innego nie znają. Ot, konkurs piękności, zabawa. Wyobraźmy sobie mecz: Lowry, Butler, George, Lebron, Drummond vs. Curry, Westbrook, Kawhi, Draymond, Cousins w grze, może nie na 100%, ale na 75%. Zdaję sobie sprawę, że liga idzie w stronę pipkowatości, tego nie zmienimy i takiego ALL STAR GAME nie zobaczymy, ale będę się twardo trzymał tych zasad, pomimo tego, iż większość przyjmuje inne kryteria do głosowania.
    P.S. Marcin graczem tygodnia, ogromne GRATULACJE!!!, ale jeden tydzień to cały czas za mało na wyjściową 5.

    1. Nikt tu nikogo nie gnoi (czytanie ze zrozumieniem sie klania). Uwazam jedynie, ze na dzien dzisiejszy Gortat nie zasluguje na All-Star Game i to mimo tych wszystkich swietnych wystepow w ostatnim tygodniu. I to wszystko!! Trzymam za Niego kciuki, w koncu jest jedynym reprezentantem Naszego kraju w NBA, choc Wizards generalnie nie lubie.
      Dla przykladu: Od lat moim ulubionym zawodnikiem w NBA jest D.Wade ale nie mam zamiaru na Niego glosowac do ASG bo po prostu sa juz (niestety) lepsi zawodnicy.

  16. Parowa Gortat w ASG????? Smiech na sali…..ten „gracz” po tym jak powiedzial, ze nie bedzie grac w kadrze jest dla mnie frajerem i totalnym zerem!!!! Panienka obrazona boi sie o swoje dulary,ze straci jak odniesie kontuzje. No i najwazniejsze…dajcie pilke np. braciom Gasol lub Drumondowi ktorzy wiedza co z nia w ataku zrobic,a panienka gdyby nie John Wall to by mial srednia jakies 3,5 pkt/mecz ogladam rowniez mecze Washington i jedyne co potrafi zrobic w ataku to dobra zaslone i TYLE!! Gra jeden na jeden to smiech na sali. Amen

    1. „No i najwazniejsze…dajcie pilke np. braciom Gasol lub Drumondowi ktorzy wiedza co z nia w ataku zrobic” – Drummond oczywiście wie:)
      ” Gra jeden na jeden to smiech na sali” – Nie ma co dyskutować.
      „Parowa Gortat w ASG????? Smiech na sali…..ten „gracz” po tym jak powiedzial, ze nie bedzie grac w kadrze jest dla mnie frajerem i totalnym zerem!!!!” – Panie „parówo” proszę Cię pokaż co ty robisz dla Polski, z chęcią porównamy.
      Kolejne epitety = BAN.

  17. Witam nigdy tu nie piszę komentarzy ze względu na to że nie mam wiedzy takiej jak większość tu piszących ale stronkę bardzo lubię i często ją odwiedzam (świetna robota)!! Artykuł pod którym się podpisuję również jest świetny przedstawiający jak ciężka praca można dojść do poziomu światowego, ale jak to w Polsce lepiej gonić rodaka niż co wychwalac lubię czasem porzucac, choć wolę jednak Nba 2k :) gram sobie w piłkę i zmierzam do tego że każdy uprawiajacy sport wie jak trudno dojść do pewnego poziomu gdzie Gortat jest na najwyższym tak więc Ci bo plują proszę zamknąć DUPY za przeproszeniem bo każdy z was miał taką samą szansę osiągnąć SUKCES jak Marcin A gdzie jesteście to już sami dobrze wiecie!!! To właśnie mnie boli najbardziej że najlepsi Polscy sportowcy są najbardziej jechani czyli Lewy, Radwańska, Stoch można by tu jeszcze kilku wymienić zamiast trzymać kciuki wolimy się cieszyć i czekać na ich niepowodzenia. Pozdrawiam i życzę szczęśliwego nowego roku i zmieńmy podejście do Wielkich Polskich Sportowców bo kto jak kto ale to właśnie oni promują Wielką Polskę :) Marcin Gortat #NbaVote

  18. Z tym polskim hejtem to niestety prawda. Jak czytam że Gortat jest za słaby na NBA to mi się niedobrze robi. Drummond lepszy? Szczególnie w rzucaniu wolnych.

  19. do elnegro reklame Polskiej koszykowki to Marcin dal joz na 2!!! Mistrzostwach Europy tam jakos nikt go nie chwalil za gre jakby Marcin zagral w Toronto to uwarzam ze 90% zawodnikow NBA powinno zagrac w ALL Star Game

Comments are closed.