Telegram z Enbiej (17/11/15) : Warriors w gazie, Gallinari i Porzingis również

WIZARDS (5-4) – BUCKS (5-6) 115:86 (27:29, 37:17, 21:20, 30:20)

Od drugiej kwarty podopieczni Randy’ego Wittmana dyktowali warunki gry w stolicy USA. Marcin Gortat osiągnął próg 4000 zbiórek w karierze, notując w meczu 12 pkt i 9zb. Wizards wygrali drugą odsłonę 20 oczkami i przejęli absolutną kontrolę nad spotkaniem. Wysoka 53% skuteczność z gry, przy słabszej obronie Kozłów oraz 12 celnych z 22 oddanych rzutów zza łuku zrobiły swoje. Sześciu zawodników Wittmana zanotowało double figures, a wśród najlepszych strzelców wyróżnili się John Wall (9 as i 6 zb) i Otto Porter (po 19 oczek). Bucks popełnili 19 strat i notowali 43% skuteczności z gry. Greg Monroe zaliczył najsłabszy występ od transferu z Mo-town (1/6 z gry, 4 pkt i 5 zb). Bucks grali bez narzekającego na uraz stopy Jabariego Parkera, natomiast Wizards radzili sobie, trzeci mecz z rzędu , bez Bradley’a Beala.

PKT: Wall 19, Porter Jr 19, Dudley 13, Gortat 12, Temple 10, Neal 10 oraz Middleton 14, Bayless 13, Carter-Williams 12, Vasquez 12, Henson 10

NETS (2-9) – HAWKS (8-5) 90:88 (17:19, 28:27, 27:22, 18:20)

Hawks z trzecią porażką z rzędu!Już w pierwszej sezonowej potyczce obu ekip pachniało sensacją i zwycięstwem Brooklynczyków. Po sześciu przegranych meczach z Atlantą , Nets wygrali dzięki postawie Brooka Lopeza (24 pkt i 10 zb) i Thadda Younga (16 pkt i 11z b). Young zaliczył dwa kluczowe dla wyniku trafienia z linii rzutów wolnych oraz przeciął ostatnie podanie do Ala Horforda (18 pkt). Wcześniej o wyniku decydowali Jarret Jack (14 pkt) czy Thabo Sefolosha (trójka na prowadzenie na Hawks, przed rzutem na remis Jacka). Joe Johnson zagrał bardzo wszechstronnie, notując 13 pkt – 9 as – 7 zb i zanotował 895 występ z rzędu z co najmniej jednym trafieniem z gry (najdłuższa seria w lidze). Lopez z kolei rozgrywa już 8 sezon z Nets, co jest drugim największym osiągnieciem po karierze w trykocie Nets – Bucka Williamsa. Hawks w dalszym ciągu musieli sobie radzić bez Jeffa Teague’a , a po ostatnim spotkaniu przeciwko Jazz, wypadł im przez kontuzję kostki Kent Bazemore.

PKT: Lopez 24+10zb, Young 16+11zb, Larkin 14, Lack 14, Johnson 13 oraz Horford 18, Millsap 17, Korver 13

PISTONS (6-5)- CAVS (8-3) 104:99 (31:27, 24:29, 20:25, 29:18)

Przewaga pod tablicami Pistons (zbiórki 48-40), zatrzymanie kontr Cavs (tylko 10 pkt) , słabsza skuteczność na dystansie (11/33) oraz mała efektywność zmienników Cavs (10 pkt) miały wpływ na końcowy wynik w Palace of Auburn Hills. Tłoki rozegrały świetną finałową odsłonę, zwyciężając w niej 29-18. LeBron James zdobył 23 z 30 oczek, podczas pierwszej połowy, po czym kontrolę nad wydarzeniami w Mo-town przejęli Reggie Jackson (23 pkt i 12 as) i Andre Drummond (25 pkt i 18 zb). Obaj nie mylili się z rzutów wolnych, a po celnym trafieniu z dystansu Ilyasovy (20 pkt) gospodarze przejęli prowadzenie na niespełna 6 minut przed końcem i nie oddali go do finałowej syreny. Drummond w 11 spotkaniach sezonu osiągał double-double.

PKT: Drummond 25+18zb, Jackson 23+12as, Ilyasova 20, Morris 14, Caldwell-Pope 13 oraz James 30, Love 19, Smith 15, Williams 15, Mozgow 10

HEAT (6-4) – T’WOLVES (5-6) 91:103 (25:20, 25:25, 19:17, 22:41)

To miały być zawody spod znaku Hassana Whiteside’a, który popisywał się triple-double z 10 blokami w tle. Wolves, którzy dotychczas nie wygrali u siebie, mogli już liczyć na Ricky’ego Rubio (7 pkt, 3 as i 4 zb) , a jeszcze lepiej zaprezentował się Shabazz Muhammad (16 pkt). Wilki zanotowały wielki zryw w finałowej odsłonie i dzięki wygranej kwarcie 41-22 zanotowali 5 zwycięstwo w sezonie. Nie byłoby wygranej gdyby nie solidna postawa Andrew Wigginsa (24 pkt) oraz Karla Anthony’ego Townsa (14 pkt i 14 zb) . Z drugiej strony, wśród gospodarzy daleko od optymalnej dyspozycji byli Dwyane Wade i Chris Bosh (po 10 pkt). Heat zanotowali aż 22 straty przy 8 T’Wolves…

PKT: Whiteside 22+14zb+10blk, Deng 20, Dragić 16, Wade 10, Bosh 10 oraz Wiggins 24, LaVine 17, Muhammad 16, Towns 14+14zb

KNICKS (6-6) – HORNETS (5-6) 102:94 (26:21, 20:27, 34:24, 22:22)

Kemba Walker zanotował rekordowe w sezonie 31 pkt i mógł po raz drugi z rzędu poprowadzić Hornets do wygranej nad Knicks, gdyby nie Kristaps Porzingis. Łotewski debiutant rozegrał swoje najlepsze spotkanie z 29 pkt i 11 zb, trafiając 10 z 17 rzutów (Melo miał 6-18 z gry) i uprzykrzając życie skrzydłowym Szerszenii. NY team świetnie spisywał się na dystansie trafiając 10 z 20 prób. Natomiast Hornets trafili 5 z 20..dodatkowo słabiutki mecz zanotował najlepszy zawodnik poprzedniego tygodnia, Nicolas Batum. Francuz trafił tylko 1 z 9 rzutów z gry. W najważniejszej akcji meczu Anthony zablokował rzut Batuma, a następna próba Jeremy’ego Lina okazała się niedolotem… Knicks zagrali spotkanie w strojach , które nosili ich poprzednicy w latach 1953-61. Marvin Williams nie dokończył spotkania po niesportowym przewinieniu na Lou Amundsonie.

PKT: Porzingis 29+11zb, Anthony 18+11zb, Afflalo 16, Seraphin 10 oraz Walker 31, Hawes 14, Lin 13, Lamb 12, Jefferson 10

PELICANS (1-10) – NUGGETS (6-5) 98:115 (21:31, 32:20, 22:32, 23:32)

Pelikany nadal pikują , natomiast Samorodki wyszły na plus. Główny powód porażki Pels to tylko 6 minut w grze Anthony’ego Davisa, w których odniósł kontuzję ramienia…Potem kontrolę nad wydarzeniami w Smoothie King przejęli gracze Mike’a Malone’a. Świetne spotkanie na skuteczności 12/19 rozgrywał Włoch, Danilo Gallinari (rekord sezonu). Miał on też duże wsparcie w rezerwowych, regularnie dziurawiących kosz rywala – Bartonie czy Nelsonie (17 i 16 pkt).Nuggets trafili rekordowe dla siebie w sezonie 15 z 30 trójek. Nuggets pierwszą, trzecią i czwartą kwartę wygrali łącznie 29 oczkami. Tyle samo, 29 pkt, zdobył w pierwszych trzech odsłonach Gallinari. Asik, Davis, Evans, Pondexter, Cole, Perkins i Holiday – tak na dziś przedstawia się „szpital” pod Smoothie King…

PKT: Anderson 24, Gordon 19, Smith 13, Cunningham 11, Babbitt 11, Holiday 10 oraz Gallinari 32, Barton 17, Nelson 16, Harris 16, Mudiay 12, Faried 11

WARRIORS (12-0) – RAPTORS (7-5) 115:110 (29:25, 34:22, 27:36, 25:27)

Wojownicy nie przestają podbijać swojego najlepszego startu w historii, a do osiągnięcia rekordu otwarcia (15-0 mieli Houston Rockets i Washington Capitols; 14-0 w sezonie 2002-03 mieli Dallas Mavericks) brakuje im już tylko trzech spotkań. Steph Curry z 37 pkt i 5 celnymi trójkami osłabiał kolejną obronę NBA, z Toronto. Warriors trafiali na 54 % skuteczności i nie przeszkadzała im solidna gra duetu Lowry-DeRozan (po 28 oczek). Curry dołączył do elitarnego grona strzelców Warriors – Wilta Chamberlaine’a , Ricka Barry’ego i Chrisa Mullina – wszyscy oni w pierwszych 12 meczach sezonu przekraczali granicę 20 oczek.

PKT: Curry 37, Thompson 19, Bogut 13 oraz DeRozan 28, Lowry 28, Carroll 17, Joseph 13

Komentarze do wpisu: “Telegram z Enbiej (17/11/15) : Warriors w gazie, Gallinari i Porzingis również

  1. Ciekawe gdzie są teraz wszyscy Ci kibice Knicks którzy podczas draftu „wybuczeli” wybór Porzingis’a ? :)

  2. Dokładnie. Obok Townsa gra zdecydowanie najróżniejszych spośród debiutantów…

    1. Panowie, poczekajmy co najmniej do połowy sezonu i zobaczymy jak będzie reagował na obciążenia związane z intensywnością spotkań organizm Porzingisa (kolana, plecy). Sam Jackson mówił po work outach , że kondycja Łotysza jest mocno do poprawy.

    2. Domladnie tak jak pisz Woy, jeszcze ma sporo czasu by zostac drugim Bargnianim czego mu i sobie jak fanowi Knicksow nie zycze.

  3. Porzingis zadziwia. Chłopak wg europejskich pomiarów miał 216 cm, czyli w USA mierzony w butach spokojnie może mieć 220 cm. Jak na takiego olbrzyma to jest zadziwiająco szybki i zwinny. Dopiero niedawno skończył 20 lat, a jest białej rasy, co oznacza, że może się jeszcze rozwijać i rosnąć. Powinno się go ostrożnie prowadzić, bo może jeszcze nie mieć zrośniętych wszystkich stawów. Jak się wzmocni fizycznie za 2-3 lata to będzie prawdziwą bestią. Oby tak się stało.

    Ale Kura też zadziwia, prawie każdy mecz na niesamowitym poziomie. Takich średnich jak jego to nie było w lidze bardzo dawno…

    Drummond niesamowity!!! Odejście Monroe to sprawiło? Offsezon?

    1. Też mi się podoba ten chłopak, przy takim wzroście ma podobną łatwość do oddawania rzutów jak KD. Ważne, że trener pozwala mu oddawać tak dużą ich ilość, nie stresuje się i ma wolną rękę. Czasami jednak przesadzi z optymizmem więc selekcja jest jeszcze do poprawy, oby omijały go kontuzje a będzie dobrze.

Comments are closed.