Zapowiedź sezonu 2015/16 – Atlanta Hawks

San Antonio Spurs Wschodu. Takim mianem zaczęto w ostatnich dwóch latach określać Atlantę Hawks, którą zaczęło lubić coraz więcej osób. Nie ukrywam, że mnie jako cichego kibica Jastrzębi (to moja druga ulubiona drużyna w lidze), bardzo to cieszy, ponieważ Hawks wcale nie są tak nudni, jak często zwykło się o nich mówić. I właśnie ten udany ostatni sezon zmienił trochę nastawienie kibiców NBA do tej drużyny.

Sezon 2014/15

To był bardzo udany sezon w wykonaniu Hawks. Osiągnęli najlepszy bilans w historii organizacji, po raz pierwszy dobijając do granicy 60 wygranych spotkań w sezonie regularnym i awansując do finałów Konferencji na Wschodzie.

Ponadto ich pierwsza piątka w styczniu został wybrana wspólnie zawodnikiem miesiąca, co zdarzyło się po raz pierwszy w historii ligi, pokazując, że największą siłą drużyny z Atlanty był kolektyw, a dodatkowo czterech ich zawodników zagrała w lutym w All Star Game.

Nie można jednak również zapomnieć, że choć całe rozgrywki trzeba im zaliczyć na duży plus, tak w drugiej części sezonu nie spisywali się już tak dobrze, jak w pierwszej (fantastyczny bilans 33-2 na przełomie listopada, grudnia i stycznia) i pomimo tego, ze skończyli sezon regularny na pierwszym miejscu to w play offach spisywali się troszkę słabiej.

Co prawda w pierwszej rundzie pokonali w sześciu meczach Brooklyn Nets, jednak te spotkania, były bardziej wyrównane niż się spodziewano. Z kolei kto wie, jak skończyłaby się druga runda, gdyby nie kontuzja Johna Walla odniesiona w pierwszym spotkaniu. W finałach Konferencji Hawks byli już tylko tłem dla Cleveland Cavaliers, przegrywając je do zera. I choć wiem, że w spotkaniach nr 3 i 4 musieli radzić sobie bez kontuzjowanego Kyle’a Korvera, tak nie wydaje mi się to aż tak dużym usprawiedliwieniem.

Off season

Przyszli: Tiago Splitter (San Antonio Spurs), Tim Hardaway Jr (New York Knicks), Justin Holiday (Golden State Warriors), Walter Travers (UB La Palma – Hiszpania), Lamar Patterson (Tofas Bursa – Turcja)

Odeszli: DeMarre Carroll (Toronto Raptors), Pero Antić (Fenerbahce Stambuł – Turcja), John Jenkins (Dallas Mavericks), Austin Daye (bez klubu)

Draft 2015: Marcus Eriksson (nr 50), Dimitrios Agravanis (nr 59)

Wymiany: – pozyskanie Tiago Splittera z San Antonio Spurs w zamian za prawa do Giorgosa Printezisa i wybór w drugiej rundzie draftu 2017

– pozyskanie Tima Hardaway’a Jr. z New York Knicks w zamian Jeriana Granta wybranego z nr 15 w drafcie 2015

Tego lata miało miejsce przede wszystkim zatwierdzenie przez ligę sprzedaży klubu z rąk dotychczasowego właściciela Bruce’a Levensona (zdecydował się na sprzedaż drużyny po tym jak do mediów wyciekły jego maile, zawierające rasistowskie komentarze) na rzecz grupy, na czele której stoi Antnony Ressler. Jego pierwszą decyzją było zwolnienie Danny’ego Ferry’ego (również powiązanego z aferą rasistowską) ze stanowiska generalnego managera, a jego miejsce oficjalnie zajął trener Mike Budenholzer, który pełnił tymczasowo tę funkcję już w ubiegłych rozgrywkach.

Hawks liczyli, że tego lata uda im się zatrzymać dwóch zawodników, którzy byli bardzo ważną częścią ich najlepszego w historii sezonu. Plan udało się wykonać w połowie i z dwójki DeMarre Carroll/Paul Millsap tylko ten drugi pozostanie w Atlancie podpisując z Jastrzębiami nowy 3-letni kontrakt w wysokości 59 mln dolarów (opcja gracza w ostatnim roku). Takie same pieniądze Millsapowi oferowali Orlando Magic, jednak ten zdecydował się pozostać w Atlancie. Carroll z kolei już pierwszego lipca dogadał się z Toronto Raptors w sprawie 4-letniej umowy opiewającej na kwotę 60 mln dolarów i przeniósł się do Kanady.

Hawks wcześniej, bo w noc draftu pozyskali z New York Knicks Tima Hardaway’a Jr. w trójstronnej wymianie, w której brali również udział Washington Wizards oddając w zamian swój pick nr 15, a następnie już w lipcu skorzystali z okazji, że San Anotnio Spurs potrzebowali zrobić miejsce w salary cap na kontrakt dla LaMarcusa Aldridge’a i przejęli praktycznie za darmo Tiago Splittera.

Dodatkowo uzupełnili skład Justinem Holidayem, który poprzedni sezon spędził w Golden State Warriors, Walterem Traversem, wybranym w ubiegłorocznym drafcie z numerem 43, a który poprzedni sezon spędził w hiszpańskim UB La Palma, a także Lamarem Pattersonem, który sezon 2014/15 rozegrał w tureckim Tofas Bursa.

W Atlancie nie zobaczymy już z kolei Pero Antica, który przeniósł się do tureckiego Fenerbahce Stambuł. Z kolei John Jenkins podpisał kontrakt z Dallas Mavericks), natomiast Austin Daye w tej chwili pozostaje bez klubu (został zwolniony kilka dni temu przez Cleveland Cavaliers).

Wybrani w tegorocznej loterii Marcus Eriksson (nr 50) i Dimitrios Agravanis (nr 59) na razie pozostaną w Europie.

Rotacja

PG – Jeff Teague, Dennis Schröder, Shelvin Mack

SG – Kyle Korver, Tim Hardaway Jr., Lamar Patterson

SF – Kent Bazemore, Thabo Sefolosha, Justin Holiday

PF – Paul Millsap, Mike Scott, Mike Muscala

C – Al Horford, Tiago Splitter, Walter Tavares

W porównaniu do poprzedniego sezonu w pierwszej piątce zajdzie tylko jedna zmiana. DeMarre’a Carrolla zastąpi prawdopodobnie Kent Bazemore. Tak przynajmniej będzie na początku sezonu, dopóki do pełni sprawności po kontuzji nie wróci Thabo Sefolosha i wtedy to on powinien być starterem na pozycji nr 3. Były zawodnik Thunder jest równie dobrym obrońcą co Carroll, dlatego też ta strata nie powinna być tak odczuwalna po bronionej stronie parkietu. Zdecydowanie gorzej może być z atakiem, ponieważ Sefolosha rzuca bardzo nieregularnie zza łuku (jeszcze trzy sezony temu to było bardzo dobre 41,9 proc., dwa sezonu już temu już tylko 31,6 proc., natomiast w poprzednich rozgrywkach 32,1 proc. Jeśli podniósłby tą skuteczność do powiedzmy 36 proc. to strat Carrolla może nie być wcale kłopotem.

Poza tym dodanie do składu Taigo Splittera spowoduje, że więcej będziemy oglądać Al Horforda na swojej nominalnej pozycji, czyli jako silnego skrzydłowego. Momentami Mike Budenholzer może również próbować grać bardzo wysoko z parą Splitter-Horford pod koszem i Paulem Millsapem na trójce. Ten ostatni grywał już na tej pozycji w Utah Jazz, przebywając równocześnie na parkiecie z duetem Al Jefferson i Derrick Favors.

Niewykluczone również, że w tym sezonie jeszcze więcej minut będzie dostawał bardzo fajnie rozwijający się Dennis Schröder i będziemy mogli go oglądać nie tylko jako zmiennika dla Jeffa Teague’a, ale także coraz częściej obok niego na parkiecie.

Sztab trenerski

Trener: Mike Budenholzer

Asystenci: Kenny Atkinson, Darvin Ham, Taylor Jenkins, Charles Lee, Neven Spahija, Ben Sullivan

To będzie już trzeci sezon Mike’a Budenholzera w roli trenera Hawks. I z każdym kolejnym pod jego wodzą jego podopieczni spisywali się lepiej, co zaowocowało zdobyciem przez niego nagrody dla Trenrera Roku w poprzednich rozgrywkach.

Teraz oczekuje się, że Jastrzębie utrzymają się na podobnym poziomie, co w zeszłym roku, a kluczem do tego ma być to, co grali do tej pory, czyli zespołowa koszykówka oparta ruchu piłki, dużej liczbie asyst i szukaniu dogodnych pozycji do oddania rzutu.

Ciekawe jest przede wszystkim to, w jakim stopniu Budenholzer rozwiąże problem braku go-to-guya, czego trochę brakowało im w play offach, po tym, jak zespoły NBA w trakcie sezonu nauczyły się trochę lepiej bronić przeciwko Hawks i brak tego lidera, który byłby w stanie wziąć na siebie ciężar gry, był lekkim kłopotem.

Na co mogą liczyć Hawks

Atlanta, podobnie jak w ubiegłym roku Dalej powinna być w gronie najlepszych drużyn na Wschodzie. Na pewno plusem jest dla nich to, że utrzymali trzon drużyny, która gra już ze sobą kolejny sezon, zna się bardzo dobrze, rozumie na parkiecie i to powinno zdecydowanie pomóc. Dodatkowo rozwój Dennisa Schrödera, który powinien być tylko lepszy, sprawi, że ten może być wymieniany jako wczesny kandydat do nagrody dla najlepszego rezerwowego. Równie dobrze może okazać się to jednak drobnym kłopotem, ponieważ kto wie, czy rozwój Niemca nie spowoduje małego konfliktu pomiędzy nim a Jeffem Teaguem, o to kto powinien grać w pierwszej piątce na pozycji rozgrywającego.

Minusem może się jednak okazać brak DeMarre Carrolla, ponieważ ten był świetny w roli zawodnika 3-and-D, a dopóki do gry po kontuzji nie wróci Thabo Sefolosha brak im będzie obrońcy na obwodzie na tych najlepszych strzelców z przeciwnych drużyn. Dodatkowo Sefolosha nie dysponuje tak regularnym rzutem za trzy punkty jak Carroll, więc ten spacing może być nieco gorszy niż w poprzednim sezonie.

Podsumowanie

Nie wydaje się, by Hawks mogli powtórzyć tak dobry wynik, jak sezon temu i ponownie osiągnąć barierę 60 zwycięstw. To jednak dalej jest czołówka Wschodu i znalezienie się co najmniej w pierwszej czwórce powinno być ich celem minimum na te rozgrywki, a brak rozstawienia przed play offami na pewno będzie traktowany jako porażka.