Enbiej podcast (5) – Zapowiedź Central Division

Za 17 dni początek sezonu najlepszej koszykarskiej ligi na świecie. NBA wróci i przez kilka następnych miesięcy większość z nas ponownie będzie chodziła niewyspana do szkoły, na uczelnię, do pracy. Nie sądzę jednak, by ktokolwiek z nas tego żałował.

Przed rozpoczęciem kolejnego sezonu, oczywiście oprócz tradycyjnych pisanych zapowiedzi, ukaże się cykl podcastów, w których będziemy zapowiadać, przewidywać, wyrokować na co może liczyć i czego może oczekiwać w bieżących rozgrywkach każdy z 30 klubów w lidze.

Zapowiedzi podzieliliśmy na sześć części, czyli tyle ile mamy dywizji i na pierwszy ogień poszła Central Division. Wspólnie z Łukaszem Siemańskim zastanowiliśmy się m.in., czy Cavaliers w tym roku zdobędą tytuł i czy jest ktoś, kto może im zagrozić na Wschodzie? Jak Bulls poradzą sobie pod nowym trenerem i czy będą musieli dokonać wyboru – Derrick Rose czy Jimmy Butler? Czy Bucks mają szansę stać się czarnym koniem Wschodu? Jak w zupełnie nowym systemie gry będą wyglądali Pacers i czy granie Paulem Georgem na pozycji nr 4 jest dobrym pomysłem? O tym, że Stan van Gundy buduje sobie w Pistons nowe Orlando Magic i o potencjalnym konflikcie na linii Reggie Jackson – Brandon Jennings? Spróbowaliśmy przewidzieć również miejsce każdego zespołu na koniec sezonu.

Nagrywaliśmy dwa dni temu, w czwartek, tuż przed meczem Polski ze Szkocją w eliminacjach do Mistrzostw Eurpy w 2016 roku. Wyszło prawie półtorej godziny, bo omówienie każdej z drużyn zajęło nam jednak trochę czasu, dlatego zamieszczam rozpiskę, od której minuty rozamawiamy o ktorej drużynie. Enjoy!

Poniżej rozpiska:

1:15 – Cleveland Cavaliers

23:45 – Chicago Bulls

42:00 – Milwaukee Bucks

51:40 – Indiana Pacers

1:09:15 – Detroit Pistons

Komentarze do wpisu: “Enbiej podcast (5) – Zapowiedź Central Division

  1. Oooo super, miła niespodzianka, wieczorem chętnie posłucham :)

  2. SAS, OKT, GSW, LAC, Houston są lepsi niż Cavs, trzy pierwsze jednoznacznie dla mnie, LAC i Houston to kwestia dość ocenna. W najlepszym razie są więc na 4 miejscu, w najgorszym na 6.
    Lebron gdyby grał w jakiejś drużynie na zachodzie to może miałby jedno mistrzostwo, ostatnie dwa finały przegrane 2-4 i 1-4, a to tylko jedna potyczka z naprawdę silną ekipą z zachodu.

    Wydaje mi się, że Chicago będą grali w pierwszej piątce parą Mirotic-Gasol
    Rose-Butler-Snell-Mirotic-Gasol
    rezerwowi
    Brooks-Hinrich-McDermontt- Gibson-Noah
    Dunleavy, Portis (bardzo ciekawy gracz)
    Moim zdaniem są o jedną dobrą wymianę od bycia drużyną, której szanse na wygranie z Cavs będą bardzo realne. Najprawdopodobniejsza jest wymiana Noah. Jakimś pomysłem byłoby pozbycie sie Rose. Gdyby grał dość dobrze, ale rzecz jasna nie tak jak gdy zdobywał MVP, to byłoby całkiem sensowne również dla innych drużyn. Niektórzy patrzą w stronę NYK i C. Anthoniego. Ja bym go raczej nie widział, zwłaszcza jak by trzeba było coś za niego konkretnego oddawać. Na pewno nie Miroticia, McDermotta. C. Anthony jest już dość stary, zawodzi go obrona, ma duzy kontrakt, zdrowie już nie te. Rosa za Anthoniego można by wymienić, ale potrzebne byłyby też inne zmiany w składzie, tak aby zdobyć PG kosztem wysokiego gracza.
    O kontuzje w Chicago bym się, aż tak bardzo nie obawiał. Będą Byki grały szeroką rotacją, po 30 minut dla czołowych graczy. Moim zdaniem mają do tego zawodników. Gasol spokojnie może grać po 25-30 minut, nie grać meczy dzień po dniu. Dzięki temu odpocząć po Euro. Przygotować się na play offs.
    Miejsca 1-4 jak najbardziej są w zasiegu Bulls, zależy jak bardzo będzie im zależało. Mogą nawet wygrać konferencje wschodnią. W najgorszym razie spaść na miejsce 4. W play offs minimum II runda, ale plan powinien zakładać co najmniej finał konferencji, walkę z Cavs o finał nba.

    1. Z tymi SAS bym uważał. Parker obniża loty z każdym sezonem, oddali Corey Josepha, który ratował im zeszłe rozgrywki na rozegraniu. Frontcourt super (choć centra w zasadzie brak), ale z tyłu może być bida.

    2. Pope, Leonard, Aldridge, świetny system, kultura gry plus cała banda zadaniowców – moim zdaniem na play offs będą gotowi. Skład mają najlepszy od lat.
      W dzisiejszych czasach przy small ball Duncan, Aldridge, West, Diaw, Bonner plus te Serb, to wysoki skład. Pierwszych pięciu ma poza tym świetny rzut
      -Greene-Leonard – są świetni
      Parker-Mills-Ginobili – zobaczymy co będzie z ich zdrowiem

      Simmons, Anderson także mogą coś dać drużynie

      Myślę, że sezon regularny wygra jednak OKT

    3. 1. SAS, OKT, GSW, LAC, Houston są lepsi niż Cavs…..
      A na jakiej podstawie? Chyba jednak zaufam analitykom z USA, znają się bardziej. Houston to nieporozumienie w tym zestawiebiu, Clippersi też cieńcy jak barszcz. Oklahoma to wielka niewiadoma.
      San Antonio też pomimo pozyskania Aldridge’a nie musi grać lepiej.
      2. Lebron gdyby grał w jakiejś drużynie na zachodzie to może miałby jedno mistrzostwo….
      A dlaczego nie 8, albo 5. Co ty wróżka jesteś? A ile miałby MJ bez SP? Jedno?
      3.ostatnie dwa finały przegrane 2-4 i 1-4, a to tylko jedna potyczka z naprawdę silną ekipą z zachodu….
      TO znaczy, ze ten potężny Zachód wygrała raz silna ekipa, a raz słaba ekipa? Słaba ekipa wygrała zachód, no no.
      4. Moim zdaniem są o jedną dobrą wymianę od bycia drużyną, której szanse na wygranie z Cavs będą bardzo realne…..
      Masz na myśli wymianę z James’em?
      PS. Jeśli Rose rozpierdzieli Byki od środka to będą na granicy PO. Raczej nie mniej nadziei na walkę o mistrzostwo.

    4. bez niepotrzebnych emocji:)
      wystarczy zobaczyć składy zespołów zachodu i porównać je z Cavs. Gdyby Cleveland grali na zachodzie to zajęliby 7-8 miejsce w ostatnim sezonie (Cavs mieli 53 zwycięstwa, 6 drużyna zachodu 55). Gdyby zajęli 8 miejsce (7 Dallas miało 50 zwycięstw, ale cześciej musiało grać z silnymi ekipami z zachodu, co niweluje ich przewagę) od razu w play offs wpadliby na GSW. Tymczasem zajęli na wschodzie z tym bilansem 2 miejsce i w pierwszej rundzie zagrali z … Bostonem.
      Tacy NOP gdyby grali na wschodzie to walczyliby o 2-3 miejsce.
      Różnica poziomów między konferencjami jest bardzo dużo.
      Stąd Lebron tyle razy był w finałach ( to najlepszy gracz ligi, ale zwyczajnie słaba konferencja bardzo pomogła mu w kilkukrotnym awansie do finału, dając też sporo szans na odpoczynek w RS i piewrszej rundzie play offs)

      Jeżeliby przyjąć, że jakiś zespół rozpadnie się od środka, to rzeczywiscie Bulls nie mają szans na dobry wynik. Ja widzę jednak, że to jest zespół weteranów: Gasol, Noah to najlepszy przykład. Do tego wielu młodych bardzo zdolnych zawodników z Miroticiem na czele. Na słabym (acz dość wyrównanym) wschodzie to całkiem sporo. Do tego Butler. Rose zaś, o ile będzie zdrowy, to ma szansę się odnaleźć w nowym systemie (więcej trójek, szybkiej gry i wjazdów pod kosz) i nie powinien grać gorzej niż w ostatnim sezonie.

  3. carmelo plus gasol plus rose to słaba perspektywa jesli chodzi o obrone

  4. @12:00
    TT był drugim najlepszym zawodnikiem Cavs w Finałach? To skąd najgorszy plus-minus?

    1. To pkrzykład, kiedy statstyka nie do końca oddaje wartości zawodnika. TT grał w finałach na mniej więcej stałym, równym poziomie. Dobrze w obronie, gdzie nie bał się po switchach kryć Curry’ego i potrafił przed nim ustać, bardzo dobrze zbierał, wnosił mnóstwo energii i zaangażowania, a to rzeczy, który nie da się przedstawić w statystykach. Poza tym, jeśli nie on, to kto? Mozgov był słabszy, a Dellavedova miał tylko dwa dobre mecze, pozostałe przeciętne.
      Jeśli zaś chodzi o ten plus-minus, to ciężko mieć go na dobrym poziomie, grając cały czas przeciwko starterom Warriors.

  5. A teraz tak z innej beczki :) może by tak zorganizować zawody w fantasy league np na espn?

    1. Powinna być w piątek. Taki jest wstępny plan :)

  6. Zupełnie się nie zgodze, że Knicks na pewno nie wejdą do PO

Comments are closed.