Podsumowanie sezonu 2014/15: New York Knicks (17-65)

Kilka słów o sezonie (porównanie z przedsezonowymi oczekiwaniami):

Lordam: Byłem świadomy, że Knicks nie będą walczyć w tym sezonie o play-off, lecz nie spodziewałem się, że będą grali aż tak słabo. Melo, Smith, Shumpert i Amare w contract year mieli dać Knicks przynajmniej jakąś solidność. Niestety słabe wyniki zespołu w połączeniu z kontuzjami Melo poskutkowały gwałtownymi zmianami wykonanymi przez Phila Jacksona. Do Cavaliers za czapkę gruszek trafili Lord J.R. i Iman. Obydwaj obwodowi świetnie zaaklimatyzowali się w nowym otoczeniu, a co się stało z Knicks? Generalnie po odpuszczeniu sezonu przez Anthony’ego można było już nie oglądać ich spotkań. Jeżeli w podstawowym składzie wychodzą tacy gracze jak Lou Amundson to wiedz, że coś się dzieje:). Jak ocenić kroki Phila z perspektywy tych kilku miesięcy? Na pewno znacząco wzmocnił Cavaliers

Woy:Nie zakładałem przed sezonem by Knicks bili się o ósemkę. Nie wydawało mi się, że po oddaniu Tysona Chandlera i przy planowanych oszczędnościach w salary cap, mogliby osiągnąć wynik wyższy niż 35 zwycięstw. Dodatkowo kontuzja Carmelo Anthony’ego kompletnie rozbiła drużynę i przy wymianie z Cleveland Cavaliers byliśmy święcie przekonani , iż zbliżają się do tankowania. Liderami drużyny stali się Lou Amundson oraz człowiek – który najbardziej zyskał – Langston Galloway. Najgorszym transferem okazał się pomysł sprowadzenia Sama Dalemberta, który z kolei do końca sezonu nie znalazł już nowego pracodawcy. W końcu Derek Fisher nie był w stanie realizować taktyki trójkątów nie mając odpowiednich ogniw w drużynie. Zakończony przez Knicks sezon – najgorszy w historii – można nazwać KLĘSKĄ.

Co nie zagrało by walczyć o play off?

Lordam: A co zagrało można by rzec? Anthony zagrał jeden z najgorszych sezonów w karierze. Praktycznie przez cały sezon walczył z urazami i nie przypominał tego gracza, którym zachwycała się cała liga. Bez Melo ten zespół nie istniał kompletnie. W ataku byli niczym jeźdzcy bez głowy, a obrona wołała o pomstę do nieba. W końcu Derek Fisher nie może zaliczyć swojego debiutanckiego sezonu do udanego, człowiek, który jako zawodnik był prawdziwym generałem nie potrafił znacząco wpłynąć na zespół.

Woy:Brak pomysłu u trenera i managementu. Jeśli ktoś by mi powiedział, że Jackson w pierwszym roku pełnej prezydentury przyjmie tak banalny i prosty plan by tankować…Wybaczcie , ale myślałem, że będziemy mieli coś więcej niż zniżanie się do poziomu Sixers i polowanie na wysokie picki. Poza tym Derek Fisher na stołku trenera za 25 mln za 5 lat?!

Największy pozytyw:

Lordam: Na bezrybiu i rak ryba.. Jedynym pozytywem była szansa na grę młodzieży. Swoje minuty dostawali Tim Hardaway, Langston Galloway, Shane Larkin i Ricky Ledo. Miejmy nadzieję, że przynajmniej dwóch z nich na dłużej zakorzeni się w ekipie nowojorczyków z pozytywnym skutkiem.

Woy:Langston Galloway, który zarobił na awans do 10 najlepszych debiutantów i ponadto załatwił sobie miejsce w rotacji na kolejny sezon. Mały plusik przy osobie ciągle walczącego Lou Amundsona. Meczu wygranego ze Spurs nikt im nie odbierze:-)

Największy negatyw:

Lordam: Brak wielkich perspektyw. Phil Jackson za wszelką cenę chciał oczyścić salary cap, aby spróbować zapolować na gracza pokroju all-star. Nie wierzę, że do NYK trafi ktoś pokroju Marca Gasola, Paula Millsapa czy Jimmy’ego Butlera. Szczytem ambicji moim zdaniem będzie podpisanie Grega Monroe (wcale nie taki zły wybór). Po prostu nie wierzę, że ktoś z czołówki będzie chciał grać w tym klubie, przynajmniej w przyszłym sezonie.

Woy:Brak magnesu – czyli dobrego trenera i prawdziwego lidera – których to osoby mogłyby przyciągnąć dwóch mocnych free agents tego lata. Wydaje się, że polowanie na Marca Gasola i LaMarcusa Aldridge’a można włożyć między mrzonki. Knicks mogą patrzeć natomiast w stronę Grega Monroe lub Gorana Dragića (pasowałby do trójkątów, jeśli taktyka wejdzie w życie). Knicks będą też chcieli złożyć propozycję Jimmy’emu Butlerowi i wyciągnąć gracza z grube miliony z Chicago. Być może Jax pokusi się o udział w licytacji dotyczący Draymonda Greena…?

Ocena trenera:

Lordam: Ocena trenera czy Phila Jacksona? Derek Fisher wpadł w pułapkę. Czy Knicks grali tak jak chciał Fisher, czy jest on po prostu marionetką w rękach Zen-mastera? Prawdopodobnie nie dowiemy się tego, lecz nie da się nie zauważyć, że Fish chciał zaszczepić w graczach  NYK styl gry Jacksona. Jak w takim razie ocenić Fishera? Po wynikach dałbym mu 2/10, po stylu gry również, a jeżeli chodzi o reagowanie na akcje boiskowe 3/10. Ciężko znaleźć pozytywy w tym sezonie Fisha.

Woy:Naprawdę ciężko kogoś lub coś ocenić po tak fatalnym sezonie. Ani nie wiemy co planował Fisher, mając na uwadze kontuzję Melo, ani nie wiemy ile z gry Knicks było zwykłą improwizacją. Momentami wyglądało to jakby zmęczony nauczyciel przyszedł na lekcję WF i rzucił uczniom piłkę, by sobie pograli…

Najbardziej zawiódł wśród graczy:

Lordam: Tim Hardaway Jr. Wydawało mi się, że po odejściu Smitha i Shumperta, oraz przy absencji Melo wyjdzie on na piedestał i będzie starał się pociągnąć ten zespół. Niestety, ale Tim był w cieniu Galloway’a i reszty obwodowych. Ten gość ma naprawdę duży potencjał, ale wydaje mi się, że potrzebuje gry w zorganizowanym systemie, a nie w samowolce jaka występowała w tegorocznych Knicks.

Woy: Para Jose Calderon i Sam Dalembert. Wydawało się, że weterani wniosą trochę pozytywu do szatni i składu Knicks, w jakiś sposób wpłyną na 30 zwycięstw nowojorczyków. Następnie Hiszpan doznał kontuzji a Dalemberta zwolniono…

Oni są do wymiany:

Lordam: Dałbym już żyć tym zawodnikom, którzy zostali w klubie. Jest trochę młodzieży, mam do wykorzystania kasę w salary cap i jest wciąż świetny Melo. Jeżeli Phil obuduje ten skład solidnymi zawodnikami będzie dobrze. Paradoksalnie lepiej żeby nie ściągał kolejnego superstara, a raczej dokoptował paru solidnych zadaniowców.

Woy: Knicks nie mają nikogo wartościowego, może poza Timem Hardaway’em Juniorem by nim handlować. Doszedł 4 wybór w drafcie , ale nie wiemy do końca czy Jackson naprawdę zechce go oddawać za jakiegoś weterena. Poza tym draft nie gwartuje żadnej drużynie wyciągnięcia zawodnika, który zmieni losy organizacji tak od zaraz.

Potrzebne wzmocnienia:

Lordam: Jakiekolwiek. Starałbym się podpisać Grega Monroe, który zawsze dorzuci + 15 punktów i doda 10 zbiórek. Greg jest bardzo niedocenianym zawodnikiem. Większość punktów zdobywa po akcjach indywidualnych, a mimo to gra na solidnej skuteczności. W obronie jest co najwyżej solidny i potrzeba mu solidnego wsparcia w pomalowanym. Centra szukałbym w drafcie, gdyż Knicks potrzebują już teraz solidnego podkoszowego, a przy całej mierności w lidze wysocy z reguły są najszybciej gotowi do gry w NBA. Postarałbym się także podpisać Kevina Seraphina, który jest wciąż młodym, obiecującym podkoszowym. Na pewno trzeba wzmocnić defensywę. Niestety wolnych defensorów jest jak na lekarstwo. Może Danny Green bądź Marco Bellinelli daliby radę? Obaj potrafią przymierzyć zza łuku, a pierwszy wciąż jest świetnym defensorem.

Woy: Potrzebni są zawodnicy budujący szkielet drużyny i spełniający rolę mocnych pomocników dla Anthony’ego. Knicks muszą mieć rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia, zdolnego pchać zespół w trudnych momentach. Najlepiej byłoby nie pozyskiwać Rajona Rondo. Do Carmelo Anthony’ego na skrzydle wypadałoby pozyskać solidnego gracza na pozycję numer dwa, potrafiącego bronić (Butler byłby idealny). Pod kosz trzeba Knicks wysokiej jakości defensora – czyli ktoś z dwójki Draymond Green – Marc Gasol. Wiadomo, że nikt z trójki wymienionych graczy nie będzie tani. Jednak jeśli Jackson nie wzmocni drużyny odpowiednio i nie doda wartościowych graczy to może zapomnieć o poparciu właściciela klubu. Nadchodzący off-season będzie kluczowy dla pracy Jacksona w MSG.

Oczekiwania na nowy sezon:

Lordam: Poprawa stylu gry i szukanie perspektyw na kolejne lata. Nikt nie oczekuje, że będą od razu contenderem, ba ciężko będzie im walczyć o play-offy, ale muszą zbudować fundamenty, a przynajmniej starać się je postawić. Mają dużo młodzieży, niekoniecznie tej z pierwszego sortu, ale jak wszyscy wiemy nie tacy gracze potrafili stać się ligowymi potentatami.

Woy:Zbudowanie zespołu zdolnego funkcjonować i wygrywać z przeciętniakami. Walka o pozycję numer 8 na Wschodzie, co nadal i w przypadku wzmocnień może być bardzo ciężkie (Charlotte, Indiana , Miami czy Detroit nie będą spały). Potrzebni są ograni weterani by pokierować drużyną (grupą młodych lub niedoświadczonych) na parkiecie.

Komentarze do wpisu: “Podsumowanie sezonu 2014/15: New York Knicks (17-65)

  1. Szkoda tej loterii draft’owej. Gdyby byli by w top2 to może udało by się wyciągnąć z Denver parę Lawson-Faried za Tima, Jose i oczywiście topowy pick, z FA dołożyć Monroe (nie wierze że LMA lub Gosol będą poważnie rozważać NY) , solidnego SG (może spróbować odzyskać Imana) i mieli by całkiem mocną s5 i jeszcze parę groszy powinno zostać na zmienników (koniecznie ze 2 weteranów). Z samych FA raczej nie uda im się stworzyć ekipy która byłaby w stanie walczyć o coś więcej niż PO.

  2. Panowie a Monroe w NYK widzielibyście bardziej jako PF czy C? Fajne pomysły z potencjalnymi targetami na offseason lordam. Seraphin czy Bellinelli powinni nie kosztować dużo. Ja dodałbym też np. Al Farooqua Aminu który przebąkiwał coś podobno o poszukiwaniu teamu gdzie dostanie większą rolę. No i dojdzie do nich prawdopodobnie Tharnasis Antetokuonpo( czy jak mu tam – ten starszy greek freak) tylko jakim on będzie graczem.

    1. Przy Melo jako Greg jako PF. Przy fizycznej koszykówce Cavs Bulls Hawks Pacers na 4i5 – Greg musi byc czwórką.

  3. A no i jeszcze czytałem, że jeśli nyk nie znajdą na rynku fa nikogo ciekawego i będą nieć dalej dużo miejsca w salary to może przyjmą Davida Lee i jego ostatni rok kontraktu z GSW jeśli ci oddaliby im w pakiecie z nim jakiś pick w drafcie.

  4. O ile się nie mylę to Demarre Carrol przebąkiwał coś o knicks, a jak wiadomo jest FA, więc czemu by nie spróbować go wyciągnąć? Wiem o Tym, że Melo jest szykowany jako SF, lecz może dałoby radę ich dwóch pomieścić w s5

    1. Oczywiście, ja jednak nie sądzę żeby dali radę go ściągnąć.
      Swoją drogą widziałbym pod koszem Carroll-Anthony-Monroe:)

    2. A widać pod tym koszem obronę :). Z miejsca w którym czytam, nie widzę, bo Carroll broni wszędzie, ( i znośnie) tylko nie pod siatką.

    3. Oczywiście, że nie;)
      Ale rozważamy różne warianty. Ja nie wierzę w pozyskanie żadnego all-stara, a nawet graczy pokroju Monroe-Carroll.
      Oczywiście, że chcieliby podpisać Gasola i Aldridge’a i stworzyć najlepszy tercet ligi wspólnie z Melo, ale czy to ma szansę realizacji? Raczej nie;)

Comments are closed.