Powrót Jrue, ważna wygrana Pelicans

 

Pelicans nie zdają się na los i porażki Thunder, sami wygrywając kolejne spotkanie. W meczu z gatunku must win dla Nowego Orleanu, Pelicans wytrzymali presję wygrywając z Suns mimo absencji Davisa przez pół spotkania.

PHOENIX SUNS (39-41) 75 – 90 NEW ORLEANS PELICANS (43-36)

Q1 to wyrównana gra punkt za punkt z obu stron. Po stronie gospodarzy brylował Anthony Davis który już po 1 kwarcie miał na koncie 12 punktów. Udanie wspierał go Tyreke Evans, który w Q1 zdobył 6 punktów i zanotował 3 asysty. Wydarzeniem kwarty było pojawienie się Jrue Holiday’a na 1:05 do końca Q1. Wynik: 27-21 dla Pelicans.

Q2 nie była popisem ofensywnym obu ekip. Zaczęła się ona od zejścia po 15 sekundach do szatni Davisa który został uderzony łokciem przez Earla Barrona. Ostatecznie lepiej rozpoczęli Pelicans którzy po 3 minutach za sprawą layupa Dante Cunninghama wyszli na prowadzenie 36:25. Suns nie pozwolili gospodarzom na ucieczkę, cały czas trzymając stratę między 7 a 9 punktami. Trafiając jeden rzut wolny Eric Bledsoe ustalił wynik na 47:41 dla Nowego Orleanu.

Na starcie trzeciej odsłony Suns zmniejszyli straty tylko do 2 punktów, nie pozwalając Pelicans na zdobycz punktową przez blisko 3 minuty. Problemy Pelicans zakończył Evans, jednak Suns po zaledwie 9 sekundach odpowiedzieli trójką Marcusa Morrisa niwelując stratę do zaledwie punkta. Zaraz po tym, and-one ze strony Erica Gordona (as. Evans), trójka Andersona (as. Gordon, jedyny trafiony FG Ryana w tym spotkaniu), i trójka Gordona odpowiadająca na rzut Markieffa Morrisa. Tymi akcjami Pelicans uciekli na 58:50 nie pozwalając zbliżyć się Suns na odległość jednego posiadania juz do końca kwarty. Przy stanie 64:57 gdy obie ekipy nie trafiały przez dwie minuty, trójka P.J Tuckera zbliżyła przyjezdnych na 4 punkty, jednak to Pelicans do końca juz tylko punktowali: wynik 70:60 dla Pelicans.

W Q4 powrócił Davis, i Suns nagle przestali trafiać. Przez 7 minut zdobyli tylko 4 punkty, przy 10 Pelicans. Świetna gra defensywna gospodarzy miała zobrazowanie w grze m.in Norrisa Cole’a który zaliczył 2 bloki w Q4. Pelicans mogli prowadzić jeszcze wyżej ale Davis nie trafił kilku rzutów z gry, i kilku wolnych. Na 4 minuty przed końcem run Suns 7-2 zmniejszył straty do 11 punktów, jednak Pelicans odpowiedzieli runem 8-0 zapewniając sobie wygraną. Końcowe straty zmniejszyli Barron i Warren którzy trafili dwa ostatnie rzuty Suns. Zespołowa gra Pelicans przyniosła im wygraną (29 asyst), co obrazuje statystyka iż NOP są 25-4 mając +24 asysty. Oba zespoły następne spotkania grają w niedzielę, Suns w San Antonio, Pelicans w Houston.

eqe

Komentarze do wpisu: “Powrót Jrue, ważna wygrana Pelicans

  1. Bardzo ważna wygrana, cieszy powrót Jrue oraz fakt,że Davis powrócił na parkiet.
    Teraz jeden win z drużyną z Teksasu i PO powinny być. Oczywiście trzeba liczyć na Indianę i Portland

  2. Widzę małą wadę w obecnej ekipie – forma Ryana. Kolejne spotkanie kończy ze słabą skutecznością, a wiadomo iż będący w formie Ryan zawsze zwiększa szansę na niespodziankę w po. Jrue się dogra do końca sezonu i o dziwo uda się dotrzeć do po całą zdrową kadrą!

  3. Latem pomyślałbym o handlowaniu Ryno. Będzie w ostatnim roku umowy, a niestety salary jest trochę zapchane. Osobiście spodziewałem się więcej.

    Ciekaw jestem co latem zrobi Demps. Gordon zapewne skorzysta z opcji zawodnika. Czyli licząc z Andersonem to będzie ponad 56 mln i 6 graczy. Demps będzie musiał pokazać kunszt.
    Osobiście uważam, że Cunnigham czy Ajinca za taką kasę to były rewelacyjne posunięcia. Norrisa także oceniam pozytywne, ale ciężko będzie go zatrzymać. Znajdą się chętni co dadzą więcej niż 4 mln.

  4. Nie zapominajmy o zwiększeniu salary, wtedy kontrakty Evansa i Jrue będą przeceną, co dopiero Quincy.
    Cunningham wróci, Ajinca myślę również (MLE pewnie pójdzie na niego), do Cole’a mamy prawa Birda również jak i Dante.
    Osobiście mam jednak pewien scenariusz draftowy. Może poświęcić Jrue bądź Ryana za wybór 6-10+solidny rezerwowy wybrać: WCS (jeśli Asik nie wróci) bądź Oubre. Wielki potencjał ma pozycję SF, świetnie by z Quincy’m uzupełnił tę pozycję. Dodatkówo pochodzi z Nowego Orleanu, wiec byłby uwielbiany podobnie jak Rose w takiej sytuacji.
    Wtedy: Evans-Gordon-Oubre-Davis-Asik, świetna defensywa, dobry atak.
    Co sądzisz?

  5. Czytałem (chyba wszystkie ) artykuły na temat graczy, którzy będą draftowani w 15′. Nie widziałem oprócz Hezonji żadnego w akcji, także ciężko Mi oceniać tego Oubre ;). Za Andersona raczej w ciemno bym poszedł. Jeśli miałbym handlować Jrue to raczej za zawodnika gotowego do grania na już.
    Nie jest przepłacony, gwarantuje wysoki poziom i nie zawodzi. Zespół bez niego dalej będzie solidny, ale z Nim, wyglądać może tylko korzystniej.
    Problem jest taki, że nie bardzo widzę drużyny, z którą można byłoby zrobić taki trade.

    Latem trochę nazwisk ciekawych będzie na rynku. Może w Joe Crowdera albo KJ McDanielsa albo ewentualnie w Geralda Greena pocelować ?

  6. McDaniels to mój wymarzony dodatek do składu (póki co tylko w 2K). Oubre to najlepsza opcja, bo myślę są zespoły które oddałyby 9-13 za Andersona i wybór w 2 rundzie. Winslow niestety pójdzie za wysoko, Stanley tez pójdzie wyżej i zostaje w/w Oubre. Nie byłoby na nim wielkiej presji, bo wciąż zaczynałby Quincy który prezentuje się bardzo dobrze w S5. 2-3 lata i w najgorszym wypadku Pelicans mieliby świetnego sixth mana.
    Chyba że: Jrue do Utah, nie oszukujmy się iż jest lepszy od Burke’a. Oddać go za pick i np. Hooda (wątpliwe by go oddali) bądź Bookera.
    Myślę iż dodatków do składu szukać trzeba w drafcie niż w FA, znacznie lepiej utrzymać obecny roster, MLE poświęcając na Ajince (chyba że podpisze on kontakt przed Dante, Omerem i Cole’m , wtedy zostaje MLE na K.J czy Greena).

  7. Bądź bardziej surrealistyczny scenariusz;)
    Trójstronna wymiana, NOP, Utah i ktoś trzeci.
    NOP biorą pick od Utah, oddając Jrue.
    Anderson dojdzie do 3 strony (Houston? może wciąż go zechcą) za pick w 3 dziesiątce i role playera (Houston- Jet Terry + pick Houston).
    Trzecia strona i Utah się dogadają.
    Oczywiście łatwo tak wymyślać, ale z tą dwójką Pelicans mogą śmiało handlować bez utraty potencjału, siła tej klasy draftu zachęca do myślenia o trade’ach.

Comments are closed.