Walka trwa

Witajcie w moim pierszym samodzielnym wpisie. Napiszę coś o małego i krótkiego o walce o czołowe lokaty na zachodzie. Przyjemnej lektury.

Wszyscy mówimy/piszemy o tym kto wejdzie do czołowych ósemek wschodu i zachodu. Głównie skupiamy się na pozycjach 7/8 na wschodzie-cztery zespoły walczące o PO, i 8 na zachodzie-zacięta walka pomiędzy Oklahomą City Thunder a New Orleans Pelicans.

Spójrzmy jednak co się dzieje na pozycjach 2-6 na zachodzie.

Miejsce w tabeli, zespół, bilans, kolejni przeciwnicy z podziałem na mecz u siebie czy na wyjeździe.

  1. Memphis 53-25 (Utah(d), LAC(d), GSW(d), Indiana(w))
  2. Houston 53-25 (SAS(w), NOP(w), Charlotte(d), Utah(w))
  3. PTB 51-28 (Utah(d), Thunder(w), Dallas(w))
  4. LAC 53-26 (MEM(w), Denver(w), Suns(d))
  5. SAS 53-26 (Houston(d), Suns(w), NOP(w))

W czołowej czwórce miejsca są zarezerwowane dla pierwszych drużyn Dywizji. W tym momencie to jest GSW, Memphis i PTB. GSW i PTB nie biorą w tym wyścigu udziału. Memphis ma identyczny bilans jak Houston a są w tej samej Dywizji. Na razie tabelka z wynikami między tymi zespołami wygląda tak:

Memphis Houston LAC SAS
Memphis x 2:2 2:1 dla Mem 2:2
Houston 2:2 x 2:2 2:1 dla SAS
LAC 1:2 dla Memp 2:2 x 2:2
SAS 2:2 2:1 dla SAS 2:2 x

Dzisiaj grają SAS z Houston.

Jutro MEM z LAC.

Jeżeli wygrają Houston i LAC tabela zrobi się taka:

x Memphis Houston LAC SAS
Memphis x 2:2 2:2 2:2
Houston 2:2 x 2:2 2:2
LAC 2:2 2:2 x 2:2
SAS 2:2 2:2 2:2 x

Te mecze zdecydują o wszystkim. Jeżeli SAS przegra z Houston to raczej straci szanse na wyrównanie bilansów i tabelka nie będzie miała racji bytu. Kombinacji jest na tyle dużo, że dla zobrazowania przypomnę, szybko i krótko zasady rozstawienia w PO dwóch drużyn z tej samej konferencji o takim samym bilansie.

  1. Jeżeli, któryś z zespołów wygra swoją dywizję będzie wyżej. Chyba, że mówimy o zespołach, które są w tej samej dywizji, wtedy ta zasada nie ma racji bytu.
  2. Lepszy wynik w bezpośrednich meczach. Tzw. tie-breaker
  3. Lepszy wynik w meczach z zespołami ze swojej dywizji pod warunkiem, że oba zespoły są z tej samej dywizji.
  4. Lepszy wynik z zespołami ze swojej konferencji
  5. Potem lepszy wynik z zespołami, które awansowały do PO.
  6. Lepszy wynik z zespołami, które weszły do PO z przeciwnej konferencji
  7. Różnica małych punktów. Trafione – stracone.

Jeżeli mamy więcej niż dwa zespoły z identycznym bilansem i przynajmniej dwa pochodzą z jeden dywizji to nie bierzemy pod uwagę tie-breakerów, robimy wtedy tabelkę dla wszystkich zespołów z identycznym bilansem, która u nas na początku wygląda tak:

x Zwycięzca Przegrane
Memphis 6 5
Houston 5 6
LAC 5 6
SAS 6 5

Jeżeli moje czysto hipotetyczne przepuszczenia się sprawdzą tabelka będzie wyglądać tak:

x Zwycięstwa Przegrane
Memphis 6 6
Houston 6 6
LAC 6 6
SAS 6 6

Jeżeli wynik wychodzi jak w naszej tabelce. Bierzemy wszystkie zasady od pierwszego punktu dla wszystkich, w naszym przypadku czterech zespołów.

W takim razie czekamy na dwa mecze, które będą decydować o rozstawieniu w PO na zachodzie. Nie będę się bawił w jasnowidza. Powiem tylko tyle, co wiemy. Na pierwszym miejscu jest GSW na 4 PTB. O przewagę parkietu biją się jeszcze cztery drużyny, trzy wyjdą z tego cało. Jedna to na pewno zwycięzca dywizji Southwest a druga to zespół z najlepszym bilansem. Jedna z tych drużyn zostanie poszkodowana bo spadnie na szóste miejsce i zagra bez przewagi parkietu z drużyną trzecią. Zespół, który na koniec rozgrywek będzie na piątym miejscu zagra z PTB i raczej będzie miał przewagę parkietu. Co ciekawe trzy zespoły walczą z ten samej dywizji więc może być naprawdę ciekawie.

NIECH WYGRA LEPSZY

Jeżeli się gdzieś pomyliłem proszę dajcie znać. Też dopiero uczę się pisać o NBA, będę się starał pogłębiąc wiedzę i umiejętości pisania.

Komentarze do wpisu: “Walka trwa

  1. Dzięki za wyłuszczenie tych zawiłości z zasadami rozstawiania.

  2. Autor zamienił mecze wyjazdowe na domowe i na odwrót oprócz SAS-NOP, ten akurat się zgadza.
    POR można już sobie darować, co nie zrobią i tak mają czwarte miejsce.
    Wszelkie rozważania tylko jeśli SAS wygra z HOU bo jak nie to HOU ma drugie miejsce a SAS szóste.

  3. Nieprawda. Przy dzisiejszej porażce Spurs dalej mają szansę a raczej szanse na wskoczenie na 2 miejsce.

    1. Matematyczne więc żadne bo jeszcze wymagana przewaga % bo z każdym tiebreakery wtedy przegrane.

  4. Dobra uściślę: czy w przypadku ewentualnej dzisiejszej porażki Spurs gdy zrównają się z Rockets na 2:2 to już są na przegranej pozycji z nimi? Jest kilka opcji po ewentualnej porażce Spurs i wygranej również. Gdzieś godzinę temu mignął mi artykuł gdzie kibic SA z maniakalną precyzją wyłuszczył co by było w każdej z możliwych sytuacji. Z pamięci strzelam, że było ich tak 3-5. Ale trudno. Co będzie to będzie ;-)

    1. To powiedz gdzie SAS by odrobiło wtedy dwie przegrane ? Z kim HOU by miało dwa razy wtopić żeby rozważać tiebreaker który i tak byłby przegrany jak nie na dywizji to w konferencji.

  5. tak pomyliłem mecze wyjazdowe. nie wiem czemu ale korzystałem z Livesporta i z przyzwyczajenia wpisałem wszystko (prawie wszystko) odwrotnie

Comments are closed.