Leonard nie do przejścia dla Heat, forma Spurs rośnie

San Antonio Spurs pokonali na wyjeździe drużynę Miami Heat 95:81, potwierdzając tym samym, że ich forma z meczu na mecz rośnie i podczas tegorocznej fazy play-off będą znów faworytami do mistrzowskiego tytułu.

22 punkty, 9 zbiórek i cztery przechwyty Kawhi Leonarda w ostatnich dniach na nikim nie robi wrażenia. Powoli przyzwyczajamy się, że to jest jego norma. Dodając do tego coraz lepiej dysponowanego Tony Parkera (16 pkt.) i Tima Duncana z 12 punktami oraz 11 zbiórkami, dostajemy obraz mistrza zdolnego sięgnąć po drugi tytuł z rzędu.

– Zagraliśmy dobrą defensywę – chwalił swoich podopiecznych po meczu Gregg Popovich. Dla Spurs to była czwarta wygrana z rzędu, kiedy to zatrzymali swoich rywali poniżej 92 punktów. Nie dziwi więc zadowolenie ich szkoleniowca.

Leonard to zeszłoroczny MVP finałów NBA, a w ostatnich pięciu meczach przeciwko Miami Heat notuje statystyki na poziomie 20 punktów, przy 53% skuteczności z gry. Dodatkowo świetnie spisuje się również po bronionej stronie parkietu. We wtorkowy wieczór umiejętnie spowolnił Dwyane’a Wade, który trafił tylko 6 ze swoich 20 rzutów.

– On ma niesamowity dar bronienia – powiedział trener Heat, Erik Spoelstra. – Miał cztery przechwyty? Czułem jakby miał ich z dziesięć – dodał.

Dla Heat 19 oczek zaliczył Goran Dragic, wspomniany wcześniej Wade skończył mecz z 15 punktami, natomiast wracający po kontuzji Hassan Whiteside miał ich 11.

– Zagrali bardzo dobrą trzecią kwartę. Ofensywnie nam wtedy uciekli. Zrobili to, co powinni i wygrali. W tym momencie grają bardzo dobrą koszykówkę i ciężko ich pokonać, a będą jeszcze lepsi – chwalił swoich rywali Wade.

Swój mały jubileusz miał Tony Parker, dla którego starcie z Miami Heat było tysięcznym występem na parkietach NBA, z czego 718 razy schodził jako zwycięzca. Nadal mu jednak trochę brakuje do Tima Duncana, który na swoim koncie ma 1323 mecze.

– Kiedy widzisz te wszystkie wielkie nazwiska w historii NBA, a wśród nich swoje to jest to coś wspaniałego. Czułem się zawsze wyjątkowo móc grać w koszulce Spurs. Zawsze mówiłem, że to świetna organizacja stworzona do wygrywania – powiedział po meczu Parker.

Ciekawostki:

– Parker jest teraz drugi graczem w historii San Antonio Spurs, którzy rozegrali dla tej organizacji tysiąc spotkań. Pierwszy jest oczywiście Tim Duncan (1323 występy)

– Heat przegrali dopiero drugi mecz z ostatnich dziesięciu rozegranych na własnym parkiecie. W całym sezonie w „domowych” meczach mają bilans 18-19

***

Miami Heat – San Antonio Spurs 81:95 (20:19, 22:28, 18:24, 21:24)

Miami Heat: G. Dragic 19 (pkt.), D. Wade 15, M. Chalmers 10, H. Whiteside 10, T. Johnson 8, J. Ennis 7, M. Beasley 6, C. Andersen 4, H. Walker 2, Z. Dragic 0

San Antonio Spurs: K. Leonard 22 (pkt.), T. Parker 16, T. Duncan 12 (11 zb.), B. Diaw 11, T. Splitter 7, C. Joseph 7, M. Belinelli 6, M. Bonner 6, D. Green 3, R. Williams 3, M. Ginobili 2, P. Mills 0, A. Baynes 0

Komentarze do wpisu: “Leonard nie do przejścia dla Heat, forma Spurs rośnie

  1. Wreszcie mam czas :) Pierwszy wpis taki na rozgrzewkę

  2. Mam cichą nadzieję, że spurs obronią mistrza. Myślę, że zasługują choć łatwo nie będzie.

  3. oceniać zespół po meczu z Heat i stwierdzać że będą faworytami w play off to chyba jest niepoważne

    1. Twierdzenie, że Spurs nie będą faworytami jest niepoważne:)
      Pop i Spurs jak nikt inny potrafią dyktować minuty gry i oni graja tak jak chcą. Pop wiele razy pokazał, że ma w nosie z kim gra, liczy się zwycięstwo. Jeżeli wygrana Spurs z Heat jest niepoważna to czym jest porażka Cavs z Heat czy jednopunktowe zwycięstwo z Sixers?

  4. Spurs są jednym z faworytów. Ale czy największym, niekoniecznie. Moim zdaniem to jednak Warriors są głównym kandydatem na wygranie ligi. Mają świetnie zbilansowany zespół, oby tylko zdrowie Boguta dopisywało. A Curry POWINIEN dostać MVP. Warriors mają dość szeroki skład.
    Livingston, Barbosa, Iguadola, Lee, Speights. To świetny skład, w Golden State rezerwowy.
    Ale zobaczymy, co pkaże drużyna POPa.
    Osobiście nie daję większych szans n wygranie zachodu innym drużynom (ani Rockets, ani Blazers, ani Grizzlies).

  5. Spurs są głownym kandydaten. Powód: grają tym samym składem, co rok temu, nie są objawieniem sezonu [GSW, ATL],, nie są eksperymentem [CAVS], nie mają noża na gardle [HOU, LAC, CHI] i nie zawodzą w PO [MEM, PTB] A nad wszystkim czuwa POP.

Comments are closed.