Telegram ze Wschodu – 26/03/15 – game winner Hilla , come back Hawks

WIZARDS (40-32) – PACERS (31-40) 101:103 (20:14, 24:28, 32:28, 25:33)

Czarodzieje zrobili wszystko by przegrać wygrany mecz. Randy Wittman kocha swój niefektywny small-ball – uruchamiany regularnie w czwartej kwarcie, co ważniejszego meczu – i przy remisie potrafi zaskoczyć wszystkich niepoprawnych optymistów (m.in. z Indiany) , ściągając Marcina Gortata (czytaj rim protectora ; 16 pkt). 2.7 sek do końca mieliśmy na parkiecie wielkiego bohatera Shaqtin’a A Fool – Otto Portera (który lubi sobie przysnąć na zasłonie). George Hill wykorzystał luki w obronie Wizards, kiedy w czwartej kwarcie rzucał Johnowi Wallowi (34 pkt) 12 punktów ze swoich 29 meczowych. Wszedł na kosz, spytał się obrońców co u nich słychać, pomachał ręką do fanów w Verizon i zabrał wygraną do Indiany. Wizards stracili szansę na zbliżenie się do Raptors, którzy notabene przegrali u siebie z Bulls (osobna relacja poniżej) , oddali prowadzenie z trzeciej kwarty. Bradley Beal skręcił kostkę i rozegrał tylko 11 minut, a jego koledzy – Paul Pierce (1/4) i Martell Webster (1/6) nie zagrali nic by godnie zastąpić shootera. Najciekawsza sprawa; Frank Vogel grał bez Rodney’a Stuckey’a a Roy Hibbert grał jakby mu się nie chciało (0/6 z gry), albo coś go bolało…

Zobaczcie reakcję Marcina Gortata, która najlepiej wyraża to, co się stało w końcówce 4 kw.

PKT: Wall 34, Gortat 16, Nene 10, Butler 10 oraz Hill 29, Miles 16, Hill 13, Rudez 11, Watson 11, West 10

MAGIC (22-51) – HAWKS (54-17) 83:95 (31:23, 21:24, 19:21, 12:27)

Magicy zagrali trzy bardzo dobre kwarty przeciwko najlepszej ekipie Wschodu. Wszystko funkcjonowało jak należy a skutecznością imponowali Nikola Vucević (16 pkt 12 zb) i Andrew Nicholson (11 pkt). Wszechstronnością w kolejnym meczu popisywał się Elfrid Payton (19 pkt – 9 zb – 7 as) oraz dając swojej drużynie prowadzenie przed finałową odsłoną. Jastrzębie trzymał przy życiu Paul Millsap (23 pkt przed 4 kw) , który nie miał wielkiego oparcia w kolegach (nieskuteczność Schroedera 4/13, gorszy mecz Horforda – 10 pkt i 5/12 z gry). Na szczęście dla Mike’a Budenholzera jego starterzy przełamali się i zaczęli grać z większymi zaangażowanie oraz skutecznością w ataku. Wystarczyły trzy minuty w trakcie finałowej kwarty oraz seria zespołowych trafień Hawks – z rąk Korvera, Schroedera, Antića i Teague’a (2x) – by goście zbudowali wysoką przewagę, uciekając aż na 14 oczek. Całe ostatnie 12 minut wygrali 15 oczkami zaskakując totalnie rywala. Ważna statystyka, w pierwszej połowie Magicy stracili 5 piłek , natomiast w drugiej – przy zwiększającym się nacisku przeciwnika – dodatkowe 12.

PKT: Payton 19, Oladipo 16, Vucević 16+12zb, Harris 14, Nicholson 11 oraz Millsap 25+11zb, Teague 16, Korver 13, Carroll 11, Schroder 11, Horford 10

KNICKS (14-58) – CLIPPERS (47-25) 80:111 (17:28, 16:35, 21:27, 26:21)

Jeśli obejrzycie film to zobaczycie w jaki sposób potraktowali #efensywę# Knicks lotnicy z LAC. Generalnie, Vince Carter i Tracy McGrady (na emeryturze) mogliby stanąć na parkiecie MSG by również z Griffinem i Jordanem poćwiczyć dunki na workach treningowych z logo NYK. Mecz bez historii poza rosnącą, do końca trzeciej kwarty, przewagą gości (56:90 po III kw).

PKT: Early 18, Thomas 14, Ledo 12, Galloway 11 oraz Rivers 21, Redick 17, Griffin 14, Jordan 14+10zb, Barnes 11, Paul 11+16as

Komentarze do wpisu: “Telegram ze Wschodu – 26/03/15 – game winner Hilla , come back Hawks

  1. NY powinno się wycofać z rozgrywek.
    W ogóle najsłabsze zespoły (np. 1 ze wscodu i z zachodu) powinny dostać np. rok przerwy.
    Wtedy może by się drużyny starały chociaż odrobinę.
    Jesteś najsłabszy, nie grasz w następnym sezonie.

  2. cała nadzieja w tym, że po sezonie Wittman poleci na zbity pysk.

  3. To co Wittman odwala z tym small-ballem na koniec meczu po prostu mnie rozbraja. Gortat dobra skuteczność, lepszy obrońca niż NNene a Wittman i tak go nie wpuści w crunch time. Masakra jakaś. Zgadzam się z kolegą wyżej, oby poleciał po sezonie.

  4. Lol jedna z najgorszych obron przy game winnerze Hilla jakie widziałem. Chłopaki pobiegli razem z nim tylko po to żeby było raźniej.

  5. Który to już mecz przegrany przez fantastycznego stratega Wittmana?
    Od kiedy zaczął coraz więcej grać small ball gra Wizard zaczęła się sypać. Dochodziło do tego że mieli serie przegranych i spadli i to znacznie w tabeli konferencji.
    Widać różnice w „normalnym” stylu gry a tym co chciałby grać Wittman, jeśli Gortat ma dobre wyniki to Wizards wygrywają, jak jest ograniczany to Wizards nie są zespołem na PO.

  6. „Worki treningowe z logo NYK”. Śliczne :-). Wspaniałym przykładem umiejętności chłopców z NYK był moment, kiedy dwóch gości odbiło się od zasłony postawionej przez… Chrisa Paula. W sumie to szkoda, że nie skończyło się 50+. A DJ? Gdyby nie te nieszczęsne osobiste, to byłby niezniszczalny :-)

Comments are closed.