Telegram z Zachodu – 9/02/15 – atomowy DeAndre i plaga kontuzji w Dallas

T’WOLVES (11-41) – HAWKS (43-10) 105:117 (30:32, 23:25, 19:29, 33:31)

Po bardzo słabym występie przeciwko Grizzlies – Jastrzębie szybko zrehabilitowały się za przegraną w hali Fed Ex. Zespół Mike’a Bundeholzera mógł tym razem liczyć na Ala Horforda, który po najgorszym występie w sezonie, zaaplikował Wilkom swój rekord sezonu z 28 pkt. Drugim strzelcem Hawks, okazał się zaliczający rekord kariery – z 26 pkt – DeMarre Carroll. W dodatku również Paul Millsap zapragnął poprawić statystyki, po słabiutkim występie w mieście Elvisa i tym razem zanotował 19 pkt-9 zb-7 as. Grający z urazem kostki – Jeff Teague – dołożył 12 oczek i 7 asyst. Kluczową dla wyniku meczu, okazała się kwarta numer trzy, w niej wygrywający 10 oczkami goście, w niej trójki Teague’a, Korvera i Carrolla pracowały na rosnącą przewagę Hawks. Po stronie Wilków zabrakło skuteczności zza łuku (10 trójek Hawks, przy 5 gospodarzy) oraz dokładności w rozgrywaniu akcji. Miejscowi zanotowali więcej strat (16-10) i nie byli w stanie skontrować rywala podczas czwartej kwarty. Najlepszymi zawodnikiem Minny okazał się Kevin Martin, z 21 pkt.

PKT: Martin 21, Muhammad 18, Wiggins 15 oraz Horford 28, Carroll 26, Millsap 19

PELICANS (27-25) – JAZZ (19-33) 96:100 (25:27, 27:15, 15:29, 29:29)

Wielka postawa Gordona Haywarda na przestrzeni drugiej połowy, pozwoliła Jazz-bandowi zwyciężyć w starciu z osłabionymi brakiem Anthony’ego Davisa Pelikanami. Najlepszy strzelec Jazz-menów zaaplikował rywalom 25 oczek – z sumy 32 pkt – w samej drugiej połowie. Ponadto GH zapisał na koncie 9 zbiórek oraz 8 asyst. Miejscowi odskoczyli rywalom z Utah na 10 punktów przewagi, podczas II kwarty, kiedy m.in. rozpędzał się Eric Gordon, wyrównując własny rekord kariery w rzutach zza łuku (7 celnych przy 8 próbach i 31 pkt). Akcje Pels znów udanie napędzał Tyreke Evans, notujący dublet z 18 pkt i 10 zb. Obraz spotkania zmienił się w drugiej części meczu, kiedy to goście głównie bazowali na grze podkoszowych – Kantera, Favorsa i nawet Goberta – wykorzystując dziurę w pomalowanym Pels. Kiedy wynik zbliżył się do remisu to w samej końcówce trzeciej ćwiartki serię trójek wysłał do kosza przeciwnika Hayward (81-77). Na starcie czwartej kwarty przypomniał o sobie (kandydat do gry w reprezentacji Polski , 277 tys Nowaków w Polsce;-) Steve Novak. Jego dwie trójki pozwoliły gościom utrzymać bezpieczną przewagę. Następnie wynik próbował wyrównać Gordon i również on udanie wykończyl dwie swoje akcje zza łuku. Koniec końców najważniejsze trafienia meczu przypadły Haywardowi. Dwa trafienia z półdystansu i celne osobisty załatwiły sprawę 9 zwycięstwa na wyjeździe Jazz.

PKT: Gordon 31, Evans 18+10as, Babbitt 15 oraz Hayward 32, Favors 18, Kanter 14+11zb

MAVS (35-19) – CLIPPERS (34-19) 98:115 (31:32, 22:34, 27:28, 18:21)

Czarny poniedziałek w Dallas, gdzie najpierw po niespełna dwóch minutach meczu przeciwko LAC staw skokowy skręcił Tyson Chandler, a w trzeciej minucie , innej kontuzji nabawił się Monta Ellis (uraz biodra). Osłabieni brakiem dwóch starterów Mavs odczuli swoje luki w składzie już podczas II odsłony, w której to dali sobie wrzucić 12 oczek więcej od rywala. Występujący bez Blake’a Griffina (infekcja łokcia) Clippers , mogli już liczyć na wracającego JJ Redicka (15 pkt), ale najbardziej na duet Paul-Jordan. CP3 doskonale dogrywał do swoich kolegów, wynajdując na wolnych pozycjach Austina Riversa, Matta Barnesa i Hedo Turkoglu (6 pkt z rzędu), by w końcu pierwszej połowy samemu dobić rywala (tutaj z kolei korzystając z absencji Rajona Rondo). Rick Carlisle pozazdrościł zbalansowanego ataku Docowi Riversowi i postanowił grać na dwie – rzucające zza łuku – wieże. Charlie Villanueva zaskakiwał znów formą i na koniec meczu popisał się 26 pkt i 5×3 pkt. Po drugiej stronie, przy nieskuteczności Jamala Crawforda (0/5 zza łuku) trzecią trójkę dorzucił Turkoglu (9 pkt w meczu). Jednak największym bohaterem przy absencji Griffina czy Chandlera okazał się DeAndre Jordan. DJ nie tylko zdobył 22 pkt, ale również zanotował rekord kariery w postaci 27 zbiórek, nawiązując do wyniku Dennisa Rodmana (27 zbiórek miał as Bulls w starciu przeciwko Mavs w 1997 roku). To drugi jego wynik tego sezonu, na poziomie 20-20 oraz pierwszy wynik (20-25) gracza Clippers od momentu przeprowadzki do L.A. (sezon 1984-85). Jak na razie strata Blake’a Griffina była mocno widoczna w starciu z Thunder i jeśli Clippers podniosą się po utracie kolegi (4-6 tygodni) to wcale nie muszą zaraz spadać na 7 czy 8 miejsce w konferencji.

PKT: Villanueva 26, Nowitzki 18, Parsons 16 oraz Paul 25+13as, Crawford 22, Jordan 22+27zb, Redick 15