Jak naprawić Draft ?

Witam wasz wszystkich w moim pierwszym wpisie na enbiej.pl, jako że ostatnio minęło 365 dni rządów nowego komisarza, poruszę temat Draftu i wszystkiego z nim związanego.

Chyba każdy z nas zauważył, że aktualne drafty krótko mówiąc są słabe i płytkie. By nie być goło słownym na tegoroczny draft, który miał być tak silny jak ten z 2003. A wygląda to tak, że jest Wiggins i długo długo nic. Możemy powiedzieć, że to winna kontuzji innych graczy, ale nie o to mi chodzi. Krótko mówiąc gracze z NCAA przychodzą nieprzygotowani na Dużą Ligę.  Bardzo podoba mi się to w NFL (Liga futbolu amerykańskiego), że student pierwszego oraz drugiego roku nie może zgłosić się do draftu. Dzięki czemu 80% graczy jest gotowych na grę z najlepszymi. Mówi się w kuluarach, że władzę ligi chcą podnieść graczy, którzy mogą się zgłosić do draftu o rok, dla mnie to za mało.

Jako że prawo nie działa wstecz, był by zastosowany okres przejściowy, który będzie wyglądał miej więcej tak

Draft 2016 Wszyscy gracze NCAA Klasa 2015
Draft 2017 Gracze z drugiego roku i starsi Klasa 2015
Draft 2018 Gracze z trzeciego czwartego roku Klasa 2015
Draft 2019 Gracze z trzeciego i czwartego roku Klasa 2016

 

Jak widać z powyższej tabelki do draftu przez 3 lata mogliby się zgłaszać tylko gracze, którzy zaczynali studia w 2015 i wcześniej. Co za tym idzie byli by ostatnim rocznikiem według starych zasad.

Plusy

Gracze gotowi na grę w NBA

NCAA była by bardziej wyrównana i drużyny, co roku nie wymieniała ¾ składu

Większy poziomi ludzi wykształconych w USA( a tam to jest potrzebne)

 

Minusy

Drafty 2017 i 2018 mogą być bardzoooooo słabe tak słabe, że jakiś Polak mógłby się załapać na pierwszą rundę draftu

Innych minusów i plusów nie znalazłem, ale jak ktoś ma to zapraszam do sekcji komentarzy.

 

Teraz drugi, a zarazem największy problem draftu, czyli loteria. By nie było założenie loterii jest bardzo dobre (tak samo jak Liberum Veto, jak ktoś ma inne zdanie to mu mogę wyjaśnić w komentarzu), czyli najgorszy dostaje najlepszego, a najlepszy najgorszego. Wszystko pięknie, ale jak wyszło wszyscy wiemy. Mój pomysł ukróciłby proceder tankownia prawię do minimum.

Losowane było by pierwsze 6 miejsc, ale tylko, dlatego że mamy 6 dywizji. Co znaczy, że zwycięska dywizja ma picki z numerami 1,7,13,19,25 druga ma 2,8,14,20,26 i tak dalej. Zakładając, że najgorsza aktualnie dywizja, czyli Atlantyczna zdobywa Jedynki, to 3 najgorsza drużyna, czyli 76ers mają dopiero 7 pick a nie 3. Boli troszkę, ale wtedy nikt by nie chciał ryzykować, że zamiast upragnionej 1 dostanie się np. 7 lub 13.

Plusy

Ukrócenie procederu tankowania do praktycznie zera

Minusy

Silne drużyny będą dostawać dobrych graczy

Brak sprawiedliwości społecznej

Osobiście myślę ze ten pomysł na ulepszenie loterii troszkę należałoby usprawnić w reguły typu, że uczestniczy play-off nie mogą być w top 10 draftu  itp.

 

Podsumowując fajnie by było zobaczyć takie udoskonalenia w drafcie, ale bądźmy realistami Adam Silver nie ma ludzi, który czytają blogi w Polsce. Macie jakieś inne pomysły piszcie w komentarzach, będę wdzięczny za wytykanie błędów itp

 

SiTJS

Komentarze do wpisu: “Jak naprawić Draft ?

  1. Zgadzam się Sitjs, od dawna optuję za podniesieniem limitu wiekowego, NCAA wypluwałaby graczy gotowych od razu pełnić ważne funkcje w zespole, w tym nawet liderów drużyn.
    Co do pomysłu „dywizyjnej loterii”, spodobało mi się, ale chyba do tego nie dojdzie.

    Akapit o wykształceniu Amerykanów niezwykle celnym ciosem, i like it:D

    Kolejny debiut, chyba się kiedyś skuszę, tylko nie mam pojęcia, o czym napisać. Powiem tak, jak Sasoo coś skleci, to ja również;-)

    Odnośnie konkursu na najlepszy blog, sms z danego numeru można wysłać raz, czy raz dziennie?

  2. zazwyczaj tego nie robie, ale poniższe zdanie to maslo maślane:

    „Jak widać z powyższej tabelki do draftu przez 3 lata gracze do draftu mogliby się zgłaszać tylko gracze”

    pozdrawiam i życzę autorowi udanego blogowania

  3. Sam artykuł w założeniu ciekawy, ale za krótki.

    Nie zgadzam się też z akapitem o wykształceniu Amerykanów. Myślę, że warto sięgnąć do statystyk a nie powtarzać zasłyszane frazesy. Chyba, że chodziło o Afroamerykanów, ale nadal uważam, że nie jest to żaden argument.
    Rok czy dwa lata więcej gry w uczelnianej drużynie (a nie nauki na uczelni) też na nic nie wpłynie. I poziom może być wyższy a nie większy. Nie wiem, czy miał to być żart, ale jeśli tak, to nie wyszedł.

    Tak czy inaczej, brawo za debiut i czekam na więcej tekstów.

    1. To jest typowy stereotyp, ale np w Europie nie udało by się wygrać sprawy bo Red Bull nie dodał skrzydeł, co w USA się stało

  4. Pomysł ciekawy, ale niestety wykonanie leży. Rażące błędy, pozjadane słowa, ogólnie niedbale napisany.

  5. Draft w NBA mimo że w ostatnich latach wydaje się kiepski to i tak zasady są lepsze w tej sytuacji niż w NFL. Bo tam jak wiadomo najgorsza drużyna sezonu automatycznie dostaje nr 1 w drafcie, druga najgorsza drużyna nr 2 itd. przy takich zasadach obawiam się że 76ers od końca października 2013 r. nie wygraliby żadnego meczu z bilansem na koniec 0-82. ;)

  6. @PP
    W NFL jest dobry system. Zespoły nie tankują ale mają top picki ponieważ są słabe. Wystarczy jeden wybór i z 2-14-0 zespół może wyjść na 10-6-0. Ale w NBA to się nie przyjmie.
    Limit wieku należy jednak podnieść,przykłady?
    Lillard,świetnie przygotowany dzięki 4 sezonom spędzonym na Weber State. Tegoroczna klasa,napompowana freshmanami i padają jak muchy na skutek kontuzji. Jeden za drugim.
    Aż się boję o klasę 15′ bo tam są wybitni atleci,póki co z przeciętnym boiskowym I.Q.,oby lepiej się przygotowali od tegoroczniaków.

  7. Embiid i Randle opuścili cały sezon. Parker, Gordon, Smart, Vonleh też mieli dłuższe przerwy co zastopowało ich rozwój. W grze zostali tylko Wiggins, Exum, Stauskas i Payton z czego Exum i Stauskas to rezerwowi przy czym Stauskas to daleki rezerwowy. Takie jest TOP 10. Z pozostałych pokazali się McDermott, Nurkić, Napier, LaVine, Ennis, McDaniels z których tylko McDaniels jako n- opcja w ataku.
    Draft porównywany do tego z 2003 roku ale obecnie nawet zdecydowanie najlepszy Wiggins nie dorównuje takim zawodnikom jak James, Anthony, Wade.

  8. Pomysł nie jest mojego autorstwa i poznałem go w jednym z artykułów dotyczących NHL, gdzie także występuje problem tankowania – wystarczy rzucić okiem na to z jakim numerem w ostatnich latach wybierali Edmonton Oilers ;) Ale do rzeczy.

    Na początku minus – w nowym systemie drużyny na 99% tankowałyby znacząco na początku sezonu. Później jednak byłyby ZMUSZONE walczyć o wygrane, w stopniu nie mniejszym niż drużyny walczące o rozstawienie w playoffs. Jak to możliwe? Otóż po straceniu jakichkolwiek szans na udział w rozgrywkach posezonowych takim ekipom bilans meczów liczyłby się niejako od nowa. Ten team, który na koniec sezonu taki bilans ma najlepszy dostaję jedynkę w drafcie, ekipa druga nr 2 itd.
    Czyli najsłabsze ekipy odpadłyby na ok. 25 meczów przed końcem sezonu i w czasie nich musieliby wykręcić możliwie najlepszy bilans aby zapewnić sobie jedynkę w drafcie. Kolejni(czyli mocniejsi) odpadaą po 18, 17, 8 czy 5 meczach i tych szans mają coraz mniej choć oczywiście dalej opłaca się walczyć, tym razem o podbicie pozycji w drafcie.

    Jak dla mnie takie rozwiązanie wydaje się najlepsze. Nie eliminuje to tankowania w całości(szczególnie na początku rozgrywek), ale nawet tacy 76ers, Celtics czy inni musieliby się wyslić chcąc wybierać w czołówce draftu.

  9. Mi sie wydaje ze maksymalnie przejdzie rok na uczelni. Na wiecej Liga sie nie zgodzi, bo chodzi m.in. o to zeby bic rekordy a przy 2-3 „straconych” latach na uczelni, to byloby niemozliwe. Inna sprawa, to sposob ogrywania mlodych zawodnikow. To juz nie te czasy, ze rookiego trzeba zarznac po 40 min na mecz. Teraz kluby patrza na nich jak na dlugofalowa inwestycje i szlifuja az milo. Moze liczba kontuzji temu przeczy, ale wezmy pod uwage, ze powroty po urazach sa maksymalnie opozniane aby nie ryzykowac (Griffin, Noel, Embiid)

  10. Ocenienie draftu z perspektywy połowy sezonu jest co najmniej karkołomne, wg mnie draft należy oceniać najwcześniej po 3/4 latach. Co do podwyższenia limitu wieku pełna zgoda, przy czym do minusów wrzuciłbym kłopot z obecnym CBS, debiutanci z 1 rund obecnie są na kontraktach 2+2 z opcją zespołu w zw z czym młodzi zawodnicy musieliby iść na spore ustępstwa finansowe, dodatkowy rok lub dwa studiów to późniejsze przejście na zawodowstwo i generalnie krótsza kariera zawodowa, czytaj mniej $$$ na koncie. Szczerze wątpię by związek graczy na to przystał, a wiadomo co to znaczy. Co do loterii to uważam, że obecny model jest ok, przypominam że tankujące zespoły tracą na tym procederze choćby finansowo np. wycofanie meczów z ogólnej TV (Knicks), czy mniej kibiców na meczach.

  11. Jak dla mnie bardzo ciekawy pomysł, przede wszystkim jeśli chodzi o wiek.

  12. Popracuj nad składnią, wyeliminuj błędy typu: przecinki nie tam gdzie trzeba itp. Nie wiem w jakim jesteś wieku, student mało mi to mówi, ale chyba w ostatnich latach, poziom w szkołach strasznie zjechał, jeśli chodzi o pisanie liczenie i tak dalej.
    Trzymam kciuki, pisz wiecej.

    1. Nie przesadzałbym – to jest blog o NBA a nie książka purysty w twardej oprawie.

      Składnia i interpunkcja w moim przekonaniu jest przyzwoita – nie przeszkadza w czytaniu.

    2. @WWW

      Błędy były, sam autor prosił o ich wypunktowanie, więc w czym problem. Sorry ale do chłopaków którzy tworzą tą stronę jeszcze mu daleko, więc niech pracuje nad sobą. I nie chciał bym, żeby ten blog poszedł w stronę innego portalu „Gwiazdy basketu”, bo tam oprócz BLC nikt nie pisze ani ciekawie, ani z sensem, ogólnie jest tam źle.

    3. ja myślę, że jak na debiut to i tak dostał dużo „ale” na głowę i zarówno autor jak i inni debiutanci muszą być z nami by strona się rozwijała oraz informowała na bieżąco o wydarzeniach z ligi. W czwórkę lub piątkę byłoby ciężko pisać każdego dnia , podczas pracy czy studiów. Miejmy nadzieję , iż każdy następny wpis będzie lepszy.

  13. Nie chodzi o to żeby była przyzwoita. Po prostu chcąc pisać powinno się znać ortografię i zasady interpunkcji. Temat artykuły ciekawy, mało się o tym pisze i mówi. Czekam na więcej tekstów:)

    1. Faktycznie, konstruktywna krytyka całej rzeszy osób, znających „wszelkie możliwe zasady”.
      „Kupą Panowie”, rzekł Nowowiejski, …mocząc rękę w nocniku.
      No naprawdę, zarzucając impotencję, wypadałoby mieć wypchany rozporek.

      Do Autora, ciekawy tekst, pewnie sprawiedliwa selekcja. Ale to USA, więc liczą się $, dla każdej ze stron.
      A „pejsaty”, zna się na liczeniu „dutków”, więc raczej nic z tego nie będzie.

      Algorytm bardzo dobry, cała reszta też – liczę na dalszy ciąg.

  14. Błagam, nikt od Wigginsa i innych nie wymaga ,że będą gamechangerem . Wszyscy wiedzieli ,że będą się przede wszystkim szkolić. Chyba lepiej to robić NBA gdzie są prawdopodobnie lepsi eksperci no i dostają za to kasę podczas gdy w NCAA są dymani (liga i uczelni zarabia ogromne pieniądze ,a zawodnicy co najwyżej miejsce w akademiku)
    No i edukacja przecież wiadomo ,że sportowcy się praktycznie nie uczą ,a jeśli coś maja zrobić to robią to korepetytorzy.

    Co do NFL ,to tam się liczy przede wszystkim atletyzm, siła i po prostu 20 czy 21 latkowie nie mają szans w starciu weteranami ( No chyba może WR bo się liczy szybkość)

  15. A żeby jeszcze dolać oliwy do ognia to faktycznie autor póki co wydaje się mało wiarygodny, bo nawet w opisie samego siebie pisze, że jest fanem „Kevina Garneta”… jak na fana dość rażąca literówka… Nie to żeby się czepiał, ale od studenta historii, który chce pracować na uczelni oczekiwałbym znaczniej ładniejszej polszczyzny i nienagannej składni oraz interpunkcji… Sorry ale masz nad czym pracować, szczególnie że piszesz do bloga będącego pretendentem do bloga roku ;)… Na osłodę powiem, że temat choć wyświechtany to dobrze, że został poruszony…

    A teraz merytorycznie:
    1. Odnośnie wieku to jest to niewątpliwie dobry pomysł bo te dzieciaki, które trafiają do ligi są delikatne i mięciutkie jak kaczuszki, i później w większości zamiast grać w koszykówkę to pierwszy rok albo dwa prawie nie wąchają parkietu… czy to jest dobre dla ich rozwoju? Później mamy właśnie atletów, którzy są silni wybiegani, ale mają problem z rzucaniem bo przez początek zawodowej kariery nic innego nie robili jak tylko biegali i siedzieli na pakierni… ewentualnie rzucali na sali treningowej bez presji wyniku i z czystych pozycji…

    2. No właśnie… tankowanie… Ogólnie obecny system draftu jest niby szczytny, ale jednocześnie krzywdzący bo drużyny, którym zależy na budowie i jakichś wynikach, i dbają o honor są pokrzywdzone np. dlatego, że zabrakło im jednego zwycięstwa do fazy PO. Oni na lata mogą zostać średniakami, a tymczasem tacy 76ers nagradzani są za to, że przez kilka sezonów z rzędu okradają kibiców z pieniędzy które Ci wydali żeby oglądać koszykówkę… a dostają, 'jakieś coś’… W związku z tym ja bym był jednak za tym żeby o jedynkę walczyły w loterii drużyny które mają jakieś aspiracje i brakuje im niewiele… czyli tacy ambitni gracze z pozycji 7-11… za nimi dopiero druga loteria od 12 w dół… na koniec Ci najlepsi w odwrotnej kolejności… To też oczywiście ma swoje słabe punkty, ale zapewni przynajmniej jakąś uczciwość i każdy będzie walczył bo jest o co… Rozumiem idee wspierania małych rynków i budowę zespołów przez draft… ale na miłość boską… nie celowe osłabianie zespołu… przy proponowanym rozwiązaniu zespoły z małych rynków też miałyby możliwość walki o najwyższe piki i tworzenie dobrych drużyn, ale musiałyby lepiej sondować D-League i mieć większą wiedzę o zawodnikach z Uniwersytetów, żeby dzięki nim osiągnąć status średniaka… uważam, że tylko w takim przypadku coroczne granie na maksa i wygrywanie ile się da byłoby opłacalne.

  16. Uważam, że obecna forma draftu jest w porządku, ale jeśli już trzeba coś zmienić to proponuję, aby loteria przybrała bardzo prostą formę. Mianowicie można by podzielić drużyny na trzy grupy, w zależności od końcowych wyników; 1-10, 11-20, 21-30. W każdej grupie można przeprowadzić losowanie bez znaczenia na końcowy wynik, także drużyna z najgorszym bilansem miałaby szansę na pierwszy nr draftu jak drużyna z 10 najgorszym bilansem. Byłaby to jednocześnie gwarancja na obiecującego zawodnika z miejsc 1-10, ale także duże ryzyko, że mimo najgorszego końcowego bilansu dostało się tylko 10 miejsce w losowaniu.
    W trzeciej grupie np. drużyna mistrzowska miałaby szansę na wylosowanie, w najlepszej opcji dla niej, 21 miejsca w loterii draftowej.
    Myślę, że proste i w miarę sprawiedliwie rozwiązanie dla całej stawki.
    Co do wieku, myślę że też jest w porządku, bo dlaczego w 2003 dziewiętnastolatkowie mogli uzyskać średnią około 20 pkt na mecz, a teraz nie. Dodam jeszcze, że w młodym wieku zawodnicy szybciej się rozwijają i szybkie wkroczenie do NBA, daje im możliwość szybszego zaadaptowania się do warunków panujących w lidze.
    Wspominany w tym temacie Lillard, który wszedł do ligi jako dziadek, jest wyjątkiem. Naprawdę rzadko zdarza się żeby tak stary gracz pojawiający się pierwszy raz w lidze tak dobrze sobie radził.

  17. Ludzie co wy macie z tymi przecinkami i bledami?! Prezydent tego kraju „łączy sie w bulu” a wy sie czepiacie przecinków? Dajcie sobie spokój to jest PL;) co do draftu to nic bym nie zmieniał jest tak od lat i niech tak pozostanie problem tylko w tym ze NCAA przestało produkować supergwiazdy i kolejna dekada może byc naprawde słaba.

  18. W dobie komercjalizacji wszystkiego nasze kochane NBA jest mocno skupione na wypuszczaniu coraz to młodszych „gwiazd” które będą dążyły do bicia kolejnych rekordów. Tak więc pomysł z podwyższeniem wieku wejścia raczej bez realnych szans. Tyle tylko, że ci młodzi rzuceni w wir nie mają szans wytrwać kilkunastu lat, przy takiej eksploatacji młodych i nieprzygotowanych organizmów. Tak więc trochę błędne koło ze złym wpływem na jakość draftów.

  19. Dzięki za wszystkie komentarze, zwłaszcza te wytykające mi błędy. Nad interpunkcją pracuje cały czas, i jest lepiej niż było 2 lata temu (słowa mojej polonistki).

    1. Interpunkcja to pikuś. Popracuj nad ortografią i składnią. Byłoby pisane ze spacją kłuje w oczy :) Ale staraj się, bo tu wszyscy mądrzy, a jakoś nie piszą, nie redagują i krytukują z kanapy :)

    2. Błędy przyjęte na klatę – brawo!
      Życzę powodzenia przy kolejnych wpisach i nie rezygnuj, tylko doskonal warsztat.

    3. Witam w gronie mojej ulubionej redakcji. Tekst ciekawy jak na pierwszy raz i nie zamierzam się do niczego przyczepiać. Przedstawiłeś swój pomysł na draft i elegancko. Jak wiadomo każdy najlepszy nawet system nie jest bez wad i zawsze się znajdzie jakieś obejście. Co do interpunkcji i literówek w ogóle bym się tym nie przejmował to nie język polski, każdy chyba zrozumiał to co chciałeś przekazać, a błędy zdarzają się nawet najlepszym, z czasem pomyłek będzie pewnie mniej. Fajnie, że krytykę przyjmujesz bez bólu. Życzę powodzenia i z chęcią będę czytał kolejne artykuły Twojego autorstwa. Pozdrawiam :-)

  20. A co powiecie na pomysł drugich PO dla drużyn spoza 16? Najlepszy dostawałby najwyższy procent szans na wylosowanie 1 itd. Dałoby to motywację wszystkim drużynom. 16 bije się o misia, a reszta o jak najlepsze rozstawienie w drafcie. No i aspekt finansowy i rozwoju młodych graczy zostałby zachowany, bo dodatkowe mecze to dodatkowe $ i doświadczenie dla młodych. Co o tym sądzicie?

Comments are closed.