Rookie Ranking (12) – 21/01/2015

Nie myśleliście kiedyś żeby rzucić to wszystko i wyjechać do Boliwii?

Najlepsza, a przynajmniej najbardziej hype’owana, klasa draftu od lat na półmetku sezonu jest nie tyle niezachwycająca co po prostu cienka. Debiutanci mają formę stabilną jak kurs franka szwajcarskiego. Średnią 10 punktów na mecz przekracza tylko czterech debiutantów, przy czym dwóch z nich nie zagrało więcej niż pięciu spotkań. Wybierani wysoko pierwszoroczniacy grają gorzej od europejskiego zaciągu z lat poprzednich oraz tych którzy w ogóle nie zostali wybrani, a już niedługo mocnymi kandydatami do All-Rookie Teams będą gracze, którzy do ligi weszli na 10-dniowych umowach, po tym jak przez kilka miesięcy nikt ich nie chciał. Langston Galloway, głupcze.

Porównajmy to co wyczyniają młodzi w tym roku z innymi mocno hype’owanymi klasami 2012 i 2008 na półmetku swojego pierwszego sezonu:

  • w tym roku średnią 10 punktów na mecz przekracza 2 zawodników (zakładając, że muszą mieć rozegrane co najmniej 20 spotkań), w 2012 było to 6 graczy, a w 2008 aż 9.
  • średnią 8 punktów w tym sezonie przekracza 7 pierwszoroczniaków, w porównaniu z 15 w 2008 i 9 w 2012.
  • 20 minut na mecz (przy rozegraniu co najmniej 20 spotkań) w tym sezonie ma 10 graczy, w 2008 17 debiutantów, a w 2012 13.
  • 30 minut na mecz przekraczają tylko Noel i Wiggins, w 2008 robiło to 6 graczy i 3 w 2012.
  • wszyscy debiutanci w tym roku zanotowali 22 double-double, przy czym w 2008 sam Greg Oden miał po 36 spotkaniach 12 takich występów, a cała klasa złożyła się na 69 double-double, w 2012 pierwszoroczniacy mieli 43 takie występy.
  • co najmniej 5 zbiórek na mecz notuje 4 debiutantów w tym sezonie, w 2008 robiło to 7 graczy, a w 2012 6 zawodników.

Już nawet porównując ich z „klasą role-playerów i solidnych wyrobników” z 2013, tegoroczni debiutanci wciąż wypadają blado, a kolokwialnie mówiąc dają dupy. Klasa 2013 wypada nieco lepiej, ale po nich nikt nie oczekiwał niczego więcej. I tak wszyscy mieli prawo być zadowoleni po tym jak wyskoczył świetny Michael Carter-Williams, a także pojawiły się takie postacie jak Hardaway jr czy Giannis Antetokounmpo.

Swoje zrobiły też kontuzje, które upatrzyły sobie za ofiary pięciu graczy z Top 8 draftu. Jabari Parker zerwał więzadła w kolanie, Julius Randle zagrał w tym sezonie 14 minut po czym złamał nogę, Joel Embiid wciąż nie zadebiutował i ostatnio przytyło mu się 20kg. Aaron Gordon złamał stopę i musiał zrobić sobie dłuuuugą przerwę po rozegraniu 11 spotkań (wrócił w meczu z Thunder w niedzielę), a Marcus Smart złamał rękę i również miał miesiąc z głowy. Top 8 draftu uzupełnili jeden z niewielu niezawodzących rookies – Andrew Wiggins, słaby Dante Exum i fatalny Nik Stauskas.

1. Andrew Wiggins (Timberwolves) – 15.1 punktów, 4.3 zbiórek, 1.8 asyst, 1.1 przechwytu w 32.9 minut gry

W poprzednim tygodniu: 1

Od prawie miesiąca gra na bardzo wysokim poziomie i przez ten czas wygląda jak kandydat do All-Star Game. W meczu w Denver zanotował najlepszy mecz w karierze – 31 punktów, 9 zbiórek, 4 asysty, 3 bloki i przechwyt, co dało zwycięstwo Timberwolves. Poza tym standardowe już 17 punktów, 5 zbiórek i 3 asysty z Suns, oraz nieco słabszy mecz z Hornets – 12 punktów i 3/14 z gry.

2. Nikola Mirotic (Bulls) – 7.9 punktów, 4.9 zbiórek, 1.1 asyst w 18.3 minut gry

W poprzednim tygodniu: 2

W związku z kontuzjami Dunleavy’ego i Noah, dostający nieco więcej czasu gry, ale jednak grający w ostatnim czasie fatalnie. W ostatnich 10 spotkaniach trafił tylko 31.3% rzutów z gry. Bez występów wartych uwagi w tym tygodniu, chyba że zaliczymy do tego 6 fauli w 15 minut przeciwko Hawks.

3. Elfrid Payton (Magic) – 7.6 punktów, 3.6 zbiórek, 5.5 asyst, 1.5 przechwytu w 26.9 minut gry

W poprzednim tygodniu: 6

Świetny tydzień w wykonaniu Elfrida. Wykonujący świetną robotę w obronie, a także grający agresywniej w ataku musiał się podobać. Coraz częściej atakuje obręcz i penetruje w pick’n’rollu co pozwala mu znajdować wolnych partnerów. W ten sposób zanotował 22 punkty i 12 asyst w meczu z Grizzlies, świetnie zagrał też przeciwko Thunder (19 punktów, 8 asyst, 3 przechwyty) i z Rockets (15 punktów, 6 zbiórek, 4 asysty, 2 przechwyty). Swoją agresywność okupił większą ilością strat (4, 4, 5).

4. Nerlens Noel (76ers) – 8.1 punktów, 7.2 zbiórek, 1.6 asyst, 1.6 przechwytu, 1.6 bloku w 30.2 minut gry

W poprzednim tygodniu: 4

Mini Anthony Davis nadal wykonuje tytaniczną robotę w defensywie i każdej nocy dodaje coś do obrony 76ers, a także trzyma ją w ryzach. Świetne spotkanie z Pelicans, którzy wybrali go w drafcie w 2013 i później przehandlowali do Philly – w ramach zemsty zanotował 17 punktów, 11 zbiórek, 2 asysty, 2 przechwyty i 5 bloków. Najlepszy zbierający, przechwytujący i blokujący wśród debiutantów w tym sezonie.

5. K.J. McDaniels (76ers) – 9.0 punktów, 3.7 zbiórek, 1.4 asyst, 1.5 bloku w 26.0 minut gry

W poprzednim tygodniu: 3

10 punktów, 8 zbiórek i 4 bloki miał w meczu z Raptors, ale potem zanotował trzy bardzo słabe występy. Rzucał na fatalnej skuteczności 8/36 z gry w tym tygodniu. Jego problem ze skutecznością trwa już drugi miesiąc – po tym jak rzucał 34% z gry w grudniu, w styczniu rzuca na skuteczności 35.6%. W tym tygodniu nie dał żadnego highlightu :((((((( .

6. Jusuf Nurkic (Nuggets) – 6.6 punktów, 5.6 zbiórek, 0.8 asyst, 1.2 bloku w 15.3 minut gry

W poprzednim tygodniu: 5

Nadal wychodzący w pierwszej piątce i notujący solidne występy. Miał problem ze skutecznością, ale w tym tygodniu zbierał średnio 8.2 piłek na mecz w czasie średnio 21.4 minut. Przepychanki fizyczne to jego domena. Najlepszy występ tygodnia dał wczoraj – 10 punktów, 9 zbiórek, 2 asysty przeciwko Spurs.

7. Marcus Smart (Celtics) – 6.7 punktów, 2.5 zbiórek, 3.0 asyst, 1.2 przechwytu w 22.1 minut gry

W poprzednim tygodniu: 7

Coraz lepszy, wciąż gra z niesamowitą zadziornością w obronie, przy czym zaczyna coraz więcej dawać Celtics po atakowanej stronie parkietu. Tommy Heinsohn lubi to. Miał 14 punktów i 7 asyst w meczu z Clippers, a także trafił 4 z 7 rzutów za trzy. Znajduje swoich kolegów na dobrych pozycjach dzięki extra passom, a także grze w pick’n’rollu.

8. Zach LaVine (Timberwolves) – 8.4 punktów, 2.2 zbiórek, 3.5 asyst w 23.5 minut gry

W poprzednim tygodniu: 8

Przeciętny tydzień LaVine’a, znowu ani razu nie przekroczył 10 punktów lub 3 asyst. W styczniu ma tyle samo asyst co strat. Nie potrafi wywalczyć sobie na stałe dużych minut w Minnesocie. W MINNESOCIE. Saunders nie lubi ustawiać go obok Mo Williamsa, a Zach nie daje powodów żeby ten stan rzeczy zmienić.

9. Tarik Black (Lakers) – 5.0 punktów, 5.1 zbiórek, 0.4 asyst w 16.3 minut gry

W poprzednim tygodniu: 9

Cały czas to ten sam Black, człowiek od czarnej roboty, który zbiera, broni i kończy spod kosza ochłapy, które mu zostawią koledzy. Przydałby się w Mavericks lub Clippers, tymczasem jest zupełnie nieprzydatnym graczem w Lakers. Po sezonie wolny agent, drużyny walczące o tytuł powinny o niego powalczyć. Najlepszy występ tygodnia – 8 punktów, 4 zbiórki z Cavaliers.

10. Bojan Bogdanovic (Nets) – 7.5 punktów, 2.6 zbiórek, 0.8 asyst w 22.6 minut gry

W poprzednim tygodniu: –

„Jedynym człowiekiem rozumiejącym rotację Nets jest Lionel Hollins” – z tymi słowami spotkałem się gdzieś na Twitterze. Bogdanovic przez okres od 19. grudnia do 9. stycznia nie miał meczu, w którym zagrałby więcej niż 15 minut. Tylko raz w tym czasie przekroczył 6 punktów. Po czym tak nagle znowu zaczął grać po około 30 minut w każdym spotkaniu i notować ponad 10 punktów. Znowu był dobrą opcją w ataku Nets. W ostatnich 5 meczach grał średnio 29.2 minuty i zdobywał 11.6 punktów.

Wypadli:

Kostas Papanikolaou (Rockets) – 4.8 punktów, 3.1 zbiórek, 2.2 asyst w 20.5 minut gry

W poprzednim tygodniu: 10

Poczekalnia:

Langston Galloway (Knicks) – 12.0 punktów, 2.6 zbiórek, 3.0 asyst, 1.0 przechwytu w 25.5 minut gry

P.J. Hairston (Hornets) – 5.7 punktów, 2.3 zbiórek, 0.5 asyst w 15.4 minut gry

Shabazz Napier (Heat) – 5.7 punktów, 2.4 zbiórek, 2.1 asyst w 20.9 minut gry

Cleanthony Early (Knicks) – 5.1 punktów, 1.8 zbiórek, 0.8 asyst w 14.8 minut gry

Elijah Millsap (Jazz) – 5.0 punktów, 2.1 zbiórek, 1.0 asyst, 1.0 przechwytu w 21.1 minut gry

Komentarze do wpisu: “Rookie Ranking (12) – 21/01/2015

  1. To, że Mirotic po tak słabym okresie jest dalej drugi w rankingu mówi wszystko o tym roczniku na razie. Ale nie ma co ich dkreślać

  2. Ciekaw jestem gdzie byłby w tym rankingu Embiid gdyby nie kontuzja i czy Parker zacząłby grać na poziomie Wigginsa. Randle raczej ograniczałby minuty Boozer. Gordon też w ogóle się nie pokazał.

  3. Te statystyki Double Double z poprzednich lat dotyczą połowy sezonu?
    zresztą sam piszesz że kilku którzy mieli byc dobrzy ma obecnie kontuzję. Jeśli by grali statystyki w porównaniu z poprzednimi latami mogły by być inne. No właśnie „mogły by”. Jest faktycznie słabo.

  4. Powtórzę się, ale konieczne jest ponowne zwiększenie limitu wieku kandydatów do draftu. Nawet kosztem poświęcenia talentu i poziomu jednego, lub dwóch draftów. Chciałbym, aby wróciły czasy mocnych i ukształtowanych rookies, którzy z miejsca staliby się wiodącymi postaciami w swoich drużynach, a nawet w całej lidze.

  5. Ostatni nabor szalu nie robi ale nie zapominajmy o kontuzjach.
    Nr 2 Parker byl zdecydowanie najlepszy ale wypadl na reszte sezonu
    Nr 3 Embiid w ogole nie gra
    Nr 4 Gordon zlamal noge i moze niedlugo wroci
    Nr 7 Randle znowu kontuxja i wylecial na caly sezon
    Nr 11 McDermott tez kontuzja
    Nr 12 Saric jeszcze gra w Europie.
    Czyli z pierwszej 12 wyleciala polowa.
    Do tego Smart palzowal jakies 20 meczy.
    Z grajacych Wiggins gra fajnie, Payton coraz lepiej. Stauskas ma pecha bo jest McLemorre. Exum zawodzi (tego sie niestety spodziewalem) ale Burke tez ciezko wygryzc. Z Vonlehem nie wiem co sie dzieje.
    Podsumowujac 2003 to to nie jest ale jak chlopaki wroca z chorobowego to sadze ze dadza jeszcze czadu.

    1. Trudno się nie zgodzić. Ja dałbym im czas mimo wszystko. Ja może się powtórzę, ale stealem tego draftu będzie P.J. Hairston. Gość świetnie broni i potrafi sieknąć zza łuku. Póki co zżera go ambicja i oddaje zbyt wiele rzutów. Co do Vonleha to przez cały listopad i grudzień doskwierały mu drobne kontuzje. Teraz ciężko mu zbudować zaufanie. Noah odstaje fizycznie od reszt NBA. Technicznie, rzutowo przygotowany jest świetnie, ale jest wątłym, niezbyt altetycznym gościem. Dajmy mu czas.

  6. Absolutnie nie skreślam nikogo, za wcześnie na to. Po prostu chciałbym, aby debiutanci nie byli tylko inwestycjami na przyszłość, lecz natychmiastowym wzmocnieniem drużyny. Wybieram kogoś z np. 5 numerem i od razu mam solidnego startera, albo rezerwowego na 25-28 minut, w zależności od potrzeb.

  7. Podpinam się pod Hairstona Lordam;)
    Jednak imo stealem będzie K.J McDaniels. Może to Phila,a on 2nd round pick ale w Clemson wiele pokazywał. Korzysta z kontuzji czołówki i do First Rookie Team ma szansę się załapać.
    Mr.Cental ma rację,draft może i hypowany ale jest oceniany mimo iż połowa top 15 nie gra..
    Z nich będą jeszcze świetni gracze.
    Amon,klasa 15 może częściowo spełni twoje oczekiwania;) naładowani atletyzmem: Okafor,Mudiay,Johnson,Oubre,Winslow,Cauley-Stein,Towns,LeVert. Po nich oczekuje iż przynajmniej każdy z nich w rookie sezon się pokaże.
    PS. Czy liga uznała iż Randle występował w tym sezonie? Czy będzie brany jako rookie w kolejnym sezonie?

  8. Szkoda iż Noel nie został w Pelicans:( choć Jrue to b.dobry PG,także All-Star to Cans by zapełnili tę lukę,a Twin Towers byłyby świetne.

  9. Nie rozumiem tego mini-hype’u na Tarika Blacka. Widziałem jego kilka meczy w Houston i dla mnie jest tylko drewnianym klocem pod kosz.

  10. Ja bym poczekał z oceną tego draftu, Tak naprawde po 2,3 sezonach widac dopiero czy draft byl mocny czy nie. Choc ten był oczekiwany jako bardzo mocny a wiemy ze tak nie bedzie. I czemu jest az tyle kontuzji wsrod mlodych ?

  11. Nerlens Noel jest już drugi w rankingu na ROTY – tak dla waszej wiadomości.

    Mimo całej sympatii dla KJ’a McDannielsa – to nie ta półka.

    Noel jest starterem, wiec gra przeciwko lepszym zawodnikom niz chocby Mirotic, czy McDanniels.

    Jest 1 w rpg, spg, bpg wsrod debiutantow, zatrzymuje rywali na 47,5% przy obreczy (6 w lidze!!), do tego w ostatnich 10 spotkaniach robi 10ppg i skutecznosc pod obręczą skoczyła mu do 62% (z 52)

    Jest 5 w lidze w defensywnym +/- – reasumując – jest debiutantem, ktory nie tylko dobrze wyglada w statach, ale ma juz realny wpływ na zespol na poziomie NBA.

    player to watch: Jerami Grant – ponoć mamy nowego Thadda Younga – hard worker, Brett go uwielbia, zaskakujaco dobrze rzuca za 3 i powoli zasługuje na coraz wiecej minut.

    1. Ten wpływ na zespół jest ogólnie niewidoczny patrząc na coś, co ciężko nazwać poziomem lub defensywą Szóstek. Z perspektywy Chicago, Mirotic najlepsze mecze rozgrywał przy dużej ilości minut i nawet grając w S5 Bulls.np w Portalnd. Doświadczenie jakie wyniósł z Euroligi i regularnego grania w poprzednim roku na poziomie MVP stawia go jako bardziej ukształtowanego gracza od Noela, z wielkimi przewagami w ataku. O Grancie wspominałem w Telegramie i rekordzie 8 bloków.

  12. Ma chłopak geny, w końcu to syn Harveya i bratanek Horace’a, jeśli się nie mylę.

  13. @Woy – a co jest nie tak z poziomem / defensywą Sixers?
    Może i tracą dużo punktow, ale wynika to z tempa gry. DRTG mają w górnej połówce ligi, a w bodaj efektywnosci defensywnej są od grudnia w top10 ligi.

    Problemem 76ers jest beznadziejny atak, o czym mówi ta grafika: http://i.imgur.com/qZI60Yd.png

    Mirotić ma dużą przewagę w ataku, ale Noel miażdży go w obronie – zresztą jak wszystkich pozostałych debiutantów w tym roku.

Comments are closed.