Wrzuta dnia: stary człowiek i może

21. Triple-double w karierze Kobego (23/11/11) , Lakers niespodziewanie wygrali w Denver (111-103) po bardzo dobrej pierwszej połowie.

Komentarze do wpisu: “Wrzuta dnia: stary człowiek i może

  1. pomijając straty, przynajmniej skuteczność powyżej 50%. Tak w ogóle z ciekawości poszperałem i jest 11 najstarszym zawodnikiem, który to osiągnął i drugim który miał przy tym 20 punktów.

  2. To teraz Kobe zamknął mordy wszystkim hejterom :) a te podanie były naprawde efektowne a to ostatnie już wgl mega :) BRYANT!

    1. widać że można
      oby częściej tak grał!!
      i używaj częściej głowy i swojej inteligencji boiskowej a nie na siłę forsował głupi rzuty i opowiadał bajki że nie ma z kim grać

  3. Skuteczność przyzwoita, trochę podań i od razu przyjemnie się Kobola ogląda. Szkoda tylko tych strat ale gdyby każdy mecz tak wyglądał to hejterów byłoby dużo mniej :)

  4. O Kobasie można pisać wszystko ale to i tak poziom nieosiągalny dla 99% graczy w NBA.

    1. Kobe legenda NBA, cieszymy sie tym widokiem na parkiecie bo za jakiś czas go nie będzie.
      poziom raczej nie osiągalny dla nikogo a nie 99% :D

      Gdzie hejterzy? zaraz wyrosną jak grzyby po deszczy chyba, że to zima i mrozy sprawiły że ich nie ma :D

      czekam na tą ankietę „najbardziej znienawidzonego gracza” :D. I niech mi nie mówi żaden hejter, że nie jest to KOBE!!! przyznajcie sie!!

      gdyby tak redaktor wziął na siebie policzenie wszystkich hejtów na Kobasa24 :D

  5. Jestem „hejterem”(nienawistnikiem???) Kobe. Zagrał bardzo ładny mecz – fajnie się oglądało skrót. TERAZ MNIE ROZSZARPCIE..

    :)

    ps. czy „hejter” nie byłoby fajniej zamienić na np. antyfan? Słowo a raczej element nowomowy „hejter” kojarzy mi się z blogami dla nastolatków i z Bieberem…

    1. Majecha,

      „czy „hejter” nie byłoby fajniej zamienić na np. antyfan? Słowo a raczej element nowomowy „hejter” kojarzy mi się z blogami dla nastolatków i z Bieberem…”
      Podam Ci, ciekawą definicje słowa „hejter” (nie rozumiem sensu jego istnienia), podaną przez mojego nastoletniego potomka „osoba, której nie da się przekonać, do ślepego uwielbienia, najczęściej używana przez fanboja – osoby, marki (np. apple), itd.”
      Faktycznie Bieber, to dobry przykład :). Nieszczególnie też rozumiem, dlaczego osoby zajmujące „stanowisko” na forum NBA, miałyby „nienawidzić” jakiegokolwiek gracza?. Jednych pasjonuję Kobe. (efektowność), innych Anthony Davis, Bronek (efektywność). Cóż takiego zrobili, aby ich „nienawidzić” , „hejtować”(dziecinne). Tylko jeden facet w historii (może jeszcze – DrJ) łączył efektowność z efektywnością (skuteczność jak u świetnego C) , dlatego jeszcze dzisiaj zarabia więcej od dzisiejszych gwiazd ligi (i to sporo więcej).

      Fajny mecz Kobasa, wygrana,… i właśnie stracili 5 miejsce na http://www.tankathon.com i na dzisiaj oddają pick Phx. Fani LAL cieszą się, czy płaczą:)?. Pewnie i jedno i drugie, w zależności od poziomu świadomości.

Comments are closed.