Telegram z Enbiej – 8/12/14 – noc dogrywek i popisy Walla, Griffina i Bledsoe

PACERS (7-14) – HAWKS (14-6) 92:108 (18:28, 25:32, 21:25, 28:23)

Mike Budenholzer i jego bestia ze stanu Georgia nadal grasują po wschodnim wybrzeżu, ogrywając kolejnych rywali. Minionej nocy Jastrzębie wygrały 7 raz z rzędu, nie dając szans rywalom z Indianapolis w żadnej z pierwszych trzech kwart. Po 36 minutach goście prowadzili już 21 oczkami i rzucali na 51% z gry (oraz 43% za trzy). Akcje przyjezdnych znów napędzał Jeff Teague, autor 21 pkt a jeden z lepszych meczów sezonu rozegrał Al Horford , zdobywca 25 pkt. Goście przede wszystkim ograniczyli ofensywne poczynania dwójki David West – Roy Hibbert (po 8 punktów tylko). Pacers grali też mało agresywnie w ataku i nie szukali dodatkowych rozwiązań – efekt 9/17 z osobistych przy 19/27 gry Hawks. Niestety ekipa Franka Vogela złapała dołek formy i przegrała 5 ostatnich spotkań.
Hawks serię 7 zwycięstw mieli ostatni raz w sezonie 2009/10. Ich rywale w ostatnich meczach przeciwko nim zostają ograniczeni do 88 punktów w ataku.

PKT: Miles 15, Stuckey 15, Scola 12 oraz Horford 25, Teague 21, Korver 13

WIZARDS (14-6) – CELTICS (7-12) 133:132 2 x OT (30:29, 28:16, 34:31, 18:34, d1. 11:11, d2. 12:11)

Celtics wygrali niedzielną potyczkę przeciwko Wizards dość wyraźnie, ale w poniedziałek prym już wiedli zawodnicy ze stolicy; przynajmniej do czwartej kwarty. Kiedy wydawało się , że Paul Pierce (28pkt i rekord sezonu) i spółka spokojnie zrewanżują się za niedzielną wpadkę to do gry w finałowej odsłonie mocniej włączyli się Marcus Smart (23pkt) oraz Brandon Bass (19). Ich akcje wspomagane dograniami Evana Turnera pozwoliły ożywić ataki gości oraz doprowadzić do dogrywki. Rzut Turnera na sekundę przed końcem kwarty dał nam dodatkowe 5 minut gry. W niej ożywił nam się Marcin Gortat (autor 21pkt) i jego kolejne dwie akcje skróciły dystans Wizards do rywala. Ostatecznie trójka Paula Pierce’a dała nam drugie pięć minut! W nich znów oglądaliśmy efektywnych Smarta i Bassa, lecz cały ich show popsuł John Wall. Jan Ściana przejął ciężar zdobywania punktów na własne barki i trzema wejściami na kosz (jedno z nich zakończone 2+1) rozbił obronę Celtów, przynosząc miejscowym 14 wygraną w sezonie.
Uwaga, ławka Celtów zdobyła 82 pkt co jest absolutnym rekordem wszystkich rezerwowych w tym sezonie.

PKT: Pierce 28, Wall 26+17as (rekord kariery), Gortat 21+12zb oraz Green 28, Smart 23, Olynyk 19+11zb, Bass 19

NETS (8-11) – CAVS (12-7) 88:110 (25:22, 24:28, 18:35, 21:25)

Bez cierpiącego na grypę Joe Johnsona oraz pauzującego Brooka Lopeza Siatki starały się powalczyć o wygraną przeciwko coraz mocniejszej Kawalerii. Efekt, w pierwszej piątce Lionella Hollinsa zagościli Mirza Teletović (11pkt i 4zb) oraz Alan Anderson (6pkt i 5zb). Obaj jakoś trzymali się , ale do trzeciej kwarty, w której LeBron i spółka pogalopowali po kolejną wygraną. Co ciekawe , przebudził się z przeciętności Dion Waiters, najlepszy strzelec meczu z 26 pkt (11/21 z gry). Nawet gorszy występ Kyrie Irvinga (2/10) nie zaszkodził gościom, notującym o 3% wyższą skuteczność z gry (47% Cavs). Warto zaznaczyć niższą skuteczność na dystansie Nets, którzy podczas 48 minut gry trafili tylko 4 próby zza łuku (21%) przy 9 rywala. Wśród Nets kaleczyli obwodowi, Deron Williams trafił tylko 3 z 14 rzutów z gry a Bojan Bogdanović 1 z 6…
Kluczową statystyką była jednak zbiórka, przegrana przez Nets 33-52! Spotkanie oglądali książę Korony Brytyjskiej – William – i księżna Kate, którzy przed meczem spotkali się z Jay’em Z i Beyonce.

PKT: Garnett 14, Williams 13+11as, Jordan 12 oraz Waiters 26, Love 19, James 18

RAPTORS (16-5) – NUGGETS (9-12) 112:107 OT (35:30, 27:22, 20:29, 20:21, d. 10:5)

Patrick Patterson stał przed linią rzutu za trzy punkty, szukając podania. W końcu podjął słuszną decyzję oddając jeden z najważniejszych rzutów w karierze. Jego trójka dała dałą dogrywkę Dinozaurom, w której to przechylili szalę wygranej na swoją korzyść. Kyle Lowry (13/13as) oraz Jonas Valanciunas (18/12zb) zanotowali po dublecie, ale w dogrywce to Terence Ross (16) i Lou Williams (26) oddali arcyważne dla wyniki trójki, które wpadły do siatki. Raps nie przeszkodził słabszy dzień Lowry’ego autora 3 celnych z 13 oddanych rzutów. Z kolei Nuggets znów nie poradzili sobie z kolejnymi rywalami bez pauzującego Kennetha Farieda. Mimo to Samorodki zebrały 19 piłek w ataku i nie potrafiły przełożyć zbiórek na ostateczne zwycięstwo.

PKT: Williams 26, Patterson 19, Valanciunas 18+12zb, Ross 16, Lowry 13+13as, oraz Afflalo 25, Lawson 22+12as, Chandler 18, Mozgov 15+12zb, Arthur 12+13zb

T’WOLVES (4-16) – WARRIORS (18-2) 86:102 (20:25, 19:23, 24:31, 23:23)

Od pierwszej do trzeciej kwarty rosła przewaga podopiecznych Steve’a Kerra, którego to zespół przedłużył swoją najlepszą w historii serię do 13 już zwycięstw. Kalifornijczycy znów polegali na strzeleckiej dyspozycji Splash Brothers, zdobywających po 21 oczek. Bohater spotkania z United Center, Draymond Green dołożył dublet na poziomie 10pkt i 10zb, a Shaun Livingston oraz Mareesse Speights zaliczyli po 12 punktów, po wejściu z ławki. Wilki rzucały na 36% skuteczności z pola i w całym meczu trafiły tylko 2 trójki…Grający bez kontuzjowanych Mo Williamsa i Nikoli Pekovića gospodarze przegrali w 6 kolejnym meczu. Steve Kerr jest drugim w historii trenerem debiutantem z początkiem pracy na poziomie 18-2! Bolączką Wilków była obrona w pomalowanym, bowiem ich przeciwnik zdobył 54 oczka z najbliższej odległości do kosza…

PKT: Wiggins 21, Muhammad 14, Young 13 oraz Curry 21, Thompson 21, Livingston 12, Speights 12, Green 10

KINGS (11-10) – JAZZ (5-16) 101:92 (23:31, 32:18 13:19, 33:24)

Mimo świetnego wejścia w spotkanie i pierwszej, wygranej kwarty 8 oczkami to Jazz znów schodzili jako pokonani. W niej szalał autor 12 punktów, Gordon Hayward. Pod nieobecność DeMarcusa Cousinsa ciężar zdobywania punktów po stronie Kings spadł na Rudy’ego Gay’a, ale skrzydłowy świetnie sobie z tym poradził aplikując przeciwnikowi 29 pkt. Od drugiej kwarty Królowie odzyskiwali kontrolę nad meczem i po 24 minutach mieli już 4 oczka zapasu. Podopieczni Mike’a Malone’a mimo absencji swojej podkoszowej bestii zdominowali walkę o zbiórki (45-35), która w efekcie przełożyła się na wygraną. Jazz też okazali się gorzej dysponowani rzutowo, gdyż tylko 40% ich rzutów znajdowało drogę do kosza (przy 47% Kings). Po przerwie Jazz przyłożyli się do obrony, a Kings złapali tzw. zadyszkę. Jednak podczas czwartej kwarty gospodarze znów wrócili do swojego wysokiego rytmu i dzięki trafieniom z gry Darrena Collisona (16pkt i 6as) oraz Nika Stauskasa (15pkt i 8zb) utrzymali prowadzenie. Gracze Quinna Snydera przegrali po raz 9 z rzędu a najsłabiej wypadł Trey Burke (4/13 z pola gry).

PKT: Gay 29, Collison 16, Stauskas 15 oraz Hayward 19, Burks 16, Burke 13, Kanter 13


CLIPPERS (15-5) – SUNS (12-10) 121:120 po dogrywce (28:28, 32:29, 29:23, 23:32, d. 9:8)

Dwóch punktów zabrakło Blake’owi Griffinowi do strzeleckiego rekordu kariery (47). Mimo wszystko uratował on mecz dla Clippers, trafiając trójkę na sekundę przed końcem dogrywki. Griffin (45pkt i 8zb) wraz z DeAndre Jordanem (10pkt+14zb) opanowali strefę podkoszową , nie raz popisując się efektownymi akcjami (które zagościły w top10 minionej nocy). Byli koledzy Erica Bledsoe, zepsuli też show obecnemu obrońcy Suns, który ciągnął ofensywny wózek Słońc do czwartej kwarty. W niej gracze Jeffa Hornacka odrobili 9 oczek straty do gospodarzy i dzięki 27pkt-16as-11zb Bledsoe doprowadzili do dogrywki i też zablokował ostatni rzut Chrisa Paula. Suns rzucili się w pogoń za Clippersami trafiając kolejne próby rzutów zza łuku, w sumie 16 na 37. Dobre zmiany Alexa Lena (14pkt i 7zb) oraz Geralda Greena (15pkt) pokazały też przewagę ławki Phoenix nad zmiennikami z L.A. Clippers dostali 21 oczek od rezerwowych, a Suns aż 49 (w tym 6 trójek od zmienników). 16 asyst Bledose to jego nowy rekord kariery. LAC wygrali 8 mecz z rzędu a Suns przegrali po raz drugi w trzy dni…

PKT: Griffin 45, Paul 20, Redick 17, Jordan 10+14zb oraz Bledsoe 27+16as+11zb, Markieff Morris 21, Dragic 17

Komentarze do wpisu: “Telegram z Enbiej – 8/12/14 – noc dogrywek i popisy Walla, Griffina i Bledsoe

  1. „Steve Kerr jest drugim w historii trenerem debiutantem z początkiem pracy na poziomie 18-2”
    A po kim? Bo jestem ciekaw.
    Brooklyn przegrał zbiórki 44 do 62 !
    Królowie natomiast nie zdominowali Jazmenów w zbiórkach bo wygrali je tylko 55 do 51.
    (ja będę tak dalej jeśli nie nauczycie się że przegrana piłka to przegrana piłka i nie jest ważne czy ktoś ją złapał czy poszła w aut).

    1. Woy – liczysz tylko piłki złapane przez zawodników. A co ze „zbiórkami zespołowymi”? czyli sytuacjami gdy drużyna dostaje piłkę gdyż zanim ta wyszła poza linię ostatni dotknął ją zawodnik drużyny przeciwnej.
      Oczywiście można się spierać czy piłki te są pełnoprawnymi zbiórkami jednak Ja nie dyskredytuje takich „zbiórek” gdyż posiadanie nadal jest posiadaniem i można z niego zdobyć punkty.

  2. GPRbyNBA – wyjdź trochę na dwór bo ostatnio Twoje wpisy są co najmniej bez sensu

  3. Chłopak przyznaj się do błędu i napisz walnąłem gafę a nie brniesz w ślepą ulicę. Podałem linki z których korzystam,zawsze nba.com EOT

    1. okej
      Zacznijmy więc spokojnie od początku.

      Idźmy więc po statystykach Utah:

      Total (off+def) wygląda tak: 4+6+6+4+2+3+9+1=35
      Pod tą sumą jak byk stoi jeszcze „team rebs: 16”
      Więc co to jest re 16? (chodzi mi o ta linijkę pod tabelą między innymi z procentami oraz… „total to”)
      Dla mnie to też są zbiórki. To że nie są przypisane do żadnego gracza nie znaczy że nie są ważne.

Comments are closed.