Telegram z Zachodu – 3/12/14 – Sixers wygrali, Rockets lepsi od Grizzlies, Lowry z rekordem

ROCKETS (14-4) – GRIZZLIES (15-3) 105:96

Najlepsza defensywa NBA jest z Houston. Konia z rzędem temu, kto pomyślałby przez moment , że w starciu dwóch czołowych drużyn Zachodu decydujące role odegrają Torey Black (10pkt i 11zb) oraz Donatas Motiejunas (15pkt i 7zb). Obaj podkoszowi Rockets okazali się x-factorami podczas starcia duetem Marc Gasol – Zach Randolph. Hiszpan rozegrał najsłabsze spotkanie w sezonie i zakończył rywalizację z 8pkt i 7zb. Z-Bo z kolei miał 8pkt i 6zb (przy skuteczności 2/5). Ograniczenie roli podkoszowych oraz zatrzymanie obwodu Grizzlies na poziomie 2 celnych rzutów zza łuku – przy 13 oddanych – okazało się kluczem do zwycięstwa numer 14 Rakiet. Z drugiej strony obrona Grizzlies wcale nie przypominała tej drapieżnej, zniechęcającej rywali do ataku. Pięciu zawodników Kevina McHale’a przekroczyło 10 punktów, a gospodarze prowadzili po 36 minutach 94-68! Rockets zwyciężyli też w walce o zbiórkę , 56-39. Ważne, Rockets wygrali kolejne spotkanie bez trzech nominalnych starterów – Pata Beverley’a, Terence’a Jonesa oraz Dwighta Howarda.
Rockets zatrzymali serię Miśków, która trwała przez 5 kolejnych wygranych spotkań.

Strzelcy: Harden 21, Ariza 16, Terry 16, Motiejunas 15, Black 10+11zb oraz Conley 15, Stokes 12, Allen 10

T’WOLVES (4-13) – SIXERS (1-17) 77:85

Amazing happened! Szóstki wygrały , broniąc się przed niechlubnym rekordem Nets (0-18). Choć pierwsza kwarta wygrana przez gości (23-13) zapowiadała tryumf ich, to w drugiej już mina trenera Bretta Browna (rozgrywał 100. mecz) nie mówiła wiele dobrego. Sixers przegrali drugą ćwiartkę 9-21 i Gorgui Dieng (15pkt i 16zb) z Thadem Youngiem (16pkt i 6zb) wzięli się za reperowanie dorobku miejscowych. Na szczęście Sixers mogli liczyć na znów wszechstronnego Michaela Cartera – Williamsa (20pkt+9zb+9as) napędzającego ataki gości od trzeciej kwarty. Wilkom przypomniał się też Luc Mbah a Moute który zaliczył dublet na poziomie 12pkt i 10zb. Bolączką miejscowych była skuteczność, na poziomie 35% z gry oraz 17% za trzy punkty (3/17).

Strzelcy: Young 16, Dieng 15+16zb, Mo Williams 14 oraz Carter-Williams 20, Covington 17, Mbah a Moute 12+10zb

JAZZ (5-14) – RAPTORS (15-4) 104:123

No DeMar DeRozan, no problem! Zwłaszcza kiedy swój dzień na obwodzie ma Kyle Lowry. 39 oczek rozgrywającego Dinozaurów przy 13 celnych rzutach z 22 oddanych (rekord sezonu PG) rozbiło Jazz-menów i ich wirtualną obronę…Raps wrzucili gospodarzom 69 oczek przed przerwą , tracąc 53. Ponadto Lowry dostał świetnie wsparcie od duetu Vasquez – L. Williams – a obaj dorzucili po 17 oczek. Wszystkie te zdobycze gości stanowiły podwaliny pod 7 z rzędu porażkę ekipy Quina Snydera. Jazz przegrali 10 z 12 spotkań , kiedy tracą 100 lub więcej punktów w tym sezonie. Obrona do poprawy!

Strzelcy: Favors 19, Kanter 19, Hayward 16 oraz Lowry 39, Vasquez 17, Williams 17

CLIPPERS (13-5) – MAGIC (7-14) 114:86

Od początku meczu do jego samego końca, kontrolę nad spotkaniem z powiększającą się co kwartę przewagą mieli Kalifornijczycy. Ekipa Doca Riversa odnotowała 6 z rzędu wygraną , nie dając szans niżej notowanym rywalom. Wysoka skuteczność z gry (53% Clippers) oraz doświadczenie dały o sobie znać od pierwszych minut spotkania. 6 zawodników Clippers zdobyło double figures (DeAndre Jordan miał 16 zbiórek), a nawet słabiej rzucający Jamal Crawford (1/6) nie przeszkadzał w grze…Niestety Victor Oladipo (2/8), Channing Frye (2/7) i Andrew Nicholson (1/6) muszą popracować nad regulacją celownika. Clipps trafiili 12 trójek przy budowaniu przewagi, a Magic tylko 7. Zespół z Florydy przegrał 2 mecz z rzędu.

Strzelcy: Griffin 21, Redick 20, Paul 19, Barnes 17, Hawes 12 oraz Harris 16, Oladipo 11, Gordon 11

Komentarze do wpisu: “Telegram z Zachodu – 3/12/14 – Sixers wygrali, Rockets lepsi od Grizzlies, Lowry z rekordem

  1. pewnie wygrana z wilkami była jednym z punktów transfera younga do wolves…

  2. A idiota Hollinger z ESPN daje Rakietom 51% szans na awans do PO i to z 8 miejsca z bilansem gorszym od Sacramento :)

    1. Czemu Idiota. Przecież każdy sie może mylić.
      Na Jeziorowców z Howardem przecież też stawiali a CLE miało być ścianą nie do przejścia.

    2. Wnioskiem jest wiara we własne zdanie i oczy. Opinie innych czasami mogą być brane z przymrużeniem oka;-) np.ja wyżej ustawiłem Nets a grają pod kreską. Też nie liczyłem na przebudzenie Kings.

    3. Może rzeczywiście przesadził ale miejsce 8 to wcale nie przesada.

      Warriors, Blazers, Spurs , Memphis na razie wyglądają na top 4 ( Blazers może trochę dodaję bo im kibicuję) Do tego Clippersi wkońcu zaczynają grać Dallas też mi się wydają pewniejsi. Na tą chwilę dla mnie to ekipa top 7..

  3. Grają bez 3 starterów. Wg mnie spokojnie będą mieli przewagę parkietu w 1 rundzie PO. Cleveland nie ma co skreślać, Miami pierwszy sezon big 3 też zaczęli od mniej więcej 9-9.

  4. Nic nie rozumiem, jeśli chodzi o Houston :) Moze mi ktoś wyjaśni co sie tam dzieje. Grają bez 3 starterow, a wygrywają z bodaj najlepsza obecnie drużyna NBA. Teoretycznie są słabsi niz w zeszłym sezonie a po wynikach widać, ze wręcz odwrotnie. O co tu chodzi, skąd te wyniki, ktoś wie?
    Pozdrawiam

    1. przede wszystkim spora praca nad obroną i poprawa chemii w drużynie. Asystenci od defensywy bardzo ładnie przepracowali off-season. Na pewno transfer Arizy dodał im walorów defensywnych, ten gracz ogólnie zawsze się sprawdza w kolejnych klubach. Widzę też spore zaufanie do młodych graczy jak Motiejunas, Canaan oraz Black. Zawodnicy pokazują swoje mocne strony i nie boją się popełniać błędów przy potencjalnej zmianie to mają lekką głowę. Z meczu na mecz czują się pewniej. Jeśli lada dzień wróci Howard to powinni grać tylko lepiej. Czekamy też na Jonesa.

  5. ” a CLE miało być ścianą nie do przejścia.”
    kto jest ogarnięty wie że ekipy nawet składających się z gwiazdorów/super grajków nie zrobisz jak to mówią „just like that”. Potrzeba czasu i jeszcze raz czasu i tylko czasu :D

Comments are closed.