Premiera książki „Michael Jordan. Życie”

Niezwykła”, „odkrywcza”, „zapierająca dech w piersiach”. To tylko niektóre ze słów, jakich użyli recenzenci, by opisać książkę „Michael Jordan. Życie”. Biografia Króla Koszykówki, uznawana powszechnie za najlepszą publikację na jego temat, ma dziś w Polsce swoją oficjalną premierę. Licząca 672 strony książka autorstwa Rolanda Lazenby’ego ukazuje się nakładem wydawnictwa SQN.

Z okazji premiery biografii, nad którą objęliśmy patronat medialny, wraz z wydawnictwem przygotowaliśmy dla czytelników Enbiej.pl nową promocję, dzięki której w internetowej księgarni LaBotiga.pl (http://www.labotiga.pl/jordan) mogą nabyć książkę w niższej cenie:

– z kodem ENBIEJ252 rabat -25% (ważny do 24 grudnia)

– cena po obniżce: 37,43 zł

– do każdego zamówienia na LaBotiga.pl plakat z Michaelem Jordanem gratis

O książce:

Kultowa biografia króla koszykówki, powszechnie uznawana za najlepszą książkę o Michaelu Jordanie, jaka kiedykolwiek się ukazała. Roland Lazenby przez blisko 30 lat śledził karierę MJ-a i był świadkiem tego, jak z nieopierzonego chudzielca przemienił się w rozpoznawalnego na całym świecie ambasadora koszykówki.

Dzieło amerykańskiego dziennikarza sportowego powstało na podstawie niezliczonych rozmów z przyjaciółmi, kolegami z parkietu oraz członkami rodziny koszykarza, a także nim samym. Dzięki temu „Michael Jordan. Życie” to książka ujawniająca najpełniejszą i niezwykle fascynującą historię nie tylko sportowca, ale też człowieka i ikony współczesnego sportu.

Fragment książki „Michael Jordan. Życie”:

Oczy obrońcy otwierają się coraz szerzej, dokładnie tak jak powinny. Zaraz spotka się z tym rodzajem doskonałości kinestetycznej, który zmotywował ludzkość do wynalezienia technologii zwalniania tempa (slow-motion), a to z kolei dało możliwość dokładnego przeanalizowania tego, co się dzieje, kiedy ruch rozgrywa swoje sztuczki z umysłem.

Scenografia wygląda boleśnie znajomo. Coś nie zadziałało w schemacie ofensywnym po drugiej stronie parkietu, rozpoczął się kontratak. Cała obrona się cofa. Obrońca pędzi z powrotem pod własny kosz, ale kiedy się odwraca, widzi tylko niewyraźną plamę. Mężczyzna w czerwonym stroju, nie zważając na wszechobecny chaos, z ogromną prędkością kozłuje piłkę i toruje sobie drogę. Przekłada piłkę z prawej na lewą stronę, po czym w momencie, gdy znajduje się ona na wysokości jego lewego biodra, chwyta ją obiema rękami.

Dokładnie w tej chwili wystawia język. Poprzednio można było dostrzec tylko jego koniuszek, ale tym razem jest widoczny w całej okazałości, jakby jakaś kabaretowa lalka po cichu nabijała się z obrońcy. Jest w tym coś obscenicznego, tak jakby dunk, który za chwilę nastąpi, nie był wystarczająco upokarzający. Wojownicy od wieków przybierali taki wyraz twarzy, żeby jeszcze bardziej wystraszyć przeciwnika. Może to stanowi genezę, a może jest tak, jak twierdzi on sam: że ten wyjątkowy przejaw koncentracji odziedziczył po ojcu.

22-letni Michael Jordan jest już w pełni widoczny, a jego język straszy obrońcę, jakby to Sziwa, starożytne bóstwo śmierci i zniszczenia, gnał pod kosz. Język znika równie szybko jak się pojawił, a Jordan, zbliżając się do kosza, unosi piłkę ponad lewe ramię, po czym porusza nią oburącz przed swą twarzą i jednocześnie odbija się od parkietu tuż za linią rzutów wolnych. Obrona zostaje z tyłu, a charakterystyczna sylwetka już znajduje się w powietrzu. Michael, bliski celu, przekłada piłkę do swojej ogromnej prawej dłoni, i przez ułamek sekundy jego odgięta ręka przypomina gotową do ataku kobrę. Jordan, szybując samotnie w kierunku obręczy, zawisa na mgnienie, jakby czas się zatrzymał. Niezwykły dźwięk towarzyszący jego wsadom jest porywający. Wywołuje u kibiców odruch Pawłowa – ślinią się, jakby obserwowali lwa pożerającego antylopę.

Łuk tego ataku tworzy doskonałą parabolę. Z czasem profesorowie fizyki, a nawet pewien pułkownik amerykańskich sił powietrznych, rozpoczęli studia nad tym fenomenem, próbując znaleźć odpowiedź na pytanie, które nurtowało światową publiczność: „Czy Michael Jordan naprawdę lata?”. Wszyscy prowadzili badania nad tym, jak długo trwało zawiśnięcie w powietrzu (hang time) i dochodzili do wniosku, że jego lot był tak naprawdę tylko iluzją, możliwą dzięki pędowi nadanemu przez siłę wybicia. Ale im więcej mówiono o niesamowitych mięśniach uda i łydki, o szybkości skurczów mięśniowych jako jego „centrach równowagi”, tym bardziej brzmiało to jak próba zrozumienia i okiełznania wiatru.

Powietrzna podróż Jordana od linii rzutów wolnych do obręczy trwa podobno około sekundy.

Owszem, Elgin Baylor i Julius Erving też potrafili długo trwać w powietrzu – ale robili to głównie w czasach, kiedy technologia wideo nie stwarzała jeszcze możliwości podziwiania ich osiągnięć. Air Jordan był czymś zupełnie innym, był fenomenem swoich czasów, fenomenem wszech czasów.

Z milionów ludzi, którzy grali w koszykówkę, tylko on jeden potrafił latać.

Autor: Roland Lazenby

Tytuł oryginału: Michael Jordan: The Life

Tłumaczenie: Michał Rutkowski

Data wydania: 24 listopada 2014

Cena okładkowa: 49,90 zł

Format: 145 x 205 mm

Liczba stron: 672 + wkładka zdjęciowa

ISBN: 978-83-7924-290-0

Komentarze do wpisu: “Premiera książki „Michael Jordan. Życie”

  1. Zauważyłem, że różna strony/blogi mają różne kody i jeśli to nie tajemnica, to dostajecie jakiś % jeśli ktoś kupi z Waszego? :-)

  2. Pytanie odnośnie plakatu: jest czego żałować ?? Zamówiłem już w E… i tam chyba nie ma go.

  3. „Plakat” to dużo powiedziane. Poskładana kartka A3… , ale książka to już inna bajka. Dostałem w niedzielę i … polecam jest dobra !

  4. Książka od 2 dni juz w czytaniu. Początek nudny ale dalej się rozkręca… Wczoraj czytałem do 24 :-)

  5. A czy ta książka nie jest przypadkiem za bardzo kolorowa? W sensie, że opisuje Jordana jako idealnego gościa pod każdym względem? Takie teksty, że tylko on potrafi latać są śmieszne… znalazłoby się kilku którzy robili to lepiej od niego. Jak też wiadomo Jordan nie zawsze był taki wspaniały i idealny… często zachowywał się jak ch.. i zastanawia mnie czy ta książka pokazuje jego kompletny/prawdziwy obraz czy same achy i ochy jaki był wspaniały.
    Oczywiście nie kwestionuję tego, że to świetny koleś, ale nie jest i nie był idealny bo nikt taki nie jest.
    Proszę o jakieś informacje na ten temat od osób, które książkę przeczytały lub czytają.:-)

  6. Mam te same obawy co Xibit. Chcę poznać Jordana jako człowieka-sportowca, a nie czytać głównie o tym jakim był świetnym koszykarzem bo to już wiem od dawna. Szczerze mówiąc fragment zapodany w tym artykule raczej mnie zniechęcił niż zachęcił do lektury.

    1. @Xibit i @Elwood , polecam Wam „Latającego Byka” Jima Naughtona oraz „Grać i wygrać” Davida Halberstama . Obie przeczytałem i naprawdę wciągnęły mnie.

  7. Woy nie wiesz gdzie by można było nabyć drugą pozycję z tych co wymieniłeś? póki co to chyba jakiś biały kruk bo nie znalazłem za wiele a o nowej to już chyba w ogóle można zapomnieć

  8. Kilka dni temu przeczytałem „Grać i wygrać” Davida Halberstama tak jak polecał @Woy, i rzeczywiście warto do niej zajrzeć. Głównie jest o Jordanie, ale też można się z niej dużo dowiedzieć się o tym, jak rosła NBA.

  9. Woy to na allegro też znalazłem, ale myślałem że będzie coś lepszego, na granice.pl nic nie było. Tak czy siak dzięki za pomoc Książka zamówiona już się doczekać nie mogę. Jak przeczytam z chęcią każdemu zainteresowanemu pożycze. Woy mam pytanie trochę bezczelne – pisałeś że masz kolekcje vhs z lat `90 – masz może mecze z PO 1996/97 orlando z miami?

Comments are closed.