Koszykarskie Mistrzostwa świata 2014 – GRUPA C

Autor: Łukasz Lech

Już niecałe 24 godziny dzielą nas od rozpoczęcia siedemnastych Mistrzostw Świata. W sześciu hiszpańskich miastach, bój o najważniejsze reprezentacyjne trofeum, będą toczyły 24 reprezentacje. Choć złoci medaliści poprzednich Mistrzostw Świata – USA wystąpią bez swoich największych gwiazd to i tym razem będą jednymi z największych faworytów do obrony tytułu. Największy apetyt na złote krążki z pewnością ma drużyna Hiszpanii, która cztery lata temu zawiodła, przegrywając w ćwierćfinale z Serbią. Tym razem występując w najmocniejszym składzie i niesieni dopingiem swoich kibiców będą chcieli zatrzymać puchar u siebie.

USA

Choć w mocno okrojonym składzie to i tak w ciemno stawiam, że Amerykanie dotrą do finału, ale tam już wszystko może się wydarzyć. Tym bardziej jeśli w meczu o złoto wystąpi również gospodarz turnieju. Reprezentacja USA awans na Mistrzostwa w Hiszpanii wywalczyła sobie już na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie, gdzie zajęli pierwsze miejsce.

Trzy tygodnie temu z występu na mistrzostwach zrezygnował MVP z przed czterech lat – Kevin Durant. To właśnie dość kontrowersyjna decyzja gwiazdy Oklahomy City Thunder nieco zmniejszyła szanse na obronę tytułu. Brak tak ofensywnego gracza zwiększa rolę innych shooterów. Tym samym szansę na potwierdzenie swojej ostatniej wypowiedzi będzie miał James Harden, który stwierdził, że jest najlepszym graczem na Ziemi. Na dystansie straszyć będą Splash Brothers w postaci Stephena Curry’ego Klay’a Thompsona. Ciekawą, a zarazem dość groźną opcją w składzie Mike’a Krzyzewskiego będzie powracający po kontuzji Derrick Rose. Zawodnik Chicago Bulls opuścił praktycznie 2 ostatnie sezony w NBA i jeśli nie będzie zagrożenia odnowienia się kontuzji to „zagryzie parkiet”.

Na lidera natomiast wyrasta Anthony Davis, który w ostatnim sparingu ze Słowenią potrzebował zaledwie 18 minut, aby skompletować statystyki na poziomie 18 punktów, 11 zbiórek, 4 przechwytów i 4 bloków. HUGE. Poza Davisem za obronę pola podkoszowego odpowiadać będą Kenneth Faried, DeMarcus CousinsAndre Drummond. W dużej mierze końcowy wynik Amerykanów będzie zależał od wymienionej czwórki, bowiem właśnie na pozycjach 4-5 kadra miała największe braki w poprzednich latach.

Skład

#4 Stephen Curry, Shooting Guard
#5 Klay Thompson, Shooting Guard
#6 Derrick Rose, Point Guard
#7 Kenneth Faried, Power Forward
#8 Rudy Gay, Power Forward
#9 DeMar Derozan, Small Forward
#10 Kyrie Irving, Point Guard
#11 Mason Plumlee, Power Forward
#12 DeMarcus Cousins, Center
#13 James Harden, Small Forward
#14 Anthony Davis, Center
#15 Andre Drummond, Center

Turcja

Turcy jako gospodarz poprzednich Mistrzostw Świata dokonali tego o czym marzył każdy ich kibic. Najpierw z kompletem zwycięstw przeszli przez fazę grupową, a w fazie pucharowej wyeliminowali między innymi Francję i Serbię, awansując tym samym do wielkiego finału. Tam jednak dość łatwo ulegli reprezentacji Stanów Zjednoczonych. Mimo blisko 20-punktowej porażki zabrakło negatywów na temat Turków, bowiem srebrny medal był najlepszym osiągnięciem w historii. Dodatkowo dzięki temu reprezentacja Turcji dostałą dziką kartę.

Na tegorocznych Mistrzostwach zabraknie jednak dwóch najmocniejszych ogniw w szeregach trenera AtamanaHedo Türkoglu Ersan Ilyasova, bo o nich mowa, byli najlepszymi strzelcami Turcji na poprzednim koszykarskim mundialu. To sprawia, że cały ciężar spocznie na Asiku, który jest jedynym zawodnikiem NBA spośród całej kadry. Doszukując się pozytywów i mocnych stron trzeba wspomnieć o zgraniu. Aż czterech zawodników – GulerAkyolArslanAldemir na co dzień występują w Galatasaray Liv Hospital, OsmanGonlum w Efesie, a PreldzicSavas w Ulkerze.

Słaby występ Turków na zeszłorocznym Eurobaskecie nie wróży jednak dobrze. Turcy wygrali wtedy zaledwie jedno spotkanie, przegrywając między innymi z Finlandią, która po raz kolejny znajduję się w tej samej grupie. Również rozgrywane w sierpniu sparingi potwierdzają słabą formę reprezentacji Turcji. Przegrane kolejno z Kanadą, Hiszpanią(dwukrotnie), Serbią i Grecją(również dwukrotnie), a przy tym jedna wygrana z Portoryko.

Skład

#4 Cedi Osman, Small Forward
#5 Sinan Guler, Shooting Guard
#6 Baris Ermis, Point Guard
#7 Cenk Akyol, Small Forward
#8 Baris Hersek, Power Forward
#9 Emir Preldzic, Small Forward
#10 Kerem Tunceri, Point Guard
#11 Oguz Savas, Center
#12 Kerem Gonlum, Power Forward
#13 Ender Arslan, Point Guard
#14 Omer Asik, Center
#15 Furkan Aldemir, Center

Finlandia

Reprezentacja Finlandii była czarnym koniem zeszłorocznego Eurobasketu. Świetna w ich wykonaniu pierwsza runda rozgrywek praktycznie dała im wstęp na nadchodzące Mistrzostwa Świata. Ograli między innymi Rosję, Grecją i Turcję, awansując z drugiego miejsca do drugiej rundy rozgrywek, która niestety nie była już tak obfita w zwycięstwa. Wysokie zwycięstwo z gospodarzem dało im upragnione miejsce na turnieju w Hiszpanii.

Lider Finów – Petteri Koponen ma za sobą udany sezon rozegrany w barwach Chimiki Moskwa. Zdobywał bowiem 12.7 punktu, 3 asysty i 2.8 zbiórki średnio w każdym spotkaniu. Bardzo dobre rozgrywki zaliczył również Gerald Lee, który razem z wyżej wymienionym Koponenem przewodził kadrze Finlandii w drodze do awansu. Tak kolorowo już nie jest, kiedy spojrzymy na wyniki sparingów, które Finowie rozgerali przygotowując się do mundialu. Dwie porażki z Litwą, i po jednej z Australią i Francją, oraz tylko jedno zwycięstwo – po dogrywce z Australią.  Sporą zaletą podopiecznych trenera Dettmanna jest równa dwunastka. Choć brakuje wielkich indywidualności, to tym samym nie ma graczy niezastąpionych.

Wielką niewiadomą jest Erik Murphy, który ciągle próbuje zaistnieć w lidze NBA. Amerykanin z fińskim paszportem kończąc swoją przygodę z koszykówką uczelnianą był jednym z liderów Florida Gators. Murphy został wybrany w drafcie 2013 z numerem 49 przez Chicago Bulls. Jako byk na parkiecie pojawiał się średnio 2.4 minuty w 24 spotkaniach.

Skład

#4 Mikko Koivisto, Shooting Guard
#5 Erik Murphy, Power Forward
#6 Kimmo Muurinen, Forward
#7 Shawn Huff, Small Forward
#8 Gerald Lee, Center
#9 Sasu Salin, Shooting Guard
#10 Tuukka Kotti, Center
#11 Petteri Koponen, Point Guard
#12 Matti Nuutinen, Forward
#13 Hanno Mottola, Power Forward
#14 Antero Lehto, Guard
#15 Teemu Rannikko, Point Guard

Ukraina

Ukraina dzięki najlepszemu Eurobasketowi w swoim wykonaniu, gdzie zajęła szóste miejsce, po raz pierwszy zakwalifikowała się do udziału w Mistrzostwach Świata. Podobnie jak Finowie, zaledwie raz przegrali w pierwszej fazie rozgrywek( z późniejszym Mistzrem Europy – Francją), a jedno zwycięstwo w drugiej fazie dało im awans do fazy pucharowej. W ćwierćfinale natomiast lepsza okazała się reprezentacja Chorwacji, a podopieczni trenera Mike’a Fratello po zwycięstwie w kolejnym spotkaniu z Włochami, ulegli z gospodarzem w meczu o piąte miejsce.

Ukraina jest jedną z młodszych, jak nie najmłodszą reprezentacją. Tylko Pooh Jeter dobił do granicy 30-tki. Najmłodszym zawodnikiem jest niezwykle utalentowany Sviatoslav Mykhailiuk, który od tego roku występował będzie w Kansas Univesrity. 17-latek jako najmłodszy gracz w historii wystąpił w Nike Hoop Summit.

Niekwestionowanym liderem naszego sąsiada jest Eugene Jeter. Amerykanin z ukraińskim paszportem był najważniejszą częścią układanki trenera Fratello. Dzielnie wspiera go rzucający obrońca Sergii Gladyr. Duet ten sprawia, że najmocniejszą bronią reprezentacji Ukrainy jest gra dystansowa. W składzie Ukrainy zdecydowanie brakuje dominującego centra. Choć Mike Fratello dysponuje kilkoma potężnymi centrami, jednak są oni nastawieni na defensywę.

Okres przygotowawczy do mundialu Ukraina rozpoczęła od 3 kolejnych porażek, raz z Litwą i dwukrotnie z Australią. Następnie ograła Mistrza Starego Kontynentu – Francję, Filipiny oraz Meksyk, a na zakończenie ulegli reprezentacji Hiszpanii.

Skład

#4 Maksym Pustozvonov, Forward
#5 Eugene „Pooh” Jeter, Point Guard
#6 Olexandr Mishula, Point Guard
#7 Sviatoslav Mykhailiuk, Guard
#8 Sergii Gladyr, Shooting Guard
#9 Oleksandr Lypovyy, Guard
#10 Kyryl Natyazhko, Center
#11 Dmytro Zabirchenko, Shooting Guard
#12 Maxym Kornienko, Power Forward
#13 Ihor Zaytsev, Power Forward
#14 Artem Pustovyi, Center
#15 Slava Kravstov, Center

Nowa Zelandia

Stały bywalec Mistrzostw Świata. Nic w tym dziwnego, skoro z Australii i Oceanii awansują oba zamieszkujące ten kontynent krajów posiadających swoje koszykarskie reprezentacje. Z pewnością będzie to jedna z barwniejszych reprezentacji. Dlaczego?

Skład Nowej Zelandii to ciekawe połączenie starszych, doświadczonych i młodych zawodników, którzy wniosą sporo świeżości. Jeśli mówimy o tych starszych graczach, to w pierwszej kolejności należy wymienić Kirka Penney’a, który jest najgroźniejszą opcją ofensywną. Zawodnik Trabzonsporu Mistrzostwa Oceanii w 2011 roku zakończył notując średnio 24.7 punktu i po 3 zbiórki i asysty. Warto wspomnieć również o Thomasie Abercombiem i Mika Vykonie.

Tymi młodymi, gniewnymi jest nowo zelandzkie trio występujące na parkietach NCAA. Isaac FotuRob Loe i Tai Webster. Sporo minut z pewnością dostanie pierwsza dwójka, która już zdążyła zadomowić się na amerykańskich parkietach. Obaj są ważnymi częściami swoich uniwersyteckich drużyn, więc z pewnością sporo będą również znaczyli dla trenera Vucinica.

#4 Lindsay Tait, Guard
#5 Everard Bartlett, Guard
#6 Kirk Penney, Guard
#7 Mika Vukona, Forward
#8 Jarrod Kenny, Guard
#9 Corey Webster, Guard
#10 Thomas Abercrombie, Forward
#11 BJ Anthony, Forward
#12 Isaac Fotu, Forward
#13 Casey Frank, Forward
#14 Rob Loe, Forward
#15 Tai Webster, Guard

Dominikana

Reprezentacja Dominikany po blisko 40-letniej przerwie w występach na Mistrzostwach Świata pojawi się na tegorocznym mundialu. Możliwość gry w Hiszpanii jest zasługą bardzo dobrego turnieju Mistrzostw Obu Ameryk. Zwycięstwa z Argentyną i Paragwajem w pierwszej rundzie oraz komplet zwycięstw w drugiej dały reprezentacji Dominikany awans do półfinału, gdzie ulegli Portoryko. W meczu o trzecie miejsce udany rewanż zaliczyli Argentyńczycy, Dominikana więc turniej zakończyła miejsce za podium.

O sile zespołu stanowi przede wszystkim czwórka zawodników – James Feldeine, Jack Martinez, Francisco GarciaEulis Baez. To właśnie bardzo dobra postawa wymienionej czwórki pozwoliła Dominikanie awansować do turnieju w Hiszpanii. Niestety trener Orlando Atigua nie może pozwolić sobie na zbyt duże roszady w składzie, bowiem siódemką zawodników, którzy będą w stanie powalczyć o awans do fazy pucharowej Reprezentacja Dominikany w ramach przygotowań rozegrała Mistrzostwa Ameryki Środkowej, gdzie bez porażki awansowała do półfinału, gdzie tym razem silniejsza okazała się być kadra Portoryko. Tym razem jednak pokonując Kubę, Dominikanie snatęli na najniższym stopniu podium.

Skład

#4 Edgar Sosa, Point Guard
#5 Manuel Fortuna, Shooting Guard
#6 Juan Coronado, Point Guard
#7 Victor Liz, Shooting Guard
#8 Edward Santana, Power Forward
#9 Francisco Garcia, Small Forward
#10 James Feldeine, Shooting Guard
#11 Eloy Vargas, Center
#12 Orlando Sanchez, Forward
#13 Eulis Baez, Forward
#14 Ronald Ramon, Point Guard
#15 Jack Martinez, Power Forward

Końcowa tabela według mnie:
1. USA
2. Ukraina
3. Finlandia
4. Dominikana
5. Turcja
6. Nowa Zelandia.

Komentarze do wpisu: “Koszykarskie Mistrzostwa świata 2014 – GRUPA C

  1. Poproszę o poprawienie składu Finlandii,bo Turcja się dubluje. Z góry dziękuję i pozdrawiam

  2. 1. USA
    2. Turcja
    3. Dominikana
    4. Ukraina
    5. Finlandia
    6. Nowa Zelandia

  3. Rose wygląda całkiem nieźle . A Nowa zelandia oddała wygrany mecz .

Comments are closed.