Amerykanie ograli Słowenię w ostatnim sparingu

Tylko pierwsza kwarta wyglądała na wyrównaną – podczas ostatniego , czwartego sparingu Amerykanów – przygotowujących się do Mistrzostw świata w Hiszpanii. Tym razem już na Starym Kontynencie , w Las Palmas, US-Team zmierzył się ze Słowenią, w której to szeregach mogliśmy ujrzeć Gorana Dragića.

Mike Krzyzewski przez drugi mecz z rzędu desygnował do pierwszej piątki Kyriego Irvinga w miejsce Derricka Rose’a , a były zawodnik Duke odwdzięczył się 13 oczkami na konto Amerykanów. Najważniejszymi postaciami spotkania okazali się jednak wysocy – Anthony Davis oraz Keneth Faried – dominujący w podkoszowych zdobyczach punktowych aż 50-22. Zarówno Davis jak i Faried okazali się nie tylko kluczowymi zawodnikami w talii Krzyzewskiego, ale i również najlepszymi strzelcami swojej drużyny. Anthony w 18 minut zanotował 18 pkt, a Keneth dołożył 14.

US-Team odskoczył od rywala w pierwszych minutach drugiej kwarty zdobywając 10 oczek z rzędu. Kolejny imponujący run miał miejsce w drugiej połowie, a wówczas to Amerykanie zanotowali wynik 22-4. Kluczowe dla losów spotkania okazało się również zatrzymanie Gorana Dragića na 6 punktach i marnej skuteczności jak na lidera – 3/11. O wiele lepiej szło bratu Gorana, Zoranowi, autorowi 16 oczek.

Postacią numer jeden był Anthony Davis , kończący spotkanie z double double na poziomie 18 pkt i 11 zb przy 4 przech i 4 blk. Dzięki postawie podkoszowego lidera Amerykanów , to US-Team mógł się cieszyć z czwartego kolejnego zwycięstwa w przygotowaniach do największej koszykarskiej imprezy 2014 roku. Jeśli gracz Pelicans utrzyma tak wysoki poziom grania to może okazać się atutem numer 1 swojej reprezentacji przy kolejnym marszu po złoto Mistrzostw świata.

Wynik: USA – Słowenia 101:71
Najlepsi strzelcy: Davis 18, Farried 14, Irving 13, Gay i Thompson po 11 oraz Zoran Dragić 16

Komentarze do wpisu: “Amerykanie ograli Słowenię w ostatnim sparingu

  1. Kalnietis kontuzja w ostatnim sparingu przed turniejem…. Szkoda gościa :<

  2. Cousins też nieźle- 3 przechwyty, 3 bloki w niecałe 14 minut- lekki problem ze skutecznością tylko. Pytanie czy USA będzie tak dominować na tablicach przeciwko lepszym podkoszowym?

  3. To co mi najbardziej brakuje w tym zespole to właśnie zawodników na tablice. Widać, że coach K stawia na szybką grę kombinacyjną. Właściwie to ma tylko jednego centra, czyli Cousina. Davis to super zawodnik, myślę, że za 2-3 lata będzie topowym PF w lidze, ale to wciąż nie center. Jak widać dominuje pod koszami, ale przeciwko słabszym podkoszowym. Hiszpania, Turcja i Grecja na pewno wystawi mocniejszych podkoszowych. A Wielki Pingwin nie miał grać w reprezentacji?

    Pamiętacie Dream Team… były krótkie momenty, gdy na boisku byli równocześnie Ewing, Robinson i Malone. Uch rywale nie mieli wiele do powiedzenia pod koszem :)

  4. Jest jeszcze Drummond oraz Plumlee, do tego Cousins, a to jest całkiem niezła siła podkoszowa, szkoda tylko że tak mało wykorzystywana. Tak ogólnie, to ten team na razie jakoś nie przekonuje, taki nijaki się wydaje, brak prawdziwego lidera.

Comments are closed.