Nie Miami, nie Houston, nie LA – Lowry zostaje w Raptors

Jeden z najbardziej rozchwytywanych, tegorocznych wolnych agentów – Kyle Lowry – podpisał nową umowę z Toronto Raptors. 28-letni rozgrywający miał również oferty z Houston Rockets i Los Angeles Lakers, a dodatkowo głośno się mówiło o zainteresowaniu ze strony Miami Heat.

Kontrakt Lowry’ego będzie obowiązywał przez 4 lata i w tym czasie ma zarobić łącznie 48 mln $.

W poprzednim sezonie dynamiczny zawodnik notował 17.9 ppg, 7.4 apg i 4.7 rpg. Moim zdaniem to właśnie on, a nie DeMar DeRozan zasługiwał na udział w Meczu Gwiazd.

Tak dobra postawa zaowocowała tym, że zatrzymanie go w Kanadzie było priorytetem dla Ujiri’ego, a gdy Masai czegoś chce to zwykle to dostaje.

Komentarze do wpisu: “Nie Miami, nie Houston, nie LA – Lowry zostaje w Raptors

  1. Opcje Miami się kurczą w zastraszającym tempie. Gortat nie, Lowry nie, Pau bliżej do OKC, Melo również daleko (choć to ma mały sens) o innych wzmocnieniach, o których się mówiło teraz cisza, nie ma rozmów bo teraz w dobie twittera od razu byłoby wiadomo. Na dodatek kluby podpisują już ważnych FA i zapychają salary i może dojść do ciekawej sytuacji gdy Big3 będzie MUSIAŁO wrócić do Miami, nawet bez wzmocnień bo po prostu nie będzie klubu z wolnym salary by ich poprzyjmować.

    1. To by były jaja – ugotują się we własnym sosie :) Zatrudnią Artesta, Kwame Browna i Deshavna Stevensona i znów będą grac rotacją w ośmiu, bo ławka się do niczego nie nadaje.

    2. Imho tak na prawdę goście tacy jak wymieniłeś, z kontraktami potencjalnie 10mln+ nie byli opcją dla Miami. Stanowali co najwyżej zabezpieczenie gdyby ktoś z Big3 zmienił organizację. Kluczem jest tam podpisanie przedłużenia z LBJ, Wade’m i Boshem oraz zakontraktowanie dobrych zadaniowców na mniejszych kontraktach.

    3. Coś tam się mówiło o „obniżkach za pierścień” i niskich podatkach na florydzie :) Na razie nie ma jednak chętnych… Za Denga tez nie ma kogo posłać do Cavs. Trzeba wdrażać plan B w Miami i pomyśleć o mniej znanych nazwiskach. Na razie Pat trochę przyspał albo raczej był mało przekonujący.

    4. Oj za szybko wieńczycie panowie koniec Miami.
      Nawet w tym składzie będą kandydatem do NBA Champion 2015

    5. ale jaki skład Darku?
      CB nie podpisał, bo nie chce obniżki.
      LBJ nic nie zdecydował.
      Andersena i Haslema już nie ma na kontrakcie.
      Allena też nie ma na kontrakcie (być może skończy karierę)
      Battier zakończył karierę.
      Oden zszedł z umowy.
      Beasley?

  2. Majecha
    Niech podpisują Browna, będą mieli młodego, silnego, dobrze zbierającego centra:D
    Sytuacja dla Miami robi się niekorzystna, pomijając top FA co raz więcej mówi się o kolejnych wzmocnieniach słabszymi zawodnikami, których notabene najbardziej brakowało w Miami, tam nie potrzeba gwiazdy, a solidnych rolsów, których stopniowo ubywa.

    1. Zaraz rolllsów będzie jak na lekarstwo. Wygląda na to, że mało osób na rynku wierzy w Heat. Btw. co im dadzą Gasol lub Deng skoro Heat potrzeba ognia zza łuku lub defensywnych 'pitbulli’ pod koszem lub z tyłu?

  3. Miami podpisze Denga i znow wszystkich wybzyka dochodzac do finałow 5 razy z rzedu.

    1. musieliby zrobić 'sing and trade’ bo Luol zapowiedział , że nie zejdzie z kontraktu. Kogo by mieli dostać Cavs?

  4. Tylko, że Miami nie musi, Miami może (podpisać nowych zawodników).
    Mają taki skład (a właściwie mają James’a), że bez wzmocnień mogą śmiało mierzyć w mistrza 2015.
    Te finały w dużej mierze zawalił niestety Spo. Widząc słabość Wade’a, innych starterów trza było postawić bardziej na zawodników z ławki. Może Beasley miałby dzień konia (potrafi wejść, rzucić z dystansu), może Oden powinien więcej minut mieć na parkiecie, może Jones by lepiej rozciągał grę.
    Te finały były dziwne. W pierwszym meczu Miami szło po zwycięstwo (nadmierna eksploatacja James’a skończyła się tragicznie). Po 2 meczach było 1-1.
    I wtedy Heat przestali grać, nie mieli żadnego pomysłu (trener nic nie wymyślił, właściwie nic nie próbował).
    Ok, Wade broni już fatalnie, Bosh się na walkę na tablicach nie nadaje. Ale ta drużyna ma James’a. I to wystarczy by walczyć o mistrzostwo.
    Coraz mniej jest wolnych agentów, szkoda że nie postarali się o Asika. Zawsze jest szansa na wymianę, może ktoś się pokusi na Chalmersa. Może poszukać jakiegoś centra w Europie.
    Miami musi zmienić trochę taktykę. Nie może James być rozgrywającym, walczącym pod tablicami. To się odbiło w finałach (skurcze i porażka w 1 meczu).
    Jeśli Miami podpiszą kogoś dobrego, będzie super. Jeśli nie, to i tak pozostaną jednym z głównych faworytów.

    1. przy założeniu, że LBJ zostanie w Miami , co nie jest takie pewne.

    2. Chciałbym tylko zauważyć, że twój główny argument na razie nie istnieje, bo Miami nie ma Jamesa. James czeka na wzmocnienie klubu, bo widzi, że reszta idzie do przodu, a nie chce sam pchać tego wózka z „fatalnie broniącym Wade’m” i „nie nadającym się do walki na tablicach Boshem”, bez porządnych rollsów. Tych na rynku coraz mniej i nie zdziwię się jak LBJ zacznie rozważać poważniej zmianę klubu. Baaa, dam sobie rękę uciąć, że on to już od tygodni rozważa, ale boi się, że to spotkałoby się z podobną reakcją jak transfer z Cavs, dlatego wciąż czeka na ruchy Heat.

  5. cytuję Chrisa Broussarda:

    James, Wade and Bosh met last Wednesday, but they walked away from the meeting only knowing that James wanted a max contract. Wade and Bosh expressed a commitment to remain with the Miami Heat, but James was unsure.

    James did not ask or suggest that Wade and Bosh opt out of their deals or take lesser salaries to allow the Heat to add other top players, according to the sources.

    Bosh and Wade are intent on returning to Miami, but neither of them knows what James will do.

    „It’s not a done deal,” said one source, when asked about James’ return to Miami. „That’s for sure.”

  6. James, Wade i Bosh zostana w Miami. Allen tez podpisze na jeszcze jeden sezon, podobnie jak Haslem na 2-3. Poki co z rynku zniknal tylko Lowry i Gortat ale wiadomo bylo ze oni wezma wieksza kase. Spokojnie czekamy na rozwoj sytuacji. Prawie 60 baniek do wydania jest ;-)

    1. Bosh chce 90-mln i nie jestem optymistą o dalszy dobór rollsów.

    2. Lebron chce max, nie wiem ile to obecnie wynosi, zakładam 20+. Bosh szuka 90/5 co daje 18 melonów. Wade pewnie nie będzie chciał być gorszy i pewnie w będzie celował w coś w okolicach 15 baniek za sezon (bo nie wierzę, że zaoferują mu „Kobe deal”, o którym dawno temu wspominał LBJ). Jeśli wszystko się sprawdzi to Heat ma już zajęte ponad 50 mln i jeszcze 7 zawodników do podpisania, co stawia Pata w dosyć niewygodnej sytuacji.

  7. Aż dziw bierze, że Bosh tyle hajsu zarządał… Na miejscu Pata odpuściłbym go, bo nie jest wart takich pieniędzy, nikt mu ich nie da, a poza tym na tablicach jest pussy, więc out. Dobry deal by był jakby Bulls Boozera amnestionowali i przeszedł do Miami za jakieś rozsądne pieniądze, James maxa, dla Wade’a jakieś 10 mln i już można coś kombinować.

  8. ja bym widział bardziej bosh out- monroe + solid pg in

  9. Całe szczęście, że Kyle Lowry zostaje w Raptors. To szansa dla tej drużyny na zmianę wizerunku w NBA. Niestety ceny graczy (podpisany dzisiaj Patman, Vasquez, De Colo) rosną i ciężko będzie nie przekroczyć Salary-Cap, a podobno zależy na tym władzom Toronto. Jednak z naszym menedżerem będzie co raz lepiej :)

Comments are closed.