David Blatt ziści swoje marzenie

Przez 33 lata pracował w Europie, jako zawodnik, asystent trenera i trener. Jest Amerykaninem z paszportem izraelskim, który w Europie osiągnął praktycznie wszystko co było do wygrania. Jako trener Maccabi Tel Aviv sprawdził się w 100%, zwłaszcza podczas ostatniego Final Four kiedy ograł dwóch największych rywali CSKA Moskwa (Ettore Messiny) oraz faworyzowany Real Madryt (Pablo Laso). Jako opiekun reprezentacji Rosji zdołał wygrać Mistrzostwo Europy i to na parkiecie w Hiszpanii, a ponadto może się pochwalić brązowym medalem na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie. Blatt to wielka osobowość, która przez lata marzyła o debiucie w NBA, do tego stopnia, iż był gotowy przyjąć posadę asystenta w najlepszej lidze świata.

Ma 55 lat i kiedy zgłosili się do niego managerowie z Minnesoty , Oakland czy Ohio nie ukrywał, że to jego „dream job”. Teraz stanie się 20. trenerem w historii Cavaliers, dystansując takich rywali o stołek trenera jak legenda klubu – Mark Price – czy asystenci Doca Riversa – Alvin Gentry i Tyronne Lue. Z jednej strony Blatt ma trudny orzech do zgryzienia, bowiem nie tylko musi uporządkować stajnię Augiasza (Gilberta) po Mike’u Brownie, ale również musi nauczyć graczy taktyki i dyscypliny oraz przede wszystkim walki o zwycięstwa. Z drugiej strony jest to trener cierpliwy , potrafiący współpracować z trudnymi charakterami oraz indywidualnościami, zdolny odpowiednio motywować swoich podopiecznych. Wie coś o tym choćby wysoko rekomendujący go ex gracz Cavs, Anthony Parker.

By dostać swoją wymarzoną posadę heah coacha w NBA Blatt musiał przebić się przez kolejne ligi i rozgrywki w Grecji, Turcji, we Włoszech czy Izraelu. Musiał też wychodzić z cienia Phini Gerhsona (legendy Maccabi) oraz czekać na swoją kolej by odnieść samodzielny sukces. Blatt przez lata wypracowywał swój system, którego wzorce odnosiły się do Zeljko Obradovića oraz Ettore Messiny. Nie wątpię , że David spędzał sporo czasu analizując taktykę Gregga Popovicha lub innych wybitnych trenerów NBA.

Jeśli możecie sobie wyobrazić pracę Blatta z Cavaliers w realiach europejskich to zobaczylibyście basket oparty na sporej dynamice, wysokim tempie, szybkim przejściu z obrony do ataku. W tym sporo rozciągania gry, szybkich podań z ręki do ręki po obwodzie oraz rzuty z wolnych pozycji. Główne role spełniają obwodowi, mogący improwizować i podejmować solowe akcje, ale pod koszem muszą być wcale nie gorsi gracze, zdolni walczyć o zbiórki, bloki na rywalach lub potrafiący zagrać 1:1 przeciwko wysokim przeciwnika. Zespół Blatta musi być zbalansowany (coś co oglądaliśmy w reprezentacji Rosji) i na pewno grający uważnie w obronie, którą cechuje zespołowość, wzajemna pomoc oraz presja na najlepszych graczach rywala. Dziś wydaje się, że z powodzeniem Blatt mógłby ustawić piątkę z Jackiem-Irvingiem-Dengiem(?)-Thompsonem-Vareajo. Warto jednak pomyśleć o kolejnym pierwszym wyborze w drafcie 2014 i fakcie, że Cavs mogą postawić na Jabari Parkera (zwłaszcza przy problemach Joela Embiida) oraz próbować pozyskać jeszcze jednego wartościowego wysokiego. Gdzieś po kątach mówi się o odejściu Diona Waitersa (ale kto wie czy Blatt nie zechce go pozostawić w składzie?).

W końcu David Blatt za następne trzy lata w organizacji kierowanej przez Dana Gilberta i jego pomocnika Davida Griffina zarobi 10 mln USD. Czwarty rok zapisany w kontrakcie jest opcją klubu i miejmy w końcu nadzieję, że Cavs ustrzelili swoją przysłowiową „10tkę” , stawiając na właściwego trenera, który zaprowadzi ich do play offs. Trenerowi życzę powodzenia i samych sukcesów:-) Fani Cavs niech powitają go z optymizmem i wiarą w lepsze jutro.

Komentarze do wpisu: “David Blatt ziści swoje marzenie

  1. A taki żółtodziób Fisher dostaje na start 50% wyższy kontrakt :-)

Comments are closed.