Ciekawostki statystyczne – Play-offs 2014, dzień czwarty

ATLANTA HAWKS 85:101 INDIANA PACERS

– Po pierwszej połowie znów lepsi byli Hawks, ale tuż po przerwie, w trzeciej kwarcie Pacers wreszcie stanęli na wysokości zadania. I teraz – czy to jest ten moment? Fakty są takie, że przed dwoma meczami w Atlancie (trudny teren dla Indiany) jest 1-1. Ciekawa statystyka – Pacers wygrali cztery ostatnie G2 w seriach, które zaczęli od porażki, Hawks mają zaś serię czterech porażek w G2 w seriach rozpoczętych od wygranej.

– W pierwszej połowie Hawks rzucili 52 punkty na 50% skuteczności, w drugiej – 33 punkty na 29%. To mówi sporo. W trzeciej kwarcie, w której pod względem +/- Indiana jest zdecydowanie najlepsza, goście zdobyli tylko 13 punktów przy 31 Pacers. To taki rewanż za sobotę, kiedy Jastrzębie wygrały 3Q 30:16.

Paul George miał 27 punktów, 10 zbiórek, 6 asyst, 4 przechwyty i blok. To pierwsza taka linijka w play-offach od 2003 roku (Jason Kidd), 859 mecze PO temu. Jedynym aktywnym graczem, który ma na swoim koncie taki wstęp w play-offach, jest Paul Pierce (2003). George trafił 9 z 16 rzutów z gry, 5 z 7 trójek i był +29. Grudzień?

Luis Scola w 19 minut z ławki zdobył aż 20 punktów (9-14 FG) i zebrał 7 piłek. Od 1985 roku tylko jeden gracz zanotował w PO 20/7 w tak krótkim czasie gry – Alonzo Mourning (2005). Roy Hibbert nadal jest niestety tym obecnym sobą, miał 6 punktów (1-7 FG) i 4 zbiórki. W sześciu ostatnich spotkaniach te 218 centymetrów trafiło 8 z 44 rzutów. Miał jednak dodatnie +/- (+12). Pacers są w całym sezonie (RS+PO) 50-5, gdy ich wciąż podstawowy center jest na plusie, i 5-22, gdy jest na zero bądź na minusie.

– Dla Atlanty 19 punktów zdobył Paul Millsap. 14 punktów, 5 zbiórek i 4 asyst miał bohater poprzedniego meczu, Jeff Teague. Pacers trafili jednak 53% rzutów z gry, koniec.

BROOKLYN NETS 95:100 TORONTO RAPTORS

– Kanada miała dziś lepszy dzień. W hali działały zegary, a Raptors pokonali Nets po bardzo zaciętej końcówce, w której doświadczenie tym razem ustąpiło miejsca młodości. Bohaterem był ten, który ostatnio zawiódł – DeMar DeRozan zdobył aż 30 punktów, w tym 17 w czwartej kwarcie. W niej 8 ze swoich 14 punktów rzucił także Kyle Lowry (9 zb, 6 ast). Obaj panowie w pierwszych trzech kwartach trafili tylko 6 z 24 rzutów, ale w tej ostatniej, najważniejszej odsłonie wykręcili wspólnie 7-8 z gry i 10-14 z linii. DeRozan stał się czwartym graczem w historii klubu z 30 punktami w meczu play-offs. Pierwsza trójka to Vince Carter, Chris Bosh i Antonio Davis.

Amir Johnson miał 16 punktów (rekord kariery w PO) przy 8-10 z gry. Dobre występy z ławki zaliczyli Greivis Vasquez (11 pkt, 8 ast) i Patrick Patterson (12 pkt, 6-9 FG). Terrence Ross miał dwa punkty z ośmiu rzutów (0-5 3pt). Jeśli ktoś myślał, że występ Jonasa Valanciunasa w pierwszym meczu był przypadkowy, Litwin ma dla niego wiadomość – 15 punktów i 14 zbiórek. To oznacza, że w dwóch pierwszych meczach PO w karierze ten 21-latek zanotował łącznie 32 punkty i 32 zbiórki. W ostatnich 30 latach mieliśmy tylko dwóch graczy z 30/30 w dwóch pierwszych meczach play-offs. Obaj dokonali tej sztuki w 1985 roku (Ralph Sampson, Sam Perkins). Dzięki Valanciunasowi Raptors wygrali dziś tablice 52-30, nadrabiając aż 20 popełnionych strat.

– Dla Nets 18 punktów zdobył Joe Johnson. Deron Williams dołożył 15 oczek przy tylko 5-15 z gry. Lepiej spisał się Kevin Garnett (13 pkt, 4 zb, 19 min, 5-6 FG), ale bardzo słaby występ zaliczył Paul Pierce, który trafił tylko 2 z 11 rzutów (0-6 3pt) i zdobył 7 punktów.

WASHINGTON WIZARDS 101:99 CHICAGO BULLS OT

– Dzieje się, naprawdę. Tylko trzy drużyny w historii NBA wygrały serię mimo rozpoczęcia jej od dwóch porażek u siebie: to Lakers 1969, Rockets 1994 i Mavericks 2005. Bulls mają szansę być czwartą, jeśli tylko wreszcie uda im się znaleźć sposób na Wizards. Dziś potrafili przetrwać świetny start Waszyngtonu, ale w czwartej kwarcie sami stracili dość dużą zaliczkę, nie zdobywając ani jednego punktu przez 4 ostatnie minuty regulaminowego czasu gry i prawie 4 pierwsze minuty dogrywki. Nawet mimo to mieli jeszcze szansę na zwycięstwo, a przynajmniej na doprowadzenie do drugiej dogrywki, ale Kirk Hinrich nie trafił pierwszego rzutu wolnego, a drugiego nie zebrał żaden Byk.

– Bulls przegrali trzy mecze z rzędu po raz pierwszy od grudnia, choć dostali świetne występy od swoich dwóch rezerwowych. Obaj pobili dziś swoje play-offowe rekordy kariery: DJ Augustin miał 25 punktów, Taj Gibson – 22 (10 zb, 9 w ataku). Joakim Noah miał 20 punktów, 12 zbiórek i 3 asysty.

– Dla Wizards 26 punktów i 7 zbiórek zanotował Bradley Beal. John Wall dodał 16 punktów, 5 zbiórek i 7 asyst. Nene zaliczył 17 punktów i 7 zbiórek, a Marcin Gortat spisał się nieco słabiej – miał 7 punktów i 5 zbiórek (2-9 FG). Wizards trafili tylko 16 z 28 rzutów wolnych, ale to do Bulls i Hinricha należało najbardziej kosztowne pudło z linii tej nocy. Czarodzieje dokonali niesamowitej sztuki – zaczęli serię od 2-0, w obu pierwszych meczach odrabiając dwucyfrową stratę z drugiej połowy. Ostatni taki przypadek miał miejsce w 2003 roku. Nets zrobili to przeciwko Pistons, także na wyjeździe.

– Jak dotąd Wizards są jedyną drużyną, która prowadzi 2-0. Dziś szanse na to mają jeszcze Heat, Spurs i Blazers. Co ciekawe – to 28. przypadek w historii play-offs, by drużyna przyjezdna wygrała dwa pierwsze spotkania. 91 razy ekipa gości prowadząca w serii 1-0 drugi mecz już przegrywała.

Najlepsi

punkty: DeRozan (30)

zbiórki: Valanciunas (14)

asysty: Vasquez (8)

przechwyty: George, Kirilenko (4)

bloki: T. Gibson (3)

straty: DeRozan (6)

3pt: George (5)

FT: DeRozan (14)

minuty: J. Butler (53:00)

Komentarze do wpisu: “Ciekawostki statystyczne – Play-offs 2014, dzień czwarty

  1. Co do serii w ktorych gospodarz przegral pierwsze dwa mecze u siebie i potem awansowal to jeszcze byl pojedynek pomiedzy Suns a Lakers z 1993 ale wtedy sie gralo do 3 wygranych.

  2. 53 minuty Butlera, a Brewer głodny gry i na ławce by popilnować Beala. Podejrzewam,że zmiana piątki na Augustin,Butler,Brewer,Gibson i Noah byłoby zaskoczeniem dla Wizards.

  3. możecie zacząć szukać kiedy ostatnim razem po dwóch meczach w serii było 7 przełamań parkietu :D

Comments are closed.